mtenis.com.pl

Nie, w 2013 nie był aż tak mocny na cegle, klepnął go Djokovic w MC, mógł go ograć Ferrer w Madrycie czy Mugbis w Rzymie, a i semi z Paryża to klasyka. Młody Dimug też potrafił łapać się na grę. Jak na Nadalowe standardy "meh". Ciężko porównywać, ale możliwe, że 2012, odpowiadając Emu, no ale zobaczymy.

Did You Know?
Budapest is the first event with two lucky losers in the quarter-finals (Cecchinato, Maden) since 2015 Auckland (Falla, Pouille).

http://www.atpworldtour.com/en/news/sep ... 018-friday

25-8, co za potwór.

robpal pisze:25-8, co za potwór.

Twór medycyny bym rzekł.

Tak dobrze gra Nadal, że to aż nie wypada. Kolejny całkiem nieźle prezentujący się zawodnik został przez Niego łatwo pokonany. Oczywiście jest to dla mnie powód do satysfakcji i zadowolenia, ale patrząc z punktu widzenia rywali sytuacja wydaje się beznadziejna. Ten środkowy fragment pierwszego seta to było coś niebywałego, jak (stojąc po drugiej stronie siatki) można dalej myśleć o walce, gdy dostaje się taką lekcję tenisa. Naprawdę nie zazdroszczę tym, którzy muszą wyjść i zagrać z Hiszpanem, mimo umiejętności i chęci (przynajmniej u niektórych), nie daje Rafa żadnego punktu zaczepienia.

A ja tam zazdroszczę, kiedyś marzyło się być profesjonalnym tenisistom.

Kiefer pisze:A ja tam zazdroszczę, kiedyś marzyło się być profesjonalnym tenisistom.

Zapewne jak wychodzisz jako młodzik i jest to Twój pierwszy mecz z przykładowym Nadalem to można czuć zadowolenie i cieszyć się chwilą. Jeśli jednak jest się takim Thiemem czy Goffin, którzy mają już uznane nazwiska i wyniki to ta satysfakcja nie jest już tak duża. Wie się, że są oczekiwania, że dasz wyrównany mecz i powinieneś coś pokazać, a tu po 20 minutach dobrej gry masz na liczniku jakieś 0:3 i walczysz o pojedyncze piłki. Jak się tak kilka razy przegra i znowu dostajesz Fafę w drabince to raczej nie ma mowy o wielkiej radości .

(oczywiście tak sobie psychologizuję, bo nie siedzę graczom w głowie, nie wiem jednak czy można mieć jakieś nadzieje i pozytywne myśli, gdy przychodzi zagrać z takim Nadalem jak dziś).

Ja sobie żartuję, z ich perspektywy można nie zazdrościć, ale tak czy siak człowiek na miejscu takiego Gufiego chciał by być.

Rafa to Rafa, zdrowego i w pełni formy nie da się pokonać. Bilans Hiszpana na clayu wynosi 400-35, jak to przeczytałem to złapałem się za głowę, człowiek niby wiedział, ale sprawy sobie nie zdawał. Djokovic na mączce nie wygrał jeszcze 200 meczów, Nadal wygrał 400.

Dobije do 500?

Bez południowoamerykańskiego swingu i jakiegoś Hamburga może być ciężko. Musiałby teraz dołożyć z 15 zwycięstw i przez następne cztery lata mieć +20 rok w rok.

Z drugiej strony:

W tym roku widzę Rafę bardziej zmotywowanego i skoncentrowanego już podczas rozgrzewki. Rafa to perfekcjonista i taka postawa doprowadziła go tam, gdzie jest. Uważam, że może grać jeszcze przez długi czas. Jeśli odpowiednio o siebie zadba, będzie odpoczywał i właściwie trenował, zakończy karierę wtedy, kiedy sam będzie tego chciał - ocenił Moya.

Dwumetrowy grecki dziewiętnastolatek, w finale mekki ceglarzy. Szanuję twój trolling, ATP, naprawdę.

Zwyciężyli w deblu reprezentanci gospodarzy (Marc i Deliciano Lopezowie), teraz pora na dopełnienie tego dobrego dnia w singlu.

Robertinho pisze:Dwumetrowy grecki dziewiętnastolatek, w finale mekki ceglarzy. Szanuję twój trolling, ATP, naprawdę.

Istnieje sytuacja na świecie, w której nie znajdziesz żadnych negatywnych stron?

No ale że najlepszy chyba na cegle NextDżen gra jednoręcznym backhandem czego efekty widzimy właśnie akurat podchodzi pod trolling.

Bez historii. Ciekawe czy zagra Grek w Estoril?

Rroggerr pisze:No ale że najlepszy chyba na cegle NextDżen gra jednoręcznym backhandem czego efekty widzimy właśnie akurat podchodzi pod trolling.

Bez historii. Ciekawe czy zagra Grek w Estoril?

Zverev jest najlepszy, a Rublow jest na podobnym poziomie co Grek.

Pisałem o potencjale.

Nudy.

Bardzo go klepie Rafa?

W Estoril czeka Andujar, może być i tak za ciężko, nawet, jeśli zagra.

Grek rozwalcowany i tyle w temacie

Nie zagrał jakoś nadzwyczajnie, szczególnie pod koniec drugiego seta, ale to wystarczyło by wygrać bez najmniejszych problemów.