US Open 2018 - faworyci.

[polo90]

Temat o faworytach US Open 2018.

Ja myślę że wygra Nadal po finale z Andersonem

[Robertinho]

To byłoby coś, choć ja bym wolał Djokovic-Cilic.

[Barty]

Polo, dodaj ankietę z faworytami z łaski swojej.

[no-handed backhand]

Federer - Nadal w finale i wygrana Nadalka.

[Kiefer]

Nadal, Djokovic, Del Potro, Federer, myślę, że w tej kolejności.

Tak swoją drogą gdyby wszyscy znaleźli się w półfinale, no nie pogardził bym.

[Barty]

Opcje ankiety dodane, polo już by nie miał technicznej możliwości.

[robpal]

Pewnie Koko.

[Razing]

Chciałbym Novaka ale amerykańskie lato to jest po prostu jego najgorszy okres w roku, nie bez powodu wygrał USO tylko 2 razy. Po Wimblu No1e zwykle jest jest na dłuższych wakacjach i potem to wygląda jak wygląda. Zresztą chyba było widać. Pełny luz, nawet Marian jeszcze ma wolne. W tym roku pewnie będzie podobnie, dlatego myśle że zrobi kolejny finał i znowu przegra tym razem z...Rogerem. Pół roku grania flaków i wydaje mi się że to może być jego szlem

[Federasta20]

Najbardziej otwarty turniej od dawna. Chciałbym Feda/Delpo oczywiście, ale niestety w roli głównych faworytów widzę Rafole, mając w pamięci kosmos jaki grali na Wimbledonie, zastrzyk pewności siebie jaki dostał Serb wygrywając tam oraz solidność Rafy przez cały sezon.

Zworek dopiero na piątym miejscu, ze względu na brak wyników na tym szczeblu, podobnie jak pozostali młodzi, których nie będę wymieniał w gronie faworytów dopóki nie pokażą, że potrafią wygrywać z najlepszymi w WS.

[Kiefer]

Postawiłem na Zvereva, może ten 2018-y rok będzie przełomowy, najpierw najwięksi podzielili się łupami (nawet w kolejności GOAT) a na koniec swą obecność zaznaczy młodzież, myślę, że byłoby to zdrowe.

Federer w sumie kiepski jest od początku roku i nie ma powodów by się nagle odbudował, ale liczę na lepszą formę niż przed rokit.

Djokovic grający przeciętnie przez cały sezon i nagle dwie wygrane w WS z rzędu? Nie pasuje mi to, w US zwyciężał tylko w okresach dominacji.

Nadal broniący tytuł w Nowym Jorku również brzmi absurdalnie, nie ukrywam obawiam się tego, ale kurde, czy może być aż tak źle? Już wystarczy, że i tak będzie tenisistą sezonu z Szlemem, trzema Mastersami, numerem jeden i 90%+ skutecznością.

Jak nie Zverev to Del Potro, oczywiście wolałbym tego drugiego. W sumie jak nie teraz to kiedy?

[polo90]

Nie ukrywam Kariera Federera to gra od bardzo wielkiego dzwonu więc strasznie rzadko.
Liczę więc na finał i 1200 punktów a potem niech zagra SZANGhaj

[Lucas]

Raczej Djokovic. Jak nie zagra jakiegoś paździerza na początku to zajedzie rutyną tych młodych zdolnych. Nadal jeszcze nigdy nie obronił Szlema poza RG (no chyba że Wimbledon 08-10 ), więc jakoś (niestety) w to nie wierzę. O Federerze trudno coś powiedzieć, zobaczymy co pokaże w Cinci, ale mam nadzieję, że w tym sezonie wyczerpał już limit wygrywania Szlemów w bardzo przeciętnej formie.

Oczywiście będę kibicować Nadalowi póki nie odpadnie, ale najlepiej byłoby gdyby wygrał ktoś nowy. Byle tylko nie stracił za dużo pkt Hiszpan.

[Kiefer]

Doskonała decyzja Nadala odnośnie rezygnacji z gry w Cinnci, tak naprawdę to daje mu największe szanse na zwycięstwo w US, w każdym razie on albo ktoś spoza grona BIG 3, DelPo albo Zverev, tak mi się widzi.

[DUN I LOVE]

Zaskoczę was, ale w tej chwilki widzę 3 faworytów do tytułu:

Rafael Nadal

Roger Federer

Novak Djoković

[Wujek Toni]

Nadal na 95%, Djoković 5%. O reszcie w ogóle nie ma co rozmawiać.

[Piotrek]

Nadal na 95%, Djoković 5%. O reszcie w ogóle nie ma co rozmawiać.

Skoro w tenisie nie ma pewniaków, to może jednak jest.

Fed, na przekór.

[Mario]

Zagłosowałem na Del Potro, bo jeszcze nie miał głosu.

Niech ktoś jeszcze w wolnej chwili zagłosuje na "inny". Z góry dzięki.

[Del Fed]

Zrobione. A kto? Cha-Gie-Woo.

[Federasta20]

A tu Wawrinka wygra z Nadalem w finale

[Kiefer]

Nikt nie ma formy, a jak nikt nie ma formy to wygrywa Rafa Nadal.