Sinner to mentalna pała. Chokuje dość często. Med musi zwyciężyć ten turniej jeśli Novak nie awansuje.

Szanse pewnie i są ale tak wyjdzie z tego coś jak film krótkometrażowy. Zbyt długo to nie potrwa

Woli zdecydowanie grać przeciwko Alcarazowi Sinner, niżeli z Medem. Widać z jakim trudem wygrywa te punkty.
Ewidentnie zasłużył na Tour Finals w Turynie.

Weźmie, weźmie to Nole. Ruud będzie tak zestresowany że będzie się pocił jak słynny rybak z majorki. Nole gościa ukatrupi dyplomatycznie mówiąc.

Wracaj zdrowy rosomaku z majorki.

A bydło na trybunach gwizdało bo ich pupilek przegrał niewiarygodne. Ci ludzie są zalani po uszy perfidią.

Przynajmniej chłop ma jaja i nie boi się uciszyć tej gburowatej publiki. Wielu by wymiękło.

Cóż jeśli chodzi o tego człowieka to powiem jedno. Geometria kortu nigdy nie była po jego stronie hehe.

Liniowi tak często sie mylili że dobrze że ten system wszedł bo przeważnie po każdym ich błędzie byłem wściekły. Wypaczali wynik i przewagę sytuacyjną.

Pewnych rekordów i tak nie zdoła pobić. Mówię o tym Connorsa, zaraz a może jednak jestem w błędzie.

Kiedy już wróci ziemia zadrży.

To nie miejsce na opis mojego jestestwa i zainteresowań. To temat o królu mączki i z szacunku do Rafy pisał będę tylko o nim

Szczerze to ograniczam alkohol. Wole inne używki. A dziwny to ty jesteś, kolejny forumowy watażka.

Whisky i hamburgery to domena kolejnego watażki tego forum Robertinho Winchestera. Potrafią z Dunem obalić 0,7 na łebka.

Rafa wielki człowiek. Ale tak jak pisałem wiele lat temu, jeśli nie zmieni naciągu rakiety to nic już z tego nie będzie. Ale na Garrosie jeszcze zawojuje.

Zastanawiam się czy ty robisz sobie jaja na tym forum czy myślisz życzeniowo. Fed ma mniej szlemów niż rafa czy nole i tyle

To nie Tsitsipas a Murray uwalił ten turniej Europie. Ale żyjcie dalej sobie w jakiejś bańce.
W Vancouver srogi rewanż będzie.

Nie jest tak źle, ma ten cały Washington. Ale podskórnie czuje że to nie koniec jego szarży. Musi oczywiście poprawić
bekhend. Do boju Gyros, do boju.

Odrodzi się to pewne. W Bercy będzie bardzo groźny. Nabrałem szacunku do niego, lecz dalej nie darzę go sympatią.

Czekam na debel Djoko z Fedem w jednym składzie vs Nadal i Ruud. Pierwszy raz w życiu czekam z zapartym tchem na
ten cały Laver Cup. Zawsze hejtowałem ten komercyjny badziew (podkreślam ze jako pierwszy) hehe.