Sezon trawiasty 2015 (poza Wimbledonem)

[lake]

Isia w półfinale a forum milczy, przypadek ?

Chyba lepiej przemilczeć.

[Robertinho]

Ten bajgiel to mnie jednak dziwi, mimo wszystko.

[lake]

Nie widziałem, ale stawiam na focha od 0-3.

[Robertinho]

Ja jednak sądziłem, że odbuduje się na tej trawie. Choć jeszcze wszystko przed nią.

[Jacques D.]

Monica.

[Lucas]

No też się nie spodziewałem, że na trawie jest w stanie tak przegrać.

Pytanie do JD (albo do kogoś kto się orientuje) : Niculescu rzeczywiście gra sjajsem każdy forhand czy komentatorzy przesadzali? Z czego wynika ta maniera? To sposób na zmylsenie rywalek czy brak umiejętności standardowego łupnięcia z tej strony?

[Jacques D.]

O ile pamiętam, Monica tak po prostu nauczyła się grać. Czasem (bardzo rzadko) urozmaica go tradycyjnym fh, choć dziwnym technicznie (raz obu- , raz jednorecznym).W ogóle Monica zawsze podkreśla, że ma do tenisa dość eksperymentalne podejście.
Tak btw, może się to podobać bądź nie (ja uwielbiam), ale trzeba przyznać, że ten jej slajs fh to dobre zagranie, bardzo mylace.

[Lucas]

Popatrzyłem na kilka punktów skrótu meczu Rumunki z Lisicki i rzeczywiście 3 slajsowane fh w jednej wymianie. Upierdliwy sposób gry, który zapewne konsternuje niejedną rywalkę, ale raczej na największe sukcesy nie pozwala .

[Mario]

Radwańska przegrała z Monicą Niculescu? Poważnie? Takich ludzi już chyba nie warto hejtować...

[Emu]

Niceluscu grając to coś zamiast forehandu jest 61 w rankingu? Wiedziałem, że WTA to parodia tenisa, jednak to przeszło moje najśmielsze oczekiwania.

[Mario]

Właśnie pyknęła zawodniczkę z top 20, więc to chyba niezbyt fortunny moment by ją wyśmiewać...

[Robertinho]

Radwańska przegrała z Monicą Niculescu? Poważnie? Takich ludzi już chyba nie warto hejtować...

Mam podobne myśli. Do niedawna było to wszystko naprawdę śmieszne. Ale teraz zaczyna wyglądać dość smutno.

[Spain07]

No też się nie spodziewałem, że na trawie jest w stanie tak przegrać.

Pytanie do JD (albo do kogoś kto się orientuje) : Niculescu rzeczywiście gra sjajsem każdy forhand czy komentatorzy przesadzali? Z czego wynika ta maniera? To sposób na zmylsenie rywalek czy brak umiejętności standardowego łupnięcia z tej strony?

Monica przestawiła się na slajsowany fh będąc dzieckiem, jeszcze bez trenera, a że to przynosiło efekty (czołowa juniorka, wygrany Eddie Herr i Orange Bowl), to i nabrała w tym zagraniu pewności. Wielu trenerów próbowało ją przestawić na topspinowy ale ona i tak wraca do slajsa. Choć zwykły fh istnieje, na przykład tutaj wśród całego repertuaru:


I w jej pozycji rankingowej nie ma absolutnie nic dziwnego. Toż to można białej gorączki dostać kiedy każda kolejna piłka z fh leci z kompletnie inną długością i rotacją. Nawet siedząc na trybunach.

[Jacques D.]

No mnie zawsze śmieszy wysmiewanie tego zagrania. Bo ile jest w zawodowym tenisie zagran zarówno bardzo powtarzalnych, jak i bardzo nieprzewidywalnych? Te cechy osobno posiada wiele uderzeń wielu tenisistów, ale fh Niculescu jest ich połączeniem, a to juz na obu tourach wielka rzadkość.
Zgadzam się, że Rumunka ze swoim stylem wielkich wyników nie osiągnie (choć powody tego są kompletnie inne niż ten nieslawny fh), ale pisanie o tym, że jej pozycja to świadectwo upadku WTA to akurat kompletna bzdura - to jest kwintesencja niewygodnosci tenisowej, trudno mi sobie wyobrazić bardziej niewdzieczny dla rywala styl gry, a to przecież, jak uczy historia tenisa, praktycznie zawsze jest gwarantem sukcesów, które i tak w przypadku Moniki są na razie bardzo skromne.

[Lucas]

LARCHER DE BRITO STUNS CHAMPION IVANOVIC

Spoiler:

Michelle Larcher de Brito sent defending champion Ana Ivanovic crashing out of the Aegon Classic Birmingham in three dramatic sets on Wednesday.

Watch highlights, interviews and more video from Birmingham right here on wtatennis.com!

Ivanovic had her chances, most notably when serving for the match in the third set, but Larcher de Brito was not to be denied, triumphing 6-4, 3-6, 7-6(6) after two rollercoaster hours.

Two years ago, Larcher de Brito upset Maria Sharapova at Wimbledon, and she showed no sign of intimidation against Ivanovic. The World No.135 came racing out of the traps, cracking two forehand winners to break in the opening game. Another ferocious forehand a few games later helped her to an insurance break, and, despite a belated fightback from Ivanovic, the set was soon in the bag.

Ivanovic struggled to make an impression with her return in the second set, but was rewarded for her persistence when a couple of trademark forehands brought her the decisive break. The former World No.1 cranked the pressure up another notch in the decider, pinning Larcher de Brito back to build an early lead.

However, with the finishing line beckoning, the Serb went back into her shell, twice surrendering a break advantage. There was time for more drama in the tie-break, Ivanovic saving two match points before finally succumbing with a double fault.

"It's an unbelievable feeling - it was so nerve-racking towards the end of the tie-break," Larcher de Brito said. "I felt a lot better in my game after qualies and beating a couple of good players.

"There's always pressure to come back as defending champion and maybe she felt that a little bit today. I just went in there with nothing to lose and kept going for my shots. I love the grass, it suits my game and now I guess it's my favorite surface!"

http://www.wtatennis.com/news/article/4 ... n-ivanovic


Ale za to sukienka ładna, szkoda, że Serbka długo w niej nie pograła...

[Mario]

Sabina zaaplikowała 27 asów Bencic, co jest nowym rekordem kobiecych rozgrywek. Widziałem końcówkę, Szwajcarka już zgadywała kierunki, zapachniało Isnerem czy innym Karlovicem.

[Hankmoody]

Sabina z Kerber jutro, powinno byc ciekawie. Liczę na finał starszej z Mladenovic.

[Jacques D.]

Finał Lisicki vs Mladenovic na trawie byłby bliski ideału... Zawsze świetnie patrzy się na obie, gdy są w formie, a do tej nawierzchni ich style pasują jak ulał.

[Hankmoody]

Ogólnie fajnie obsadzone te 4 miejsca, kto by nie wygrał wstydu nie będzie.

[Hankmoody]

Lisica standardowo, nie było pierwszego, to i nie było gry.