Lekkoatletyka

[Sempere]

Jamajski sprinter Asafa Powell po ośmiu latach wystartuje w hali



Były rekordzista świata na 100 m Jamajczyk Asafa Powell zapowiedział, że w ramach przygotowań do igrzysk olimpijskich w Londynie po raz pierwszy od ośmiu lat wystartuje w hali.

29-letni sprinter nie ma jeszcze ustalonych mityngów, w których weźmie udział. Jak na razie w planach ma Birmingham 18 lutego. W tej angielskiej miejscowości reprezentacja Jamajki będzie miała swoją bazę przed igrzyskami.

Po raz ostatni Powell wystąpił w hali w 2004 roku. - Wspólnie z trenerem omówiliśmy cykl przygotowań do olimpiady. Analizowaliśmy również konieczność startu zimą i doszliśmy do wniosku, że będzie to dobre posunięcie. Lubię startować pod dachem - podkreślił brązowy medalista mistrzostw świata z Osaki (2007) i Berlina (2009).

Mistrz olimpijski z Pekinu w sztafecie 4x100 m ma najwięcej biegów poniżej 10 s na 100 m w historii lekkiej atletyki.

http://www.sportowefakty.pl/la/2011/12/ ... artuje-w-/

[Sempere]

Rekord świata juniorów w pchnięciu kulą ustanowił na swe urodziny Gill



Nowozelandczyk Jacko Gill, rywal Krzysztofa Brzozowskiego z ubiegłorocznych Igrzysk Olimpijskich Młodzieży, poprawił na swe 17. urodziny najlepszy wynik w historii w pchnięciu kulą 5-kilogramową w kategorii juniora młodszego, uzyskując odległość 24,45 m.

Po Igrzyskach Młodzieży rekord świata należał do Brzozowskiego (MKS MOS Płomień Sosnowiec), który wygrał w Singapurze konkurs rezultatem 23,23, wyprzedzając Gilla o 63 cm. Była to wówczas pierwsza porażka nowozelandzkiego lekkoatlety po 32 zwycięskich startach. Cztery miesiące później, w grudniu 2010 roku, również na swe urodziny, poprawił osiągnięcie Polaka wynikiem 23,86.

W lipcu Gill został mistrzem świata U-18 uzyskując odległość 24,35. W poniedziałek 19 grudnia w North Shore, w aglomeracji Auckland, w zawodach przełożonych z powodu ulewy z 12 grudnia, miał bardzo dobrą serię, trzykrotnie przekraczając 24 m.

W tym samym dniu pchał również kulą o wadze 7,26 kg osiągając 20,07. Jego rekord życiowy sprzed dwóch tygodni (5 grudnia) 20,38 jest seniorskim rekordem Nowej Zelandii i zapewnia mu start w igrzyskach olimpijskich w Londynie.

W kwietniu uzyskał odległość 20,01 i został najmłodszym w historii lekkoatletą, który osiągnął rezultat powyżej 20 metrów kulą seniorską. Był to wynik lepszy od minimum kwalifikacyjnego na mistrzostwa świata w Daegu w Korei Południowej, jednak Gill nie mógł wziąć udziału w tych zawodach z powodu zbyt młodego wieku (urodził się 20 grudnia 1994 roku w Auckland).

Jego trenerem jest Didier Poppe, który opiekuje się także mistrzynią olimpijską Valerie Vili. Matka Gilla była dyskobolką, a ojciec był mistrzem Nowej Zelandii w pchnięciu kulą i rzucie dyskiem.

Przy okazji warto wspomnieć, że najlepszy w tym roku wynik na świecie w pchnięciu kulą o wadze 5 kg należy do Tomasza Majewskiego (AZS AWF Warszawa), który podczas Memoriału Kamili Skolimowskiej (20 września na stołecznym stadionie Orła) uzyskał odległość 24,88.

http://www.sportowefakty.pl/la/2011/12/ ... a-swe-uro/

[Sempere]

Paweł Wojciechowski Sportowcem Roku



Mistrz świata w skoku o tyczce Paweł Wojciechowski został uznany Sportowcem Roku 2011 i wyróżniony Wielką Honorową Nagrodą Sportową PKOl im. Piotra Nurowskiego - poinformował prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Andrzej Kraśnicki.

