Madryt 2016

[The Djoker]

Wiodę tak zasrane życie ,ze osobistych wspomnień miał nie będe. Az strach tu coś napisać o sobie.
Ja jestem nienormalny. Wkurza mnie takie myślenie jak wszyscy, plynę pod prąd.
Najbardziej mnie poirytował Mario, jakoby guru tego forum mówi, co warto a co nie.
Kiedyś miałem cie za spoko gościa,a teraz wydajesz mi się bardzo zgorzkniałym i myślącym ze jest wszechwiedzący człowiekiem. Nikt mnie na tym forum tak nie denerwuje ostatnio, nawet COA.

[Joao]

Najbardziej mnie poirytował Mario, jakoby guru tego forum mówi, co warto a co nie.

Ja nie mam tego problemu, bo po 6 latach ewakuuje się z tego zaściankowego forum .

[The Djoker]

Najbardziej mnie poirytował Mario, jakoby guru tego forum mówi, co warto a co nie.

Ja nie mam tego problemu, bo po 6 latach ewakuuje się z tego zaściankowego forum .

Kiedy?

[Joao]

Najbardziej mnie poirytował Mario, jakoby guru tego forum mówi, co warto a co nie.

Ja nie mam tego problemu, bo po 6 latach ewakuuje się z tego zaściankowego forum .

Kiedy?

Teraz w tej chwili.

[lake]

Wiodę tak zasrane życie ,ze osobistych wspomnień miał nie będe. Az strach tu coś napisać o sobie.
Ja jestem nienormalny. Wkurza mnie takie myślenie jak wszyscy, plynę pod prąd.
Najbardziej mnie poirytował Mario, jakoby guru tego forum mówi, co warto a co nie.
Kiedyś miałem cie za spoko gościa,a teraz wydajesz mi się bardzo zgorzkniałym i myślącym ze jest wszechwiedzący człowiekiem. Nikt mnie na tym forum tak nie denerwuje ostatnio, nawet COA.

Nie przejmuj się, przejdzie mu jak znów będzie mógł odtrąbić koniec Nadala. Raz już to zrobił, a że okoliczności zmusiły go do odwołania tej tezy, to wydaje Ci się zgorzkniały. A to nic więcej jak podwójny wk.rw. Raz, że nie miał racji, dwa że akurat w tej kwestii.
Dzielenie się osobistymi wspomnieniami nie jest takie złe. Rodzi czasem całkiem zabawne OT. Wiem, bo sam przetestowałem parę razy, nawet jeżeli są to średnio miłe przeżycia, także się nie krępuj. Co jak co, ale za to hejt Ci nie grozi tutaj. A jeśli nawet to w takich przypadkach administracja reaguje błyskawicznie.
A co do "gałki" interpretuj jak chcesz. A już poważnie mówiąc, to Twoja bezpretensjonalność jest unikalna i dodaje kolorytu temu zdziadziałałemu forum.

Niezły OT zapodałem, ale proponuję jednak zamknąć temat

[Mario]

Raz? Lekko licząc to z pięć, a gdyby brać pod uwagę jakieś rozmowy ze znajomymi to aż strach pomyśleć ile...

Mimo wszystko przeceniasz wpływ sukcesów Nadala na moje reakcje. Oczywiście nie chodzę z uśmiechem na ustach po każdym zwycięstwie Hiszpana, ale czasy kiedy człowiek zadręczał się myślami, ile on jeszcze może wygrać, bezpowrotnie minęły. Chwilę się z wami ponapinam, następną godzinę to przetrawię i nie ma tematu. Nawet jak decima nadejdzie to zawsze będzie można się cieszyć, że Djokovic nie wygrał. No może gdyby forma z cegły miała swoją kontynuację na innych nawierzchniach, powyższa analiza miałaby jakąś rację bytu. Obecnie zdecydowanie nie.

Co do Djokera, ja nie mam nic przeciwko od czasu do czasu się powygłupiać, pogadać o grubych kobietach, dupach z Madrytu czy robieniu laski. Tylko ten sam Djoker jakiś czas temu prosił, żebym traktował go poważnie, i jeśli nie żartował, to nie widzę powodów, by prowadzić tego typu rozmówki czy dociekać jak ważne dla jego dalszych losów są sukcesy Serba na kortach. Więc nie sądzę, bym nagle stał się zgorzkniały (a na pewno nie bardziej niż zwykle), po prostu podchodzę do niego jak do zwykłego użytkownika. A chyba jest różnica między twórczością naszego kolegi, a działalnością innych userów (z wyłączeniem Nomadera).

[Damian]

[The Djoker]

Mam metlik w glowie.

[Barty]

WYNIKI FINAŁÓW:

---

[1] Novak Djoković (SRB) d. [2] Andy Murray (GBR) 6-2 3-6 6-3
[3] Jean-Julien Rojer (NED)/Horia Tecau (ROU) d. [6] Rohan Bopanna (IND)/Florin Mergea (ROU) 6-4 7-6(5)