40-15, tak że buda tam.
Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
- Robertinho
- Posty: 44539
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
No właśnie tak można analizować na podstawie suchych statystyk. A poziom przewagi Nadala na cegle za młodu, to, jak potrafił zmieść z kortu Federera na hardzie, ogólnie jakim był potworem na korcie (czy ktoś tak by kiedyś nazwał Alcaraza?...) pozwalał snuć przypuszczenia graniczące z pewnością, że gość rozwinie się do niebotycznych rozmiarów.Kamileki pisze: ↑19 lis 2023, 12:39Nadal trochę lepszy w osiągnięciach w dużych turniejach: 2 mastersy i finał szlema więcej
Alcaraz ma jednak na koncie 36 tygodni liderowania w rankingu i lepszy rozkład nawierzchni na których wygrywał
Minimalnie przed Rafą, ale jednak Carlitos. Oczywiście mówię o suchych liczbach, a nie np. skali dominacji. Wiadomo, że Nadal wygrał swoje dwa szlemy całkiem pewnie, a Alcaraz wyrwał tak 1.5 z dwóch, które ma.
U młodszego z Hiszpanów moim zdaniem jest znacznie więcej znaków zapytania co do tego, jak ostatecznie będzie wyglądała jego kariera - właśnie przez mniej oczywistą przewagę nad rywalami, częste problemy zdrowotne itp.
Tytuły (27):
2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (36):
2024: Brisbane, Cordoba, Estoril 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (36):
2024: Brisbane, Cordoba, Estoril 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
Świetny jest ten argument, że Alcaraz nie ma prawa przegrać z gościem, który ma 36 lat, tylko dlatego, bo ten ma 36 lat.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 172820
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
Zostać dzi*ką 36-letniego Djokovicia*.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
- Robertinho
- Posty: 44539
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
Teraz dorabiasz ideologię post factum. Nikt, ale to absolutnie nikt nie sądził, że Nadal może czy to mieć kilkanaście wygranych WS, czy po trzydziestym roku życia być ciągle w topowej formie.Barty pisze: ↑19 lis 2023, 16:14No właśnie tak można analizować na podstawie suchych statystyk. A poziom przewagi Nadala na cegle za młodu, to, jak potrafił zmieść z kortu Federera na hardzie, ogólnie jakim był potworem na korcie (czy ktoś tak by kiedyś nazwał Alcaraza?...) pozwalał snuć przypuszczenia graniczące z pewnością, że gość rozwinie się do niebotycznych rozmiarów.Kamileki pisze: ↑19 lis 2023, 12:39Nadal trochę lepszy w osiągnięciach w dużych turniejach: 2 mastersy i finał szlema więcej
Alcaraz ma jednak na koncie 36 tygodni liderowania w rankingu i lepszy rozkład nawierzchni na których wygrywał
Minimalnie przed Rafą, ale jednak Carlitos. Oczywiście mówię o suchych liczbach, a nie np. skali dominacji. Wiadomo, że Nadal wygrał swoje dwa szlemy całkiem pewnie, a Alcaraz wyrwał tak 1.5 z dwóch, które ma.
U młodszego z Hiszpanów moim zdaniem jest znacznie więcej znaków zapytania co do tego, jak ostatecznie będzie wyglądała jego kariera - właśnie przez mniej oczywistą przewagę nad rywalami, częste problemy zdrowotne itp.
Co więcej, skala i brutalność oklepów, który zbierał w Szlemach na hard, budziła wątpliwości, czy on w ogóle wygra turniej WS na twardej nawierzchni. Potworem był jednak przede wszystkim na mączce, pierwszy ważny mecz poza nią wygrał z Federerem w sezonie 08, a wcześniej był zazwyczaj za słaby, żeby w ogóle doszło do pojedynku ze Szwajcarem.