Szkoleniowiec Wojciechowskiego Włodzimierz Michalski został Trenerem Roku 2011.

Tytułem Drużyna Roku 2011 uhonorowano reprezentację Polski siatkarzy, która w minionych 12 miesiącach zajęła trzecie miejsca w Lidze Światowej i mistrzostwach Europy oraz drugą lokatę w Pucharze Świata, dzięki czemu zapewniła sobie prawo startu w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Londynie.

Nagrody zostaną uroczyście wręczone 9 stycznia podczas noworocznego spotkania Rodziny Olimpijskiej w Warszawie.

Ustanowiona w kwietniu 2009 roku Wielka Honorowa Nagroda Sportowa PKOl nawiązuje do przyznawanej w latach 1927-1938 Nagrody Państwowego Urzędu Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego.

Prezes PKOl Piotr Nurowski zginął 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem.

http://www.sport.pl/lekkoatletyka/1,649 ... _Roku.html

[Sempere]

Niekonwencjonalny trening Majewskiego



LEKKOATLETYKA. Mistrz olimpijski Tomasz Majewski przeszedł badania biomechaniczne w Finlandii. Wszystko po to, by pchał jeszcze dalej.

Każdy ruch Tomasza Majewskiego, każde drgnienie jego mięśni, filmowało kilka kamer. Teraz nagrania analizowane są klatka po klatce. Podczas igrzysk w Londynie mają pomóc w obronie tytułu, który w 2008 roku wywalczył w Pekinie. Najgroźniejszym rywalom Polaka od czasu do czasu udaje się pchnąć ponad granicę 22 m. Nasz zawodnik wciąż tej granicy nie pokonał – w 2009 roku uzyskał znakomity wynik 21,95, ale od tego czasu ma problemy, by zbliżyć się do tego poziomu. Z trenerem Henrykiem Olszewskim cały czas szukają rezerw w treningu. Mistrz olimpijski na jeden dzień poleciał do Finlandii, by w ośrodku oddalonym 300 km od Helsinek przejść badania biomechaniczne. – Dla mnie był to normalny trening techniczny. No, prawie normalny, bo zazwyczaj nie trenuję otoczony kamerami – opisuje Majewski.

Teraz fińscy specjaliści analizują cały zebrany materiał. Patrzą, jak pracują poszczególne partie ciała kulomiota, jak układa się środek ciężkości. Nagrania są opisywane i oceniane na wykresach. Ta naukowa wiedza ma pomóc mistrzowi w wyeliminowaniu błędów technicznych. – Na filmie można dostrzec wszystko, czego nie widzimy z trenerem gołym okiem. Ma nas to utwierdzić w przekonaniu, że zmierzamy we właściwym kierunku – tłumaczy Majewski.

Do Finlandii wysłał go Klub Polska Londyn 2012. Mistrz jest zadowolony, że przeszedł tak specjalistyczne badania, ale nie jest zachwycony terminem, w jakim tam poleciał.

– Grudzień nie wydaje się dobrą porą. Pchałem na sto procent, ale to nie wyglądało tak, jak bym sobie życzył. Nie mogło, bo w grudniu nie ma mowy o formie. Daleko mi do technicznej poprawności. Mam nadzieję, że takie badania uda się też zrobić w okresie startowym, kiedy pcham dużo lepiej i dalej.

Przed wylotem do Finlandii Majewski trenował w Spale. Po powrocie ćwiczy już u siebie, w Warszawie. Sezon halowy rozpocznie 20 stycznia w Nordhausen, gdzie jego rywalami staną się mistrz świata z 2009 roku Christian Cantwell i mistrz aktualny David Storl. W marcu Polak chce wystartować w halowych mistrzostwach świata w Stambule. I oczywiście wywalczyć medal.

http://www.przegladsportowy.pl/Lekkoatl ... 1,287.html

[Sempere]

Świąteczny wywiad z Justyną Kowalczyk

http://www.przegladsportowy.pl/Sporty-z ... 1,301.html

[Sempere]

Mistrzyni olimpijska w skoku wzwyż Hellebaut wraca do sportu



Mistrzyni olimpijska pekińskich igrzysk w skoku wzwyż Tia Hellebaut wraca do sportu. Belgijska lekkoatletka, matka dwóch córeczek (Lotte i Saartje) zapowiedziała udział w halowym mityngu 28 stycznia w Antwerpii, gdzie urodziła się 16 lutego 1978 roku.

