Układ sił 2019

[DUN I LOVE]

Nie wiedziałem, gdzie to dać, więc otwieram nowy temat (być może zwiastun 2019).

Milos Raonic, Denis Shapovalov i Felix Auger-Aliassime, czyli Kanada staje się potęgą tenisa.

[Mario]

Swoją drogą, założyć w lipcu temat odnośnie przyszłego sezonu, a dokładnie - układu sił w przyszłym sezonie. No szacunek, Dawid, nie ma co.

[DUN I LOVE]

Działamy z wyprzedzeniem.

[Alan]

Nie wiedziałem, gdzie to dać, więc otwieram nowy temat (być może zwiastun 2019).

Milos Raonic, Denis Shapovalov i Felix Auger-Aliassime, czyli Kanada staje się potęgą tenisa.

Hmm dwaj ostatni niewątpliwie są i będą na krzywej wznoszącej (niech się nawzajem nakręcają!), natomiast Raon z uwagi na opłakany stan zdrowia to chyba w schyłkowej fazie kariery (?)

[DUN I LOVE]

Klizan po finale w Petersburgu:

"Big congrats to Dominic because he really, really deserve it today and you are just amazing player and I wish you all the best on your way to be number one because you're gonna be very soon, good luck."

[DUN I LOVE]

Odświeżam.

Wujek Toni nie wierzy w kolejny wielkoszlemowy sukces Rogera Federera. W 2019 roku liczy na fizyczne odrodzenia Rafaela i jego rywalizację z Novakiem. Rywalizacja powinna być bardziej otwarta i uwzględniać także nowe pokolenie - dodaje.

[arti]

Brad Gilbert i Mats Wilander nie mają wątpliwości - Novak Djoković będzie dominował w sezonie 2019

Spoiler:

Sezon 2018 w wykonaniu Novaka Djokovicia można podzielić na dwie części. Na początku roku miał problemy zdrowotne i do połowy czerwca był cieniem samego siebie. Ale od lipca przeistoczył się w hegemona. Licząc od Wimbledonu, zdobył cztery tytuły (Wimbledon, Cincinnati, US Open i Szanghaj), dotarł do finału w paryskiej hali Bercy i w londyńskim Masters oraz powrócił na pierwsze miejsce w rankingu.



Serb zdominował drugie półrocze mijającego sezonu, a znawcy tenisa, dziennikarze i byli zawodnicy, nie mają wątpliwości, że to nie koniec i że belgradczyk będzie główną postacią rozgrywek także w przyszłym roku.













REKLAMA










- W mojej opinii Novak będzie miał monstrualny rok - obrazowało skomentował Brad Gilbert, niegdyś czwarty gracz świata i zdobywca Pucharu Davisa, obecnie jeden z najbardziej cenionych analityków tenisa - On piąty raz w karierze zakończył sezon na pierwszym miejscu w rankingu ATP i wyrównał osiągnięcie Federera oraz Connorsa. Widzę go w styczniu wygrywającego Australian Open i w efekcie walczącego o to, by drugi raz w karierze wygrać cztery z rzędu turnieje wielkoszlemowe - dodał.



Zapytany o przewidywania dotyczące najbliższej przyszłości Djokovicia, Amerykanin odparł: - Szósty raz w kończy rok na pierwszym miejscu w rankingu i wyrównuje rekord Samprasa. Kończy karierę z 45. tytułami rangi ATP Masters 1000. To wszystko jest możliwe.



W to, że sezon 2019 będzie należeć do Djokovicia, nie wątpi również Mats Wilander. Szwed, siedmiokrotny mistrz wielkoszlemowy w singlu i były lider rankingu, aktualnie pracujący jako komentator, wyraził opinię, że Serb może grać jeszcze lepiej.



- W tym roku Novak wygrał Wimbledon i US Open, ale wciąż nie jest w punkcie, w którym był przed kilkoma laty. Myślę, że w nadchodzących 12 miesiącach będzie grał coraz lepiej - powiedział Wilander.

https://sportowefakty.wp.pl/tenis/78976 ... e-dominowa

[Kiefer]

Odświeżam.

Wujek Toni nie wierzy w kolejny wielkoszlemowy sukces Rogera Federera. W 2019 roku liczy na fizyczne odrodzenia Rafaela i jego rywalizację z Novakiem. Rywalizacja powinna być bardziej otwarta i uwzględniać także nowe pokolenie - dodaje.

W sumie to nawet zgadzam się z jego opinią. Nie bardzo wierzę w Rogera, Novak te dwa tytuły minimum powinien dorzucić a Raful jeden również, no i jeden skalp być może zgarnie ktoś inny, niekoniecznie rocznik 90+, po prostu ktoś spoza grona tych co wygrywali w ostatnich dwóch latach.