Tj jeśli Ty naprawdę przewidywałeś w latach 05-06, że latający pod bandami typ z nędznym poza cegłą serwisem, który jest obowiązany jak mumia i co chwila coś go boli, wygra choćby połowę tego, co wygrał, albo że będzie w stanie zagrać taki turniej jak USO 10, to duży szacunek. Ale jakoś wątpię jednak.
Co do Alcaraza, to się zgodzę oczywiście, raz z powodu zdrowia (ale tu oby nas czekała niespodzianka), dwa, bardzo wysokiego poziomu wyszkolenia paradoksalnie (ciężko sobie wyobrazić spektakularny progres), po trzecie, nie wiadomo do końca, jak tam z jego mentalem. Klasyczne "zobaczymy" chyba.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
- Robertinho
- Posty: 44539
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
Pomijam ohydne miazmaty slutshamingu i SWERF-izmu, ale wydaje mi się, że oburzać by się można, gdyby ogrywał wszystkich jak leci Carlitos, a z GOATem zapominał jak się gra. Tymczasem słabsze wydanie Hiszpan może przegrać dosłownie z każdym. I pojawia się niestety dość często, naprawdę nie można oczekiwać, że gość kolekcjonujący porażki z mniej lub bardziej poważnymi postaciami, będzie regularne lał Novaka w dobrej formie.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 172820
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
Zgadzam się, niczego nie można oczekiwać.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
- Robertinho
- Posty: 44539
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
Widzę różnicę między oczekiwaniami, a nadreakcjami. Ale pewnie to ja mam totalnie wywalone, że mnie te wyniki nie ruszają za bardzo.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
https://www.tennis365.com/tennis-news/c ... ach-tennisByły trener Novaka Djokovicia, Nikola Pilic, zakwestionował zdolność Carlosa Alcaraza do kontynuowania gry na obecnym poziomie po trzydziestce
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
Może było już mówione w wątku turniejowym, ale wczorajsze wysokie światła z Alcaraza to jakaś magia kina, tylko na Federerze tyle ochów i achów byłem w stanie z siebie wydawać. Ma jakąś iskrę bożą w sobie Hiszpan, że jak jest w gazie, to człowiek po prostu czerpie przyjemność z oglądania go.
Tytuły (27):
2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (36):
2024: Brisbane, Cordoba, Estoril 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (36):
2024: Brisbane, Cordoba, Estoril 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
Tak, wczoraj sobie odpaliłem z odtworzenia i naprawdę fruwał Hiszpan, nawet bym nie powiedział, że Kecmanovic nie dojechał fizycznie na ten mecz, po prostu CAG był zbyt dobry.
- Robertinho
- Posty: 44539
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
A jakiś czas temu mi się zebrało, kiedy ośmieliłem się napisać, że GOATciątko ustępuje Federerowi powtarzalnością, schematami, taktyką, stabilnością itp, ale czystymi umiejętnościami wcale nie tak bardzo. Oczywiście zaraz przegra jakiś mecz i znowu będzie, że w sumie jest niewiele lepszy od żenów, o ile w ogóle.Barty pisze: ↑23 sty 2024, 7:19 Może było już mówione w wątku turniejowym, ale wczorajsze wysokie światła z Alcaraza to jakaś magia kina, tylko na Federerze tyle ochów i achów byłem w stanie z siebie wydawać. Ma jakąś iskrę bożą w sobie Hiszpan, że jak jest w gazie, to człowiek po prostu czerpie przyjemność z oglądania go.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
No ale chyba wszyscy są zgodni, że Alcaraz jest dużo lepszy w analogicznym momencie kariery od Szwajcara. Zobaczymy tylko co będzie dalej, bo Federer wkładał w to wszystko ze 2 razy mniej energii i dysponował dużo lepszym serwisem, więc starczyło mu na prawie 20 lat gry na bardzo wysokim poziomie.
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
Na to, żeby dołożyć kiedyś AO i RG powinno wystarczyć a chyba przede wszystkim o to chodzi.Kiefer pisze: ↑23 sty 2024, 7:44 No ale chyba wszyscy są zgodni, że Alcaraz jest dużo lepszy w analogicznym momencie kariery od Szwajcara. Zobaczymy tylko co będzie dalej, bo Federer wkładał w to wszystko ze 2 razy mniej energii i dysponował dużo lepszym serwisem, więc starczyło mu na prawie 20 lat gry na bardzo wysokim poziomie.
