Kolarstwo

[Art]

[DUN I LOVE]

Znakomitość poznaje znakomitość.

[Jacuszyn]

Remco tak jeździ - akcja na wiele kilometrów przed metą i samotny odjazd. Jest świetnym czasowcem i potrafi ostre i równe tempo trzymać. Tą jego taktykę znają jednak wszyscy i w Tourze może okazać się niewystarczająca. Nikt z głównych postaci nie da mu tak bezkarnie odjechać. Remco musi wyciągnąć z rękawa coś jeszcze.

[Jacuszyn]

Pogacar zwiał na solo na 81km przed metą.

[Art]

Od kilku lat rozpoczynam sezon na śledzenie kolarstwa od Strade Bianche, a w tym roku Tadej trochę poszedł w moje ślady, bo to jego pierwszy wyścig w tej kampanii. Po tym co właśnie pokazał można przypuszczać, że był dość mocno wygłodniały ścigania

[Jacuszyn]

Od kilku lat rozpoczynam sezon na śledzenie kolarstwa od Strade Bianche, a w tym roku Tadej trochę poszedł w moje ślady, bo to jego pierwszy wyścig w tej kampanii. Po tym co właśnie pokazał można przypuszczać, że był dość mocno wygłodniały ścigania

Jak zawsze. Tadej nigdy nie ma dość i każdy wyścig to dla niego zupełnie inna historia. Zawsze chce wygrać. Dzisiaj drugie, bardziej przekonywujące od pierwszego zwycięstwo w Strade Bianche. Jeszcze wygrać raz i będzie sektor Tadeja Pogacara.

Piękna akcja, od rozpoczęcia akcji zwycięstwo było niezagrożone. Nikt się za bardzo do gonienia nie kwapił, Pidcock ruszył za późno. Visma jechała na Laporte'a i Valtera i obaj zawiedli. Alaphilippe nie kończy. Za Tadejem Skujins i van Gils i dla obu to są wielkie wyniki, zwłaszcza dla tego drugiego, który wygrał czasówkę w Andaluzji. To nazwisko warto zapamiętać.

Tadej teraz ma dwa tygodnie przerwy. Nie jedzie na Paryż Nicea ani na Tirreno. Ważniejszym celem jest walka w Mediolan San Remo. Zwycięstwo tam sprawi, że będzie trzeba pochylić się ku Roubaix.

[Jacuszyn]

Beka z czasówki na Paryż - Nicea

[Art]

Co do czasówek to widziałem, że zadziała się jakaś rewolucja jeśli chodzi o kaski. Vismowcy mają najbardziej odjechane, ale i w innych teamach pojawiły się nowe modele. Wygląda to lekko komicznie, ale twarde dane musiały pokazać, że będą pomagać. Ciekawe czy zostaną już na stałe, czy może UCI ich zakaże za jakiś czas.

[Jacuszyn]

To co sprawdzało się w tunelu aerodynamicznym, niekoniecznie sprawdza się w praktyce. Te kaski aż tak nie pomagają.

UCI reaguje zakazem kominiarek pod kaskami od kwietnia. Takową stosuje Evenepoel i cały jego team.

[Jacuszyn]

Vingegaard dziś pokazał moc na Tirreno. Nie miał żadnej konkurencji w tym wyścigu i pokusił się o 30-kilometrową akcję. Bez problemów wygrał i jest liderem.

Ciekawiej na Paryż - Nicea. Zmieniona trasa jutrzejszego etapu co aż tak Remco nie pomaga. Wcale Belg nie musi tego wygrać bo Almeida i reszta też dobrze wyglądają.

E: Remco odjechało chyba zwycięstwo w Paryż - Nicea. Dał się zaskoczyć Jorgensonowi i McNulty'emu, do których stracił dziś 51 sekund.

[Jacuszyn]

Piękny dzisiejszy etap Paryż - Nicea. Długi podjazd, gdzie w końcówce sporo się działo. Próbował Remco ruszyć ale odpuścił po dłuższej chwili wiedząc, że ma na kole McNulty'ego i Jorgensona. Spowolnienie wykorzystał Aleksandr Vlasov, za którym nikt nie pojechał bo Remco skupiony bardziej na Roglicu.

Rywale patrzą na Remco i on nie jest w stanie zrobić nic. Traci 38 sekund do McNulty'ego, 34 do Jorgenssona i to tego drugiego można upatrywać w roli faworyta do zwycięstwa w wyścigu. McNulty miał dziś kłopoty na ostatnim kilometrze ale dzielnie walczył i obronił o 4 sekundy koszulkę. Jutro meta na Promenade de Anglais czyli tam gdzie zakończy się tegoroczny Tour de France.

Remco musi ruszyć jutro z mocną akcją w swoim stylu jeśli jeszcze myśli o wygranej w imprezie. Łatwo nie będzie - wszyscy skupią się na nim.

[Jacuszyn]

Spróbował faktycznie długiej akcji Remco, ruszył na 43km przed metą ale na kole natychmiast miał Jorgensona, który nie dał się zgubić i został zwycięzcą wyścigu. Remco kończy z etapem i na drugim miejscu. Nie walczyła dwójka na mecie, jeden wziął generalkę, drugi etap.

Jorgensson już w Movistarze dobrze jeździł ale tu był zawsze tam gdzie powinien i rozegrał ten wyścig mądrze.

