Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
Mario pisze:Jaki mecz z tych obu edycji był wyreżyserowany? Bądźmy poważni.
Ja nie twierdzę, że oni tutaj sobie z każdego meczu robią jaja, bo z większości zapewne nie, przewaga Europy jest jednak tak duża, że kiedy mają dużą przewagę to logicznym posunięciem jest zluzowanie 1-2 spotkań by było ciekawiej. No i tyle.
I o jakich wybitnych aktorach wy mówicie? Zawodnik może przy ważnej piłce minimalnie się pomylić, lub zagrać na tyle by rywal mógł go przycisnąć i zdobyć punkt, tam po stronie World mimo wszystko nie stoją niedojdy co piłki nie potrafią skończyć.
Oczywiście mogę się mylić, zaznaczam, że generalnie jestem do tego cyrku negatywnie nastawiony, kiedy widzę reakcje zawodników po wygranym secie/meczu jakby właśnie wygrali tytuł GS to po prostu mnie to śmieszy. No i zresztą dlatego w ogóle mnie ta rywalizacja nie interesuje, widziałem tylko skrót na YT debla w którym grali Federer z Djokovicem.
2015: Tokio
2016: Rio de Janeiro, Indian Wells, Waszyngton, Chengdu, WTF
2017: Doha, Sydney, Dubaj, Miami, Marrakesz, Estoril, s-Hertogenbosch
2018: Barcelona,Winston-Salem,Sztokholm, Paryż-Bercy,
2019: Dubaj, Miami, Monachium, Kitzbühel, St. Petersburg, WTF
2020: Adelaide, Rzym
2022: Adelaide 1, Australian Open, Rzym, Halle
2023: Indian Wells, Miami, Barcelona, US Open, WTF
2015: Kuala Lumpur
2016: Queens, Sankt Petersburg
2017: Waszyngton, Winston-Salem, US Open, Sankt Petersburg, WTF
2018: Doha, Miami, Hamburg,
2019: Eastbourne, US Open,
2020: RG, Sofia
2021: ATP Cup
2022: Stuttgart, Eastbourne, Winston-Salem, Florencja
2023: Montpellier
MTT (DEBEL) - Tytuły (7) / Finały (7)
Spoiler:
2019: RG, Cincinnati, Paryż-Bercy, WTF
2020: RG, US Open
2021: Rzym
2018: WTF
2019: Indian Wells, Madryt
2020: Australian Open
2021: Australian Open, RG, Paryż-Bercy
Zaangażowanie emocjonalne Federera w takie cyrko-gówno ostatecznie dowodzi jego całkowitego upadku jako tenisisty. Chyba już do końca swojej kariery będzie Szwajcar dręczył swoich fanów udziałem w tego typu przedsięwzięciach. Sam Roger zapewne doskonale wie i czuje, że na nic poważnego już go w tej chwili nie stać, pozostało więc odcinanie kuponów i robienie z siebie pajaca.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
Wujek Toni pisze:Zaangażowanie emocjonalne Federera w takie cyrko-gówno ostatecznie dowodzi jego całkowitego upadku jako tenisisty.
Trochę przesadzone moim zdaniem (nic nowego swoją drogą). Niby pomysł upychania jeszcze jednego turnieju kiedy tenisiści płaczą, że mają pełny sezon i nie mają sił grać nie ma wiele sensu, ale w tgym wypadku warto zrobić wyjątek. Ideę upamiętnienia Roda Lavera i organizacji zabawy ku Jego czci (podniośle to brzmi, ale niech będzie ) uważam za pożyteczna inicjatywę. Wiadomo, że człowiek interesuje się obecnie grającymi zawodnikami bardziej niż legendami, ale akurat Laver to był gracz największego kalibru, chyba jedyny żyjący, którego można postawić na jednym poziomie z Federerem i Nadalem. Z tego powodu powołanie tej zabawy jest ciekawą formą okazania mu szacunku jeszcze za życia i cieszę się, że to się dzieje. Co do zaangażowania to nie wiem jak tenisiści, ale gdybym ja był zawodnikiem i mógł wystąpić na żywo przez Panem Laverem to grałbym jak najbardziej na poważnie.
Fajnym dodatkiem mógłby być jeden singiel legend, który liczyłby się do punktacji. W końcu od czasów kariery Lavera grało już wiele pokoleń mistrzów,także oni mogliby wystąpić i uświetnić te zawody.
