F1

[Del Fed]

Biedny Bottas z PP przed GP Austrii, ale to na otarcie łez, po tym jak go Vettel huknął we Francji. VET jutro z karą -3, wygląda to jednak chyba na tytuł dla Hamiltona na ten moment.

[Federasta20]

Pomagają mu nieszczęścia Bottasa i błędy Vettela. Niech chociaż Fin dojedzie przed nim jutro.

[Del Fed]

RIC - awaria
BOT - znowu pech i awaria
HAM - błąd strategiczny i ściągnięcie go za późno na pit stop w stosunku do innych, a potem awaria
HULK - awaria

Ogólnie jaja. Farciarz VET wraca do gry i prowadzi 146-145. Aż się zdziwiłem, że Ferrari nie nakazało przepuścić Kimiemu Sebastiana z P3 na P2. To chyba faktycznie ostatni sezon Fina w Maranello. Wystarczyło Verstappena opier... i już po paru wyścigach wrócił do gry.

Aktualna klasyfikacja: https://www.f1wm.pl/php/sez_gen.php?rok=2018&dzial=3

[Federasta20]

No i widzisz, wcale nie jest tak z team orders jak pisałeś

Max wyprzedził Kimiego, bo w niego uderzył, sędziowie nie dali żadnej kary. Hamilton i tak miałby problem z wygraniem wyścigu, bo na nowych oponach wyprzedził go Vettel, a potem i tak musiał zjechać i się toczył na P4 przed awarią. Peak Verstappen >>> Peak Ricciardo. Mercedes podwójna awaria, kiedy tylko walczą z samymi Ferrari to Hamilton jest kuloodporny (07-08, 17-18), ale w końcu przyszła kolej i na jego.

Farciarz VET wraca do gry i prowadzi 146-145.

Na jakiej podstawie uważasz Vettela za farciarza? Pod względem Bottasa i Ricciardo tak, ale Hamiltona? Sam był poszkodowany w Chinach i Baku, a awarie to część gry. Szybkie auto fajnie, ale też musi być niezawodne. Tak samo na strategiach obaj tracili.

[jaccol55]

Dzisiaj był ciekawy wyścig ze względu na popełniane błędy przez kierowców. Trochę szkoda, że Vettel znowu wygrał, ale F1 oglądam na tyle rzadko, że nie mierzi mnie to jakoś szczególnie.

[Federasta20]

Vettel dzisiaj pokazał klasę wyprzedzając Bottasa. Natomiast Hamilton nie umie przegrywać, najpierw odpuścił standardowe wywiady przed kibicami, a potem zasugerował, że Raikkonen specjalnie w niego jechał. Mocno już odlecieli w tym Mercu, tak się przyzwyczaili do wygrywania, że nie umieją być po drugiej stronie.

Czas najwyższy pożegnać Ericssona, Strolla (niech ktoś mu powie co znaczy niebieska flaga, bo chyba nie wie) i Sirotkina z tego sportu. Grosjean też solidnie pracuje na wylot.

Ferrari 20 pkt przed Mercedesem w konstruktorach Silverstone miało być limitowaniem strat, a jest +7, znakomicie. Teraz tylko nie pogubić się w Niemczech i dołożyć przewagę na Węgrzech, gdzie mocne będą RBR. Renault pozostało z tyłu silnikowo zdaje się, za to Ferrari coraz lepiej (Sauber/Haas).

[Del Fed]

No, bardzo ładny manewr Vettela na zwalniającym Bottasie, ale też znowu trochę szczęścia. (ostatnio może przesadziłem, nazywając go farciarzem, początek sezonu nie był dla niego fartowny szczegolnie, ale małą cenę zapłacił za swoje błędy ostatnio plus awaria Hamiltona, plus strzał od Raikkonena na Lewisa na Silverstone, a moim zdaniem LH, by to mógł wygrać dzisiaj, pomimo skopanego startu)

BOT, to niech sobie znajdzie inne zajęcie, szkoda gościa, myślałem, że miał celowo przepuścić HAM, ale jemu się też opony skończyły. Szkoda chłopa, nie zasłużył.
Ericsson jeżdzi coraz gorzej Grosjean nie nadaje się do F1 i niech wywala stąd razem z parą z Williamsa, bo wioskę robi, dziś miał RA z Sainzem, ale wcześniej zawalił trochę wyścig Magnussenowi.

Ogólnie całkiem niezły wyścig.

