Roland Garros 2014

Obrazek
matek20
Posty: 1899
Rejestracja: 26 sty 2014, 16:21

Re: Roland Garros 2014

Post autor: matek20 »

Jacques D. pisze:
filip.g pisze:
DUN I LOVE pisze:Ja tam w sumie nie uważam, że ktokolwiek miałby patent na Nadala na RG, ale jednak trzeba otwarcie przyznać, że skala tego lania rywali w kluczowych momentach przeraża i nawet mimo tych wyraźnych porażek, chyba można by było schodzić z kortu, pozostawiając po sobie lepsze wrażenie. Tak mi się wydaje.
Jednych przeraża a u innych budzi podziw, uznanie i szacunek.
A jeszcze inni trollują z nadętą miną. :D

Problem jak zawsze w tym, że nie można stwierdzić, ile zwycięstw Nadala jest spowodowanych jego realną świetną formą, a ile tym, jak żałośni są jego przeciwnicy. Wygrał RG 08 i Wimbledon 10 też, każdy wie, jak wyglądały oba zwycięstwa i czym się różniły. Niestety większość z jego 14 zwycięstw jest bliższa temu drugiemu, więc tenisowo wciąż nie robi na mnie wrażenia. Ale nie ma co się obrażać - to jedyny poważny zawodnik w tych wspaniałych czasach. Po prostu każdy, kto nie jest fanem Rafy i ma trochę oleju w głowie stoi dziś przed oczywistym rozwiązaniem - oglądać te zawody, w których naprawdę gra się w tenisa, a Rafie pozwolić kontynuować to, co do niego należy. :)

Przepraszam bardzo, ale Federer też nieraz wygrywał szlemy dzięki żałosnym drabinkom, albo dzięki wypadnięciu w turnieju Nadala i Djokovicia.
Np. Na RG 2009 Haasowi brakło siły, albo Bennetaeu na Wimbledonie 2012. Więc ich też można zaliczyć do żałosnych zawodników.

Uwielbiam,jak wszyscy najeżdżają na Nadala, ale nikt nie widzi, ze inni wcale są nie lepsi.
Turnieje MTT
2016: Monte Carlo W, Winston-Salem F

Czy rok 2019 będzie jeszcze większym cyrkiem niż 2017 i 2018 ?
Awatar użytkownika
filip.g
Posty: 960
Rejestracja: 26 cze 2013, 23:11

Re: Roland Garros 2014

Post autor: filip.g »

Jacques D. pisze: Problem jak zawsze w tym, że nie można stwierdzić, ile zwycięstw Nadala jest spowodowanych jego realną świetną formą, a ile tym, jak żałośni są jego przeciwnicy.
Problem występował także w przypadku Federera.
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Roland Garros 2014

Post autor: Jacques D. »

filip.g pisze:
Jacques D. pisze: Problem jak zawsze w tym, że nie można stwierdzić, ile zwycięstw Nadala jest spowodowanych jego realną świetną formą, a ile tym, jak żałośni są jego przeciwnicy.
Problem występował także w przypadku Federera.
W pewnej mierze tak, tyle że Federer jednak prawie w każdym wygranym turnieju WS był jakkolwiek testowany po drodze, tymczasem Rafa jeden za drugim kosi kompletnie bez historii, jak ktokolwiek w 7 meczów choć trochę spróbuje z nim powalczyć, już jest wielkie święto. I poziom tych spotkań jest różny - w takim AO 07 Fed niby w finale gładko odprawił Gonzo, ale jednak tam było dużo walki, dobrych wymian, RF musiał się tenisowo wykazać - wystarczy obejrzeć. :) Dziś Nadal wygrywa finały WS regularnym przebijaniem a przeciwnicy nie zmuszaja go do zaprezentowania większej gamy możliwości - nie wiadomo, na jak wysoki poziom mógłby się wznieść (i czy w ogóle na wiele wyższy), bo rywale, w tym ci rzekomo smiertelnie groźni, grają tak, że jemu wystarczy ledwie niezła gra, by wygrać kolejny turniej WS. :)
Awatar użytkownika
filip.g
Posty: 960
Rejestracja: 26 cze 2013, 23:11