- Chciałabym się pokazać z jak najlepszej strony w mojej miejscowości rodzinie i kibicom. To dodatkowa dla mnie motywacja, chociaż trochę stresująca - przyznała złota medalistka mistrzostw Europy na stadionie (Goeteborg 2006) i w hali (Birmingham 2007).

Hellebaut trenowała ostatnio na jednej z Wysp Kanaryjskich - Lanzarote i jest wielce zadowolona.

- Wszystko szło mi bardzo dobrze, nie miałam żadnych dolegliwości po tak długiej przerwie. Trudno jest mi się teraz przyzwyczaić do zimnej Belgii po czterech słonecznych tygodniach - zaznaczyła.

Mówiąc o swych przyszłorocznych planach sportowych podkreśliła, że zależą one od wyników, jakie będzie uzyskiwała.

- Zamierzam wystartować w trzech dużych imprezach - halowych mistrzostwa świata (Stambuł, 9-11 marca), mistrzostwach Europy (Helsinki, 26 czerwca - 1 lipca) oraz igrzyskach w Londynie (27 lipca - 12 sierpnia), jeśli będę skakała dwa metry - poinformowała na swej stronie.

23 sierpnia 2008 roku w finale olimpijskiego konkursu w Pekinie zdobyła złoty medal rezultatem 2,05. Pokonała Chorwatkę Blankę Vlasic, która była druga, także z wynikiem 2,05.

W czerwcu 2009 roku Hellebaut została matką. W następnym sezonie wystąpiła w mistrzostwach Europy w Barcelonie, zajmując piąte miejsce. W lutym tego urodziła drugą córeczkę.

http://www.sportowefakty.pl/la/2011/12/ ... do-sportu/

[Sempere]

Gdzie dobiegnie Usain Bolt

Spoiler:

Czy w Londynie powinien spróbować zdobyć cztery złota: w biegu na 100 m, 200 m, sztafecie 4x100 m oraz nowej dla siebie na igrzyskach konkurencji - 4x400 m?

Kampanię "Bolt do sztafety" prowadzi rekordzista świata Michael Johnson. Zaczął ją dawno temu - od namawiania Jamajczyka do biegu indywidualnego. Teraz zachęca go do udziału w drużynowym 4x400.

Johnsonem targają emocje. Chce, by Bolt sprawdził jego osiągnięcie (on sam łączył dystans 200 m z 400 m), ale chce też zapewne, aby przy tej próbie rekord - jeden z trzech najstarszych męskich rekordów świata na bieżni - się uchował, a on, Johnson, pozostałby na piedestale, który zajął podczas fenomenalnego biegu w finale mistrzostw świata w Sewilli w 1999 roku. Z piedestału najszybszego zawodnika na 200 m Johnsona strącił Bolt w finale olimpijskim w Pekinie.

Kiedy Amerykanin był gościem na Jamajce ponad rok temu, stwierdził, że Usain jest jedynym człowiekiem, który może pobić rekord świata na tych trzech ważnych w lekkoatletyce dystansach. Jeśli tego dokona, to po nim już nikt nigdy wyczynu nie powtórzy - uznał Johnson.

Trudność polega na tym, że na 100 m liczą się biochemia i fizjologia sprintera, zawartość szybkokurczliwych włókien mięśniowych w aparacie ruchu, zdolność adaptacji do wysiłku beztlenowego - organizm wykorzystuje do niego zupełnie inne źródła energii niż w biegu na 400 m. Tam liczy się łatwość mobilizacji bardziej złożonych źródeł energii, zaleta w postaci szybkokurczliwych włókienek zaczyna przeszkadzać, bo one są szalenie energożarłoczne i błyskawicznie się męczą.

