Sezon 2011 - grudniowe dyskusje/podsumowania

Obrazek
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22712
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Sezon 2011 - grudniowe dyskusje/podsumowania

Post autor: robpal »

Sezon oficjalnie ZAKOŃCZONY! :czesc2:
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Anula
Posty: 5022
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: Sezon 2011 - grudniowe dyskusje

Post autor: Anula »

robpal pisze:
Sezon oficjalnie ZAKOŃCZONY! :czesc2:
:(

Nie mogę się już doczekać następnego. ;-D
Joao
Posty: 6485
Rejestracja: 17 lip 2011, 9:19

Re: Sezon 2011 - grudniowe dyskusje

Post autor: Joao »

Anula pisze:
robpal pisze:
Sezon oficjalnie ZAKOŃCZONY! :czesc2:
:(

Nie mogę się już doczekać następnego. ;-D
A ja się raduje niezmiernie, że to już koniec. Aż nie mogę wprost uwierzyć, że w tym roku nie zobaczymy ani jednej minuty oficjalnego meczu spędzonej na korcie przez gracza cyklu ATP :D . Niech oni sobie odpoczną i zaczną wreszcie grać jak ich Bóg do tego powołał zamiast uprawiać lekkoatletykę na korcie. No i taki sezon to, żeby mi ostatni raz taki cyrk odstawili :kij: .
Anula
Posty: 5022
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: Sezon 2011 - grudniowe dyskusje

Post autor: Anula »

Joao pisze:.... No i taki sezon to, żeby mi ostatni raz taki cyrk odstawili :kij: .
Nie wiem, czy Novak zechce się z Tobą zgodzić. ;)
Joao
Posty: 6485
Rejestracja: 17 lip 2011, 9:19

Re: Sezon 2011 - grudniowe dyskusje

Post autor: Joao »

Anula pisze:
Joao pisze:.... No i taki sezon to, żeby mi ostatni raz taki cyrk odstawili :kij: .
Nie wiem, czy Novak zechce się z Tobą zgodzić. ;)
A niech się nie zgadza, ale niech zacznie coś tworzyć, a nie biegać, biegąć w jedną, w drugą na wyniszczenia. Mniejsza z tym, że to jest nieludzkie, nieetyczne i niehumniatrne :P .
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22712
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Sezon 2011 - grudniowe dyskusje

Post autor: robpal »

Joao pisze: A niech się nie zgadza, ale niech zacznie coś tworzyć, a nie biegać, biegąć w jedną, w drugą na wyniszczenia.
Ale po co on ma coś tworzyć, skoro (jeśli jest w tej swojej optymalnej dyspozycji), jak zdobędzie inicjatywę w punkcie to już jej nie odda, zarzynając rywala coraz dokładniejszymi zagraniami? Tu tkwi Twój błąd w odbieraniu zarówno tenisa Djokovicia, jak i Nadala.
Gdyby oni tylko biegali i przebijali, to nic by nie ugrali. Djoković grał w tym roku szybko, dokładnie i INTELIGENTNIE. Do tego po mistrzowsku czyta grę i jest na miejscu zanim przeciwnik odbije piłkę :o
Początkowo czułem ogromną niechęć do jego gry, jednak z biegiem roku się przekonałem.
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Joao
Posty: 6485
Rejestracja: 17 lip 2011, 9:19

Re: Sezon 2011 - grudniowe dyskusje

Post autor: Joao »

Oczywiście upraszczam, ale pragnę zaznaczyć że taka gra nie przemawiała do mnie, nie przemawia i nie będzie przemawiać. Po prostu ;) .
Anula
Posty: 5022
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: Sezon 2011 - grudniowe dyskusje

Post autor: Anula »

Joao pisze:
Mniejsza z tym, że to jest nieludzkie, nieetyczne i niehumniatrne :P .
W stosunku do jego przeciwników i ich fanów, z pewnością tak. :P ;-D
Joao
Posty: 6485
Rejestracja: 17 lip 2011, 9:19

Re: Sezon 2011 - grudniowe dyskusje

Post autor: Joao »

Anula pisze:
Joao pisze:
Mniejsza z tym, że to jest nieludzkie, nieetyczne i niehumniatrne :P .
W stosunku do jego przeciwników i ich fanów, z pewnością tak. :P ;-D
W stosunku do ich ciał i psychiki. Naprawdę tu mi pachnie trochę Somozą i czynieniem z ludzi żywych obrazów, które ponoszą ogromne fizyczne i psychiczne koszty. Sport zaczyna iść za daleko w swojej fizyczności i drenowaniu psychiki.
Anula
Posty: 5022
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: Sezon 2011 - grudniowe dyskusje