Re: Roland Garros 2014

Post autor: filip.g »

Jacques D. pisze:
W pewnej mierze tak, tyle że Federer jednak prawie w każdym wygranym turnieju WS był jakkolwiek testowany po drodze, tymczasem Rafa jeden za drugim kosi kompletnie bez historii, jak ktokolwiek w 7 meczów choć trochę spróbuje z nim powalczyć, już jest wielkie święto. I poziom tych spotkań jest różny - w takim AO 07 Fed niby w finale gładko odprawił Gonzo, ale jednak tam było dużo walki, dobrych wymian, RF musiał się tenisowo wykazać - wystarczy obejrzeć. :) Dziś Nadal wygrywa finały WS regularnym przebijaniem a przeciwnicy nie zmuszaja go do zaprezentowania większej gamy możliwości - nie wiadomo, na jak wysoki poziom mógłby się wznieść (i czy w ogóle na wiele wyższy), bo rywale, w tym ci rzekomo smiertelnie groźni, grają tak, że jemu wystarczy ledwie niezła gra, by wygrać kolejny turniej WS. :)
Ahh tak, ten Gonzo, one slam wonder, naczelny wasal, taka głowa do tenisa, tyle wygranych turniejów, taki bilans z Rogerem, taki ciężki przeciwnik.... Jakby Nadal miał zagrać finał z takim Fernando, to jęczeniu nie poziom tenisa nie byłoby już końca.

Chyba na prawdę zapomniałeś w jak słabym stylu i po jak nudnych meczach Federer potrafił wygrać Wimbledon. I jeśli 44 winnery to jest regularne przebijanie, to chyba na różnych planetach żyjemy.

Niektórzy niestety w alternatywnych rzeczywistościach żyją.

Rafie jeszcze raz gratuluję, Novakowi życzę ogarnięcia się a swój udział w dyskusji kończę w tym miejscu.
Anula
Posty: 5022
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: Roland Garros 2014

Post autor: Anula »

filip.g pisze:
Jacques D. pisze:
W pewnej mierze tak, tyle że Federer jednak prawie w każdym wygranym turnieju WS był jakkolwiek testowany po drodze, tymczasem Rafa jeden za drugim kosi kompletnie bez historii, jak ktokolwiek w 7 meczów choć trochę spróbuje z nim powalczyć, już jest wielkie święto. I poziom tych spotkań jest różny - w takim AO 07 Fed niby w finale gładko odprawił Gonzo, ale jednak tam było dużo walki, dobrych wymian, RF musiał się tenisowo wykazać - wystarczy obejrzeć. :) Dziś Nadal wygrywa finały WS regularnym przebijaniem a przeciwnicy nie zmuszaja go do zaprezentowania większej gamy możliwości - nie wiadomo, na jak wysoki poziom mógłby się wznieść (i czy w ogóle na wiele wyższy), bo rywale, w tym ci rzekomo smiertelnie groźni, grają tak, że jemu wystarczy ledwie niezła gra, by wygrać kolejny turniej WS. :)
Ahh tak, ten Gonzo, one slam wonder, naczelny wasal, taka głowa do tenisa, tyle wygranych turniejów, taki bilans z Rogerem, taki ciężki przeciwnik.... Jakby Nadal miał zagrać finał z takim Fernando, to jęczeniu nie poziom tenisa nie byłoby już końca.

Chyba na prawdę zapomniałeś w jak słabym stylu i po jak nudnych meczach Federer potrafił wygrać Wimbledon. I jeśli 44 winnery to jest regularne przebijanie, to chyba na różnych planetach żyjemy.

Niektórzy niestety w alternatywnych rzeczywistościach żyją.