Zadanie, które teraz stawia przed Boltem Amerykanin - zdobycia złota w sztafecie - nie wydaje się łatwiejsze, choć z pewnością jest kuszące. Zwłaszcza po rozczarowującym sezonie 2011: falstarcie wszech czasów w finale na 100 m i dyskwalifikacji podczas MŚ w Daegu oraz zerowym koncie indywidualnych rekordów świata.

Tu z kolei trudność polega na tym, że Jamajczycy wygrali finał olimpijski w sztafecie 4x400 po raz jedyny na igrzyskach w Helsinkach w 1952 roku. Nie stanowią potęgi na tym dystansie. Sam Bolt, który zaczynał od biegów na 400 m, zrezygnował z nich, uznając treningi za zbyt wyczerpujące.

W 2010 roku, czyli po wielkich triumfach na igrzyskach w Pekinie i mistrzostwach świata w Berlinie, Bolt wrócił na chwilę do wyścigu na jedno okrążenie. I natychmiast Jamajczycy wpadli w zachwyt. Jego wynik podczas zmiany lotnej - 43,58 s - jest światowy, choć daleko mu do rekordu indywidualnego Johnsona (43,18 s, oczywiście ze startu z bloków, co zabiera około 0,25 s). Dziennikarze podkreślali, że tylko trzech Jamajczyków w historii zeszło poniżej 44 s w zmianie lotnej i wszyscy trzej już zakończyli kariery.

W tym sezonie Bolt na 400 m nie biegał. Nie wiadomo, czy trenuje do startu olimpijskiego w sztafecie. Raczej nie, bo inaczej byłoby o tym głośno. A jeśli nie, zrealizowanie postulatu Johnsona będzie podwójnie trudne, nie tylko ze względu na brak klasowych partnerów, choć bez tego faktycznie szanse na wygranie z absolutnymi dominatorami tej konkurencji Amerykanami są niewielkie (z jedynym klasy światowej zawodnikiem Jermaine'em Gonzalesem Jamajczycy wywalczyli brązowy medal w Daegu, ale do LaShawna Merritta i kolegów ze złotej sztafety zabrakło blisko 0,8 s).

Nawet jeśli Bolt doczekałby się wystarczająco szybkich rodaków, na przeszkodzie stanąłby terminarz olimpijskich startów. Jamajczyk stałby się ofiarą własnego sukcesu - do kulminacji jego ery finałem igrzysk była bowiem właśnie sztafeta męska 4x400 m. Ale od czasu, gdy seryjnie bije rekordy na największych imprezach, sztafety zamieniono. Lekkoatletyczne zawody na stadionie olimpijskim zakończą się wśród mężczyzn finałem 4x100 m. Fenomenalny organizm Bolta mógłby nie udźwignąć dwóch takich finałów dzień po dniu, zwłaszcza w niekorzystnej kolejności.

Pierwszym sprawdzianem tego, czy Bolt poważnie podchodzi do zadania zdobycia czterech złotych medali i wyrównania rekordów sprinterów Owensa i Lewisa, będzie wniosek Jamajczyków o przełożenie sztafety 4x100 m bliżej środka zawodów. Taka zmiana nie jest wykluczona, co pokazało przeniesienie pływackich finałów na przedpołudnie zgodnie z życzeniami amerykańskiej telewizji.

Gdy tak się stanie, pozostaje trzymać kciuki za Bolta. Po raz kolejny sportowa część ludzkości musiałaby rozstrzygnąć, kto jest największym sportowcem olimpijskim. Może Michael Phelps, może Witalij Szczerbo, Paavo Nurmi, może Lewis lub Owens. A może Bolt.

Najwięcej złotych medali na jednych igrzyskach w lekkoatletyce zdobyli:

Paavo Nuurmi 5 (Paryż 1924: 1500 m, 5000 m, bieg przełajowy, 5000 m i 3000 m przełaje drużynowe)

Ville Ritola 4 (Paryż 1924: 10000 m, 3000 m z przeszk., 3000 m drużynowo, przełaje drużynowo)

Fanny Blankers-Koen 4 (Londyn 1948: 100, 200, 80 ppł., 4x100)

Carl Lewis 4 (Los Angeles 1984: 100, 200, 4x100, w dal)

Jesse Owens 4 (Berlin 1936: 100, 200, 4x100, w dal)

Alvin Kraenzlein 4 (Paryż 1900: 60, 110 ppł., 200 ppł., w dal)

http://www.sport.pl/londyn2012/1,109590 ... _Bolt.html

[Sempere]

Barrios, Borges i Urugwaj najlepsi w plebiscycie AIPS America



Dyskobolka z Kuby Yarelis Barrios oraz jej rodak tyczkarz Lazaro Borges zostali wybrani najlepszymi sportowcami Ameryki Środkowej i Południowej 2011 roku w plebiscycie dziennikarzy zrzeszonych w Światowym Stowarzyszeniu Prasy Sportowej - AIPS America.

Miano najlepszej drużyny otrzymała piłkarska reprezentacja Urugwaju.

Brązowa medalistka mistrzostw świata w południowokoreańkim Daegu Yarelis Barrios zdystansowała w plebiscycie kolarkę Mariane Pajon z Kolumbii, gimnastyczkę Anę Sofię Porras (Gwatemala), tenisistkę Veronikę Cepedę (Paragwaj) i pływaczkę Kristel Koebrich (Chile).

Lazaro Borges, wicemistrz świata z Daegu i złoty medalista Igrzysk Panamerykańskich, wyprzedził piłkarza Radamela Falcao (Kolumbia), lekkoatletę Erika Barrondo Barnabasa (Gwatemala) oraz kolejnych piłkarzy Eduardo Vargasa (Chile) i Luisa Suareza (Urugwaj).

W klasyfikacji drużynowej za piłkarską reprezentacją Urugwaju uplasowali się siatkarze Kuby.

http://www.sportowefakty.pl/la/2011/12/ ... s-america/

[Sempere]

Usain Bolt rozpocznie sezon w lutym od 400 m



Rekordzista świata na 100 i 200 m Jamajczyk Usain Bolt sezon olimpijski rozpocznie w lutym, tradycyjnie już od biegu na 400 m. Po raz pierwszy w tym roku zaprezentuje się w mityngu przed własną publicznością w Kingston.

- W ostatnich latach taki układ się sprawdzał, dlaczego więc coś zmieniać? Myślę, że w tym sezonie 400 m pokonam nawet dwa razy - przyznał najszybszy człowiek globu i podkreślił, iż najważniejsze jest dla niego zdrowie.

- Wprowadziłem nowy program żywienia i na razie bardzo dobrze się czuję. Najistotniejsze jest, by zdrowie dopisało - zaznaczył.

Właśnie kontuzja uniemożliwiła mu w minionym sezonie odpowiednie przygotowanie. - To był dla mnie bardzo trudny rok. Musiałem zmienić wiele rzeczy w treningu, nie byłem w stanie normalnie ćwiczyć - dodał.

Trzykrotny mistrz olimpijski z Pekinu nie obronił w południowokoreańskim Daegu tytułu mistrza świata w biegu na 100 m. W finale popełnił falstart, a jego nieobecność wykorzystał inny Jamajczyk Yohan Blake. Mimo wszystko Bolt sezon 2011 określił jako jeden z najlepszych w karierze.

- Wiele osób oceniło, że zeszły rok nie był dla mnie najlepszy, ale oni nie wiedzą ile przeszkód musiałem przeskoczyć i ile musiałem przejść. Walczyłem z kontuzją i dopiero tuż przed mistrzostwami globu wróciłem do pełni sił. Zdobyłem złoto na 200 m i pomogłem sztafecie w pobiciu rekordu świata. Jak mogę mówić, że było źle? - wspomniał.

Kiedy Bolt pojawi się na starcie 100 lub 200 m jest jeszcze niewiadomą. Pięciokrotny mistrz świata nie wyklucza, że w którymś z mityngów zmierzy się z Blakem.

