Thanasi Kokkinakis

[Mario]

W zeszłą sobotę minęły dwa miesiące od tego finału, Thanasi rozegrał od tego czasu... 1 mecz.

Miał grać w pucharze Davisa, ale Hewitt wybrał Millmana, był na liście kwalifikacji do Shenzen, wolał robić z siebie głupka w Laver Cup, w zeszłym tygodniu odpuścił Ortisei (miał zapewnioną dziką kartę), teraz wycofał się z kwalifikacji Sztokholmu (był na liście rezerwowej, ale dzięki wycofaniom by się dostał). Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że skończył sezon, bo aktualnie przebywa w Australii. Tzn. mógłby zagrać w tych dwóch CH (Traralgon i Canberra), tylko wiemy jak chętnie w przeszłości występował w turniejach niższej rangi...

Nie wiem, czy te wycofania wynikają ze strachu/ostrożności przed ewentualnymi przeciążeniami, czy rzeczywiście ciągle coś go boli, niemniej z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że niestety nic z tego nie będzie. A szkoda, bo Thanasi jako jeden z nielicznych z tej bandy młodych pomyleńców łączył mentalność zawodowego sportowca z potencjałem na dużą grę.

[Damian]

2017 w liczbach:

Ranking: 209
Bilans meczów: 6-7
Tytuły: 0
Finały: 1 (Los Cabos)
Zarobki: $244,533

[arti]

[DUN I LOVE]

Jak tak sobie człowiek pomyśli, że w tym wieku stracił już 2 kolejne sezony gry...a przecież jeszcze wcześniej tez miał poważniejsze urazy. Oby, chociaż na chwilę, ten problem przystopował.

[Del Fed]

[DUN I LOVE]

Zastanawiam się czego życzyć Kokkowi w 2018 roku (oczywiście poza zdrowiem). Z powrotu do Top-100, jakiegoś finału i regularnych startów byłbym zadowolony.

Najlepszego Thanasi.

[Mario]

To zależy, czy postrzegasz go jako kalekę, który 3 razy do roku porobi za mini atrakcję touru, czy jednak wciąż jako pełnoprawnego uczestnika cyrku. Bo jeśli to drugie, to chyba od 22-letniego faceta z jego możliwościami trzeba oczekiwać poważnej gry, a nie jakichś tam finałów byle czego i top 100.

Z racji tego, że ja już większych złudzeń nie mam, to niech będzie w stanie rozegrać chociaż połowę sezonu i nie uszkodzi się na tyle, by musiał dać sobie spokój.

[Lleyton]

[Lleyton]

[Damian]

[DUN I LOVE]

Łatwo być mądrym po czasie, ale szkoda, że nie zdecydował się na Bris. Przy umieszczeniu jego nazwiska na dole, mógłby się dokopać fajnych punktów.

Z drugeij strony nigdy nie ma gwarancji, a tutaj przynajmniej pograł 3 mecze w ciągu kilku dni.

[arti]

[Damian]

[arti]

Thanasi Kokkinakis reveals unlikely source of career-threatening injury: vanity

Spoiler:

Australian tennis star Thanasi Kokkinakis has revealed the true reason that led to his career-threatening shoulder injury - vanity.

Kokkinakis considered retirement following a horror string of injuries over the past two years that included shoulder, groin, pectoral and elbow problems.

The shoulder injury Kokkinakis first suffered at the end of 2015 was the most serious of the lot, and left the 21-year-old contemplating his future in the game.

And the reason that led to the injury is Kokkinakis' biggest regret - wanting bigger "guns".
Related Articles

Pressure on Kokkinakis after Gavrilova loses singles semi
'My arse hurts': Bouchard injures buttocks ahead of Open

"I'm an idiot. Looking back, it was probably my biggest regret," Kokkinakis told 20FOUR In My Own Words.

"So I was like, 'All right, I've got to bulk up a little bit.'

"Terrible idea. Never do bench press. And then yeah, my shoulder's screwed.

"I remember I came back home - I was in a taxi - and I went to hand my taxi driver a credit card and I couldn't lift my arm above here.

"I had a couple of cortisones. I was like, 'No, I'm screwed'.

"So I knew I was going to have to have surgery, which was pretty shattering."

Kokkinakis was told by his surgeon that he would be ready to go in three to four months.

But after completing a 12-week rehabilitation program, it didn't take long before Kokkinakis revealed his shoulder was still no good.

"I picked up a racquet, hit a serve and it felt like my shoulder just dislocated again," Kokkinakis said.

"I was like, 'Oh, I can't handle this'.

"I piffed my racquet over to the other side. I smashed it. I was crying."

Kokkinakis was left devastated at missing the French Open and Wimbledon.

And while preparing for the US Open, he suffered another blow.

"I hit a high forehand and I tear my pec. And I was like, 'Oh man, I'm so over this'."

With his upper body falling to bits, Kokkinakis decided to dedicate himself to running in a bid to get super fit.

He started running around 12km every day but, by the end of the week, he had been struck down by osteitis pubis.

Kokkinakis revealed last week that he has taken up pilates in a bid to strengthen his core and groins.

The South Australian has one major goal for 2018 - stay fit.

Kokkinakis has looked solid at the Hopman Cup and will continue his Australian Open build-up at the World Tennis Challenge in Adelaide next week.

http://www.smh.com.au/sport/tennis/than ... 0eawx.html

[arti]

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=cd1dDo3... A&index=38[/youtube]

[Mario]

Jakie plany ma Thanasi? Odpoczynek do IW, czy jednak zdecyduje się wreszcie trochę pograć w tenisa?

[DUN I LOVE]

Nie widzę go nigdzie na listach, może postara się o WC do Nowego Jorku/DB.

[Lleyton]

[DUN I LOVE]

Miami18: Thanasi lepszy od Federera!

21-letni Australijczyk powstał z tenisowego grobu i pokonał lidera rankingu ATP, powodując tym samym spadek RF za plecy Rafaela Nadala.


Inquirer Sports

[Q] Thanasi Kokkinakis (AUS) d. [1] Roger Federer (SUI) 3-6 6-3 7-6(4)

[Barty]

Kokkinakis Storms Back To Stun Federer In Miami

Spoiler:

Aussie produces upset of the year thus far in 2018 in toppling Roger Federer
Welcome back, Thanasi Kokkinakis!

In just his fifth tournament in seven months, the Aussie announced his return to the ATP World Tour in emphatic fashion. Kokkinakis produced the biggest upset thus far in 2018, stunning defending champion Roger Federer at the Miami Open presented by Itau on Saturday.

His first victory over a World No. 1 was a thrilling comeback from a set down. The 21-year-old Aussie roared back for the signature win of his young career, exhibiting the poise and precision of a veteran to topple the three-time Miami champion 3-6, 6-3, 7-6(4).

You May Also Like: Kokkinakis Has His Health; Now Time To Face Federer
It marked just the second time Federer has lost to someone as low as No. 175 Kokkinakis in 18 years, and the first time the Swiss has dropped consecutive matches since 2014. He was coming off another defeat in a deciding tie-break, having fallen to Juan Martin del Potro in the BNP Paribas Open final on Sunday. Moreover, Federer will not retain the No. 1 position in the ATP Rankings following the tournament, with Rafael Nadal returning to the top spot.

But Saturday was Kokkinakis' day as the spotlight shone bright on the young Aussie. He became the lowest-ranked player to defeat a World No. 1 since World No. 178 Francisco Clavet upset Lleyton Hewitt in Miami 2003. On the comeback trail after a bevy of injuries derailed his finish to 2017 and start to 2018, Kokkinakis would show no signs of rust. Groin and pectoral strains were followed by a rolled ankle at an ATP Challenger Tour event in Mexico less than a month ago, but with his movement crisp and forehand flowing, he refused to succumb in front of a packed crowd on Stadium court.

More to come...

http://www.atpworldtour.com/en/news/mia ... is-federer