Rafie jeszcze raz gratuluję, Novakowi życzę ogarnięcia się a swój udział w dyskusji kończę w tym miejscu.

Jak możesz tak pisac.!? :o ;) :P
Federer to jedyny zawodnik w historii dyscypliny, który w absolutnie każdym turnieju, ba!, każdym meczu turnieju, toczył zacięte boje z absolutnie topowymi zawodnikami. Nawet jak mieli numer 1526736383899, to byli akuratnie w formie życia i mieli "dzień konia". Poziom tych pojedynków znajduje swoje miejsce w historii dyscypliny.
Nadal to przy nim cienias. Od 10 lat tłucze w tych swoich finałach same fajtłapy, które nawet jak mają ranking 1 albo 2, 3,4 5, ....., to grają najgorsze mecze życia, maja problemy z pogodą, ze zdrowiem, ............ . Obrazek

Mam nadzieję, że widzisz w końcu różnicę. ;) ;) :P :P :P
matek20
Posty: 1899
Rejestracja: 26 sty 2014, 16:21

Re: Roland Garros 2014

Post autor: matek20 »

Anula pisze:
filip.g pisze:
Jacques D. pisze:
W pewnej mierze tak, tyle że Federer jednak prawie w każdym wygranym turnieju WS był jakkolwiek testowany po drodze, tymczasem Rafa jeden za drugim kosi kompletnie bez historii, jak ktokolwiek w 7 meczów choć trochę spróbuje z nim powalczyć, już jest wielkie święto. I poziom tych spotkań jest różny - w takim AO 07 Fed niby w finale gładko odprawił Gonzo, ale jednak tam było dużo walki, dobrych wymian, RF musiał się tenisowo wykazać - wystarczy obejrzeć. :) Dziś Nadal wygrywa finały WS regularnym przebijaniem a przeciwnicy nie zmuszaja go do zaprezentowania większej gamy możliwości - nie wiadomo, na jak wysoki poziom mógłby się wznieść (i czy w ogóle na wiele wyższy), bo rywale, w tym ci rzekomo smiertelnie groźni, grają tak, że jemu wystarczy ledwie niezła gra, by wygrać kolejny turniej WS. :)
Ahh tak, ten Gonzo, one slam wonder, naczelny wasal, taka głowa do tenisa, tyle wygranych turniejów, taki bilans z Rogerem, taki ciężki przeciwnik.... Jakby Nadal miał zagrać finał z takim Fernando, to jęczeniu nie poziom tenisa nie byłoby już końca.

Chyba na prawdę zapomniałeś w jak słabym stylu i po jak nudnych meczach Federer potrafił wygrać Wimbledon. I jeśli 44 winnery to jest regularne przebijanie, to chyba na różnych planetach żyjemy.

Niektórzy niestety w alternatywnych rzeczywistościach żyją.

Rafie jeszcze raz gratuluję, Novakowi życzę ogarnięcia się a swój udział w dyskusji kończę w tym miejscu.

Jak możesz tak pisac.!? :o ;) :P
Federer to jedyny zawodnik w historii dyscypliny, który w absolutnie każdym turnieju, ba!, każdym meczu turnieju, toczył zacięte boje z absolutnie topowymi zawodnikami. Nawet jak mieli numer 1526736383899, to byli akuratnie w formie życia i mieli "dzień konia". Poziom tych pojedynków znajduje swoje miejsce w historii dyscypliny.
Nadal to przy nim cienias. Od 10 lat tłucze w tych swoich finałach same fajtłapy, które nawet jak mają ranking 1 albo 2, 3,4 5, ....., to grają najgorsze mecze życia, maja problemy z pogodą, ze zdrowiem, ............ . Obrazek

Mam nadzieję, że widzisz w końcu różnicę. ;) ;) :P :P :P
A może po prostu Nadal jest na takim poziomie, że sobie nie radzą ? Mają problemy z pogodą ? Proszę cie, to jest zawodowy tenis. Pogoda to najmniejsza problem.
Usprawiedliwianie, że jakiś zawodnik wygrał jakiś turniej, bo inni mieli problem ze sraczką i innymi pierdołami jest żałosne.
We wszystkich sportach wygrywa ten który najbardziej się oddaje sportowi,najwięcej haruje, daje z siebie 200% i unika momentów wahania.

Idąc twoim tokiem myślenia, to znajdę setki meczów w których ktoś wygrywał dzięki problemom przeciwnika. Można założyć, że gdyby nie wiatr w USOPEN 2012 to Djokovic spokojnie ograłby Murraya hahaha
Turnieje MTT
2016: Monte Carlo W, Winston-Salem F

Czy rok 2019 będzie jeszcze większym cyrkiem niż 2017 i 2018 ?
Anula
Posty: 5022
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: Roland Garros 2014

Post autor: Anula »

matek20 pisze:
Anula pisze:

Jak możesz tak pisac.!? :o ;) :P
Federer to jedyny zawodnik w historii dyscypliny, który w absolutnie każdym turnieju, ba!, każdym meczu turnieju, toczył zacięte boje z absolutnie topowymi zawodnikami. Nawet jak mieli numer 1526736383899, to byli akuratnie w formie życia i mieli "dzień konia". Poziom tych pojedynków znajduje swoje miejsce w historii dyscypliny.
Nadal to przy nim cienias. Od 10 lat tłucze w tych swoich finałach same fajtłapy, które nawet jak mają ranking 1 albo 2, 3,4 5, ....., to grają najgorsze mecze życia, maja problemy z pogodą, ze zdrowiem, ............ . Obrazek

Mam nadzieję, że widzisz w końcu różnicę. ;) ;) :P :P :P
A może po prostu Nadal jest na takim poziomie, że sobie nie radzą ? Mają problemy z pogodą ? Proszę cie, to jest zawodowy tenis. Pogoda to najmniejsza problem.
Usprawiedliwianie, że jakiś zawodnik wygrał jakiś turniej, bo inni mieli problem ze sraczką i innymi pierdołami jest żałosne.
We wszystkich sportach wygrywa ten który najbardziej się oddaje sportowi,najwięcej haruje, daje z siebie 200% i unika momentów wahania.

Idąc twoim tokiem myślenia, to znajdę setki meczów w których ktoś wygrywał dzięki problemom przeciwnika. Można założyć, że gdyby nie wiatr w USOPEN 2012 to Djokovic spokojnie ograłby Murraya hahaha
Miałam nadzieję, że emotka :P wszystko wyjaśnia. ;)
Z mojej strony to była ironia i proszę , abyś tak ją odczytywał. ;)
Awatar użytkownika
Lucas
Moderator
Posty: 27011
Rejestracja: 04 cze 2014, 21:45

Re: Roland Garros 2014

Post autor: Lucas »

Ależ ciekawa dyskusja :) Odwieczny spór Federastów i Nadalistów w pełnej krasie. Myślę, że tutaj nawet biblijny Salomon, by nie poradził, te kwestie są nie do rozwiązania. Dorzucę coś od siebie, może częściowo się pokryje z tym co było pisane, ale cóż.

Po pierwsze drabinki, losowania i forma przeciwników to nie jest coś na co zwycięzca (kiedyś Roger, teraz Rafa) ma wpływ. Układ jest jaki jest i gra się z tym, których los wyznaczył.