- Nie mam jeszcze żadnego planu. Za wcześnie na to. Zapewniam jednak, że nigdy nikogo nie unikałem. Dla mnie nie ma znaczenia z kim się ścigam. To moja praca. Wychodzę na bieżnię i chcę wygrać, bez względu na to kto jest w bloku obok - podkreślił Bolt, który jeszcze nigdy nie przegrał w bezpośredniej walce z trzy lata starszym kolegą z reprezentacji.

http://www.sportowefakty.pl/la/2012/01/ ... -od-400-m/

[Sempere]

Etiopczyk Kenenisa Bekele zamierza występować w barwach innego państwa



Trzykrotny mistrz olimpijski, 29-letni Etiopczyk Kenenisa Bekele zapowiedział zmianę obywatelstwa i starty w barwach innego kraju. Taki zamiar jest konsekwencją zawieszenia lekkoatlety przez krajową federację za nie stawienie się na zgrupowaniu szkoleniowym.
- Rozmawiałem z Kenenisą. Jest bardzo rozgoryczony i poprosił mnie, bym poszukał mu państwa, pod którego flagą mógłby występować - wyjawił menedżer zawodnika Jos Hermens. Dodał, że z prawnego punktu widzenia występ Bekelego w igrzyskach w Londynie nie byłby wówczas możliwy.

Złoty medalista olimpijski z Pekinu (2008) w biegach na 5000 i 10 000 m oraz z Aten (2004) na 10 000 m, pięciokrotny mistrz świata o zawieszeniu dowiedział się z telewizji. Uważa, że duży wpływ na tę decyzję miał Etiopski Komitet Olimpijski.

- Kenenisa nie chce ćwiczyć na stadionie narodowym, bo obawia się kontuzji. Razem z Haile Gebrselassie trzy lata temu zwrócili władzom uwagę, że nawierzchnia nie nadaje się do trenowania długich dystansów - wspomniał Hermens.

W piątek etiopska federacja zawiesiła 35 lekkoatletów za odmowę udziału w zgrupowaniu szkoleniowym. W tej grupie jest m.in. Bekele i Tirunesh Dibaba, złota medalistka olimpijska z 2008 roku na dystansach 5000 i 10 000 m.

http://www.sportowefakty.pl/la/2012/01/ ... o-panstwa/

[Sempere]

Czyczerowa skoczyła wzwyż 2,06



Mistrzyni świata Rosjanka Anna Czyczerowa skoczyła wzwyż 2,06 w halowym mityngu w Arnstadt. To najlepszy wynik w obecnym sezonie i trzeci w historii. Do rekordu globu zabrakło jej dwóch centymetrów.

29-letnia Czyczerowa w ostatnich latach była w cieniu Chorwatki Blanki Vlasic. Jej hegemonię przerwała w mistrzostwach świata w Daegu. W sezonie halowym jest również niepokonana i nie ukrywa, że jest w stanie skoczyć jeszcze wyżej.

Rekord globu od 2006 roku należy do Szwedki Kajsy Bergqvist, która 2,08 skoczyła właśnie Arnstadt. Centymetr mniej w 1992 roku uzyskała Niemka Heike Henkel, a 2,06 - obok Czyczerowej - pokonały jeszcze Vlasic (2010) i Bułgarka Stefka Kostadinowa (1988).

Na drugim miejscu w sobotę w Arnstadt znalazły się ex aequo Rosjanka Irina Gordiewa i mistrzyni olimpijska z Pekinu Belgijka Tia Hellebaut - po 1,97.

Wśród mężczyzn zwyciężył wicemistrz świata Rosjanin Aleksiej Dmitrik przed rodakiem Iwanem Uchowem i Grekiem Konstantinosem Baniotisem - wszyscy po 2,30.

http://beta.sportowefakty.pl/skok-wzwyz ... -wzwyz-206

[Sempere]

Halowe rekordy Polski Kszczota i Lewandowskiego

Młodzieżowy mistrz Europy Adam Kszczot w mityngu w Lievin czasem 1.44,57 ustanowił halowy rekord Polski na 800 m. Na 1500 m wystąpił czwarty zawodnik mistrzostw świata w Daegu Marcin Lewandowski i ... osiągnął najlepszy wynik w historii w kraju - 3.37,01.