“I doubt about myself, I think the doubts are good in life. The people who don’t have doubts I think only two things: arrogance or not intelligence.”- Rafa Nadal
"There are other tournaments in which I would like to win. However, in the end, trophies are just pieces of metal. The main thing that I took from tennis is love. She will remain with me forever, and I am sincerely grateful for this “ - David Ferrer
Wujek Toni pisze:Zaangażowanie emocjonalne Federera w takie cyrko-gówno ostatecznie dowodzi jego całkowitego upadku jako tenisisty. Chyba już do końca swojej kariery będzie Szwajcar dręczył swoich fanów udziałem w tego typu przedsięwzięciach. Sam Roger zapewne doskonale wie i czuje, że na nic poważnego już go w tej chwili nie stać, pozostało więc odcinanie kuponów i robienie z siebie pajaca.
Akurat jeśli o niego chodzi to się najmniej dziwię, facet jest u schyłku kariery, ma jakiś pomysł i woli jeszcze go realizować za tenisowego życia. Poza tym pomysł zrodził się rok temu kiedy jeszcze go było stać na wiele, teraz może faktycznie już zdaje sobie sprawę, że nie stać go na nic, oczywiście wkurza mnie to, ale akurat w tej sytuacji jemu dziwię się akurat zdecydowanie najmniej.
Natomiast nazwa "Puchar Lavera" to typowy chwyt marketingowy, jest doniosła i chwytliwa, na cześć wielkiej legendy.
Wspominacie o legendach, zdecydowanie bardziej poważnie bym do tego podchodził gdyby w tym przedsięwzięciu brały udział sami prehistoryczni zawodnicy, dla nich byłby to niewątpliwie najważniejszy turniej, jedyny w swoim rodzaju w roku.
Poważniej podchodziłbyś do imprezy, w której braliby udział emeryci (i to jeszcze rozumiem nie tacy w typie Hewitta/Roddicka, ale bardziej Borga/McEnroe)? Naprawdę chciałbyś oglądać starych ludzi, często niezdolnych do normalnego biegania, robiących z siebie głupków (bo przykładowy 59-letni Mac pompujący po wygranych punktach to rzeczywiście byłaby błazenada)? Nie wiem, jeśli faktycznie Cię to fascynuje, to przejdź się w wolnej chwili na pobliskie korty i obejrzyj sobie jakiegoś debelka, którego uczestnicy mają blisko 300 lat, wprawdzie nie nazywają się Borg czy Connors, ale nie mają też zniszczonych wszystkich stawów, więc dynamika gry jest z grubsza podobna.
Ja nawet jakimś wielkim fanem tego Laver Cup nie jestem, ale dopóki potrafią zebrać tylu dobrych tenisistów w jednym miejscu, a ci tenisiści grają całkiem poważnie, to chętnie na to zerknę, kiedy akurat nie mam specjalnych planów na weekend. A myślę, że do momentu, w którym Fed da sobie spokój, obsada będzie porównywalna do tegorocznej, więc powtórki z IPTL, gdzie pierwszy rok był super, drugi ok, a w trzecim wszyscy mieli to gdzieś, nie wróżę.
Jedyne co mnie irytuje, to obecność takich ludzi jak Tiafoe, Jarry, czy w zeszłym roku Kokkinakis. Czyli zawodników niewystarczająco dobrych, żeby odegrać w imprezie kluczowe role, którzy mogliby (a w zasadzie powinni) w tym czasie walczyć o punkty rankingowe. Jakoś Europa nie zaprasza Rubliowa (rok temu Verdasco, teraz Chardy, czyli ludzie którym odpuszczenie dwóch tygodni rozgrywkowych nie zaszkodzi), żeby posiedział i pomachał ręcznikiem, tak samo Świat powinien pójść tym śladem i wziąć jakiegoś Matthew Ebdena/Yuichi Sugitę.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Właśnie coś takiego chciałem napisać. Mamy ATP Champions Tour, gdzie grają naprawdę klasowi i jeszcze całkiem ruchawi gracze jak Roddick, Rafter czy Phillippoussis i raczej nie spotyka się to z jakimś mega zainteresowaniem publiki. Laver Cup złożony z legend pewnie byłby podobnie postrzegany.
Jaki jeden mecz legend (np. do 10 punktów) mogliby puścić. Swego czasu Edberg w Doha zrobił furorę, człowiek mógł podziwiać chociażby jego technikę wolejową.