[The Djoker]

Zworek niech bierze RG a Nole reszte i git. Wazne zeby Nadal nic nie dorzucil.

[DUN I LOVE]

Robert pisał o porażkach Novaka z młodzieżą - może to nie jest gwarant wolnych losów dla Rafy w finałach WS, a znak nadchodzących zmian pod którymi upłynie 2019?

[Robertinho]

Jedno nie wyklucza drugiego. Nowe czasy, nowe pachoły.

[Federasta20]

Robert pisał o porażkach Novaka z młodzieżą - może to nie jest gwarant wolnych losów dla Rafy w finałach WS, a znak nadchodzących zmian pod którymi upłynie 2019?

Przypomnij nam obsadę ćwierćfinałów ostatnich dwóch WS

Chciałbym drugiego szlema dla Del Potro, byłoby to piękne podsumowanie powrotu. Życzę też Thiemowi aby na mączce wygrał coś większego, optymalnie RG. Wawrinka mógłby strollować Murraya na jego ziemi, choć o to akurat będzie niesłychanie trudno. Fajnie też gdyby to Chaczanow, Tsitsipas i Shapovalov przewodzili natarciu młodych, a nie przebijacze. Anderson też niech nam da już spokój.

No i rekord szlemów, oby te trzy to była maksymalna różnica.

Niech chociaż część się spełni to będzie bardzo dobrze.

[Barty]

O życzeniach to jeszcze będzie osobny temat, ale miło, że już je wyraziłeś.

[DUN I LOVE]

Przypomnij nam obsadę ćwierćfinałów ostatnich dwóch WS

Oczywistym jest, że niebawem to się zacznie zmieniać. Jak już kilka razy pisałem, po 34. urodzinach chyba tylko Federer utrzymał poziom, pozostali tenisiści najpóźniej w tym wieku notują psory zjazd i zostają tylko nieliczni, np. nieźle grający Verdasco, ew. Kohlschreiber (ale tu coraz więcej problemów ze zdrowiem).

Rocznik 1985 też ma coraz bliżej do mety.

[DUN I LOVE]

U progu startu sezonu 2019 Peter Bodo rozwodzi się nad 4 tenisistami, którzy przez ostatnią dekadę rywalizowali w cieniu największych mistrzów. David Ferrer wiosną kończy karierę, Tomas Berdych i Jo-Wilfried Tsonga zmagają się z kontuzjami, a Richard Gasquet znaczy coraz mniej w dzisiejszym ATP.
http://www.espn.com/tennis/story/_/id/2 ... men-tennis

[Lleyton]

Big Four may now be one (Djokovic) and done (Murray, Nadal and Federer)

Spoiler:

Novak Djokovic, sovereign again, experienced an unexpected crisis on the very last day of the ATP tennis season on Sunday. He was beaten in the ATP Finals by 21-year-old Alexander Zverev. But don't read too much into it. Djokovic will go into the new year the prohibitive favorite to dominate in 2019.

The obvious reason is Djokovic's furious resurgence in the second half of the year: the sustained excellence that produced wins in 35 of his last 38 matches and four titles (including two majors) in 2018. The less obvious factor in his rosy outlook is the sense that a long anticipated changing of the guard at the ATP is accelerating, lacking only one or two sensational results to make it a runaway story.

That's the main theme woven into the takeaways from the 2018 ATP season:
The Big Four may be down to a Big One
Editor's Picks

One setback won't take away from Novak Djokovic's comeback to stardom

Yes, Novak Djokovic fell in the ATP World Finals championship match, but his season will go down as perhaps the most important of his career.
New ATP Cup has players questioning schedule

The ATP Tour announced a new team competition, the ATP Cup, and several players weren't very happy about it.
Zverev upsets Djokovic to win ATP Finals title

Alexander Zverev stunned Novak Djokovic to win his maiden ATP Finals title in dominant fashion at London's O2 Arena.

Tennis historians may look back upon the 2018 US Open as a tipping point in the history of the quartet that once ruled tennis. The Open was one of the increasingly rare majors when all four were entered in the same major again.

Djokovic won it, but this time he didn't have to beat any of his vaunted rivals. Federer lost to an Australian journeyman in fourth round, Andy Murray (recovering from hip surgery) was knocked out in the second round by 35-year-old No. 31-ranked Fernando Verdasco, Nadal retired during his semifinal against Juan Martin del Potro with a muscle pull.

Ominous signs: Nadal never played another match in 2018, and he underwent ankle surgery in the fall. Murray's recovery has been plagued by setbacks. Federer, despite clinging to a No. 3 ranking, was 4-6 against Top 10 opposition in 2018 -- and that includes a loss to a slumping Grigor Dimitrov.
The sky's the limit

Diego Schwartzman, the 5-foot-7 dynamo from Argentina, had a career year in 2018, hitting a career high of No. 11 (finishing at No. 17). But Diego probably would be happy to change bodies with his countryman del Potro. The 6-foot-6 star also had a career year, peaking at No. 3 before he was laid low by injury and forced to miss the ATP Finals.

The reality is that size matters. It seems to matter more with each passing year. Zverev and fellow ATP Finals qualifier Marin Cilic also are 6-foot-6, while Wimbledon finalist Kevin Anderson is 6-foot-8. John Isner, who made the ATP Finals for the first time in his career this year is 2 inches taller than Anderson. Only Kei Nishikori among the elite eight in London was under 6-foot-1.

This isn't coincidence -- it's a clear trend. According to an analysis posted on Twitter by @VoodeMar, the average height of the year-end qualifiers in 1978 was 5-foot-10. Over the next two decades it rose to 6-foot-1. In 2008 it gained another inch. This year, the average height was 6-foot-4.
The ceiling seems really high for Karen Khachanov. BORIS HORVAT/AFP/Getty Images
The #NextgenATP Barbarians are at the Gate

It seemed fitting. Karen Khachanov, 22, won a breakthrough Paris Masters, and barely a week later Zverev chose to skip the #NextgenATP exhibition in Milan and won the ATP Finals in London.

That was two massive blows struck against the empire of 30-something players who have lately held the ATP in lockdown. And more young hellions wait in the wings. Five of the six players ranked between No. 11 and 16 are between the ages of 23 and 20. That includes Stefanos Tsitsipas, the 20-year-old who rose from No. 91 to No. 15 this year. Others, including Alex De Minaur,Taylor Fritz, Frances Tiafoe and Denis Shapovalov, have had outstanding seasons. But Zverev and Khachanov are drawing the most notice.

Craig O'Shannessy, an ATP analyst and adviser to Djokovic, told ESPN.com: "I see Khachanov as a top-five guy. His attitude is ridiculously good, and he's excellent at the net. He knows how to use the angles and hardly misses a volley."
Storm clouds are on the horizon

Tennis has enjoyed a state of relative peace for some years now. But the turbulence in the rankings is mirrored in the infrastructure.

The year started with Djokovic ordering officials of the ATP out of the room during a player meeting at the Australian Open, so that the players could hear legal advice about their rights to strike.

The majors continued to grow in prestige and strength, with the players continuing to express a desire for a larger share. Federer recently told the Times of London. "The players make 8 percent [of the total revenue]. It's not like we're saying £2m (roughly $2.5 million) for the winner isn't enough. We're arguing that the first-round qualifier only makes maybe a few thousand. We're talking about making sure that, at the lower level, more people can survive."

Sensing the opportunity created by ITF's decision to abandon Davis Cup as we've known it for 100-plus years, the ATP created its own "World Cup" team event, scheduled to start in 2020. The re-imagined and already much criticized "new" Davis Cup will launch next year in Spain. Tennis Australia, that nation's equivalent to the USTA, has become aggressively entrepreneurial, heavily investing in -- among other things -- the Laver Cup. People are bound to step on each other's toes.
Team events are the new frontier

The Laver Cup, the brainchild of Roger Federer, established the gold standard for team events with its inaugural event in Prague in 2017. This year's event, in Chicago, was even better.

Players, it turns out, simply love being on a team. They especially love it in the fall, after the final Grand Slam season is done. The camaraderie and challenge of team play inspires the players and, perhaps most of all, nobody wants to let down the side or look bad in front of his peers.

When John Isner of Team World was asked how "seriously" he took the Laver Cup assignment, he replied: "Honestly, that question really annoys me. One hundred percent serious. This is not an exhibition at all. Not at all. One hundred percent."
Don't write off Federer just yet

Yes, it's Djokovic's world now. Some aspects of Federer's year were sobering, if not exactly alarming. He seemed to run out of steam in the second half. But here's the thing: Federer is an amazing specimen. Nadal and Murray are huge question marks because of injuries and surgeries. Federer had letdowns that may have been age-related, but he bounced right back, right up that great performance in his penultimate match, the payback win over Anderson.

It's all because Federer has a secret, besides his health and fitness. He told reporters at the end of his run in London: "I must tell you I'm very proud that at 37 I'm still so competitive and so happy playing tennis. From that standpoint, I'm actually very happy about the season."