[Federasta20]

Hamilton (prawdopodobnie) uszkodził auto i startuje z końcówki stawki jutro. Niestety większość stawki jest lata świetlne z tyłu, Red Bull też odstaje, w dodatku jeden z nich startuje z końca. Nie mniej jednak zdecydowana przewaga Vettela!

[Del Fed]

Ferrari oczywiście strategicznie puściło Vettela za późno przed Kimiego, może na lepszych gumach, by nie wyleciał w żwir. A sam Seb, jak zwykle, kluczowy moment i wtopa. Bardzo dobry wyścig i bardzo dobra wymuszona strategia dla Lewisa, ale podział na F1 A i B jest okrutny. Bottas oczywiście ma zabronione, by walczyć. Marnie.

W złą stronę Panów i Feudałów to zmierza. Zespołów A, B i C. Pech i gorszy dzień Leclerc. Za to lepszy Grożana.

[DUN I LOVE]

Lujis +25 dziś.

[Federasta20]

Vettel pęka pod presją, ileż to razy widzieliśmy w Red Bullu czy w Ferrari. Jego jedyne czyste lata to dwie dominacje w Red Bullu (2011, 2013) i komfortowy sezon w Ferce, gdzie walczył o dojechanie na pudle (2015). To już trzeci poważny błąd w tym sezonie. Świetny kierowca normalnie, ale jak większe ciśnienie to się spala.

No właśnie, jak tam ta wolna ręka Bottasa w Mercedesie, Del Fed?

Podział na ligę A i B jest koszmarny, ta "epicka" pogoń Hamiltona w Brazylii'17 czy Vettela we Francji...

Tęsknię za erą V8, gdzie mieliśmy multum mistrzów, pretendentów, zwycięzców wyścigów (takie nazwiska jak Maldonado na sucho wygrywały z PP). Teraz jest chociaż rywalizacji po czarnej erze 14-16, ale i tak wszystko rozgrywa się pomiędzy Hamiltonem, Rosbergiem i Vettelem, gdzie wszystko zgarnia Mercedes i w większości LH. Taki sezon 2015 w tenisie, tyle że tam to był jeden rok, a cała rywalizacja złych Fabsterów ma mnóstwo zwrotów akcji.

Aż chyba włączę sobie wyścig tutaj sprzed sześciu lat, gdzie zresztą też Niemiec z Heppenheim nie wytrzymał ciśnienia.

[Del Fed]

No właśnie, jak tam ta wolna ręka Bottasa w Mercedesie, Del Fed?

Nie gorzej niż Raikkonena po dzisiejszym starcie. Zresztą należało się tego spodziewać przy takiej stracie Bottasa w generalce.

Niemniej skoro Kimi uważa, że zdobyłby PP, gdyby nie został zablokowany, to znaczy, że VET na deszczówkach Pirelli jeździ słabo, a dzisiejszy wyścig był tylko tego logiczną konsekwencję ( i tak by się wlókł za Mercedesem, tyle że HAM, a nie BOT, nawet gdyby nie ten błąd w Pit Stopie)
Bottas niby dobrze defensywnie, ale mógłby jakąś karę wyłapać za "próbę kurczowego trzymania się podium".

Do przerwy wakacyjnej +24 dla HAM, jednak Ferrari ma lepsze auto, jeżeli Włosi wciąż będą mieli przewagę i nie wygrają, choć 1 klasyfikacji, niech się utopią, a Vettel nie będzie się miał czym chwalić, przegrywając tego majstra, podkreślam, jeśli zostanie zachowane status quo z chwili obecnej.

Przerwa wakacyjna do GP Belgii i niewykluczone roszady w składach do tego czasu, zobaczymy jakie.

[Federasta20]

Fantastyczne te opony Pirelli, jedno okrążenie w brudnym powietrzu i już trzeba odpuścić albo zostaną zniszczone i trzeba zjechać na pit-stop. Smutno wygląda ściganie bez nadzwyczajnych okoliczności jak SC.

Zgadzam się, z Hamiltonem by przegrał, bo ten miał świeższe opony i 10s przewagi.

Tysiąc razy bardziej wolę tenisowe Big 3 aniżeli to z F1 z ostatnich lat - HAM, ROS i VET, którzy kompletnie zabetonowali stawkę z pomocą obowiązującej umowy Concorde (na podstawie której najbogatsze zespoły mogą tworzyć i blokować przepisy pod siebie). Mam nadzieję, że Ferrari w końcu wróci na szczyt, ale nie postawiłbym na ich żadnych pieniędzy. Vettel w 2010 i 2012 mimo takiej przewagi prawie wypuścił ją.

Wolff nazwał Bottasa "ochraniającym (wingman)", Valtteri nie był zadowolony, także tego

[Federasta20]

Ricciardo przechodzi do Renault po sezonie, jeszcze wczoraj wszyscy byli pewni, że zostanie

Ciekawe kto go zastąpi, wypożyczony Sainz wydaje się logiczną opcją, ale RBR lubi ryzyko, więc się nie zdziwię jak Gasly wskoczy na jego miejsce. Kimi pewnie zostanie w Ferrari, po śmierci Marchionne raczej mówią, że pozostawią skład (Leclerc też ostatnio pokazuje, że nie jest oszlifowany, więc sezon dłużej w Sauberze/Haasie mu nie zaszkodzi, choć awans do Ferki też byłby jak najbardziej na miejscu).

[Del Fed]

Jestem w szoku totalnym. Te dziennikarskie gadki i plotki Sawardów są guano warto. Miał być Ocon. No chyba, że jeszcze będzie.

Tysiąc razy bardziej wolę tenisowe Big 3 aniżeli to z F1 z ostatnich lat - HAM, ROS i VET, którzy kompletnie zabetonowali stawkę z pomocą obowiązującej umowy Concorde (na podstawie której najbogatsze zespoły mogą tworzyć i blokować przepisy pod siebie).

Rosberg jest ok. Vettel podobno jako człowiek również, ale zraził mnie w Red Bullu, no i nie powinien mieć aż 4 tytułów, Haamilton lepszy kierowca, ale jako człowieka go nie kupuję. Nieekskluzywna sytuacja.

Wolff nazwał Bottasa "ochraniającym (wingman)", Valtteri nie był zadowolony, także tego

"Przypupas." To smutne. Ale ma stratę w mistrzostwach, a na najwyższy poziom Hamiltona wejść, nie wejdzie, mimo wszystko uważam, że Fin mógłby metodą Buttona zostać WDC (przy dobrych wiatrach)

[Federasta20]

Ale co Ocon? W Renault? Potwierdzili już Ricciardo i Hulkenberga Widziałeś co zrobił Gasly? Napisał twitta o swoich osiągnięciach, że był 2x w top6, zdobył dużo pkt itd, tuż po tych sensacyjnych wieściach, a potem go skasował

Nie tyle mi chodzi o nich samych (choć za całą trójką nie przepadam), ale o styl w jakim wygrywali i porównać to do ery V8, gdzie człowiek nie nadążał za emocjonującymi wydarzeniami. Teraz i tak mamy relatywnie niezły sezon, Ferrari jest w stanie rywalizować, RB potrafi się wtrącić i kilka ciekawych wyścigów też było w tym roku. W przyszłym roku nie powinno być gorzej. Najgorszy okres to lata 2014-16.

Tak apropo tego szoku to kolejny dowód na to, że w F1 wszystko możliwe, dopóki się nie stanie, nawet jak jest 99,9% pewności, o czym przekonał się nasz Robert i pewniak Leclerc też bardzo możliwe, że rozminie się z czerwonym fotelem w tym roku.

[Del Fed]

Owszem, miała być ścisła dychotomia - Sainz, Ocon jeszcze do zeszłego wtorku. Wśród zawsze "doinformowanych" dziennikarzy F1. Choć podobno zdarza się, że niektórzy dziennikarze niby wiedzą, ale mają zabronione powiedzieć, no ale w takim razie na "chusteczkę" taki delikwent potrzebny wraz z jego "tajemną wiedzą"??

Generalne klasyfikacje do przerwy: https://www.f1wm.pl/php/sez_gen.php?rok=2018&dzial=3

[Damian]

Znamy decyzję Fernando Alonso. Hiszpan rezygnuje z F1 w sezonie 2019!

Spoiler:

Fernando Alonso nie będzie rywalizować w Formule 1 w sezonie 2019. Hiszpan ogłosił swoją decyzję za pośrednictwem mediów społecznościowych. Wpływ na decyzję 37-latka miał fakt, że McLaren nie gwarantuje mu zwycięskiego samochodu.
Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
14 Sierpnia 2018, 17:35
Udostępnij 0 Tweetnij Skomentuj 0

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Fernando Alonso
Zapraszamy na TYPER.WP.PL! Wejdź i stwórz własną ligę!


Nowe informacje ws. Nikiego Laudy. Austriak nieprędko wróci do padoku F1
O tym, że Fernando Alonso jest znudzony startami w Formule 1 spekulowało się od dłuższego czasu. Hiszpan od sezonu 2015 jest związany z McLarenem, który przeżywa spory kryzys formy. Brytyjczycy przez trzy lata korzystali z silników Hondy, które okazały się niekonkurencyjne i awaryjne. W zeszłej kampanii doszło nawet do sytuacji, w której Alonso zrezygnował z występu w Grand Prix Monako, by ścigać się w Indianapolis 500.
To właśnie chęć zdobycia "potrójnej korony" w motorsporcie pochłonęła w ostatnich miesiącach Alonso. 37-latek zdecydował się na rywalizację w WEC w barwach Toyoty i wygrał tegoroczny wyścig 24h Le Mans. Biorąc pod uwagę, że w przeszłości triumfował już w F1 na ulicach Monte Carlo, do pełni szczęścia brakuje mu jedynie sukcesu w Indianapolis 500.

Wiele wskazuje na to, że kierowca z Oviedo poświęci kolejny sezon właśnie na starty w IndyCar. Hiszpan nie wykluczył przy tym powrotu do F1 w sezonie 2020. - Wiem, że w przyszłości McLaren wróci do formy i będzie mocny. Kto wie, może to będzie dla mnie okazja, by wrócić do ścigania w F1? - powiedział.

Być może decyzja Alonso względem sezonu 2019 i F1 byłaby inna, gdyby McLaren dysponował lepsza maszyną. Brytyjczykom nie pomogła jednak przesiadka na silniki Renault i obok Williamsa są największym rozczarowaniem obecnej kampanii. Co więcej, hiszpański kierowca nie ma zbyt wielkiego pola manewru, gdyż ze względu na trudny charakter jest niemile widziany w czołowych ekipach takich jak Ferrari, Mercedes czy Red Bull Racing.

Alonso ma na swoim koncie dwa tytuły mistrza świata, zdobyte w latach 2005-2006. W trakcie swojej kariery reprezentował Minardi, Benettona, Renault, McLarena i Ferrari.

Decyzja Alonso na nowo ożywi dyskusję o składzie McLarena na sezon 2019. W ostatnich dniach ze stajnią z Woking łączeni byli Esteban Ocon, Lando Norris i Carlos Sainz. Niepewna jest też przyszłość Stoffela Vandoorne'a, który obecnie notuje dużo gorsze wyniki niż Alonso.

https://sportowefakty.wp.pl/formula-1/7 ... zonie-2019

[Federasta20]

Gość, który do 2014 roku był twarzą wyścigową tej serii, a od czasu jak przeszedł do McLarena pozostało mu błaznowanie i robienie dobrej miny do złej gry. I tak długo tam siedział, można złośliwie powiedzieć, że to pokuta za wybryki w McLarenie, Renault i Ferrari. Kierowcą jest jednak wciąż znakomitym. Ciekawe jak to wszystko się teraz ułoży na rynku.

[Del Fed]

Reasumując - RUCHY PEWNE na 2019:

Alonso OUT z F1 na sezon 2019(póki co definitywnie z F1), w jego miejsce do Maca Sainz.
Ricciardo przechodzi z RBR do Renault, choć wydawało się wszystkim, że zostanie w Red Bullu, włącznie z szefostwem.
Gasly na miejsce Daniela w RBR
Lance Stroll wskutek kupienia zespołu Force India (ktory już niedługo zmieni nazwę, przenosi się do zespołu Papy z Williamsa)

Jeszcze do końca tego sezonu, teoretycznie jest to możliwe już od Monzy: Vandoorne może pójść w odstawkę, Ocon do McLarena na jego miejsce, Stroll do pozostałości Force India na miejsce Ocona, a Kubica do Williamsa na miejsce Strolla. Tak rzeczą źródła hiszpańskie, niemieckie i szwajcarskie dziś. Żeby nie było za słodko, sytuacja Kubicy w perspektywie 2019 w tym pełnym polityki sporcie jest trudna, choćby dlatego, że po utracie sponsoringu Strolla, Williams może wziąć kolejnego Ruska z kasą, Ferrari może przepychać swoich młodzików itd. No ale jakby nie patrzeć są szanse na dopełnienie epickiej historii, no i jeżdżąc Kubica miałby szanse kogoś przekonać, że warto dać mu szanse hipotetycznie w 2019.