Po drugie obaj wielcy mieli szlemy łatwe i trudne i nie ma sensu tu się licytować, bo do niczego nie dojdziemy. Dla mnie nie ma takiego czegoś jak łatwa wygrana w tego typu turnieju. Dwa tygodnie zmagań zawsze wymagają wiele wysiłku, nawet jesli nie traci się seta po drodze. Utrzymanie nerwów i koncentracji przez cały czas zmagań to umiejętność naprawdę największych. (wystarczy spojrzeć na listę wybitnych, którzy nie położyli ręki na żadnym z czterech przedmiotów pożądania)

Po trzecie i najważniejsze żaden z Nas nie miał przyjemności przebijać piłek z Nadalem czy Federerem. To jak dominowali w swoich "prime time`ach" pokazuje, że nie było łatwo rzucić im wyzwania. Będąc u szczytu formy Roger potrafił w minute rozegrać gem serwisowy i grać tak pięknie, że pewnie ten który stał po drugiej stronie, bardziej niż wygraniem czegokolwiek, martwił się tym, czy nie za mocno przeszkadza mistrzowi w popisach. Gra z Nadalem wymaga za to najwyższej odporności mentalnej i przygotowania fizycznego na niebotycznym poziomie. Dowodem na to jak trudno go sprawdzić na clayu jest finał z 2008, gdzie Roger (jeszcze nie pokiereszowany przegranym Wimblem) zabrał do domu 4 gemy. Po sieci wala się taki filmik, gdzie ATP pyta graczy o najtrudniejszego przeciwnika. Murray, Ferrer i Tipsarevic (wtedy w formie) bez mrugnięcia okiem mówią "Rafael Nadal". Ci którzy krzyżowali rakiety z wielkimi mistrzami sami przyznają, że walka z Rafą jest piekielnie trudna, więc może te Garrosy, które, jak hiszpańska armada, płyną do Manacor rok rocznie, nie są wynikiem słabości rywali. Może porostu nie zdajemy sobie sprawy ze skali trudności zadania? (to samo tyczy się oczywiście trawy i Rogera).
“I doubt about myself, I think the doubts are good in life. The people who don’t have doubts I think only two things: arrogance or not intelligence.”- Rafa Nadal

"There are other tournaments in which I would like to win. However, in the end, trophies are just pieces of metal. The main thing that I took from tennis is love. She will remain with me forever, and I am sincerely grateful for this “ - David Ferrer
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Roland Garros 2014

Post autor: Jacques D. »

filip.g pisze:
Jacques D. pisze:
W pewnej mierze tak, tyle że Federer jednak prawie w każdym wygranym turnieju WS był jakkolwiek testowany po drodze, tymczasem Rafa jeden za drugim kosi kompletnie bez historii, jak ktokolwiek w 7 meczów choć trochę spróbuje z nim powalczyć, już jest wielkie święto. I poziom tych spotkań jest różny - w takim AO 07 Fed niby w finale gładko odprawił Gonzo, ale jednak tam było dużo walki, dobrych wymian, RF musiał się tenisowo wykazać - wystarczy obejrzeć. :) Dziś Nadal wygrywa finały WS regularnym przebijaniem a przeciwnicy nie zmuszaja go do zaprezentowania większej gamy możliwości - nie wiadomo, na jak wysoki poziom mógłby się wznieść (i czy w ogóle na wiele wyższy), bo rywale, w tym ci rzekomo smiertelnie groźni, grają tak, że jemu wystarczy ledwie niezła gra, by wygrać kolejny turniej WS. :)
Ahh tak, ten Gonzo, one slam wonder, naczelny wasal, taka głowa do tenisa, tyle wygranych turniejów, taki bilans z Rogerem, taki ciężki przeciwnik.... Jakby Nadal miał zagrać finał z takim Fernando, to jęczeniu nie poziom tenisa nie byłoby już końca.

Chyba na prawdę zapomniałeś w jak słabym stylu i po jak nudnych meczach Federer potrafił wygrać Wimbledon. I jeśli 44 winnery to jest regularne przebijanie, to chyba na różnych planetach żyjemy.

Niektórzy niestety w alternatywnych rzeczywistościach żyją.

