Strona 1 z 7

Tuzy ATP - analiza repertuaru;

: 26 sty 2014, 21:02
autor: DUN I LOVE
Przemek swego czasu złożył temat dotyczący taktyki, ten jest nieco podobny, ale jednak zauważalnie inny. Możemy tu brać na warsztat pojedyncze zagrania poszczególnych zawodników, wskazywać na plusy i minusy, zestawiać je z arsenałem rywali itp.

Do założenia tematu zainspirowały mnie głosy po dzisiejszym finale i w ogóle po ostatnich miesiącach, że rzekomo bh Federer pogrąża go z Nadalem, co z kolei nie jest aż tak widoczne, kiedy Hiszpan obija lewą Dimitrova, czy Wawrinki. Kiedyś okrutnie męczył się z Blakiem. Jak jest naprawdę? Roger ma słabsze to zagranie od w/w, brakuje mu czegoś, a nadrabia czymś innym, co w meczach z Nadalem nie znajduje zastosowania? Czy może po prostu ten element nie jest aż tak decydujący, skoro wygrał tą stroną tyle spektakularnych piłek, zrobił wielkie wyniki i nawet z Rafą wygrał 10 meczów, w kilku kolejnych ulegając na finiszu?

Pewnie zaczniemy na BH Federera, a skończymy na FH Rafy - cóż, zaryzykuję. :D

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

: 26 sty 2014, 22:02
autor: Rodżer Anderłoter
Staszek ma chyba średnie prędkości serwisu i tzw. "bomb forehandowych" większe od Feda ?

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

: 26 sty 2014, 22:30
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze:Pewnie zaczniemy na BH Federera, a skończymy na FH Rafy - cóż, zaryzykuję. :D
Wybór pomiędzy najbardziej błyskotliwym, a zarazem niestabilnym uderzeniem najbardziej błyskotliwego zawodnika, a najbardziej regularnym i destrukcyjnym uderzeniem mistrza regularności i destrukcji... Efekt może być niestety tylko jeden. Rzecz w tym, że ja nie kupuję i nie kupowałem nigdy wyjaśnienia, że z tego powodu Federer potrafi na przykład nagle przestać serwować/zacząć psuć i przegrywa seta 5-7 z 5-2 i piłki setowej na przykład...

A sam temat zacny, na pierwszy ogień może Wawa? Jak poprawiłem forhend oraz serwis i wygrałem turniej wielkoszlemowy?

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

: 26 sty 2014, 22:31
autor: DUN I LOVE
Chętnie się wypowiem, ale najpierw zobaczę dzisiejszy finał, żeby mięć trochę więcej materiału do analizy.
Robertinho pisze:A sam temat zacny (...)
Bo mój.

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

: 26 sty 2014, 22:33
autor: Robertinho
Dawidzie, mecz z Djoko koniecznie. Choć 1 set dzisiaj i power Stana z prawej, czapy ze łbów jak mawiają polscy politycy. :D

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

: 26 sty 2014, 22:35
autor: DUN I LOVE
Mecz z Djoko widziałem; poczekam jednak jeszcze na mecz z Nadalem, bo to zawsze mi więcej mówi.

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

: 28 mar 2014, 19:46
autor: Jacques D.
Jakoś (niesłusznie) zaginął ten wartościowy temat. Na pierwszy ogień wezmę Dimitrowa, a raczej konkretny aspekt jego tenisa. Otóż jakoś bardzo niezauważana jest w kontekście jego gry kwestia użycia rotacji awansującej. Pojawiły się ze dwa szczątkowego głosy dotyczącego tego i to wszystko. To pewnie przez ten porównania z Federerem - automatycznie prowadzą skojarzenia w kierunku gry bardziej płaskiej, a to tutaj błąd. :) Bułgar używa bardzo dużo topspinu przy obu zagraniach, z bh szczególnie - więcej topspinu z jednoręcznego bh używa dziś chyba tylko Robredo. Przy fh natomiast może ta rotacja aż tak nie rzuca się w oczy, ale też jest bardzo wyraźna, nie tylko gdy utrzymuje wymianę, ale też gdy atakuje. Nie jest to może TAKI topspin (jak np. u Stosur na fh), ale fajnie pokazuje, że tego rodzaju rotacji można używać również w celach ewidentnie ofensywnych (a nie tylko do przebijania balonów i czekania na błąd), nie tracąc przy tym ogólnej dobrej techniki (niezły slajs, świetne woleje).

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

: 28 mar 2014, 19:57
autor: robpal
Niezauważana? Po dwóch minutach oglądania Bułgara widać, że to zwykły lifciarz :roll:
Ma okropnie puszerskie zapędy, co przy średnim (choć poprawionym) przygotowaniu fizycznym daje obraz umiarkowanie atrakcyjnego do oglądania grajka. Swego czasu z shevą przeprowadziliśmy długą dyskusję, co w tenisie Dimitrowa jest nie tak -- wyszło, że prawie wszystko :D

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

: 28 mar 2014, 20:32
autor: Jacques D.
robpal pisze:Niezauważana? Po dwóch minutach oglądania Bułgara widać, że to zwykły lifciarz :roll:
Ma okropnie puszerskie zapędy, co przy średnim (choć poprawionym) przygotowaniu fizycznym daje obraz umiarkowanie atrakcyjnego do oglądania grajka. Swego czasu z shevą przeprowadziliśmy długą dyskusję, co w tenisie Dimitrowa jest nie tak -- wyszło, że prawie wszystko :D
Przesadyzm. Oczywistością było, że pójdzie w stronę regularnego rozprowadzania przeciwników, nie zaś szybkiego kończenia - samobójcą nie jest, coś chce osiągnąć, a wie, jacy są przeciwnicy i jakie są warunki. Nie on jeden poszedł w tę stronę - taki Gulbis też, patrz: ewolucja jego fh, tudzież długość wymian, w porównaniu nawet z 2010. W każdym razie, wolę taki, nawet długo przygotowywany, ale jednak jakiś atak, niż rzeczywiste balony z Gasqueta zza końcowej, grajka, który kiedyś coś potrafił, i nawet umiał to pokazać na samym Wimbledonie, i jeszcze jak by tego było mało z lepszymi od siebie zawodnikami, zwłaszcza na tej nawierzchni.
Z przygotowaniem fizycznym pod względem elastycznościowo - szybkościowym nie mam pojęcia, co jest źle - dla mnie w tym jest świetny, kondycyjnie może nie aż tak, ale tu też nastąpiła wyraźna poprawa.
Nie jestem jakimś entuzjastą Dimitrowa, widzę w jego tenisie sporo wad, ale też uważam, że przynajmniej na razie, nie stał się jeszcze kolejnym małpującym po lepszych od siebie, wciąż da się to nazwać tenisem i to oglądać, a dodać należy, że już bardziej utytułowani od niego przechodzili takie metamorfozy, że skończą jako kolejne kopie paru wybitnych graczy. Oby i jego to nie spotkało.

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

: 28 mar 2014, 23:02
autor: Rroggerr
No ja zawszę mówię, że Dimitrow to może nie typowy lifciarz, ale na pewno bardziej lifciarz aniżeli ofensor. Na jego nieszczęście, przy takim tenisie jego backhand jest olbrzymim mankamentem, wciąż, nawet jeśli go poprawił. Ale ładnie gra, nie wiem o co chodzi, że w tenisie Dimitrowa nie tak jest ''prawie wszystko''. :]

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

: 28 mar 2014, 23:11
autor: Mario
Odchodząc od spraw technicznych, mnie czasami się wydaje, że granie w obronie, wyciąganie jakichś trudnych piłek sprawia mu przyjemność i momentami wręcz dąży do takich sytuacji na korcie. Coś w stylu Monfilsa. A jak wiadomo nie jest to wzór do naśladowania. :D

Poza tym nawet sam tenis Dimitrowa jakoś nie przekonuje. Oczywiście estetycznie wszystko wygląda bardzo dobrze, ale poza serwisem brak mu właśnie wspominanej wyżej agresji. Nie ma tendencji do kończenia szybko wymian, nawet przy krótkich piłkach zdarza mu się bawić w niepotrzebne kąty itp. Jest zbyt miękki w swojej grze i może właśnie o to chodzi z tym, że prawie wszystko jest nie tak - ładnie wygląda, ale często okazuje się być nieskuteczny ten tenis Bułgara.

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

: 28 mar 2014, 23:17
autor: Rroggerr
Z tym jestem w stanie się zgodzić. W skrócie podsumowałbym to tak, że ładny, wszechstronny tenis, bez przesady, choć to co wyprawiał przy siatce momentami w tym sezonie to naprawdę rzadki widok w szerokiej czołówce ATP. Bez szału, ale można mu kibicować, jak ktoś za standard uznaje pewien poziom wyszkolenia technicznego i wszechstronność, gdzie nie łapie się większość współczesnych zawodników, a gdzie chyba łapie się Dimitrow. Gdy nie ma chwilowo GOAT Wawrinki, Tsonga jest bez formy, a Haas to już nie to, to wciąż poza Federerem niespecjalnie widzę kogoś, kto grałby atrakcyjniej w czołowej 20-tce. Ale chyba znowu wylądujemy w "Poziomie tenisa dziś"... :D

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

: 28 mar 2014, 23:18
autor: Robertinho
Rroggerr pisze:No ja zawszę mówię, że Dimitrow to może nie typowy lifciarz, ale na pewno bardziej lifciarz aniżeli ofensor. Na jego nieszczęście, przy takim tenisie jego backhand jest olbrzymim mankamentem, wciąż, nawet jeśli go poprawił. Ale ładnie gra, nie wiem o co chodzi, że w tenisie Dimitrowa nie tak jest ''prawie wszystko''. :]
Swego czasu z obiektywnymi sympatykami Federera tenisa przeprowadziliśmy długą dyskusję, co w tenisowych poglądach Robpala jest nie tak -- wyszło, że prawie wszystko. :D

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

: 28 mar 2014, 23:18
autor: DUN I LOVE
hahaha

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

: 31 mar 2014, 0:28
autor: sheva
robpal pisze: Swego czasu z shevą przeprowadziliśmy długą dyskusję, co w tenisie Dimitrowa jest nie tak -- wyszło, że prawie wszystko :D
Wypraszam sobie :o . W tej dyskusji, o ile ją dobrze pamiętam, a chyba tak jest, zgodziliśmy się tylko w tym, że z bh nie potrafi przebić więcej niż czterech kolejnych piłek w wymianie i że gra za miękko. Więc proszę mi nie wmawiać, że powiedziałem, iż w tenisie Dimitrowa wszystko jest nie tak. :D

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 19:53
autor: robpal
Patrzę na tego Wawrinkę i myślę... o Berdychu. Dojrzał Stan i jak się zbiera panom z Fab4 na lifcenie, to po prostu ich leje. Knedel mógłby robić absolutnie to samo (nawet podobnymi środkami), gdyby miał głowę na miejscu.

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 20:20
autor: Robertinho
robpal pisze:Patrzę na tego Wawrinkę i myślę... o Berdychu. Dojrzał Stan i jak się zbiera panom z Fab4 na lifcenie, to po prostu ich leje. Knedel mógłby robić absolutnie to samo (nawet podobnymi środkami), gdyby miał głowę na miejscu.
Tylko musiałbym jeszcze przestać się ruszać jak na konkursie tańczenia robota. Poprawa sprawności ogólnej jest tym co robi u Stana różnicę, ale on mimo krępej budowy ma świetną koordynację. A Tomasz to jednak wybitny ruchowy antytalent.

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 21:40
autor: Jacques D.
robpal pisze:Patrzę na tego Wawrinkę i myślę... o Berdychu. Dojrzał Stan i jak się zbiera panom z Fab4 na lifcenie, to po prostu ich leje. Knedel mógłby robić absolutnie to samo (nawet podobnymi środkami), gdyby miał głowę na miejscu.
Chyba jednak nie. Pod względem czucia, miękkiej gry zupełnie inna liga (czasem jednak trzeba wykończyć pewnie wolejem atak, zagrać sytuacyjnego slajsa czy skrót jeśli chce się aspirować do tego absolutnie najwyższego poziomu), nie widzę też aż takiej broi z głębi u Tomasza jak bh tego całego Stanimala. defensywa też trochę za słaba. Berdych to wyjątkowo mało elastyczny tenisista, nie tylko pod względem poruszania się (o czym już Robert wspominał) ale i pod względem taktycznym (czyt.:zawodnik bez planu B). Choć oczywiście nigdy nie wiadomo, co by było, gdyby Norman... :)

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 21:55
autor: robpal
I tak i nie. Wiadomo, że to są inni tenisiści, z nieco innymi walorami w grze (Berdych niby gorzej biega i ma słabszy BH, ale z drugiej strony ma znacznie lepszy return i, jak jest w formie, to jednak lepszy FH). "Brak planu B" to po części właśnie skutek słabej głowy -- plan to on na pewno jakiś ma, po prostu nie ma jaj, żeby spróbować go zrealizować i rozpaczliwie trzyma się schematów. A szkoda, bo to całkiem dobry deblista i lekkie urozmaicenie gry mogłoby się naprawdę opłacić.

Co to defensywy, to do czasu zatrudnienia Normana ona także była dość słabym punktem w grze Szwajcara, a teraz proszę, wygarnia czasami niesamowite piły i jeszcze potrafi się odgryźć w biegu. W ogóle, ten jego tenis teraz wygląda tak śmiercionośnie, bo wszystko wskoczyło na swoje miejsce i działa. Ileż to ja wcześniej widziałem meczów w jego wykonaniu, gdzie FH był trzepany pod górę, a BH fruwał bez kontroli...

Myślę, że jakby poukładać Berdycha mentalnie (ile on autentycznie WYGRANYCH meczów z czołówką już przegrał...) i taktycznie, to znacznie częściej mógłby słabo dysponowanych Rafę czy Novaka wysyłać do szatni. Dla mnie to jest podobne zjawisko -- nieprzeciętny potencjał (mówimy jednak o tenisiście, który zrobił połówki wszystkich Szlemów) i nieprzeciętna luzerka w jednym.

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 22:13
autor: Rroggerr
Można różne rzeczy pisać o Berdychu, ale nie wydaje mi się, by to był gorszy tenisista niż Soderling czy Wawrinka przed współpracą z Normanem. Wiadomo, że ciężko to w ten sposób przekładać, bo tenis obu był znacznie bardziej nieuporządkowany niż w przypadku Czecha, ale to chyba też nie przypadek, że najlepsze wyniki w karierze Berdych osiągał przed tym, jak awansował do ścisłej czołówki. Zdziadział, jak Tsonga, niespecjalnie ma zamiar cokolwiek zmieniać. Nic nie wygrywa, minimalista z niego.

Taki Delpo ma znacznie większy potencjał tenisowy? Nie, po prostu taka jest różnica między największą skałą mentalną ATP, a jednym z większych luzerów. Tu się zgadzam z robpalem. ;-)