Real.

Kurczę, nie słyszałem, oglądam bez dźwięku.

Ale jeśli krzyknął przed returnem, to faktycznie dziwne.

jaccol55 pisze: ↑wczoraj, 20:35 Dlaczego sędzia przyznał punkt Ożerowi po tamtym serwisie, który ledwo zahaczył o linię?

Nie był wywołany challenge dopiero wtedy, gdy Ruud zepsuł return?

Augero, no coś ty. :\

Różnica klas.

Powrót do żywych Feliksa.

Robertinho pisze: ↑wczoraj, 19:36

Kamileki pisze: ↑wczoraj, 19:21

Robertinho pisze: ↑wczoraj, 19:19
GOAT i GOAT2 mieli to od samego początku, do gry zawsze wyłącznie pod wynik może być ciężko się przestawić.

GOAT jest jeden.

Owszem. Djokovic lekko przed Rafą, wyraźnie z tyłu Federer.

Rozumiem, że tutaj też chcesz usłyszeć skowyt naszych tyłków?

Szmacony Norwegijczyk.

Przełamanie. Zbyt dobry jest Kanadyjczyk, żeby nic tu nie ugrać z Ruudem.

Jest wygrana, ale nienormalny jest Crampos i jak długo Sinner zostanie zdrowy i ciężko harujący, tak Alcaraz będzie oglądał jego plecy.

Jedno jest pewne - smaczne ćwiartki z dołu.

Miedwiediew/Ruud z tytułem?

Ktoś napisał, że Cerundolo ma szansę ograć Fritza. Chłopie, to jest k…., mało powiedziane.

Wyrównuje Lennard.

Struffi, jak wygrasz nazwę chomika twoim pseudo.

Kaaaaaren

Też się zdziwiłem.

Czy ktoś jeszcze poza mną uważa, że FAA jest dziś w stanie klepnąć Ruuda?

DUN I LOVE pisze: ↑wczoraj, 16:22 Nie w sosie, bo rozprawa za chwilę.

A to nie wiedziałem, ale w sumie mało mnie obchodzą problemiki multimilionerów.

Niezły mecz Juanfrana, ale pomógł sporo Niemiec. Mina Argentyńczyka po gemie na 4-2 mówiła wszystko - własne gemy serwisowe wygrywane tak na słowo honoru, ale mając tak przeciętne podanie trzeba być chyba dopiero Nadalem, żeby je pewnie wygrywać. Na szczęście tajną bronią, czyli skrótami, załatwił Z...