Spoiler:
Maria Szarapowa jest przekonana, że weźmie udział w wielkoszlemowym Australian Open 2020, który w dniach 20 stycznia - 2 lutego odbędzie się w Melbourne. Rosjanka oczekuje na decyzję organizatorów w sprawie dzikiej karty.
Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
07 Stycznia 2020, 23:05
Maria Szarapowa
PAP/EPA / DARREN ENGLAND / Na zdjęciu: Maria Szarapowa
WTA Brisbane: trudne otwarcie Naomi Osaki. Sloane Stephens i Maria Szarapowa za burtą
We wtorek Maria Szarapowa zagrała dzięki dzikiej karcie w zawodach Brisbane International. Rosjanka przegrała w I rundzie po trzysetowym pojedynku z Amerykanką Jennifer Brady 6:3, 1:6, 6:7(3). W przyszłym tygodniu zaprezentuje się w pokazówce Kooyong Classic w Melbourne. Pięciokrotna mistrzyni wielkoszlemowa jest przekonana, że potem weźmie udział w Australian Open 2020.
Szarapowa z powodu problemów z barkiem w 2019 roku osunęła się w rankingu i obecnie zajmuje 147. pozycję. To nie daje miejsca w głównej drabince zawodów wielkoszlemowych. Tenisistka nie zgłosiła się do eliminacji i liczy na dziką kartę do Australian Open 2020. - Uważam, że ją otrzymam - powiedziała we wtorek na konferencji dziennikarzom.
Gdy przedstawiciele mediów zaczęli dopytywać się, czy w tej sprawie zapadły już pewne ustalenia, Rosjanka odesłała ich do organizującego turniej prezesa Tennis Australia. - Możecie zapytać Craiga Tileya. Myślę, że on wie lepiej - odpowiedziała 32-letnia zawodniczka.