Strona 39 z 43

Re: Miami 2018

: 30 mar 2018, 22:50
autor: Rroggerr
Świetny Isner, a Delpo już z Raoniciem wyglądał słabo. Nie znoszę oglądać Amerykanina, ale ścisła czołówka zawodników, dla których okazjonalny triumf na tym poziomie zdecydowanie nie razi.

Re: Miami 2018

: 30 mar 2018, 22:57
autor: Barty
Federasta20 pisze: O 1 drugi półfinał?
Tak. Może kolejne 6/4 6/4?

Re: Miami 2018

: 30 mar 2018, 23:11
autor: Kiefer
Barty pisze:Zabawne to nagłe przebudzenie Jisnera w tym sezonie. Aż z takiego dołka chyba nigdy się tak dobrze nie wydobył.
Trudno jakoś oceniać czy Isner jest w dołku czy nie, bo on gra zawsze tak samo, czasem jest skuteczniejszy, a czasem nie i bez większych w sumie powodów ta jego forma rośnie lub spada.

Re: Miami 2018

: 30 mar 2018, 23:14
autor: DUN I LOVE
Barty pisze: Tak. Może kolejne 6/4 6/4?
Wydaje mi się, a nawet jestem przekonany, że Busta znowu będzie miał problemy z zamknięciem meczu, więc na 64 64 bym się nie nastawiał.

Re: Miami 2018

: 30 mar 2018, 23:17
autor: Lucas

Re: Miami 2018

: 30 mar 2018, 23:21
autor: Mario
Isner już w IW sygnalizował bardzo porządną formę, miał trochę pecha, że Monfils też postanowił zagrać jeden z lepszych meczów w sezonie (chyba tylko finał Doha postawiłbym wyżej), a w dodatku Amerykanin wyjątkowo przegrał prawie wszystkie kluczowe punkty.
Kiefer pisze:Trudno jakoś oceniać czy Isner jest w dołku czy nie, bo on gra zawsze tak samo, czasem jest skuteczniejszy, a czasem nie i bez większych w sumie powodów ta jego forma rośnie lub spada.
Każdy zawodnik gra zawsze tak samo (no dobra, prawie każdy) różnicą jest właśnie ta skuteczność, tzn. czy wywali forehand w out, czy trafi kilkanaście cm od linii. A u Isnera akurat wyjątkowo łatwo ocenić w jakiej jest dyspozycji. Bez formy ma tylko serwis, w formie zaczyna wyglądać jak porządny grajek z głębi.

Re: Miami 2018

: 30 mar 2018, 23:22
autor: DUN I LOVE
Małe podsumowanie, 5 najlepszych akcji Isnera z dzisiejszego semi. Monstrualny jest ten fh.


Re: Miami 2018

: 30 mar 2018, 23:24
autor: Mario
Tam jeden poszedł 117 mph, więc mówimy o jednym z najszybszych zagrań w historii, tylko Monfils ze 120 mph z meczu z Baghdatisem w AO sprzed lat przychodzi mi na tę chwilę do głowy.

Re: Miami 2018

: 30 mar 2018, 23:26
autor: DUN I LOVE
Przyznam szczerze, że nie pamiętam, kiedy jakiś uznany gracz z drugiego szeregu w takim stylu robił finał Mastersa. Będę kibicował Isnerowi w finale - za dzisiejszy występ i w ogóle za całokształt. Należy się.

Re: Miami 2018

: 30 mar 2018, 23:36
autor: Federasta20
Zdecydowanie mu się należy. Ileż to razy dochodził do finału gdzie spotykał naćpanych Fabsterów (każdy z nich chyba miał 10+ zwycięstw z rzędu i świetną formę gdy dochodziło do starcia z Big Johnem).

Powiem nawet, że takie triumfy cieszą mnie bardziej niż Chunga czy Coricia, którzy będą mieli jeszcze sporo czasu na osiągnięcie takich celów. W dodatku nie mogę się przekonać do ich stylu gry, niczym młode Murole :D

Re: Miami 2018

: 30 mar 2018, 23:38
autor: Mario
Nawet fajny układ, Isner niech ma za zasługi, Zvereva trzeba dopingować, a jak wygra Carreno, to będzie beka z tych wszystkich przeżywających, jak taka niedorajda mogła zgarnąć mastersa (nic nie mam do Hiszpana, więc wyjątkowo nie będę w tej grupie).

Re: Miami 2018

: 30 mar 2018, 23:51
autor: DUN I LOVE
Raczej powinien ogarnąć drugi półfinał Niemiec. Z kolei Busta może kiedyś złapie jakiegoś mastersa na cegle np. Patrząc jednak na jego historię, to bliżej mu do US Open niż do takiego Madrytu czy Rzymu. :D

Re: Miami 2018

: 31 mar 2018, 0:06
autor: robpal
Spojrzałem w statystyki i jestem szczerze zaskoczony -- wszystkie singlowe tytuły Big Johna to 250 :o

Re: Miami 2018

: 31 mar 2018, 0:06
autor: Robertinho
Mario pisze:Nawet fajny układ, Isner niech ma za zasługi, Zvereva trzeba dopingować, a jak wygra Carreno, to będzie beka z tych wszystkich przeżywających, jak taka niedorajda mogła zgarnąć mastersa (nic nie mam do Hiszpana, więc wyjątkowo nie będę w tej grupie).
He he, sprytnie się pozycjonujesz, nie powiem. Ja będę ogłaszać ewentualną wygraną Busty jako koronny dowód na totalne już zeszmacenie rozgrywek, więc bardzo by mi to pasowało do narracji. Im gorzej, tym lepiej.


Ogólnie oczywiście jestem za Johnem.

Re: Miami 2018

: 31 mar 2018, 0:08
autor: DUN I LOVE
robpal pisze:Spojrzałem w statystyki i jestem szczerze zaskoczony -- wszystkie singlowe tytuły Big Johna to 250 :o
Ponad połowa z 12 tytułów nabita na Newport i Atlancie.

Trochę daliśmy ciała, jeżeli to nie trafiło do paradoksów ATP (relacja poziomu gry do turniejowego portfolio).

Re: Miami 2018

: 31 mar 2018, 0:20
autor: Kiefer
Robertinho pisze:
Mario pisze:Nawet fajny układ, Isner niech ma za zasługi, Zvereva trzeba dopingować, a jak wygra Carreno, to będzie beka z tych wszystkich przeżywających, jak taka niedorajda mogła zgarnąć mastersa (nic nie mam do Hiszpana, więc wyjątkowo nie będę w tej grupie).
He he, sprytnie się pozycjonujesz, nie powiem. Ja będę ogłaszać ewentualną wygraną Busty jako koronny dowód na totalne już zeszmacenie rozgrywek, więc bardzo by mi to pasowało do narracji. Im gorzej, tym lepiej.


Ogólnie oczywiście jestem za Johnem.
Nie jesteś jedyny. :brawo:

Re: Miami 2018

: 31 mar 2018, 0:37
autor: Barty

Re: Miami 2018

: 31 mar 2018, 0:38
autor: DUN I LOVE
Ktoś planuje oglądać? :)

Re: Miami 2018

: 31 mar 2018, 0:43
autor: Barty
DUN I LOVE pisze:
robpal pisze:Spojrzałem w statystyki i jestem szczerze zaskoczony -- wszystkie singlowe tytuły Big Johna to 250 :o
Ponad połowa z 12 tytułów nabita na Newport i Atlancie.

Trochę daliśmy ciała, jeżeli to nie trafiło do paradoksów ATP (relacja poziomu gry do turniejowego portfolio).
W ogóle komicznie wygląda geograficzne zestawienie tytułów i finałów Dużego Jana - 10 tytułów w Stanach i 2 w Nowej Zelandii oraz 10 finałów w Stanach i 2 w Europie.
Chyba nie ma drugiego takiego zawodnika zależnego od kraju rozgrywania turnieju.

Na początek drugiego półfinału będę jednym okiem zerkał.

Re: Miami 2018

: 31 mar 2018, 1:01
autor: Federasta20
Ja popatrzę. Oby Zverev zmierzył się z sympatykiem Trumpa w finale. Ogólnie nieźle grają Amerykanie w czasie rządów tego prezydenta, za Obamy tenis amerykański upadał :)