1.44,57 Kszczota (RKS Łódź) to trzeci rezultat wczech czasów pod dachem. Szybciej biegał od niego jedynie Duńczyk kenijskiego pochodzenia Wilson Kipketer - 1.42,67 i Rosjanin Jurij Borzakowski - 1.44,15.

Poprzedni rekord Polski należał do Pawła Czapiewskiego, który w 2002 roku w Wiedniu pokonał dystans w 1.44,78.

W tym roku nikt jeszcze tak szybko nie pokonał 800 m. Podopieczny Stanisława Jaszczaka startował w hali po raz trzeci. Po zgrupowaniu w RPA 5 lutego wystąpił na nietypowym dystansie 600 m w Moskwie, gdzie uzyskał 1.15,26. To najlepszy wynik w historii polskiej lekkiej atletyki.

Pięć dni później zwyciężył w Duesseldorfie już na swoim koronnym dystansie 800 m. O 0,56 s poprawił rekord życiowy, ale nie był do końca zadowolony. Jeszcze lepszą dyspozycją błysnął we wtorek w Lievien.

Dla Lewandowskiego (SL WKS Zawisza Bydgoszcz), także 800-metrowca, był to pierwszy start w sezonie halowym. Do Francji przyleciał prosto z RPA. W Lievin zajął siódme miejsce, ale uzyskany przez niego czas 3.37,01 jest rekordem Polski.

Trenujący ze swoim bratem Tomaszem mistrz Europy z Barcelony poprawił zeszłoroczne osiągnięcie Bartosza Nowickiego (WKS Śląsk Wrocław) - 3.38,90.

Najlepszy wynik na świecie w tym sezonie w biegu na 60 m osiągnął Jamajczyk Lerone Clarke - 6,50, który wyprzedził gwiazdę mityngu mistrza Europy na 100 i 200 m Francuza Christophera Lemaitre - 6,57. Do finału nie dostał się Dariusz Kuć (SL WKS Zawisza Bydgoszcz). W swojej serii był siódmy -6,78.

Z dobrej strony pokazała się rekordzistka świata w skoku o tyczce Rosjanka Jelena Isinbajewa. Dwukrotna mistrzyni olimpijska wygrała konkurs wynikiem 4,81. Jedyna Polka Joanna Piwowarska (AZS AWF Warszawa) była siódma - 4,40.

W rywalizacji mężczyzn triumfował mistrz świata juniorów z Bydgoszczy Niemiec Raphael Holzdeppe - 5,72. Na czwartej pozycji sklasyfikowany został czwarty zawodnik mistrzostw świata z Daegu Łukasz Michalski (SL WKS Zawisza Bydgoszcz) - 5,62 w trzecim podejściu.

Renata Pliś (Maraton Świnoujście) pokonała 1500 m w 4.09,11 i była ósma. Tę samą lokatę, ale na 60 m przez płotki zajął Dominik Bochenek (SL WKS Zawisza Bydgoszcz). W finale uzyskał 7,90, a w eliminacjach 7,75.

W serii B biegu na 800 m wystąpił Artur Ostrowski. Zawodnik Olimpii Poznań był czwarty z czasem 1.49,34

http://lekkoatletyka.przegladsportowy.p ... 1,287.html

[DUN I LOVE]

Dziś mija trzecia rocznica śmierci Kamili Skolimowskiej. [*]

[Sempere]

Isinbajewa poprawiła rekord świata



Rosjanka Jelena Isinbajewa wynikiem 5,01 poprawiła o centymetr należący do niej halowy rekord świata w skoku o tyczce podczas mityngu IAAF w Sztokholmie. Czwarte miejsce w konkursie, rezultatem 4,52, zajęła Anna Rogowska (SKLA Sopot).

