Szkoda...

Nie jest bez szans Talibo imo.

DUN I LOVE pisze: ↑dzisiaj, 8:39 Iga 7-3 2 tej chwili. 8-3 będzie wyglądał już bardzo źle, patrząc na to, że 3 lata zapasu w metryce ma Polaczka.

No ale to by oddawało rzeczywistość prawdę mówiąc, Aryna w sumie i tak wygrała więcej niż 2-3 lata temu bym przypuszczał, inna sprawa, że mogła/powinna jeszcze więcej.

Dokładnie 48 na dwóch bukach, które widzę mają w ogóle ofertę na Wimbledon.

Tak się zastanawiam, czy w obliczu tego, że GOATa dopadł chyba wreszcie wiek, a Alcaraz mocno niepewny, nie będzie poważnego zagrożenia Wimbledonu. Owszem, nawet zastanawiam się czy mu nie kibicować, bo kurs pod 50 wydaje się ostro popie*dolony. Kibicować=rzucić stówkę? :ok: Umówmy się, z tych niep...

Robertinho pisze: ↑dzisiaj, 8:44 Tak się zastanawiam, czy w obliczu tego, że GOATa dopadł chyba wreszcie wiek, a Alcaraz mocno niepewny, nie będzie poważnego zagrożenia Wimbledonu.

Owszem, nawet zastanawiam się czy mu nie kibicować, bo kurs pod 50 wydaje się ostro popie*dolony.

Kurs 4 Arynę, przesada trochę imo, ale wyjdzie w praniu. Wydaje mi się, że to w Madrycie był moment Aryny. Teraz będzie dużo trudniej. Wiadomo, tam były większe szanse, tutaj powinien być to teren Igi w 100%, a Gauff się stawiała, Putincewa tak samo, więc powinna mieć swoje szanse Twoja Bogini.

Kurs 4 Arynę, przesada trochę imo, ale wyjdzie w praniu.

Jaja

Mario pisze: ↑wczoraj, 20:03 Kogokolwiek leworęcznego.

E. Od biedy Jarry.

Lol

No pomijając końcówkę to najlepszy mecz Gauff jaki widziałem od dawna, serwis generalnie ją cały czas trzymał, ale Iga dziś bardzo dobra na returnie i te serwisy po 200 km/h, jak nie są zbyt dokładne to wracają.

Na razie jest mecz i to taki z gatunku tych na wysokim poziomie.
W sensie był do 4-4 i 40-0 dla Gauff przy własnym serwisie, później już poszło z górki na stronę Igi.