MTT - tytuły (27) 2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril
Puchar Lavera: drużyna Europy obroniła tytuł. Roger Federer i Alexander Zverev przypieczętowali wygraną
Spoiler:
Drużyna Europy pokonała w Chicago zespół Reszty Świata 13:8 i po raz drugi sięgnęła po Puchar Lavera. Trzecia edycja tych zawodów odbędzie się w przyszłym roku w Genewie.
Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
24 Września 2018, 11:05
Udostępnij 27
Tweetnij
Skomentuj 0
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: drużyna Europy wygrała Puchar Lavera w 2018 roku
Zapraszamy na TYPER.WP.PL! Wejdź i stwórz własną ligę!
ATP Metz: Matthias Bachinger zatrzymany przez Gillesa Simona. Francuz wyrównał rekord triumfów w stolicy Lotaryngii
Po dwóch dniach zmagań w Chicago było 7:5 dla gości, dlatego zespół Reszty Świata potrzebował trzech wygranych w czterech meczach, aby sięgnąć po tytuł. Gospodarze zaczęli bardzo dobrze, bowiem amerykański debel John Isner i Jack Sock wygrał z Rogerem Federerem i Alexandrem Zverevem 4:6, 7:6(2), 11-9.
Ekipa Reszty Świata prowadziła wówczas po raz pierwszy w całym spotkaniu (8:7), ale teraz do walki przystąpili singliści. Najpierw zagrali Isner i Federer. Amerykanin miał w drugim secie trzy piłki meczowe, lecz nie wykorzystał żadnej z nich. Szwajcar wygrał drugą partię po tie breaku, a następnie był lepszy w mistrzowskim tie breaku i to on wygrał cały pojedynek 6:7(5), 7:6(6), 10-7.
REKLAMA
Europa znów prowadziła i wtedy na kort wyszedł Zverev. Młody Niemiec pokonał Kevina Andersona 6:7(3), 7:5, 10-7, dając drużynie zwycięstwo 13:8. Gdyby tenisista z Hamburga przegrał z Afrykanerem, to o wygranej zadecydowałby pojedynek Nicka Kyrgiosa z Novaka Djokovicia. Serb nie musiał jednak wychodzić do meczu z Australijczykiem i tym samym nie odniósł żadnego zwycięstwa w tegorocznym Pucharze Lavera. Wcześniej przegrał razem z Federerem debla oraz uległ w singlu Andersonowi.
Trzecia edycja Pucharu Lavera odbędzie się w dniach 20-22 września 2019 roku w Genewie. W sezonie 2020 tenisiści nie zagrają ze względu na igrzyska olimpijskie.
Puchar Lavera, Chicago (USA)
kort twardy w hali
piątek-niedziela, 21-23 września
Reszta Świata - Europa 8:13
REKLAMA
Gra 1.: Frances Tiafoe - Grigor Dimitrow 1:6, 4:6
Gra 2.: Jack Sock - Kyle Edmund 4:6, 7:5, 6-10
Gra 3.: Diego Schwartzman - David Goffin 4:6, 6:4, 9-11
Gra 4.: Kevin Anderson / Jack Sock - Novak Djoković / Roger Federer 6:7(5), 6:3, 10-6
Gra 5.: John Isner - Alexander Zverev 6:3, 6:7(6), 7-10
Gra 6.: Nick Kyrgios - Roger Federer 3:6, 2:6
Gra 7.: Kevin Anderson - Novak Djoković 7:6(5), 5:7, 10-6
Gra 8.: Jack Sock / Nick Kyrgios - David Goffin / Grigor Dimitrow 6:3, 6:4
Gra 9.: John Isner / Jack Sock - Roger Federer / Alexander Zverev 4:6, 7:6(2), 11-9
Gra 10.: John Isner - Roger Federer 7:6(5), 6:7(6), 7-10
Gra 11.: Kevin Anderson - Alexander Zverev 7:6(3), 5:7, 7-10
Gra 12.: Nick Kyrgios - Novak Djoković *nie grano
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Czułam się bardzo źle. Nie miałam siły
Mario pisze:
Poważniej podchodziłbyś do imprezy, w której braliby udział emeryci (i to jeszcze rozumiem nie tacy w typie Hewitta/Roddicka, ale bardziej Borga/McEnroe)? Naprawdę chciałbyś oglądać starych ludzi, często niezdolnych do normalnego biegania, robiących z siebie głupków (bo przykładowy 59-letni Mac pompujący po wygranych punktach to rzeczywiście byłaby błazenada)? Nie wiem, jeśli faktycznie Cię to fascynuje...