Rafie jeszcze raz gratuluję, Novakowi życzę ogarnięcia się a swój udział w dyskusji kończę w tym miejscu.
Generalnie to: powrót do szkoły, zajęcia z czytania ze zrozumieniem, potem dyskusja. :D

O Gonzo pisałem w kontekście poziomu meczu, nie tego, jak bardzo był trudnym przeciwnikiem dla RF. Nawet powiedziałem, że trzy sety i gładko, a mimo to jakościowo mecz nie pozostawiał wiele do życzenia. Przeciwnicy RF byli często psychicznie, mentalnie marni ale tenisowo wstydu sobie nie robili. Kiedyś w bezpośrednim zapleczu topu byli Nalbandian, Gonzalez, dziś jest Berdych np. - głowy słabe u wszystkich, ale tenisowo trochę ich jednak dzieli. Dlatego w 2006 mimo że wiadomo było, kto wygra całość, mecze szły niezłe, nie to, co teraz. :)

44 winnery - kolejny babol, nie wiem skąd to, bo ja nie nawiązywałem do konkretnego meczu a jedynie do stylu większości zwycięstw Nadala. Nieprzypadkowo te 44 winnery wzbudziły aż takie powszechne zdumienie. :D
Awatar użytkownika
simon
Posty: 2826
Rejestracja: 30 mar 2013, 14:02

Re: Roland Garros 2014

Post autor: simon »

Dajcie spokój. Tenis sam w sobie jest dość zabawną dyscypliną sportu. Zdobywca 17 szlemów, zwany przez niektórych GOAT-em, jest taką samą skałą mentalną co 11-letni Jacek ze Skierniewic, który założył dzisiaj tornister i popędził na autobus, by zdążyć na geografię. Nie dziwota, że gość mający mocny łeb na wyposażeniu, robi z tym towarzystwem co chce od 10 lat.
Ostatnio zmieniony 09 cze 2014, 12:09 przez simon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
SebastianK
Posty: 2243
Rejestracja: 27 sty 2012, 18:47

Re: Roland Garros 2014

Post autor: SebastianK »

Jacques D. pisze:
filip.g pisze:
Jacques D. pisze:
W pewnej mierze tak, tyle że Federer jednak prawie w każdym wygranym turnieju WS był jakkolwiek testowany po drodze, tymczasem Rafa jeden za drugim kosi kompletnie bez historii, jak ktokolwiek w 7 meczów choć trochę spróbuje z nim powalczyć, już jest wielkie święto. I poziom tych spotkań jest różny - w takim AO 07 Fed niby w finale gładko odprawił Gonzo, ale jednak tam było dużo walki, dobrych wymian, RF musiał się tenisowo wykazać - wystarczy obejrzeć. :) Dziś Nadal wygrywa finały WS regularnym przebijaniem a przeciwnicy nie zmuszaja go do zaprezentowania większej gamy możliwości - nie wiadomo, na jak wysoki poziom mógłby się wznieść (i czy w ogóle na wiele wyższy), bo rywale, w tym ci rzekomo smiertelnie groźni, grają tak, że jemu wystarczy ledwie niezła gra, by wygrać kolejny turniej WS. :)
Ahh tak, ten Gonzo, one slam wonder, naczelny wasal, taka głowa do tenisa, tyle wygranych turniejów, taki bilans z Rogerem, taki ciężki przeciwnik.... Jakby Nadal miał zagrać finał z takim Fernando, to jęczeniu nie poziom tenisa nie byłoby już końca.

Chyba na prawdę zapomniałeś w jak słabym stylu i po jak nudnych meczach Federer potrafił wygrać Wimbledon. I jeśli 44 winnery to jest regularne przebijanie, to chyba na różnych planetach żyjemy.

Niektórzy niestety w alternatywnych rzeczywistościach żyją.