He may have his hands full with Djokovic, he may take the unexpected loss here and there, or bungle big opportunities that he used to secure back in the day. But he loves playing, and that's becoming one of his most formidable weapons. As long as Federer shows up in 2019, anything may happen.

http://www.espn.com/tennis/story/_/id/2 ... al-federer

[grzes430]

Dominic Thiem chce zmiany warty w męskim tenisie. "Nadszedł czas, by ktoś z młodych wygrał turniej wielkoszlemowy"

Spoiler:

Dominic Thiem uważa, że w męskim tenisie należy przerwać dominację Rogera Federera, Rafaela Nadala i Novaka Djokovicia. - Nadszedł już czas, by któryś z nas, młodych, wreszcie wygrał turniej wielkoszlemowy - stwierdził Austriak.
Marcin Motyka
Marcin Motyka
22 Grudnia 2018, 09:30
REKLAMA


Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Dominic Thiem
REKLAMA


Dyrektor Finałów ATP World Tour martwi się o przyszłość tenisa. "Federer i Nadal pozostawią po sobie ogromną dziurę"
Roger Federer, Rafael Nadal i Novak Djoković w dwóch ostatnich sezonach rozdzielili między sobą wszystkie tytuły wielkoszlemowe. Szwajcar zdobył trzy mistrzostwa Wielkiego Szlema (Australian Open 2017 i 2018 oraz Wimbledon 2017), Hiszpan również trzy (Roland Garros 2017 i 2018 oraz US Open 2017), a Serb dwa (Wimbledon i US Open 2018).
I choć w tym czasie w rozgrywkach pojawiło się wielu utalentowanych tenisistów, nikt nie jest w stanie przerwać dominacji tego tercetu. Dominic Thiem chce jednak zmienić ten stan rzeczy. - Nie jestem niecierpliwy, ale nadszedł już czas, by któryś z nas, młodych, wreszcie wygrał turniej wielkoszlemowy - powiedział, cytowany przez express.co.uk.

REKLAMA

- To nie chodzi o liczbę tytułów, jakie mają Federer, Nadal i Djoković, lecz o to, że są jednymi z najlepszych tenisistów wszech czasów. Cieszymy się, że my, młodzi, możemy z nimi konkurować, ponieważ gdy oni odejdą z tenisa, my jeszcze w nim będziemy. Jednak w pewnym momencie musi nastąpić zmiana warty. Jestem pewien, że najpóźniej w ciągu dwóch lat ktoś inny niż oni zdobędzie tytuł wielkoszlemowy - mówił.

Zapytany, dlaczego tak trudno przeciwstawić się komuś z "Wielkiej Trójki", tenisista z Wiener-Neustadt wyjaśniał: - Mnie osobiście, ale także pozostałym, brakuje tej konsekwencji, która odróżnia Federera, Nadala i Djokovicia od reszty. Pokonamy jednego z nich, ale następnego dnia już nie jesteśmy w stanie utrzymać tak wysokiego poziomu.

Thiem odniósł się do własnych doświadczeń. - W 2017 roku w Rolandzie Garrosie pokonałem Djokovicia, a potem rozegrałem bardzo zły mecz z Nadalem - wspominał.

https://sportowefakty.wp.pl/tenis/79549 ... -z-mlodych

[DUN I LOVE]

Nowe logo ATP, nowa kampania marketingowa, nowe zasady deciderów w kolejnych WSach, pozytywne symptomy na jesieni. Kto wie, może to jest ten moment, żeby wreszcie na nowo rozdać karty przy stole?

[Federasta20]

Piszesz tego samego posta co miesiąc od kilku dobrych lat

Chciałbym jednak najpierw zobaczyć oznaki przebijania się w najważniejszych turniejach, a tego dokonał jedynie Thiem. Pamiętam jak młodzi sobie radzili w dwóch ostatnich WS i jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że hurtem się rzucą na te trofea. Nie mniej liczę na Austriaka bo pokazał że ma do tego możliwości i ktoś (Chaczanow, Tsitsipas?) też chyba powinien się przebić. Mniejszą wagę bym przywiązywał do jesiennych podbojów, bo czołówka albo się wycofała albo miała dosyć. Za to w mniejszych turniejach i Mastersach pewnie szykuje się trochę radości dla następnej generacji

To może kompromis tzn. Australię bierze ktoś z Big 4, RG dla Thiema albo Zworka, Wimbledon dla Stana, a US Open dla Portek. Biorę w ciemno.

[DUN I LOVE]

Być może - jeżeli tak było to jednak mocno życzeniowo powstawały tamte wpisy, a tutaj mówimy jednak o ludziach, którzy poczynili znaczące postępy i skalą swojego progresu nawiązują do czasów narodzin wielkich mistrzów tenisa.

Sam Zverev w wieku 21 lat wygrał więcej niż Dimug, Kei i Milos razem wzięci.