Post autor: Anula »

Joao pisze:
W stosunku do ich ciał i psychiki. Naprawdę tu mi pachnie trochę Somozą i czynieniem z ludzi żywych obrazów, które ponoszą ogromne fizyczne i psychiczne koszty. Sport zaczyna iść za daleko w swojej fizyczności i drenowaniu psychiki.
Sukces kosztuje. Sport, zwłaszcza zawodowy już dawno przestał być kojarzony z powiedzeniem "sport, to zdrowie".
Chyba jednak za bardzo dramatyzujesz. ;)
Joao
Posty: 6485
Rejestracja: 17 lip 2011, 9:19

Re: Sezon 2011 - grudniowe dyskusje

Post autor: Joao »

Gra czołówki w tym roku to materiał na dramat, albo lepiej komediodramat. Dla mnie niepojęte jest jak 25-letni meżczyzna, tenisista może wyglądać momentami jak pacjent intensywnej terapii. Owszem w tym momenie przesadzam, ale coraz bardziej niepokoją mnie iść szatańskie koszty sukcesów. To już zaczyna powoli przechodzić w przesadę i zbliżamy się do granicy z której nie ma odwrotu. Niedługo 22-latek będzie na korcie starcem,a poźniej pacjentem oddziału intensywnej opieki. Czy tego chcemy od sportu?
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22712
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Sezon 2011 - grudniowe dyskusje

Post autor: robpal »

Joao pisze:Gra czołówki w tym roku to materiał na dramat, albo lepiej komediodramat.
Że dramat to jeszcze, ale gdzie tu komedia? ;)
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Joao
Posty: 6485
Rejestracja: 17 lip 2011, 9:19

Re: Sezon 2011 - grudniowe dyskusje

Post autor: Joao »

robpal pisze:
Joao pisze:Gra czołówki w tym roku to materiał na dramat, albo lepiej komediodramat.
Że dramat to jeszcze, ale gdzie tu komedia? ;)
Komedią, jest to, że jeszcze chce się tylu ludziom oglądać popisy atletów rakiety :P .
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22712
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Sezon 2011 - grudniowe dyskusje

Post autor: robpal »

Joao pisze: Komedią, jest to, że jeszcze chce się tylu ludziom oglądać popisy atletów rakiety :P .
Jeszcze? Trybuny na największych turniejach są pełne jak nigdy wcześniej :o
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171260
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sezon 2011 - grudniowe dyskusje

Post autor: DUN I LOVE »

Powiem wam, że się cieszę z końca sezonu. Końcówka była trochę nużąca do tego stopnia, że poparłem ideę wydłużenia wakacji do 7 tygodni. :P

Listopadowe sukcesy Federera cieszą, ale trudno nie napisać, że po tym generalnie nudnym sezonie człowiek coraz częściej domagał się wakacji. ;)

Za to styczeń jak zwykle będzie niczym Pepsi dla zaspokojenia pragnienia mojej skromnej osoby. :P
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22712
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Sezon 2011 - grudniowe dyskusje

Post autor: robpal »

DUN I LOVE pisze: Za to styczeń jak zwykle będzie niczym Pepsi dla zaspokojenia pragnienia mojej skromnej osoby. :P
Sam widzisz, jak nużące jest, kiedy wygrywa zawodnik, którego nie darzy się wielką sympatią :]
Dla mnie rok porównywalnie nudny z 2006 i 2007, choć niestety ze sporą dozą zbierania w 4 litery przez moich ulubionych tenisistów. Jeden Tsonga trochę radości na jesieni mi dał ;)
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Joao
Posty: 6485
Rejestracja: 17 lip 2011, 9:19

Re: Sezon 2011 - grudniowe dyskusje

Post autor: Joao »

Pal licho czy jakiś gagatek z Szwajcarii czy inszego lenna dominuje czy zbiera w cztery litery. Ja chcę w następnym sezonie zobaczyć coś konkretnego, a nie przebijankę. No proszę was nie gloryfiukjmy tego czegoś co pozostało z tenisa, tych martwych zgliszczy.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171260
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sezon 2011 - grudniowe dyskusje

Post autor: DUN I LOVE »

robpal pisze:Sam widzisz, jak nużące jest, kiedy wygrywa zawodnik, którego nie darzy się wielką sympatią :]
Ale nie to mam na myśli. Mi tam Djoko nie przeszkadza. Argument o pełnych trybunach też do mnie nie trafia, bo tak naprawdę nie wiemy, z jakimi uczuciami wychodzą z tych meczów ludzie. Mi po prostu brakowało tego "czegoś" w ATP mijającego roku. Nie potrafię zidentyfikować czego, ale generalnie odczuwam niedosyt. Mam takie wrażenie, że grali tylko Djoković i Nadal, co mnie rani. :D Jak dominował Federer to krytyk zawsze mógł stwierdzić, że gra tylko Federer, na cegle Nadal i Federer, co było po części racją, ale w tamtych czasach było też całe mnóstwo pobocznych znaków zapytania, na których odpowiedzi fan tenisa szukał czy oczekiwał niemal każdego dnia.

Nie piszę tego posta w tonie "co za złe czasy dla tenisa", bo trzeźwo patrząc to tenisistów mamy wybitnych, ale odczuwam niedosyt i to bez znaczenia czy po finale AO, RG, USO czy WTF. Po prostu gdzieś tutaj te puzzle zawierają lukę.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Anula
Posty: 5022
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: Sezon 2011 - grudniowe dyskusje

Post autor: Anula »

Joao pisze:Gra czołówki w tym roku to materiał na dramat, albo lepiej komediodramat. Dla mnie niepojęte jest jak 25-letni meżczyzna, tenisista może wyglądać momentami jak pacjent intensywnej terapii. Owszem w tym momenie przesadzam, ale coraz bardziej niepokoją mnie iść szatańskie koszty sukcesów. To już zaczyna powoli przechodzić w przesadę i zbliżamy się do granicy z której nie ma odwrotu. Niedługo 22-latek będzie na korcie starcem,a poźniej pacjentem oddziału intensywnej opieki. Czy tego chcemy od sportu?
"Wyścig szczurów" dotyczy nie tylko sportu.
Dawni mistrzowie też płacili swoją cenę za sukcesy.
Zdecydowanie przesadziłeś z tymi pacjentami oddziału intensywnej terapii.
Jedynym mankamentem tego sezonu jest to, że znaczące obniżenie formy z powodu kontuzji i zmęczenia, przytrafiło się trzem graczom z Top 4 prawie równocześnie pod koniec sezonu, a zwłaszcza w turnieju mistrzów. Tylko tyle.
Joao
Posty: 6485
Rejestracja: 17 lip 2011, 9:19

Re: Sezon 2011 - grudniowe dyskusje

Post autor: Joao »

DUN I LOVE pisze:
robpal pisze:Sam widzisz, jak nużące jest, kiedy wygrywa zawodnik, którego nie darzy się wielką sympatią :]
Ale nie to mam na myśli. Mi tam Djoko nie przeszkadza. Argument o pełnych trybunach też do mnie nie trafia, bo tak naprawdę nie wiemy, z jakimi uczuciami wychodzą z tych meczów ludzie. Mi po prostu brakowało tego "czegoś" w ATP mijającego roku. Nie potrafię zidentyfikować czego, ale generalnie odczuwam niedosyt. Mam takie wrażenie, że grali tylko Djoković i Nadal, co mnie rani. :D Jak dominował Federer to krytyk zawsze mógł stwierdzić, że gra tylko Federer, na cegle Nadal i Federer, co było po części racją, ale w tamtych czasach było też całe mnóstwo pobocznych znaków zapytania, na których odpowiedzi fan tenisa szukał czy oczekiwał niemal każdego dnia.

Nie piszę tego posta w tonie "co za złe czasy dla tenisa", bo trzeźwo patrząc to tenisistów mamy wybitnych, ale odczuwam niedosyt i to bez znaczenia czy po finale AO, RG, USO czy WTF. Po prostu gdzieś tutaj te puzzle zawierają lukę.

Niech sobie ludki chodzą i chłoną atmosferę wielkim szlemów. A co nie widzieliście jak niektórzy spali albo gadali, albo tańczyli jak ten Amerykanin na US Open. Teraz tenis ogląda się jednym okiem, a drugim robi co innego, bo inaczej nie można wytrwać do końca meczu.

Dawidzie, chyba wiem czego ci brakuje. To takie proste słowo. To jest tenisowa poezja tylko tyle i aż tyle. Naturalistycznej prozy mieliśmy w tym sezonie, aż zanadto.
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości