Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA. http://mtenis.com.pl/
Najpierw challengery, potem Australian Open. Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak ujawnili plany
Spoiler:
Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak powitają 2018 rok podczas imprez rangi ATP Challenger Tour na kortach o nawierzchni twardej. Polscy tenisiści sprawdzą formę przed występem w eliminacjach do wielkoszlemowego Australian Open.
Cykl ITF: Magdalena Fręch lepsza od Patty Schnyder w Dubaju
Niespodzianki być nie mogło. Kamil Majchrzak i Hubert Hurkacz chcą przed przylotem na wielkoszlemowe zawody w Melbourne rozegrać kilka spotkań, dlatego zamiast trudnych eliminacji do imprez głównego cyklu rangi ATP World Tour 250 zdecydowali się wystąpić w turniejach ATP Challenger Tour.
Notowany na 198. pozycji Majchrzak zagra w rozpoczynających się 1 stycznia zawodach o puli nagród 75 tys. dolarów w Playford, małym miasteczku położonym pod Adelajdą. Piotrkowianin ma pewne miejsce w głównej drabince, w której jedynym tenisistą klasyfikowanym w Top 100 jest Rosjanin Danił Miedwiediew. Zagrać tutaj chcą również m.in. Bjorn Fratangelo, Thomaz Bellucci, Henri Laaksonen i Serhij Stachowski.
Z kolei Hurkacz, który w poniedziałek awansował na najwyższą w karierze 236. lokatę, powita nowy rok w Numei. W stolicy Nowej Kaledonii rozegrany zostanie challenger o puli nagród 75 tys. dolarów + hospitality. Wrocławianin ma pewne miejsce w głównej drabince. Najwyżej rozstawiony będzie tutaj Francuz Julien Benneteau, jedyny zgłoszony tenisista z Top 100. W gronie faworytów powinni również być Taylor Fritz, Cameron Norrie, Casper Ruud i Corentin Moutet.
W drugim tygodniu sezonu 2018 zostaną rozegrane eliminacje do wielkoszlemowego Australian Open 2018. Wystartować w nich powinni Magdalena Fręch oraz Jerzy Janowicz, Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak. W głównej drabince turnieju w Melbourne (początek 15 stycznia) na pewno zagrają Agnieszka Radwańska i Magda Linette.
HUBERT HURKACZ CZUJE SATYSFAKCJĘ Z MINIONEGO SEZONU. ZAGRA W AUSTRALII
Spoiler:
- Jestem zadowolony z ostatnich miesięcy, które za mną. Zagrałem w tym czasie sporo dobrych meczów i poprawiłem swój ranking. Cały czas chcę iść w górę - mówi nam wrocławianin.
BARTOSZ GĘBICZ
13.12.2017 06:17
Hubert Hurkacz brał w poniedziałek udział w sesji fotograficznej marki Solano, która jest sponsorem reprezentacji Polski biorącej udział w rozgrywkach Pucharu Davisa. Do Warszawy dotarł po serii dobrych występów w Azji i krótkim odpoczynku w kraju. Po nich przesunął się na 236. miejsce na liście ATP i podobnie jak Kamil Majchrzak wybiera się do Australii, by wystąpić w eliminacjach Australian Open. Wcześniej wystąpi w challengerze w Numei w Nowej Kaledonii.
- Cut off w Melbourne będzie na tym poziomie, że zmieszczę się do drabinki - mówi nam tenisista z Dolnego Śląska, który podczas pobytu w kraju dzieli swój czas między to miasto i... Warszawę. Tu jest studentem Uczelni Łazarskiego. - Czuję, że w minionym sezonie mocno poprawiłem swój tenis praktycznie we wszystkich elementach. Na pewno bardzo jeśli chodzi o serwis, staje się on coraz bardziej efektywny. Współpracuję z trenerem Aleksandrem Charpantidisem i widzę, że się rozwijam. Startowałem długo, aż do listopada, nie miałem wakacji w ciepłych krajach, ale nie były mi one potrzebne. Nie uważam, by trochę dłuższa gra jesienią mogła zakłócić występy w nowym sezonie - uważa trzeci singlista w Polsce.
REKLAMA
REKLAMA
Nasz tenisista rozegrał w tym sezonie przynajmniej kilka świetnych spotkań. Na pewno duże wrażenie zrobiło zwycięstwo nad Słoweńcem Blażem Kavciciem. Hurkacz doświadczenie zebrał także podczas wyjazdu na turniej ATP 1000 w Montrealu. Dostał się tam z listy, bez żadnego wsparcia czy koneksji. - Poleciałem tam i to była dobra decyzja - nie ma dziś wątpliwości zawodnik.
- Hubert ma olbrzymi potencjał, który wkrótce spożytkuje zarówno indywidualnie, jak i w drużynie narodowej - ocenia kapitan reprezentacji Polski Radosław Szymanik. I konsekwentnie stawia na niego w singlu. 20-latek pod nieobecność w kadrze Jerzego Janowicza ma pewną pozycję w grze pojedynczej obok Kamila Majchrzaka.
Australian Open: Hubert Hurkacz przegrał z podopiecznym zięcia Zbigniewa Bońka
Spoiler:
Hubert Hurkacz nie awansował do finałowej rundy kwalifikacji do głównej drabinki wielkoszlemowego Australian Open. W czwartek Polak w dwóch setach przegrał z Włochem Matteo Berrettinim.
W II rundzie kwalifikacji do głównej drabinki Australian Open debiutujący w wielkoszlemowych eliminacjach Hubert Hurkacz (ATP 231) zmierzył się z Matteo Berrettinim. Włoch to aktualnie 130. gracz rankingu ATP. Najwyżej, 120., był przed trzema miesiącami. Ma w dorobku jeden triumf w challengerach (w ubiegłym roku w San Benedetto) oraz dwa w turniejach rangi ITF Futures. Trenowany jest przez Vincenzo Santopadre, niegdyś czołowego włoskiego tenisistę, prywatnie męża córki Zbigniewa Bońka.
Początek spotkania był niezwykle wyrównany. Obaj w pierwszym secie nie mieli najmniejszych problemów z utrzymywaniem własnych podań. Ostatecznie o losach tej partii musiał decydować tie break. W nim po świetnym forhendzie Berrettini wywalczył mini na przełamanie na 3-1, by wyjść na 6-4. Hurkacz obronił pierwszego setbola, ale przy drugim trafił forhendem w siatkę.
W drugiej odsłonie Hurkacz doczekał się szansy na breaka, ale Berrettini obronił się wygrywającym forhendem, utrzymał serwis i wyszedł na prowadzenie 2:1. Z kolei w szóstym gemie sam wywalczył przełamanie i, jak się okazało, był to rozstrzygający moment meczu.
Pojedynek trwał 81 minut. W tym czasie Hurkacz posłał jednego asa, nie wykorzystał ani jednej szansy na przełamanie i jeden raz oddał podanie.
W meczu o wejście do głównej drabinki turnieju w Melbourne Berrettini zmierzy się z Denisem Kudlą (ATP 191). Amerykanin wygrał 6:2, 7:5 z Tobiasem Kamke z Niemiec (ATP 229).
Challenger Budapeszt: Hubert Hurkacz w 50 minut odprawił przyjaciela Dominika Thiema
Spoiler:
Hubert Hurkacz błyskawicznie zameldował się w II rundzie halowego turnieju ATP Challenger Tour na kortach twardych w Budapeszcie. Polski tenisista pewnie pokonał przyjaciela Dominika Thiema, Dennisa Novaka.
REKLAMA
Challenger Budapeszt: organizm się zbuntował. Kamil Majchrzak odpadł w I rundzie
Obaj panowie mieli w miniony weekend udział w zwycięstwach swoich zespołów w Pucharze Davisa. Hubert Hurkacz (ATP 225) wyszedł na kort dwukrotnie, dając w niedzielę Polsce triumf nad Słowenią. Z kolei Dennis Novak (ATP 200) zagrał w spotkaniu z Białorusią jeden mecz, w którym pokonał Jarosława Szylę.
W środę obaj zmierzyli się w I rundzie zawodów Hungarian Challenger Open. Pojedynek trwał zaledwie 50 minut, w ciągu których tenisista z Wrocławia posłał 10 asów i trzykrotnie przełamał serwis rywala. W partii otwarcia Novak, który nie wypracował żadnego break pointa, stracił podanie w szóstym gemie, natomiast w drugiej odsłonie w piątym oraz dziewiątym gemie.