MTT:
Singles W(18): Kuala Lumpur 09, Memphis 10, Eastbourne 10, World Tour Finals 10, Cincinnati 12, Auckland 14, Sydney 16, Quito 17, Buenos Aires 17, Halle 17, Umag 17, Auckland 18, Eastbourne 19, Geneva 22, Auckland 23, Washington 23, Paris 23, Miami 24
Singles F(15): Metz 09, Basel 09, Johannesburg 10, Stuttgart 10, Toronto 10, Valencia 10, San Jose 11, Buenos Aires 16, Miami 17, Tokyo 17, IO Tokyo 20, Tokyo 23, Montpellier 24, Buenos Aires 24, Monte Carlo 24
Doubles W (5): Roland Garros 11, US Open 11, Monte Carlo 23, Toronto 23, World Tour Finals 23
Singles W(18): Kuala Lumpur 09, Memphis 10, Eastbourne 10, World Tour Finals 10, Cincinnati 12, Auckland 14, Sydney 16, Quito 17, Buenos Aires 17, Halle 17, Umag 17, Auckland 18, Eastbourne 19, Geneva 22, Auckland 23, Washington 23, Paris 23, Miami 24
Singles F(15): Metz 09, Basel 09, Johannesburg 10, Stuttgart 10, Toronto 10, Valencia 10, San Jose 11, Buenos Aires 16, Miami 17, Tokyo 17, IO Tokyo 20, Tokyo 23, Montpellier 24, Buenos Aires 24, Monte Carlo 24
Doubles W (5): Roland Garros 11, US Open 11, Monte Carlo 23, Toronto 23, World Tour Finals 23
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
Fajna pompa po Kecmanovicu.
Spokojnie, panowie, żeby was czasem skurcze nie wzięły podczas śledzenia bardziej zaciętych starć Carlitosa.
Spokojnie, panowie, żeby was czasem skurcze nie wzięły podczas śledzenia bardziej zaciętych starć Carlitosa.
MTT bilans finałów (18-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
Nie ma żadnej pompy, Hiszpan już kilka razy wyglądał rewelacyjnie w spotkaniu poprzedzającym porażkę w kiepskim stylu, po prostu dobrze się taki tenis ogląda i można o tym napisać, bo też nie bardzo o kim innym można to zrobić.
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
?? Sam dobrze wiesz, że nie taki był cel mojej wypowiedzi. Nie trzeba się wyśmiewać, jeśli ktoś potrafi jeszcze czerpać przyjemność z oglądania tenisa (nawet jeśli to bardzo sporadyczne przypadki)
Tytuły (27):
2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (36):
2024: Brisbane, Cordoba, Estoril 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (36):
2024: Brisbane, Cordoba, Estoril 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 172820
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
Spektakularne, zjawiskowe, kosmiczne, niesamowite, wbijajace w fotel - coś takiego mi towarzyszy, kiedy oglądam Carlitosa on fire. Nie mogę jednak się przekonać do tych porównań z Federerem, bo jednak tam był artyzm, emocje, wrażliwość, momentami wzruszenie.
No ale wiecie jaki jestem - moim zdaniem drugiego Federera już nie uświadczymy za naszego życia.
No ale wiecie jaki jestem - moim zdaniem drugiego Federera już nie uświadczymy za naszego życia.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
Tego chyba nawet nikt nie oczekuje, a porównania nie mają na celu zestawić ze sobą ich stylu gry, bo ten jest zupełnie inny, ale potrafi być tak samo imponujący, nie wiadomo tylko czy da on 20 Szlemów czy tak 5 razy mniej.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 172820
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
To już zależy od zdrowia i tego, czy mu los ześle odpowiedników Rafole.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości