Roland Garros 2016 - faworyci.

[Barty]

Dawno chyba nie było ankiety, w której by było tyle sprzecznych ze sobą opinii. Ale to wyłącznie na plus dyskusji.

Mój głos, może bardziej życzeniowo niż realistycznie, na Murraya.

Wiele będzie zależało od losowania. Jeżeli Fed zagra, to Rafa będzie rozstawiony z nr 5 i istnieje 50% szans, że wpadnie na Murole już w 1/4. Co zarówno dla Szkota, jak i Serba będzie korzystniejsze niż potyczka z Hiszpanem w 1/2 przy późniejszej konieczności orki w finale. Mimo ew. 48h odpoczynku.
U Szkota widać ewidentną poprawę w serwisie, zarówno pierwszym, jak i drugim. To da mu możliwość szybszego kończenia pierwszych meczów, przez co przy korzystnej drabince uważam za możliwy scenariusz a'la Wimby 2013. A fakt, iż Wawrinka i Murray wygrają RG przed Djokovicem już sam w sobie jest niesamowicie kuszący.

[Mario]

Gdybym stanął przed wyborem - skompletowanie wszystkich Szlemów i nieklasyczny Novaka lub trzeci dla Murraya, naprawdę długo bym się zastanawiał. Chyba tylko w ewentualnym starciu Szkota z Nadalem, mógłbym mu kibicować, choć w Madrycie wraz z biegiem meczu przechodziłem powoli na stronę Hiszpana...

[lake]

Nie miałbym nic przeciwko "Randy" w finale RG.

[DUN I LOVE]

DUN dobrze, że w końcu użyłeś sformułowania WYDAJĘ mi się, bo wcześniej to niemal jakbyś głosił prawdy objawione.

Raczej suche fakty. Wszystko poparłem realnymi przykładami.

[lake]

To zupełnie tak jak ja. Z tą różnicą że ja widzę różnice między lokatą bankową a funduszem inwestycyjnym. Odnosząc się do tego co było nie można zakładać z niemal 100% pewnością, że to będzie trwało. Dlatego słowo "Wydaje mi się" jest tutaj kluczowe.

[DUN I LOVE]

Trudno zakładać ze 100% pewnością coś, co dotyczy przyszłości, ale skoro czytelniej będzie jak do każdego przemyślenia dorzucę "wydaje mi się", to nie ma problemu.

[grzes430]

Murray albo Nishikori. Szkoda, że właśnie w takim momencie Djokovic stracił siły.

[Federasta20]

Zazwyczaj RG był Szlemem, który mnie najmniej kręcił (wiadomo, Nadal pewniak do zwycięstwa). Tym razem jest inaczej, bo raz, że ciężko obstawić faworyta, a dwa, że sporo ciekawych historii. Złoty Szlem i kolejne rekordy na szali na Djokovicia, ostatnia(?) szansa Nadala, możliwość przełomowego wyczynu Murraya. A może ktoś inny np Nishikori itp? Faworytami nie są, no ale może, liczę na ciekawe zawody. Cokolwiek by się nie wydarzyło, będzie to ważne osiągnięcie.

Byle nie Djokovic tylko, choć na 10 tytuł Rafy też ochoty nie mam!

[lake]

Grześ aż tak bym nie dramatyzował. Jak napisałem wcześniej Nole to wciąż faworyt numer jeden.

[Mario]

Poza tym gentlemani zaczynają jinxowanie dopiero od rozpoczęcia turnieju.

[Damian]

Murray albo Nishikori. Szkoda, że właśnie w takim momencie Djokovic stracił siły.

Stracił dzisiaj na finał. A RG jutro się nie zaczyna.

[Jacques D.]

Djokovic
Nadal
Murray
Wawrinka Nishikori
Monfils Thiem Federer

Tak to widzę. Różnice między pierwszą trójką nie wydają mi się jakieś kosmiczne, ale jednak zauważalne. Z kolei RF umieściłem raczej za nazwisko, bo realnych szans właściwie nie ma, ale skoro pojawiają się tu nazwiska pokroju Thiema czy Monfilsa, to głupio, żeby jego całkiem zabrakło.

[lake]

A zagra w ogóle?

[Primadonna]

David Ferrer.

[DUN I LOVE]

A zagra w ogóle?

Wczoraj na stronie RF pojawiły się zdjęcia outfitu, więc chyba start jest w planach.

[lake]

Czyj? Rogera, czy "koszulki"?

[Hankmoody]

Zgadzam się z Bartym. Już po finale w Australii pisałem, że Szkot zaczął serwować jak człowiek, znów to zagranie zaczęło mu przynosić łatwe punkty. Do tego gra odważniej, co wcale nie przełożyło się na mniejszą regularność. Osobiście uważam że Szkot będzie poważnym kandydatem do wygrania Wimbledonu, ale wobec słabszej dyspozycji Novaka już w Paryżu może być groźny.
Nadal i Kei też wyglądają lepiej, niż w trakcie choćby Amerykańskich tysięczników, ostatnio postawili się Serbowi jak za starych czasów.
Serb dla odmiany, znów zaczął wyglądać jak człowiek, rywale zaczęli łapać się na grę, o coś więcej niż 2-3 gemy na set. Do tego dojdzie trochę stresu, związanego z możliwością wygrania tej imprezy, może gdzieś po drodze Stachu, który na WSach lubi mu się stawiać i kłopoty gotowe. Dla mnie Novak nie wygląda tutaj wcale jak murowany faworyt, za jakiego jeszcze 2 miesiące temu uchodził.

David Ferrer.

Boję się spytać. Co David Ferrer?

[DUN I LOVE]

Czyj? Rogera, czy "koszulki"?

Koszulki w której ma wystąpić Roger.

E: Ciekawe swoją drogą, czy tenis ma też swoją "klątwę LM" (czyt. nikt w Erze Open nie wygra 4 szlemów z rzędu).

[lake]

Nole chyba jednak z ostatnią szansą w ZET.

[Lleyton]

Byleby RF nie wyleciał w 1-2 rundzie bo trochę przykro będzie.