Monika Pyrek (OSOT Szczecin) nie zdołała zaliczyć pierwszej wysokości 4,22.

oprzedni rekord także należał do Isinbajewej - 15 lutego 2009 roku skoczyła w Doniecku 5 m. W czwartek w stolicy Szwecji rozpoczęła konkurs, gdy pozostały w nim jeszcze Brytyjka Holly Bleasdale i Kubanka Yarisley Silva, zaliczając w drugiej próbie 4,72. Potem pokonała 4,82 za pierwszym razem, 4,92 za trzecim i 5,01 za drugim.

Dwukrotna mistrzyni olimpijska po zwycięstwie w mityngu Pedro's Cup w Bydgoszczy (8 lutego) zapowiedziała, że w tym roku poprawi swe najlepsze osiągnięcia.

"Potrzebuję trochę czasu. Moja technika nie jest jeszcze stabilna, popełniam błędy. Jestem jednak pewna, że wrócę do wykonywania skoków nad poprzeczką zawieszoną bardzo wysoko. Pracuję nad tym z trenerem każdego dnia i to niezwykle ciężko. Mentalnie, psychicznie i fizycznie jestem już gotowa. Brakuje tylko techniki. Wierzę, że będę biła rekordy świata" - powiedziała w Bydgoszczy.

Rekord na stadionie wynikiem 5,06 Isinbajewa ustanowiła 28 sierpnia 2009 r. w Zurychu, rekompensując sobie w jakimś stopniu porażkę w mistrzostwach świata w Berlinie, gdzie nie zaliczyła swej pierwszej wysokości. Złoty medal wywalczyła wówczas Rogowska, a srebrny Pyrek.

Wyniki skoku o tyczce kobiet:

1. Jelena Isinbajewa (Rosja) 5,01 halowy rekord świata
2. Holly Bleasdale (W.Brytania) 4,72
3. Yarisley Silva (Kuba) 4,72
4. Anna Rogowska (Polska) 4,52
5. Nicole Buechler (Szwajcaria) 4,52

http://lekkoatletyka.przegladsportowy.p ... 1,287.html

[Sempere]

Tomek Majewski zdobył brązowy medal halowych MŚ w Stambule.

Wyniki:

1. Ryan Whiting (USA) 22,00 najlepszy w tym roku wynik na świecie
2. David Storl (Niemcy) 21,88
3. Tomasz Majewski (Polska) 21,72 halowy rekord Polski
4. Reese Hoffa (USA) 20,55

Poziom zawodów kosmiczny. Drugie w kolejności pchnięcia czołowej trójki przestawiają się następująco: Whiting 21,98; Storl 21,86; Majewski 21,65!

[Sempere]

Gatlin zwyciężył na 60 m, trzeci finale był także kolejny dopingowicz Chambers. W skoku dal pierwsza "3" dzielił zaledwie centymetr (wgyrał Brazylijczyk Vinicius da Silva z wynikiem 8,23). Rekordy świata padły w wielubojach (wczoraj Ukrainka Dobrynska uzyskała 5013 pkt, dzisiaj Amerykanin Eaton miał 6645 pkt).

[Sempere]

Polska nie zdobyła medalu w ostanim dniu HMŚ w Stambule. Adam Kszczot zajął dopiero 4. miejsce w biegu na 800m. Przekombinował nasz reprezentant, prowadząc przez większą część dystansu stawkę finalistów. Na finiszu zabrakło mu już sił i dał się wyprzedzić 2 rywalom.

Świetny rezultat w skoku w dal uzyskała Amerykanka Brittney Reese (7,33 rekord mistrzostw). Niespodziewanej porażki doznała Meseret Defar na 3000 m, którą pokonała Kenijka Hellen Onsando Obiri. Faworyzowane Amerykanki zaledwie o 0,03 s przegrały sztafetę 4 x 400 m z Brytyjkami.

[Joao]

Podczas mistrzostw Stanów Zjednoczonych w lekkiej atletyce rekord świata w dziesięcioboju pobił Aston Eaton zdobywjąc 9039 punktów (o 13 więcej niż wynosił poprzedni rekord).

[DUN I LOVE]

Usain Bolt zaledwie drugi podczas mistrzostw Jamajki.

[Robertinho]

Lotne kontrole przedolimpijskie sieją popłoch w wielu dyscyplinach.