Rafie jeszcze raz gratuluję, Novakowi życzę ogarnięcia się a swój udział w dyskusji kończę w tym miejscu.
Generalnie to: powrót do szkoły, zajęcia z czytania ze zrozumieniem, potem dyskusja. :D

O Gonzo pisałem w kontekście poziomu meczu, nie tego, jak bardzo był trudnym przeciwnikiem dla RF. Nawet powiedziałem, że trzy sety i gładko, a mimo to jakościowo mecz nie pozostawiał wiele do życzenia. Przeciwnicy RF byli często psychicznie, mentalnie marni ale tenisowo wstydu sobie nie robili. Kiedyś w bezpośrednim zapleczu topu byli Nalbandian, Gonzalez, dziś jest Berdych np. - głowy słabe u wszystkich, ale tenisowo trochę ich jednak dzieli. Dlatego w 2006 mimo że wiadomo było, kto wygra całość, mecze szły niezłe, nie to, co teraz. :)

44 winnery - kolejny babol, nie wiem skąd to, bo ja nie nawiązywałem do konkretnego meczu a jedynie do stylu większości zwycięstw Nadala. Nieprzypadkowo te 44 winnery wzbudziły aż takie powszechne zdumienie. :D
Ale wiesz, że w 10ciu finałach WSów Rafa pokonał albo Federera albo Djokovica ? Rozumiem, że nie uważasz aby to był dla niego godny sprawdzian ?

Nie na­leży my­lić praw­dy z opi­nią większości.
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22712
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Roland Garros 2014

Post autor: robpal »

Błagam, cytujcie tylko post, do którego się odnosicie. Tego drzewka się nie da czytać.
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35179
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Roland Garros 2014

Post autor: Mario »

Co się czepiasz, zaczęła się piękna woja na cytowanie i jednozdaniowe posty. Klasyka. :]
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Anula
Posty: 5022
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: Roland Garros 2014

Post autor: Anula »

SebastianK pisze:...

Ale wiesz, że w 10ciu finałach WSów Rafa pokonał albo Federera albo Djokovica ? Rozumiem, że nie uważasz aby to był dla niego godny sprawdzian ?
Obawiam się, że dostaniesz zalecenie powrótu do szkoły, zajęc z czytania ze zrozumieniem, potem dyskusji. :P ;-D

Przecież Federer w przegranych meczach z Nadalem zawsze ma pieluchę a Novak zapomina jak grac. ;) :P
Nadal nie ma więc żadnego udziału w swoich zwycięstwach. :P
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35179
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Roland Garros 2014

Post autor: Mario »

Anula pisze:Nadal nie ma więc żadnego udziału w swoich zwycięstwach. :P
Wreszcie dyskusja zaczyna zmierzać w dobrym kierunku...
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Bizon
Posty: 1878
Rejestracja: 18 lip 2011, 23:21

Re: Roland Garros 2014

Post autor: Bizon »

Niezłą mam bekę czytając ostatnie parę stron tego tematu. Ciekawe czy będę miał podobną okazję do śmiechu po Wimbledonie ;)
MTT GOAT, 144 weeks #1, 2010, 2011, 2012 Year-end no. 1
W: LA 08, Dubaj 09, New Heaven 09, Bangkok 09, Pekin 09, Madryt 10, Roland Garros 10, Barcelona 11, Madryt 11, Roland Garros 11, Cincinnati 11, Paryż-Bercy 11, Monte Carlo 12, Tokio 12, Dusseldorf 14
F: Olympic Games 08, Bangkok 08, s'Hertogenbosch 10, Wimbledon 10, LA 10, Memphis 11, Waszyngton 11, Montreal 11, Szanghaj 12, WTF 12, Madryt 14
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171253
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Roland Garros 2014

Post autor: DUN I LOVE »

To prawda, że Novak płakał na dekoracji?
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35179
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Roland Garros 2014

Post autor: Mario »

Ja Ci nie powiem, bo jak zwykle w ostatnich 10 latach (wyjątek w 2009) dekoracji nie oglądałem, ale coś takiego słyszałem.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22712
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Roland Garros 2014

Post autor: robpal »

DUN I LOVE pisze:To prawda, że Novak płakał na dekoracji?
Tak, obaj wyli jak bobry.
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171253
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Roland Garros 2014

Post autor: DUN I LOVE »

Macie jakiś filmik? Popłaczę razem z nimi. :P
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości