Doczekałem się, więc nominuję: US Open 2013.Mario pisze:On czeka z nominacją, aż Nadal podniesie puchar.
Tak na serio, to chyba trzeba założyć przeciwstawny temat.
Doczekałem się, więc nominuję: US Open 2013.Mario pisze:On czeka z nominacją, aż Nadal podniesie puchar.
Z perspektywy czasu - chyba najlepszy jaki oglądałem. Było WSZYSTKO, do tego na absolutnie kosmicznym poziomie. Do tej pory na samo wspomnienie mam ciarki. Oczekiwania przed mecze napompowane dosyć mocno, ale efekt...pozamiatali totalnie Panowie.Mario pisze:Wygrał Rosjanin, a sam mecz był jednym z najlepszych w historii nowożytnego ( ) tenisa, zdaniem wielu, w tym moim wręcz najlepszy. Nie ma co opisywać, bo wszyscy widzieli, a jak nie widzieli to niech zobaczą.
Chyba najlepszy szlem w trwającym stuleciu.Mario pisze:Australian Open 2005
Nie wspominałem o układzie par w 4 rundzie, ćwierćfinale i innych drabinkowych niuansach, bo nie wpadło mi to do głowy, ale z drugiej strony każdy może sobie to prześledzić indywidualnie.
Dzięki. Ja chyba pisałem trochę o USO92 na początku tego tematu. Zawrotna obsada, a nazwiska rozstawionych wręcz obłędne. Zaryzykuję stwierdzenie, że najmocniej obsadzony szlem w historii.lake pisze:To specjalnie dla Ciebie US Open 1992, o kórym pisałem wyżej myśląc o AO 92. Ostatni Szlem Edberga o ile pamiętam. Mało chyba kto wtedy przypuszczał że przez następne niemal ćwierć wieku Szwedzi wygrają jeden tytuł i będzie to zawodnik, na którego chyba najmniej stawiali.
Federasta17 pisze:Przy okazji nawiązując do powyższego postu, AO'06 jak wspominacie? Ja nie miałem okazji śledzić tego turnieju, ale posiłkując się ogólnymi opisami spotkań + highlighty wygląda to na bardzo ciekawą edycję. Przynajmniej od względem emocji było rewelacyjnie, run Baghdatisa do finału, Kiefer-Grosjean, problemy wielu faworytów, a i w meczach Federera było często widmo porażki.
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 66 gości