Mam generalnie na myśli zawodników na emeryturze, kilka lat temu bardzo przyjemnie mi się oglądało mecz Samprasa z Agassim. Aktywnych tenisistów to ja oglądam w Wielkim Szlemie, ew. W Masters 1000.
Mario pisze:A myślę, że do momentu, w którym Fed da sobie spokój, obsada będzie porównywalna do tegorocznej, więc powtórki z IPTL, gdzie pierwszy rok był super, drugi ok, a w trzecim wszyscy mieli to gdzieś, nie wróżę
Tak źle jak z IPTL raczej nie będzie, zresztą właśnie się nie zdziwię jak będziemy w tych rozgrywkach oglądali tych samych tenisistów, ale będących już na emeryturze. I wtedy to będzie ciekawe, bo będę miał możliwość zobaczenia raz w roku Federera, Nadala, Djokovica, na pewno już nie tak dobrych, ale dalej sporo potrafiących.
Ja tylko zwrócę uwagę, że nawet IO odbywające się raz na cztery lata nie daje rady w rywalizacji ze Szlemami, nawet do tych całych "Big Titles" nie jest wliczane, więc Laver Cup tym bardziej nie da rady.
Ed. Sobie właśnie zobaczyłem skrót meczu Fed-Isner, gra nienajgorsza, ale jak widzę Socka robiącego z siebie debila, Federera pompującego po wygranym secie niczym Rafa Nadal to wybaczcie, ale mi się chce po prostu rzygać.
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2018, 16:54 przez Kiefer, łącznie zmieniany 1 raz.
Widzę nie tylko ja odbieram te reakcje jako karykaturalne. Cały turniej to taka większa i poważniejsza pokazówka ze sporą dawką sztuczności, co mnie mocno zniechęca.
2015: Tokio
2016: Rio de Janeiro, Indian Wells, Waszyngton, Chengdu, WTF
2017: Doha, Sydney, Dubaj, Miami, Marrakesz, Estoril, s-Hertogenbosch
2018: Barcelona,Winston-Salem,Sztokholm, Paryż-Bercy,
2019: Dubaj, Miami, Monachium, Kitzbühel, St. Petersburg, WTF
2020: Adelaide, Rzym
2022: Adelaide 1, Australian Open, Rzym, Halle
2023: Indian Wells, Miami, Barcelona, US Open, WTF
2015: Kuala Lumpur
2016: Queens, Sankt Petersburg
2017: Waszyngton, Winston-Salem, US Open, Sankt Petersburg, WTF
2018: Doha, Miami, Hamburg,
2019: Eastbourne, US Open,
2020: RG, Sofia
2021: ATP Cup
2022: Stuttgart, Eastbourne, Winston-Salem, Florencja
2023: Montpellier
MTT (DEBEL) - Tytuły (7) / Finały (7)
Spoiler:
2019: RG, Cincinnati, Paryż-Bercy, WTF
2020: RG, US Open
2021: Rzym
2018: WTF
2019: Indian Wells, Madryt
2020: Australian Open
2021: Australian Open, RG, Paryż-Bercy
MTT: Tytuły (8): US OPEN 2012 -debel, Sztokholm 2012, Australian Open 2013 - debel, Abu Dhabi 2014, Barcelona 2014, Australian Open 2016 - debel, Marsylia 2018, ATP Finals 2018 - debel
Finały (8): US OPEN 2013, Monte Carlo 2014, Umag 2014, Rotterdam 2015, Sydney 2016, US OPEN 2016 - debel, Winston-Salem 2018, US OPEN 2018 - debel
Zupełnie nie rozumiem tego narzekania. W dokładnie takich okolicznościach chciałbym oglądać Feda przez klika najbliższych lat. Ten człowiek urodził się, by bawić publiczność i samego siebie. Niestety, by przeciągnąć graczy, sponsorów i publikę, konieczne jest dalsze męczenie siebie i nas występami w ATP, na co Szwajcar jest już po prostu za stary. Z pewnością też szykuje sobie jakieś miękkie lądowanie po zakończeniu kariery, by ciągle być znaczącą postacią tego sportu.