Dziś przegrali McNulty i Skjelmose ale 3 i 4 miejsce to nie jest dla nich klęska. Obaj świetną imprezę pojechali.

Nie miał formy wybitnej tutaj Roglić. Po wczorajszym etapie przesiedli się na Vlasowa. Roglić nie ma formy to nie atakuje i to tu widzieliśmy. Nie ma jednak co go skreślać. Wiadomo było, że w tym roku wejdzie później w sezon, żeby forma nie przyszła za wcześnie. W jego wieku nie da się trzymać równej formy cały sezon drugi rok z rzędu. Tak czy inaczej jest reakcja - Rogla jedzie na Walońską Strzałę i Liege-Bastogne-Liege (miał w nich nie wystartować).

Remco kończy na drugim miejscu całą imprezę i dla niego to jest porażka bo mocno tu chciał wygrać. Ma Belg problemy z wygrywaniem najważniejszych tygodniówek bo te mniej prestiżowe zgarnia seriami.

Na Tirreno kończymy sprintem, Jonas dziś świętuje z Trójzębem Neptuna w ręku i na niebiesko.

[Jacuszyn]

Jasper Philipsen niestety wygrał. Niestety bo już od jakiegoś czasu narzeka środowisko na jego niebezpieczną jazdę. Drugi Michael Matthews, trzeci Pogacar. Tadej coraz bliżej zwycięstwa w tym wyścigu, ale pracę jeszcze trzeba wykonać. Nie był nigdy tak blisko jak teraz. Przyjdzie ten czas gdy on wygra Primaverę.

[Jacuszyn]

Dziś zaczynamy Volta a Catalunya. Na starcie Simon Yates, Tadej Pogacar, Egan Bernal, Geraint Thomas, Aleksandr Vlasov i Enric Mas.

Na tą chwilę UAE kontroluje ucieczkę i Tadej może spróbować czegoś na ostatnim podjeździe. Prawdziwe góry jednak dopiero jutro.

[Jacuszyn]

Pogacar spróbował ataku i ruszył z peletonu. Ewidentnie ćwiczy sprint i dynamikę, mało brakło i dogoniłby Nico Schultza i zgarnąłby zwycięstwo. Ruszył jedna za późno i musiał zadowolić się drugim miejscem. Dziś okazja do rewanżu, podjazd na Valter 2000, gdzie rok temu walczyli o zwycięstwo Roglić i Evenepoel, których ubiegł Ciccone:



Profil:

Spoiler:

[Jacuszyn]

Pogacar dziś zrobił marmoladę z reszty - odsadził na prawie 1,5 minuty.

[hokej]

Ale realizacja - mistrzostwo świata. Pogacar odjeżdżał, a ja oglądałem zaśnieżone szczyty gór z mety. Żadna kamera mobilna nie działała dłużej, niż 5 sekund .

[Jacuszyn]

Ktoś to trafnie ujął - "kamery specjalnie wyłączyli bo musieli ocenzurować scenę gwałtu na przeciwnikach".

[Jacuszyn]

Tadej Pogacar rozniósł Volta a Catalunya. Słoweniec wygrał 4 etapy (wszystkie górskie i ostatni w Barcelonie) wygrywając o 3:41 z Mikelem Landą i o 5:03 nad trzecim Eganem Bernalem. To największa dominacja w tygodniówce od 40 lat. Tadeja zobaczymy jeszcze w Liege - Bastogne - Liege, a potem wyruszy na Giro. Zdecydowanie jest gotowy i Remco będzie musiał się sporo napocić, żeby wygrać Staruszkę trzeci raz z rzędu.

Mads Pedersen wygrał Gandawa - Wevelgem. Pokonał Mathieu van der Poela w dwójkowym sprincie. Holender przyznał, że na koniec nie miał takich nóg jak w E3. Flandria i tak zapowiada się ciekawie, choć już wiadomo, że Christophe Laporte w niej nie wystartuje - pokonała go choroba.

Dymy na polskim podwórku kolarskim. Dariusz Banaszek oskarżył Patryka Stosza o spowodowanie kraksy na GP Adria Mobil Patryka Stosza. W jej wyniku Alan Banaszek (Mistrz Polski) złamał kostkę i pod znakiem zapytania stoi jego start w Paryżu.

Gównoburza zrobiła się straszna, ale sam się kiedyś przekonałem na własnej skórze, że Pan Banaszek jakiejkolwiek krytyki pod swoim adresem (nawet konstruktywnej) nie akceptuje i nie toleruje i jego główną bronią są groźby. Nie powinni dymów rozstrząsać publicznie ale trzeba powiedzieć jasno, że Banaszkowie to szemrane typy. Banaszek atakuje zwłaszcza, gdy ktoś mu zarzuci zadłużenie PZKol na 3mln, co akurat jest prawdą. Stosz też ma swoje za uszami, bo jeździ niebezpiecznie ale próbował jakoś załagodzić sytuację. Ostatecznie i jemu puściły nerwy.

Więcej tutaj:
https://naszosie.pl/2024/03/25/burzliwa ... m-stoszem/

[Jacuszyn]

Wout van Aert leżał w kraksie w dzisiejszym Dwars door Vlanderen. Efektem złamany obojczyk i kilka kręgów. Wiosna zakończona już dziś i nie powalczy we Flandrii i Roubaix. Pod znakiem zapytania także start w Giro, gdzie miał walczyć o etapy.