T43: Bazylea, Walencja 2015

[Emu]

Jesteś fanem Simona?

[Żilu]

Raczej fanem popisów słownych pana Lorka
Do Simona mam dosyć obojętny stosunek jak zresztą do większości francuzów. Najbardziej z nich lubię Gasqueta, ale zdążyłem zauważyć, że nie cieszy się on tu zbyt dużą sympatią

[Rodżer Anderłoter]

Ja tam lubię oglądać tenis Gasqueta. Nie z topem, ale już z takimi Berdychami czy Ferrerami mogę rzucić okiem na popisy Ryszarda.

Myślałem, że dzisiejszy Fedal będzie w stanie zaproponować coś nowego w sensie tenisowego rzemiosła i taktyki, ale wymiany przebiegały wg. znanego już od lat schematu, charakterystycznego dla pojedynków tej dwójki.

[Jacques D.]

Najbardziej z nich lubię Gasqueta, ale zdążyłem zauważyć, że nie cieszy się on tu zbyt dużą sympatią

Gasquet "przed przemianą", w wersji bardziej agresywnej, był bardzo oglądalny. Dzisiejszy, sadzący balony z bh o takim potencjale, jednak jest dla mnie nie do wytrzymania, choć to wciąż dobry technik o rzadko spotykanej dziś miękkości i płynności uderzeń.

Również witam i zapraszam do częstych dyskusji.

[Lleyton]

11. zwycięstwo jest. Teraz czas na 5 kolejnych wtop. Cieszmy się, póki jest okazja.

Uff, wymęczył to zwycięstwo. Już myślałem że ten mecz będzie kolejnym gwoździem w dyskusji o wyższości Nadala nad Federerem.

Tak w ogóle jestem nowy na forum, witam wszystkich

Cześć.

Powtórzę że mogą zagrać jeszcze dwa razy i bilans może być korzystniejszy, trochę wiary.

[DUN I LOVE]

Trochę o ubogim krewnym turnieju w Basel. W Walencji finał zagrało dwóch tenisistów z szerokiego zaplecza i trzeba przyznać, że zarówno Bautista-Agut jak i Joao Sousa to najbardziej widoczni gracze ostatnich 2 lat na poziomie kurników. Uzupełniając notki w ich tematach rzuca się w oczy fakt, że Hiszpan ma już 6 zawodowych finałów na koncie, a Portugalczyk 7.

[Mario]

Ale zainteresowanie jakie wzbudzają swoimi osobami niestety nie idzie w parze z liczbą turniejowych finałów. Niezłe nazwiska zjawiły się w Walencji, ale właściwie wszyscy wylecieli przed ćwierćfinałami i przyznaje szczerzę, że nie widziałem ani jednej piłki z tego turnieju (no w kwalach chwilę Halysa oglądałem). Do zapomnienia.

[DUN I LOVE]

Ja akurat bardzo lubię Sousę, ale niewiele to zmieni w kwestii tego, co napisałeś.

[robpal]

[Barty]

Rafa Style.

[DUN I LOVE]

Podobno byliśmy świadkami ostatniej edycji Valencia Open. Ciekawe, kto przechwyci ich licencję.

[Robertinho]

W sumie skończyło się w sposób najbardziej przewidywalny. Słaby Federer przetrzymał słabego Nadala. Z bólem się patrzyło na te forhedowe lifciki Szwajcara z piłek, które były do skończenia "na raz". No i jak on miał na serio powalczyć z tym Djoko w WS, skoro w tak komfortowych warunkach oddaje seta(dobrze, że nie mecz) w sposób wręcz tragikomiczny?

Teraz w zasadzie do lipca żadnych celów, a grać mimo wszystko trzeba. Potem ostatnia pewnie okazja na ośmieszenie się w finale(ach) najważniejszych imprez.

Natomiast Hiszpan może być bardzo zadowolony z tego co dzieje się po US Open. W formule bo3 w hali jest oczywiście zawsze do ogrania, niemniej baza jest. Doszlifować i w przyszłym sezonie znowu trzeba się będzie modlić o topową formę Djokovica.

[DUN I LOVE]

Jeżeli przez kolejne 3-4 lata nie pojawi się ktoś inny, zdolny regularnie wgrywać największe turnieje, to modlitwa do któregokolwiek z w/w dwójki będzie bez sensu. Kwestia czasu jak Djoković zacznie dobierać się do wyników Rafy, później RF, jeżeli ktoś spoza układu nie zaskoczy.

[Robertinho]

Jeżeli przez kolejne 3-4 lata nie pojawi się ktoś inny, zdolny regularnie wgrywać największe turnieje, to modlitwa do któregokolwiek z w/w dwójki będzie bez sensu. Kwestia czasu jak Djoković zacznie dobierać się do wyników Rafy, później RF, jeżeli ktoś spoza układu nie zaskoczy.

Tzn której dwójki, bo się pogubiłem.

[Emu]

Pojawia się ostatnio tyle młodzieży, że któryś z nich musi zaskoczyć. Wiecznej takiej patologii jak obecnie nie będzie nie ma co przesadzać.

[DUN I LOVE]

Robertinho, Rafole.

[matek20]

Może mi ktoś powiedzieć, jak to jest, że pod postami ATP i innych stron na fejsie związanych z tenisem 90% komentujących to araby ?

[Barty]

Jeżeli się nie mylę, to większość z nich to Hindusi. Przynajmniej ja zauważyłem, że jest boom teraz w Indiach na punkcie tenisa i internetu, co jest tego przyczyną.

[DUN I LOVE]

Jak wyżej. Turnieje tenisowe w Azji, masa pokazówek, wreszcie Indyjska Liga Tenisa w grudniu. W Azji trwa boom na tę grę.

[matek20]

Aaaa W sumie ten wysyp widać nie tylko w tenisie. Myślałem, że to Polska jest 100 lat za murzynami