Porażki Federera

[DUN I LOVE]

Marudzenie.

Owszem. Sławek mnie sprowokował, a poza tym płynąłem z flow, bo ładnie dziś się aktywizowaliśmy.

[Kiefer]

Tak szczerze to ja się głównie czepiam Federera o te jego porażki z Djokovicem w 2010 i 2011, tylko czy gdyby wygrał te mecze czy zamieniłby je na tytuły? Wątpię by choć raz mu się udało. Można jeszcze mieć pretensje o porażkę w Australian Open w 2009, niby o Wimbledon 2008. Tylko to był już czas Rafy, a Federer już nie był tym Federerem co 1-2 lata wcześniej, przecież ten finał Wimbledoński przegrał głównie przez bardzo kiepską grę w pierwszych dwóch setach, to nie był tenis jaki zwykł prezentować wcześniej na tej nawierzchni, później wzniósł się na bardzo wysoki poziom, ale ciężko było wygrać trzy kolejne partie.

Problem polega na tym, że Federer w późniejszym okresie dalej był na tyle dobry, że spokojnie robił połówki i nawet potrafił doprowadzać do tego, że rywali musiał ratować return życia czy taśma w półfinale. Jak kryzys dopadał Nadala czy Djokovica to już zaczęli odpadać w pierwszych rundach, dlatego też można im mniej wypominać tego typu klęsk. Zobacz ile Nadal zrobił w szlemie połówek, chyba 26, to bodaj 17 mniej od Federera. No i jednak kilka razy Szwajcar wychodził obronną ręką, finał AO 2017 czy Wimbla 2009 był bliski przegranej, French Open 2009 również wyszarpał, Wimbledon 2012 zaczął z urazem pleców i mógł przegrać chyba już w drugim meczu a jednak wyszedł z 0:2.

Pamiętajmy, że Djokovic i Nadal to jednak sporo młodsi rywale, Djokovic zaczął wygrywać z Federerem gdy ten miał już 29-30 lat, dwójkę dzieci i 16 szlemów na koncie, a i tak z reguły przychodziło mu to z wielkim trudem. Wcześniej wygrał go raz na AO 2008, ale Federer był wtedy akurat w sporym kryzysie.

[DUN I LOVE]

Zobacz ile Nadal zrobił w szlemie połówek, chyba 26, to bodaj 17 mniej od Federera.

Połówki są bez znaczenia. Tutaj +17, a w najważniejszej statystyce +3.

[Robertinho]

Zobacz ile Nadal zrobił w szlemie połówek, chyba 26, to bodaj 17 mniej od Federera.

Połówki są bez znaczenia. Tutaj +17, a w najważniejszej statystyce +3.

RG już rozegrane?

[DUN I LOVE]

Przyzwyczajenie do 17-14.

[Kiefer]

Zobacz ile Nadal zrobił w szlemie połówek, chyba 26, to bodaj 17 mniej od Federera.

Połówki są bez znaczenia. Tutaj +17, a w najważniejszej statystyce +3.

W kontekście wypominania bolesnych porażek ma znaczenie, bo czy ktoś wypomina komuś porażki w pierwszych rundach, jakich Rafa poniósł sporo w ostatnich kilku latach? gość na Wimbledonie odpada w 1-2 rundach od pięciu lat, przegrał 5-setówkę z Verdasco na AO, Lucasem Pouille, Fogninim podczas USO. Tylko kogo to obchodzi jak to była początkowa faza turnieju? Federer od 2004 i Wimbla odpadł cztery razy przed QF, ma niesamowitą zdolność w robieniu połówek nawet gdy gra kiepsko, nie mówiąc o robieniu ćwiartek. Weźmy AO 2013 i Wimbl 2016, po jakiś urazach, bez przygotowania jest o krok od robienia finału, to jaki on koszmar grał na zeszłorocznym USO a i tak doczłapał się do 1/4 i nawet był bliski prowadzenia 2:1, przegrał by od raz z Tiafoe i byłby usprawiedliwiony, a tak to się wypomina mu porażkę z Argentyńczykiem w ćwierćfinale gdzie miał swoje jeszcze okazje.

Ten ostatni turniej w Indian Wells, facet grał przecież padakę przez cały turniej a doczłapał się meczowych z Del Potro grającym najlepiej od lat.

[lake]

Zobacz ile Nadal zrobił w szlemie połówek, chyba 26, to bodaj 17 mniej od Federera.

Połówki są bez znaczenia. Tutaj +17, a w najważniejszej statystyce +3.

To że są bez znaczenia to raz a dwa no naprawdę nie można każdej statystyki interpretować aż tak zero jedynkowo na korzyść swojego ulubieńca. Co z tego że ma +17, ale w ilu szlemach więcej wystąpił no i ile tych semi przegrał prównując to do fascynującego? Podobnie pierwsze rundy, Rafole przegrali łącznie 4 mecze o ile dobrze pamiętam przez całą karierę. Nie chcę mi się sprawdzać wyczynów Dziadka w tej materii ale podejrzewam że ciut więcej niż dwa.

[Federasta20]

Zgadzam się z Twoją tezą, że skuteczność w najważniejszych momentach ma gorszą od teoretycznie trochę słabszych graczy. Tyle, że możemy rożne argumenty podawać i akurat na tle Nadala nie wypada tak źle jak z Nole. Rafie możemy zarzucić większość ilość porażek z niżej notowanymi.

Pięciosetówki w WS:

Federer vs. Nadal (2-2)
RF - Wimbledon 2007
RN - Wimbledon 2008
RN - Australian Open 2009
RF - Australian Open 2017

Federer vs. Djokovic (0-3)
ND - US Open 2010 (2MP)
ND - US Open 2011 (2MP)
ND - Wimbledon 2014

Federer vs. Murray (0-1)
AM - Australian Open 2013

Nadal vs. Djokovic (1-1)
ND - Australian Open 2012
RF - Roland Garros 2013

Nadal vs. Murray (1-0)
RN - Australian Open 2007

Djokovic vs. Murray (2-1)
ND - Australian Open 2012
AM - US Open 2012
ND - Roland Garros 2015

Djokovic 6-2
Nadal 4-3
Murray 2-3
Federer 2-6

Tylko od 2012 Nadal odpadał w WS z Rosolem, Darcisem, Kyrgiosem, Brownem, Fogninim, Verdasco, Pouille i Mullerem

[lake]

Tylko od 2012 Nadal odpadał w WS z Rosolem, Darcisem, Kyrgiosem, Brownem, Fogninim, Verdasco, Pouille i Mullerem

No ale u Nadala zawsze to była norma na nie mączkowym Szlemie. Wcześniej to byli Gonzo, Ferru, Muller zdaje się też i paru innych.

[Federasta20]

No i dlatego Nadal jest Królem mączki, a Federer Królem tenisa

[lake]

I dlatego bawią mnie te wszystkie płacze nad RG i udowadnianie wyższości Feda za wszelką cenę. Dopóki rekord jest bezpieczny histeryzowanie że dziś spadł deszcz jest co najmniej śmieszne.

[Kiefer]

I dlatego bawią mnie te wszystkie płacze nad RG i udowadnianie wyższości Feda za wszelką cenę. Dopóki rekord jest bezpieczny histeryzowanie że dziś spadł deszcz jest co najmniej śmieszne.

Akurat w kontekście rekordu WS dzisiejszy triumf Rafy jest bez znaczenia, niemniej jest trochę wkurzające, że mimo takiego dramatycznego poziomu męskich rozgrywek, który na mączce jest jeszcze bardzo dramatyczny, kiedy trafi się trudny rywal to niebo zapłacze nad jego losem. Jak będzie miał takiego farta w Paryżu, a jest to możliwe, bo żabojady w dalszym ciągu nie dorobili się zadaszenia (no ciekawe jakby grało się pod dachem) to będzie to faktycznie powód by się zdeczka zirytować. Tymczasem dach nad Wimbledonem zamontowano akurat o jeden sezon za późno...

[Federasta20]

Nie wiem jak inni Federaści, ale mi bardziej było szkoda Zvereva, który miał takie momentum aniżeli martwi wygrana Nadala. Jak już wcześniej pisałem, wolę scenariusz w którym rywale depczą Rogerowi po piętach, aniżeli miałby być na innej planecie. Dominacja jest bardzo zła (dlatego też Rafa mógłby mieć słabszy dzień w Paryżu). Oczywiście pod warunkiem, że to Federer pozostaje na czele

[lake]

I dlatego bawią mnie te wszystkie płacze nad RG i udowadnianie wyższości Feda za wszelką cenę. Dopóki rekord jest bezpieczny histeryzowanie że dziś spadł deszcz jest co najmniej śmieszne.

Akurat w kontekście rekordu WS dzisiejszy triumf Rafy jest bez znaczenia, niemniej jest trochę wkurzające, że mimo takiego dramatycznego poziomu męskich rozgrywek, który na mączce jest jeszcze bardzo dramatyczny, kiedy trafi się trudny rywal to niebo zapłacze nad jego losem. Jak będzie miał takiego farta w Paryżu, a jest to możliwe, bo żabojady w dalszym ciągu nie dorobili się zadaszenia (no ciekawe jakby grało się pod dachem) to będzie to faktycznie powód by się zdeczka zirytować. Tymczasem dach nad Wimbledonem zamontowano akurat o jeden sezon za późno...

Aaa, czyli jak Rogerowi deszcz nie pomógł to wina dachu rok za późno zamontowanego?
I zapomniałeś dodać że przecież RG 2014 czy 2012 deszcz też przerwał momentum Nole.
W kontekście RG dzisiejsza wygrana Zvereva też byłaby bez znaczenia.
O poziomie rozgrywek na trawie przez grzeczność nie będę wspominał.

[Kiefer]

Chodzi o to, że gdyby już w roku 2008 był zamontowany dach to wówczas finał Wimbledonu byłby kończony pod nim, mam przypomnieć bilans Rafy z Rogerem w indoorze?

[lake]

Ale ja doskonale wiem co miałeś na myśli. Natomiast bawi mnie to że zżymasz się na dzisiejszy deszcz a zupełnie nie przeszkadzał Ci na Wimbledonie, ba wręcz żałujesz że nie było już wtedy dachu, bo przerwy spowodowane deszczem nie pomogły tak bardzo jak się spodziewano. Jak już gdzieś Rroggerr napisał deszcz to element tenisowego spotkania, zamknięty dach również. Niestety meczu pod dachem na trawie obu panów chyba nie uświadczymy.

[Kiefer]

Przecież deszcz zarówno teraz w Rzymie jak i na Wimbledonie był raczej na rękę Rafie, to Federer był wówczas w natarciu. Co prawda gdyby nie spadł to wcale nie uważam, że skończyło by się to inaczej, natomiast przy zamkniętym dachu z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że tak właśnie by było.

[lake]

No błądzisz, pierwsza przerwa była w trzecim secie, ostatnie co można o nim powiedzieć to że Fed był w natarciu.

[Kiefer]

Przyznam, że nie pamiętałem już, tam chyba padało kilka razy.

[Lleyton]

Agony & Ecstasy: Federer’s 10 Most Dramatic Wimbledon Five Setters

Spoiler:

10. 2016 Semi-final, Raonic d. Federer 6-3, 6-7(3), 4-6, 7-5, 6-3
After Federer saved three match points against Marin Cilic in the quarter-finals, the Swiss great had an aura of destiny around him at SW19. This was his time, again, or so it seemed. But Milos Raonic had the same feeling, and the Canadian showed his best grass-court tennis for the biggest win of his career.

Are You In? Subscribe To Get Tournament Updates In Your Inbox

9. 2012 Third Round, Federer d. Benneteau 4-6, 6-7(3), 6-2, 7-6(6), 6-1
For two sets, Federer seemed destined to head the way that Rafael Nadal had gone one day earlier: home. The Spaniard had fallen to Czech Lukas Rosol, and the upset bug seemed like it was spreading, quickly. But Federer recovered in time against Julien Benneteau and would go on to beat Andy Murray in the final for his first Grand Slam title since the 2010 Australian Open. The Grand Slam triumph was Federer's only one from 2010 Roland Garros through the 2016 US Open, a stretch of 27 Grand Slams.

8. 2014 Final, Djokovic d. Federer 6-7(7), 6-4, 7-6(4), 5-7, 6-4
Novak Djokovic had come too far for it happen again, hadn't he? The Serbian had lost five of his past six Grand Slam finals before meeting Federer in the 2014 final. Djokovic led Federer, who hadn't won a Grand Slam title in two years, two sets to one and had a match point in the ninth game of the fourth set. But Federer saved it with an ace and gave his fans hope by finishing off the fourth set. Djokovic, however, rallied for his second Wimbledon title.

7. 2011 Quarter-final, Tsonga d. Federer 3-6, 6-7(3), 6-4, 6-4, 6-4
Before facing Jo-Wilfried Tsonga in the 2011 quarter-final, Federer had been 178-0 after winning the first two sets of a Grand Slam match. Then he played the red-hot and big-hitting Frenchman, who broke in each of the final three sets to stun the Swiss. It marked the second consecutive Wimbledon in which Federer was knocked out in the quarter-finals.

6. 2007 Final, Federer d. Nadal 7-6(7), 4-6, 7-6(3), 2-6, 6-2
Federer, the reigning four-time champion, was ready to continue his attack on history. Yet here was Rafael Nadal once more making the Swiss aware of his presence on all surfaces. The Swiss would hold off the Spaniard for now, but it wouldn't be long before Nadal would be hoisting the Gentlemen's Singles Trophy for the first time.

5. 2016 Quarter-final, Federer d. Cilic 6-7(4), 4-6, 6-3, 7-6(9), 6-3
This was Cilic's turn to extend Federer's dry spell at Grand Slams. The Croatian was blasting aces and forehands past Federer. But the seven-time champion roared back, saving three match points for one of his greatest escape acts yet. His 18th Grand Slam title had to wait, however, as he fell in the semi-finals to Raonic.

4. 2018 Quarter-final, Anderson d. Federer 2-6, 6-7(5), 7-5, 6-4, 13-11
After Federer went up two sets to zero against Anderson, his 13th Wimbledon quarter-final looked like a lock, and that was especially the case after the 36-year-old Swiss saw a match point in the ninth game of the third set. But Anderson, who reached his maiden Grand Slam final last year at the US Open, outplayed Federer and took the quarter-final from the eight-time champion to advance to his first Wimbledon semi-final.

Watch Live

3. 2009 Final, Federer d. Roddick 5-7, 7-6(6), 7-6(5), 3-6, 16-14
Just one year on from his 9-7 fifth-set loss to Nadal in the 2008 Wimbledon final, Federer found himself locked in another Wimbledon final for the ages against Andy Roddick. The Swiss was forced to fire a career-high 50 aces to hold out the American 16-14 in the fifth to claim his sixth Wimbledon crown.

2. 2001 Fourth Round, Federer d. Sampras 7-6(7), 5-7, 6-4, 6-7(2), 6-4
Pete Sampras was the King of Wimbledon. The American had won seven of the past eight SW19 titles (1993-95, '97-2000), and looked well on his way to an eighth celebration. But Federer, then an up-and-coming youngster, prevailed past Sampras in a match that dripped with symbolism. The two never played again, and Sampras played his last match one year later, at the 2002 US Open, winning his 14th Grand Slam title.


1. 2008 Final, Nadal d. Federer 6-4, 6-4, 6-7(5), 6-7(8), 9-7
“The Greatest Match Ever Played,” as it's now commonly known, had as many twists and turns as a best-selling Dan Brown novel, with Nadal, who had lost the 2006 and 2007 final to Federer, taking a two-sets lead and appearing close to a straight-sets dethroning of Federer, who was going for his sixth consecutive Wimbledon title. The Spaniard eventually celebrated his maiden Wimbledon crown, but only after rain delayed the match, light faded and 16 games were played in the memorable fifth set.

https://www.atpworldtour.com/en/news/fe ... ledon-2018