Miami 2024

[Kiefer]

Chory ten H2H, oby Grigor odwrócił trend.

Niby tak, z drugiej strony nawet jak śmieć wygra, to raczej drugie miejsce to raczej max czego może tutaj dokonać.

Niekoniecznie, nie każdy H2H musi Sinner od razu pięknie odwracać, a ze Zverevem ma na razie 1-4.

No a z Medem miał do niedawna 0-6. Na szczęście nawet do tego pojedynku nie dojdzie, ogromne brawa dla Griszy, nie wiem czy grał kiedykolwiek lepiej, przede wszystkim nie pamiętam go serwującego na takim poziomie, fizycznie również wygląda doskonale. Wprawdzie nie sądzę by dał radę Sinnerowi, ale mam nadzieję, że da sobie chociaż szansę i zrobi dobry mecz, niemniej to i tak świetna wiadomość, że odpalił Saszkę.

[Barty]

Trzy zwycięstwa pod rząd z Top10, ciekawe, czy kiedykolwiek to się zdarzyło Dimitrowowi poza WTF 2017. A tamten rok poza Londynem to raczej kojarzy mi się z wykorzystywaniem drabinek przez Bułgarię niż wielkimi pojedynczymi wygranymi.

[Kiefer]

No w takim Cinci to owszem pokonał Kyrgiosa w finale, ale poza tym? W WTF 17 imo nie grał tak dobrze jak tutaj, zresztą ten finał z Goffinem(co też wiele mówi o tym turnieju, z całym szacunkiem dla Belga) to było dość przeciętne widowisko.

Ps. Patrzę i w Cinci był powracający do formy Delpo i zawsze niewygodny Insner. Kyrgios z kolei Nadala odpalił.

[DUN I LOVE]

A Goffin Federera na WTF17.

[Damian]

Trzy zwycięstwa pod rząd z Top10, ciekawe, czy kiedykolwiek to się zdarzyło Dimitrowowi poza WTF 2017. A tamten rok poza Londynem to raczej kojarzy mi się z wykorzystywaniem drabinek przez Bułgarię niż wielkimi pojedynczymi wygranymi.

Brisbane 2017 (Nishikori, Raonic, Thiem).

[Kiefer]

A Goffin Federera na WTF17.

Ta, pięknie wypuszczony turniej przez Szwajcara, pogratulować. Inna sprawa, że po prostu mu sił na końcówkę zabrakło, ale wydawało się, że po odpuszczeniu Paryża powinny te 2 tygodnie spokojnie wystarczyć, żeby z takimi rywalami pójść jak po swoje. Nie pamiętam wprawdzie czy zostałby numerem 1 koniec roku Roger gdyby wygrał ten turniej(chyba nie), ale tych tygodni na jedynce z pewnością byłoby trochę więcej.

[DUN I LOVE]

Nie zostałby na koniec roku, ale zdaje się byłby nim od razu po AO18, bez konieczności grania Rotterdamu.

Podobnie finały IW18 (zostałby liderem aż do Halle) i Wimby19 (tu Novak by nie odzyskał 1 na czas covidu) mocno wpłynęły na kształt tej statystyki.

[Barty]

Trzy zwycięstwa pod rząd z Top10, ciekawe, czy kiedykolwiek to się zdarzyło Dimitrowowi poza WTF 2017. A tamten rok poza Londynem to raczej kojarzy mi się z wykorzystywaniem drabinek przez Bułgarię niż wielkimi pojedynczymi wygranymi.

Brisbane 2017 (Nishikori, Raonic, Thiem).

Oo, to wolę tegotygodniową serię niż te z 2017. Ale z kolei AO17 to jest dla mnie top Grigora w szlemie. Trochę zapomniany przez historię Fedrerea fantastyczny mecz z Nadalem i kogoś jeszcze bardzo pewnie w ćwiartce odprawił.

[Kiefer]

Odpalił Goffina w QF, generalnie fajnie byłoby gdyby z tą formą dojechał do Wimbledonu.

[DUN I LOVE]

Ale z kolei AO17 to jest dla mnie top Grigora w szlemie. Trochę zapomniany przez historię Fedrerea fantastyczny mecz z Nadalem i kogoś jeszcze bardzo pewnie w ćwiartce odprawił.

Tak, tamten półfinał AO z Nadalem to było chyba now or never dla Grigorija.

[no-handed backhand]

Trzy zwycięstwa pod rząd z Top10, ciekawe, czy kiedykolwiek to się zdarzyło Dimitrowowi poza WTF 2017. A tamten rok poza Londynem to raczej kojarzy mi się z wykorzystywaniem drabinek przez Bułgarię niż wielkimi pojedynczymi wygranymi.

Brisbane 2017 (Nishikori, Raonic, Thiem).

Oo, to wolę tegotygodniową serię niż te z 2017. Ale z kolei AO17 to jest dla mnie top Grigora w szlemie. Trochę zapomniany przez historię Fedrerea fantastyczny mecz z Nadalem i kogoś jeszcze bardzo pewnie w ćwiartce odprawił.

„Fantastyczne” mecze z Nadalem mają to do siebie, że zawsze są przegrane. O Tsondze, Del Potro i Gonzalezie nikt nie mówił jako o fantastycznych.

[Robertinho]

Brisbane 2017 (Nishikori, Raonic, Thiem).

Oo, to wolę tegotygodniową serię niż te z 2017. Ale z kolei AO17 to jest dla mnie top Grigora w szlemie. Trochę zapomniany przez historię Fedrerea fantastyczny mecz z Nadalem i kogoś jeszcze bardzo pewnie w ćwiartce odprawił.

„Fantastyczne” mecze z Nadalem mają to do siebie, że zawsze są przegrane. O Tsondze, Del Potro i Gonzalezie nikt nie mówił jako o fantastycznych.

Bo o takich doznaniach się nie mówi, tylko wspomina się z łezką w oku.

[DUN I LOVE]

Bo one nie były fantastyczne. Poniżany Rafa to coś okropnego.

[Kamileki]

Porobiło się. I czemuś się Grisza uganiał za babeczkami tyle lat?

Nicole Scherzinger czy jakieś marne puchary tenisowe. Grigor po prostu wie co jest w życiu ważniejsze.

[Robertinho]

Porobiło się. I czemuś się Grisza uganiał za babeczkami tyle lat?

Nicole Scherzinger czy jakieś marne puchary tenisowe. Grigor po prostu wie co jest w życiu ważniejsze.

Na traktorze po sukcesy?

[DUN I LOVE]

Porobiło się. I czemuś się Grisza uganiał za babeczkami tyle lat?

Nicole Scherzinger czy jakieś marne puchary tenisowe. Grigor po prostu wie co jest w życiu ważniejsze.

Teraz dopiero mu się gust wyrobił.

[Art]

[Kiefer]

Nawet nie wiedziałem, że on był już jedną nogą na wylocie już w pierwszej rundzie.

[Bombardiero]

[Rroggerr]

nie wiem czy grał kiedykolwiek lepiej, przede wszystkim nie pamiętam go serwującego na takim poziomie

Olejniczak przeloguj.

Ale faktycznie chyba w pewnym momencie te problemy z barkiem - co paradoksalne u gościa, który przez całą karierę nie opuścił ani jednego turnieju wielkoszlemowego - mogły być trochę większe niż się o tym mówiło.

Tak, tamten półfinał AO z Nadalem to było chyba now or never dla Grigorija.

Kilka setowych na decidera Wimbledonu z Djokoviciem i setowa na decidera z Nadalem w Melbourne w 2014 roku - święta trójca występów Grigorowicza.