Danił Miedwiediew - powrót człowieka bez właściwości?

[Robertinho]

W ciągu pół roku Danił Miedwiediew, doceniany dotąd jedynie przez koneserów dyscypliny, katapultował swój ranking z połowy setki, do drugiej dziesiątki rankingu ATP. Prezentował przy tym ten sympatyczny zawodnik dość specyficzny w obiorze i nieortodoksyjny technicznie styl gry, podparty doskonałym poruszaniem się i walecznością.

Jakie losy go czekają? Czy będzie kolejny tenisistą regularnie meldującym się w dość wysokich rundach, często kosztem ciekawszych w odbiorze zawodników, ale bezlitośnie ogrywanym przez ścisłą czołówkę, czy może stać go na więcej?

[SebastianK]

Przypominam sobie taka sytuację z poprzednich finałów w Mediolanie gdzie w przerwie między setami trener powiedział mu, że musi przestać serwować cały czas w to samo miejsce bo rywal już się zorientował. Danił odpowiedział coś o tym, że i i tak z tego rywal punktów nie zdobywał po czym w następnym secie zaczął tak samo serwować i od razu został przełamany..

Tak sobie pomyślałem wtedy, że to nie jest dobre. Słabo gdy w takim wieku wydaje Ci się, że jesteś mądrzejszy od trenera.
Wydaje mi się, że głowa może go ograniczać. I nie chodzi o odporność psychiczną

[DUN I LOVE]

Charakterna to postać. Chyba pierwszy siermiężnie grający drwal o odrzucającym stylu, którego naprawdę lubię. Zagłosowałem na pierwszą opcję, bo pragnę sytuacji, kiedy wygrywa poważne mecze, co jest w tle okraszane bóldupiastymi wpisami Mariów, Robertinhów i innych Bartych tego świata.

[Barty]

Zaznaczyłem opcję numer 2, ale tylko dlatego, aby zrobić na złość DUN-owi. Tak naprawdę prognozuję najbezpieczniejszy scenariusz, czyli numer 3.

[The Djoker]

Charakterna to postać. Chyba pierwszy siermiężnie grający drwal o odrzucającym stylu, którego naprawdę lubię. Zagłosowałem na pierwszą opcję, bo pragnę sytuacji, kiedy wygrywa poważne mecze, co jest w tle okraszane bóldupiastymi wpisami Mariów, Robertinhów i innych Bartych tego świata.

+1

[DUN I LOVE]

Najpierw Danił został finalistą AO (najmocniej postawił się Djoko), dziś wprasował w kort Klizana.

Ale będzie grajek, ale będzie grajek!

[Del Fed]

No, pośród bandy "niedoręcznych" drwal z Jakucji jest królem. Ale przynajmniej jest regularny i skuteczny. Robi, co ma robić.

[Nomader]

Dawno nie widziałem takiego robota emocjonalnego. Thiem i Nishikori wprowadzili nowe standardy ale ten ich przebił. Cieszyć się nie potrafi wcale ze zwycięstw.

[Kamileki]

Dawno nie widziałem takiego robota emocjonalnego. Thiem i Nishikori wprowadzili nowe standardy ale ten ich przebił. Cieszyć się nie potrafi wcale ze zwycięstw.

Przecież sportowcy z Rosji (a kiedyś z ZSRR) są w większości cyborgami wypranymi z emocji. Taki naród. Nawet wyjątek jakim był Safin tuż po wygraniu słynnego półfinału AO z Federerem machnął jedynie rękami gdzie prawie każdy "latałaby w powietrzu" po takim zwycięstwie. Rosjanie w okazywaniu uczuć są zdecydowanie bliżej chłodnych Finów czy Szwedów aniżeli gorących Hiszpanów, Włochów, ludzi z Bałkanów i wielu innych wybuchowych nacji.

[DUN I LOVE]

Nawet wyjątek jakim był Safin tuż po wygraniu słynnego półfinału AO z Federerem machnął jedynie rękami gdzie prawie każdy "latałaby w powietrzu" po takim zwycięstwie. Rosjanie w okazywaniu uczuć są zdecydowanie bliżej chłodnych Finów czy Szwedów aniżeli gorących Hiszpanów, Włochów, ludzi z Bałkanów i wielu innych wybuchowych nacji.

Do tego słynny komentarz: "Safin has turned the tennis world upside down". Jedna z lepszych cieszynek jakie widziałem.

[Kiefer]

Ale Safin chyba był naprawdę wyczerpany tym meczem i ta reakcja była znamienna "w końcu koniec". Ale to też był taki typ, dla niego to nie było nic zaskakującego, że pokonał Federera, więc nie był w takiej euforii jak chociażby Stachowski na Wimbledonie 2013 kiedy pokonywał wrak Szwajcara.

[Razing]

Ma chłop swoją dziwaczną technikę( przez którą twierdzę że odpadnie mu ręka) ale przez to go lubię. Nie wiem czy chciałbym zeny WS wygrywał ale jakieś Mastersy i stale miejsce w topie mogłoby być okej

[Jacques D.]

No z tymi Rosjanami bez emocji to bym nie przesadzał jednak, Safin, Kafielnikow, Jużny, Zwonariowa, Dementiewa, nikogo z tego grona cyborgiem bym nie nazwał.

[Piotrek]

Z drugiej strony Myskina i jej reakcja na tytuł w Paryżu. https://www.youtube.com/watch?v=EH8_WJlSgss

[Kamileki]

Ale Safin chyba był naprawdę wyczerpany tym meczem i ta reakcja była znamienna "w końcu koniec". Ale to też był taki typ, dla niego to nie było nic zaskakującego, że pokonał Federera, więc nie był w takiej euforii jak chociażby Stachowski na Wimbledonie 2013 kiedy pokonywał wrak Szwajcara.

Djokovic po 6 h z Nadalem w AO też był wyczerpany, ale reakcję miał jedną z najbardziej wybuchowych w karierze. Safin jak na Rosjanina był całkiem emocjonalny, ale po największym triumfie zachował się bardzo spokojnie. Być może faktycznie to przez zmęczenie po prostu nie chciało mu się w ogóle uzewnętrzniać.

[Kamileki]

No z tymi Rosjanami bez emocji to bym nie przesadzał jednak, Safin, Kafielnikow, Jużny, Zwonariowa, Dementiewa, nikogo z tego grona cyborgiem bym nie nazwał.

Od zawsze mam w głowie taki obraz Rosjan, którzy po wygraniu zrobią jakiś standardowy gest ciałem, ale szerszego uśmiechu na ich twarzy ze świecą szukać. Tenis jako sport globalny jest wyjątkiem i tutaj na pewno większy odsetek sportowców rosyjskich okazuje większą radość po sukcesie, ale generalnie naród ten wydaje mi się dość chłodny, trzymający emocje w środku stąd mnie postawa Miedwiediewa zupełnie nie dziwi. Donskoy gdy ograł Federera w Dubaju rzucił rakietą w górę, ale mowa jego ciała była taka jakby był winny jakiejś zbrodni i musiał przepraszać za to co zrobił.
Osobiście wolę wycofanie aniżeli przesadne wyrażanie emocji i zgadzam się w zupełności z Dawidem, że to co zrobił Safin po meczu z Fedem było wyborne. Ciekaw jestem jak zachowałby się nasz Jurek Janowicz po takim zwycięstwie. Aż boję sobie to wyobrażać

[no-handed backhand]

Ciężko mu kibicować - tenis straszny, kwadratowy i polegający na wybieganiu i nudna, wręcz odpychająca osobowość.

[DUN I LOVE]

Znajdę Cię na Dziesięcinach.

[no-handed backhand]

Znajdę Cię na Dziesięcinach.

Ja przecież czekam już od dawna.

[DUN I LOVE]

Punkt dla Ciebie.