Hurkacz wygrał zatem zasłużenie 6:3, 6:3. Jego przeciwnikiem w II rundzie będzie najlepszy aktualnie reprezentant Węgier i najwyżej rozstawiony w Budapeszcie Marton Fucsovics (ATP 62), który pokonał w środę 7:5, 6:0 swojego rodaka Attilę Balazsa (ATP 227). Obaj Madziarzy wystąpili w zeszłym tygodniu w meczu z Belgią w ramach Grupy Światowej Pucharu Davisa, który zakończył się porażką ich drużyny 2:3.
Hungarian Challenger Open, Budapeszt (Węgry)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 64 tys. euro
środa, 7 lutego
Challenger Budapeszt: trzysetowy bój z węgierską "jedynką". Hurkacz nieznacznie ustąpił Fucsovicsowi
Najwyżej rozstawiony Marton Fucsovics pokonał po trzysetowym boju Huberta Hurkacza w II rundzie turnieju ATP Challenger Tour na kortach twardych w Budapeszcie. Polak miał swoje szanse, ale w trzecim secie nie wykorzystał przewagi przełamania.
Notowany na 62. miejscu w rankingu ATP Węgier zwyciężył ostatecznie 6:7(3), 6:3, 6:4 i ma szansę poprawić zeszłoroczny wynik. W ubiegłym sezonie doszedł w Budapeszcie do finału, lecz przegrał w meczu o tytuł z doświadczonym Austriakiem Jürgenem Melzerem. W piątkowym ćwierćfinale na drodze lidera Madziarów stanie niemiecki kwalifikant, Kevin Krawietz.
Więcej informacji wkrótce.
Hungarian Challenger Open, Budapeszt (Węgry)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 64 tys. euro
czwartek, 8 lutego
Challenger Kioto: Hubert Hurkacz rozpoczął od wygranej. Może wyprzedzić Kamila Majchrzaka
Spoiler:
Hubert Hurkacz awansował we wtorek do II rundy halowego turnieju ATP Challenger Tour na kortach twardych w Kioto. W japońskiej imprezie zaprezentuje się również Michał Przysiężny.
W turniejowej drabince klasyfikowany obecnie na 219. miejscu w rankingu ATP Hubert Hurkacz został rozstawiony z siódmym numerem. Jego przeciwnikiem został notowany na 722. pozycji Yuya Kibi. Japończyk dostał się do Shimadzu Kyoto Challenger poprzez eliminacje, w których wygrał trzy pojedynki.
Tenisista gospodarzy rozpoczął mecz z Polakiem od przełamania i mógł wyjść na 3:0, lecz nasz reprezentant nie dał się już zaskoczyć. 21-latek z Wrocławia wyrównał na po 2. Potem obaj uważnie trzymali serwis, aż przyszedł 12. gem, w którym Hurkacz zdobył kluczowego breaka. W drugiej partii poszło już szybciej, bo faworyt spotkania przełamał na 3:1, po czym wygrał ostatecznie po 70 minutach 7:5, 6:3. Polski zawodnik obronił w sumie siedem z ośmiu break pointów i posłał 17 asów.
Hurkacz może zostać w poniedziałek drugą rakietą naszego kraju. Aby wyprzedzić Kamila Majchrzaka w rankingu ATP, musi awansować w Kioto do ćwierćfinału. Jego kolejnym przeciwnikiem w Shimadzu Kyoto Challenger będzie już w środę notowany na 281. pozycji Australijczyk Max Purcell. Pochodzący z Sydney 19-latek rozpoczął sezon 2018 od serii pięciu kolejnych porażek, ale w Japonii zwyciężył swojego rodaka Mavericka Bainesa 6:4, 6:4.
W Kioto zaprezentuje się również Michał Przysiężny (ATP 532), który dostał się do głównej drabinki na bazie "zamrożonego" rankingu. Głogowianin zmagał się w ostatnich miesiącach z licznymi problemami zdrowotnymi. Występ rozpocznie środowym pojedynkiem z oznaczonym ósmym numerem Japończykiem Yasutaką Uchiyamą (ATP 209).
Do turnieju debla zgłosił się z Polaków tylko Hurkacz. Jego partnerem będzie Turek Tuna Altuna. W I rundzie na ich drodze staną w środę grający z dziką kartą Japończycy Sora Fukuda i Yuta Shimizu.