Ja nie widziałem, np. drugiego Feda, ale temat bardziej dotyczy niespełnionych graczy, którzy mieli możliwości na coś większego, ale nie koniecznie od razu na miarę Fab3.Widzu pisze: Serio w Verdasco,Bagdatisie... widzieliście drugiego Nadala czy Rogera? No chyba nie... Trochę przesada czy kariera Bagiety czy Tsongi to porażka? Moim zdaniem nie, byli w finale WS lata w czołowce i to chyba sukces?
Baghdatis, myślę podobnie ,że gdyby nie kontuzje to sukcesów miałby znacznie więcej.
Poza tym do mojej listy dorzucam Erniego, o którym już wystarczająco zostało napisane, a także Del Potro. Argentyńczyk myślę, że gdyby nie problemy zdrowotne to spokojnie mógłby być w top 5 w tej chwili. Teraz nawet jak wróci, to myślę że nie zdoła osiągnąć takiej gry, ale nie mniej trzymam za niego kciuki.
Podobna sytuacja ma się u Soderlinga, chociaż tutaj kariera jego już się raczej zakończyła, ale podobnie jak Delpo, gdyby nie jego choroba, mógłby rywalizować z top3, a właściwie top2.