Już czwarty zawodnik urodzony po 2000 roku z finałem Masters 1000, a przecież mamy dopiero rok 2024!

Felix & Rublev, w końcu ich forma od kilku tygodni jasno wskazywała, że mogą zaraz zrobić dobry wynik. Niebywałym memem stał się ten sport.

Kiefer pisze: ↑29 kwie 2024, 7:24 Coś mi się wydaje, że te MŚ będą miały chyba historycznie najgorszą, albo jedną z gorszych frekwencji.

Pisząc to kilka dni temu nie zakładałem, że Osa i Trump polegną przed półfinałami.

Djoković był miażdżony, tam nie było z czego wyciągać, co pokazuje skalę postępu Sinnera. Gdyby nie gorszy moment Włocha, to być może by się w prostych skończyło. Nie ma co mu ujmować. Był miażdżony, bo grał na gównianym poziomie, już nie dorabiajmy ideologii, że Sinner zagrał jakiś księżycowy teni...

Szybko się chłop skończył, nie żebym nie przestrzegał przed wręczaniem mu wszystkich możliwych tytułów. Będzie co będzie, nikt domu nie postawił na to, że wygra 20 szlemów, więc wspomniane prognozy nikogo nic nie kosztowały. Z tego co pamiętam to nawet Robertinho przywoływał Hewitta w kontekście Al...

Masakra jakaś, miał być Alcaraz napędem dla tego touru, a jeszcze się okaże, że wszystko co najlepsze już za nim i nie będzie już najmniejszego powodu, żeby śledzić ten cyrk. :roll: Sinner z kolei też niewiadomo czy zaraz nie będzie odchorowywał ostatnich 6-7 miesięcy i wtedy Djokovic wleci cały na ...

Skoro same władze chcą zaorać ten sport to nie ma co im przeszkadzać.

Jakoś jednak Rafole ostatni raz wygrało długiego mastersa w 2016 (Rafa w 13 nawet), a Djoković zgarnia jednie krótkie imprezy ostatnio (Rzym 22, Cincy 23, Bercy 23). Nie lekceważyłbym. No Rafa w 2013, więc nie widzę związku, Djokovic robił to do 2016 roku, później kryzys kiedy przegrywał przez 2 la...