po rozmowach z Jacq. D. i DUN I LOVEM pozwalam sobie na założenie tematu i od razu zaczynam z recenzją wraz z aktualizacjami butów Adidas Barricade 7 Clay .
Recenzje są uaktualnione!
Mam nadzieję, że tematyka się przyjmie. Wszelkie opinie i krytyka konstruktywna mile widziane z mojej strony. Sam jestem ciekaw, jakie doświadczenia mają inni .
Oczywiście nie uzurpuję sobie prawa do wyłączności w tym temacie!
UWAGA: w spoilerach znajdują się zdjęcia. Są one duże, więc wziąłem w ten sposób, żeby nie tracić szczegółów i żeby się strona długo nie ładowała.
Kopiowanie w całości lub w częściach zabronione bez podania źródeł: http://www.mtenis.com.pl i/lub tadx.bloog.pl (dotyczy moich recenzji)
Adidas Barricade 7 Clay
Czemu te buty? Z racji tego, że jestem pronatorem szukałem butów z jak największą stabilizacją i amortyzacją. Przeczesując możliwe opcje zdecydowałem się jednak na Barki.
Trakcja 5/5
Bieżnik głęboki i podeszwa 100% jodełka, więc tutaj nie może być zastrzeżeń z mojej strony. W porównaniu do wcześniejszych Nike Breathe 2K12 jest też o tyle lepiej, że podeszwa jest miękka. W tamtych butach, gdy na korcie było mało mączki, to można to było odczuć. Szczególnie przy lądowaniu po wyskoku następowało bardzo nieprzyjemne odczucie. W Barkach tego nie ma. W zasadzie każdy Genius, którego miałem, miał przyjemną w tym względzie podeszwę i sam bieżnik. Chwilowy romans z Nike był tylko króciutki i wróciłem do butów Adidasa. Barki dają mi ten komfort, że nawet przy kiepskiej nawierzchni kortu nie będę miał niespodziewanych uślizgów. Miałem jeden - ale to akurat poślizgnąłem się na linii.
Stabilizacja 5/5
Tego oczekiwałem i to dostałem. But obejmuje całą stopę, dość wysoko. Poza tym sam język jest grubiutki, przez co tym bardziej stopa jest trzymana w bucie. Gram w 2 parach skarpet, dodaję gwoli ścisłości. Inna sprawa - sama budowa buta w okolicy pięty dodatkowo daje większą stabilność. "Nadwozie" buta jest w tej okolicy skierowane pod kątem w kierunku przodu buta, przez co pięta jest dodatkowo trzymana w ten sposób. Od środka widzimy, że but jest ułożony w kształcie litery "V". Na pięcie na zewnątrz buta jest taka twarda obejma, która jest połącza z resztą. Stopa mi w bucie nie lata, a mam ja wąską, choć mam zawsze 2 pary skarpet. Poza tym sam materiał użyty do wykonania buta jest sztywny. Nie ma czegoś takiego, jak w butach choćby Nike. Jasna sprawa, że cierpi na tym wentylacja, ale tego akurat w bucie szukałem najmniej. Poza tym na samą stabilizację działa też budowa buta - nie jest to na modłę butów do biegania, która jest coraz popularniejsza wśród obuwia tenisowego.
Amortyzacja 5/5
Nie mam się do czego przyczepić. Wszystko w jak najlepszym porządku.
Wentylacja 2/5
Tutaj to już taki miły w ocenie nie mogę być. Kawa na ławę - but nie jest z gatunku komfortowych w tym względzie. Wentylacji tu tyle, co nic. W sezonie letnim obawiam się, żeby nie było z tym za dużych problemów, choć to akurat jest dla mnie najmniej ważne, więc poziom tolerancji mam tu duży. Dla mnie to najmniejszy problem, ale uczulam, że but nie jest za bardzo przewiewny. Stąd moja ocena taka, a nie inna.
Wykonanie 5/5
Najbardziej solidny but, jaki miałem w ręku w ogóle i jakim grałem. Jest ciężki, co dla niektórych osób może być problemem. Widać dbałość o wykonanie. Oczka na sznurówki są podbite metalową obejmą, przez co same sznurówki nie będą się tak szybko wycierać. Język gruby, co działa dodatkowo na trzymanie stopy. Nie ma też tego idiotycznego (moim zdaniem) mocowania języka jak w Nike'ach. Język jest luźno, nie jest przymocowany na stałe do całości buta no i nie ma jakichś dziwnych tasiemek czy innych cudów. Prostota w najlepszej formie. Na samym języku są dwie przelotki na sznurówki, które mają trzymać język bardziej sztywno. Po pierwszych dwóch parach oczek na sznurówki (patrząc od czubka buta) jest przerwa z wcięciem i później idą kolejne. Daje to butowi w pewnym stopniu elastyczność pracy, której sam - patrząc na całość - aż tak dużej nie ma. Dla mnie jest ok, ale znowu uczulam, bo może nie wszystkim przypasować. U mnie jeszcze nie było takiego długiego czasu na "rozbicie" butów. W zasadzie już przy samej przymiarce byłem zdziwiony, że pomimo ostrzeżeń, but nie jest wcale taki toporny z początków. Choć troszkę czasu do rozbicia bym polecał mimo wszystko.
Jest jeden mankament, który jeszcze nie przeszedł. Ostatnie oczka na sznurówki (te na samej górze przy języku) często-gęsto mnie piją przez język nawet. Jeszcze może mi się but nie ułożył do końca w tamtych rejonach, nie wiem. Bądź co bądź czasem daje to o sobie znać, ale nie jest to jakiś ból ogromny.
Jakbym miał w paru zdaniach tylko scharakteryzować Barki 7 na mączkę to bym powiedział, że to buty - czołgi. Mocarne, ciężkie, obudowane.
EDIT:
Dodam tylko, że but masakruje mi prawą kostkę. Na wysokości ostatniej przelotki na sznurówki, tej od wewnątrz. Przy lewej też, ale troszkę mniej.
EDIT 17.09.2013:
Nie ma już absolutnie żadnych problemów. Właśnie zagrałem już dwa mecze w drugiej parze i z nią nie miałem ani razu ucisku na kostkę.
AKTUALIZACJA 12.07.2014:
Mam dwie pary tego modelu. Na razie grywam na zmianę w II parze wespół z Barkami 8., ponieważ „pierwsza” para ma na liczniku 202km 460m a "druga" 138km 483m.
Czuć rozbicie powoli w dwójce, w jedynce po tych 200km już znacznie. Nie jest to jednak złe. But wciąż dobrze trzyma stopę, zyskał za to na dynamice. Jest jej troszkę więcej, zauważalnie. Jeszcze niedawno czułem sporą różnicę między jedynkami a dwójkami. Teraz powoli się zaciera, choć dwójce do jedynki jeszcze trochę brakuje.
Przez cały czas użytkowania jednej jak i drugiej pary nic się nie działo takiego z butami. Chwilowo miałem problem z ocieraniem koło kostek, ale to minęło. Po rozbiciu buty wciąż oferują dobrą stabilizację, ale jak wspomniałem - troszkę dynamiki zyskały. Fakt faktem, że ja kupuję buty sportowe tak jak powinno się robić - żeby z boków lekko uciskały. Później i tak się rozbiją. Na długość rzecz jasna nie może uciskać. Są szkoły, które mówią, żeby buty sportowe - do biegania - kupować pół numeru większe. W tenisie też, ale tu dochodzi kwestia tego, że część tenisistów amatorów (w tym ja) gra w dwóch parach skarpet, więc tego miejsca troszkę potrzeba. Dodać trzeba też grubość samych skarpet. Akurat mam takie, że nie musiałem kupować pół numeru większych. Wszystko jest ok.
Łączny przebieg butów [stan z dnia 07.01.2015]: