Snooker

[DUN I LOVE]

Hybryda Federera i Djokovicia w snookerze.

Main Tour = ATP.

[Kamileki]

Jednocześnie najmłodszy i najstarszy zwycięzca Masters. Podobnie jak w UK. Szalone rekordy Osy.

[DUN I LOVE]

Kolorowych snów wszystkim fanom Ronniego O'Sullivana.

Dobranoc.

[CajraX]

Snookerowych snów

[Kiefer]

Jednocześnie najmłodszy i najstarszy zwycięzca Masters. Podobnie jak w UK. Szalone rekordy Osy.

Przynajmniej w tym sporcie z tych indywidualnych GOAT jest prawidłowy.

[Jacuszyn]

Ale mu wiek wszyscy wypominają. Czy to komentatorzy, czy to ludzie w studio

[Kiefer]

Ronnie jeszcze o jakiegoś maksa powinien się pokusić, już ponad 5 lat bez #147, nigdy jego okres oczekiwania nie był tak długi.

[Kamileki]

Jednocześnie najmłodszy i najstarszy zwycięzca Masters. Podobnie jak w UK. Szalone rekordy Osy.

Przynajmniej w tym sporcie z tych indywidualnych GOAT jest prawidłowy.

A nie było to takie pewne jeszcze jakiś czas temu. Teraz gdy Rakieta ma wszystkie najważniejsze statystyki po swojej stronie jest super oczywistą kozą.

[DUN I LOVE]

Peak Selby'ego jest przewidziany po 60stce.

[Damian]

Kiepski turniej Rona, ale na jego szczęście rywale grali z nim jeszcze gorzej.

Generalnie tylko Carter był w optymalnej formie, co przełożyło się na rekord brejków 100+.

Ale by było wspaniale gdyby Ronnie podszedł do MŚ z możliwością skompletowania klasycznej korony.

Federer snookera.

On pełnej pieluchy nie ma na myśl o meczu z Higginsem czy Selbym i innym Trumpem.

No dokładnie. Nie wiem skąd się bierze to porównanie w tym sporcie z Rogerem, gdzie jednak kariery mieli zupełnie inne.

[Kamileki]

Peak Selby'ego jest przewidziany po 60stce.

Chyba Cię coś boli.

Ronnie jeszcze o jakiegoś maksa powinien się pokusić, już ponad 5 lat bez #147, nigdy jego okres oczekiwania nie był tak długi.

Za mało płacą od kilku lat za maksy i dlatego olewa je ciepłym moczem Osa.

[Art]

Fajnie po latach przypomnieć sobie, że bicie rekordów i ściganie się z samym sobą jednak bywa bardzo przyjemne

Ale też tak jak Ronnie nieraz przesadzał z samokrytycyzmem, tak tutaj można go zrozumieć, bo w przekroju całego tygodnia ta huśtawka poziomów bywała ogromna. I niesamowite, że w sumie nawet nie zagrał żadnego meczu do końca na styku. Z Hawkinsem momentami prezentował się dramatycznie, ale rywal jeszcze gorzej, a w finale Carter też pękł kawałek przed metą.

I cały turniej również mocno zapisał się w historii. Przez poprzednie 49 edycji wbito tylko trzy maksy, a teraz wpadły dwa w przeciągu pięciu dni

[DUN I LOVE]

No dokładnie. Nie wiem skąd się bierze to porównanie w tym sporcie z Rogerem, gdzie jednak kariery mieli zupełnie inne.

Obaj są naturally gifted, jeżeli chodzi o skillset. Pielucha mnie nie obchodzi.

[Kiefer]

Jednocześnie najmłodszy i najstarszy zwycięzca Masters. Podobnie jak w UK. Szalone rekordy Osy.

Przynajmniej w tym sporcie z tych indywidualnych GOAT jest prawidłowy.

A nie było to takie pewne jeszcze jakiś czas temu. Teraz gdy Rakieta ma wszystkie najważniejsze statystyki po swojej stronie jest super oczywistą kozą.

To prawda, jakby się cofnąć tak do 2019 to w sumie wydawało się to wręcz mniej niż bardziej prawdopodobne.

To porównanie Federera do Osy ma coraz mniej sensu, Szwajcar to bardziej taki Hendry, który po kilkuletnim okresie dominacji w weak erze(jeden dobry rywal w tym czasie) nie wytrzymał naporu młodszych od siebie.

[Robertinho]

Przynajmniej w tym sporcie z tych indywidualnych GOAT jest prawidłowy.

A nie było to takie pewne jeszcze jakiś czas temu. Teraz gdy Rakieta ma wszystkie najważniejsze statystyki po swojej stronie jest super oczywistą kozą.

To prawda, jakby się cofnąć tak do 2019 to w sumie wydawało się to wręcz mniej niż bardziej prawdopodobne.

To porównanie Federera do Osy ma coraz mniej sensu, Szwajcar to bardziej taki Hendry, który po kilkuletnim okresie dominacji w weak erze(jeden dobry rywal w tym czasie) nie wytrzymał naporu młodszych od siebie.

A stary Ronnie nabija przesądzające liczby jak niby? Młodsi od niego ludzie zdążyli się wypalić i już są post prime, następców brak. Więc może być sobie Federerem jeśli idzie o formę(styl) dominacji, a zarazem obecnym Djokovicem jeśli idzie o jej treść, czyli obijanie wyraźnie słabszych od siebie.

Generalnie w tych murzyńskich biegach, piłkach, koszykówkach itp, mamy ciągle napływ świeżej krwi i poziom jest, ale w sportach gdzie liczy się twardość mentalna, dojrzałość, to wszędzie już mamy wysyp Saszków, Cipasków, Nicków i Holgerków i starcy będą do śmierci wygrywać, w snookerze bynajmniej nie metaforycznej być może.

[DUN I LOVE]

Hendry to Sampras w mojej percepcji.

[Jacuszyn]

Hendry to Sampras w mojej percepcji.

Ale Hendry wygrał wszystko, a Sampras na cegle nie istniał.

Ciekawi mnie jak określisz Jimmy'ego White'a.

[DUN I LOVE]

Nie znam się aż tak na snookerze.

Za bardzo 0-1 to traktujecie i szukacie zestawienia 1 do 1.

Miał Hendry swoje rekordy, przyszedł ktoś porównywalnie skuteczny, ale dalece zdolniejszy, kto swoim stylem przyciągnął ludzi do sportu i zaczął atakować rekord poprzednika. Widzę tu sporo analogii między RF, a Osą na tej płaszczyźnie. Obaj zmienili swoje dyscypliny i przenieśli je na wyższy poziom. Ronnie ma chyba o tyle wygodniej, że mu los nie zesłał Rafoli.

[Robertinho]

Hendry to Sampras w mojej percepcji.

Akurat jego do dziś chyba mocno czci środowisko, a Sampras jak twierdzisz nikt nie pamięta.

Ale tak, raczej dominacja Federerowo-Djokovicowa to była u Stephana.

[DUN I LOVE]

Akurat jego do dziś chyba mocno czci środowisko, a Sampras jak twierdzisz nikt nie pamięta.

Nie pamięta, bo Pete sam o sobie nie przypomina, a w erze social mediów albo świecisz twarzą i prywatnością, albo Cię nie ma.

Niestety, bo kariera niemal modelowa. Odchodził jako mistrz WS ze wszystkimi rekordami w posiadaniu. Jedna z najważniejszych postaci w historii tenisa imo.