RANKINGI ATP

[Kiefer]

Owszem tak było, wiadomo, że Miami jest trudniejszym turniejem, tym trudniejszym jeśli ma się w nogach jeszcze maksymalną liczbę meczów w Dubaju. Zresztą to, że Fed wygrał Indian Wells jakimś zaskoczeniem wielkim nie było, bo w ostatnich latach robił tam finały, ale że zdołał zatriumfować również w Miami, że po tym kosmicznym półfinale z Gyrosem zdołał w finale pokonać dosyć pewnie Nadala to już mega wyczyn.

[Lleyton]

Roger Federer może zostać liderem rankingu ATP. Decyzja zapadnie w przyszłym tygodniu

Spoiler:

o zwycięstwie w Melbourne Roger Federer zmniejszył dystans dzielący go od Rafaela Nadala do zaledwie 155 punktów. Szwajcar nie zgłosił się jednak do żadnego turnieju rozgrywanego w lutym i tym samym pojawiło się pytanie, czy w ogóle jest zainteresowany powrotem na pierwsze miejsce w rankingu ATP.

Maestro z Bazylei ostatni raz był numerem jeden w światowej klasyfikacji 4 listopada 2012 roku. W sumie spędził na fotelu lidera rekordową liczbę 302 tygodni. Teoretycznie może wrócić na szczyt już 5 marca, ale warunkiem jest występ w imprezie ATP World Tour 500 w Acapulco lub Dubaju albo rezygnacja ze startu lub szybka porażka w Meksyku Nadala.

REKLAMA

36-letni tenisista wyjawił, że rozmowy na ten temat zostały już podjęte, ale ostateczna decyzja zapadnie w przyszłym tygodniu - Rozmawialiśmy już na ten temat, lecz gdy zaczął się Australian Open, powiedziałem, że decyzję chciałbym podjąć po jego zakończeniu. Chcemy razem z rodziną zobaczyć, jak będzie wyglądała sytuacja, jak będę się czuł. Zdecyduję również, co zrobię z sezonem na kortach ziemnych. Jest taka możliwość, że gdzieś zagram, ale jest też taka możliwość, że nigdzie nie zagram.

Turnieje w Acapulco i Dubaju rozpoczynają się 26 lutego. W zeszłym roku Federer odpadł w II rundzie zawodów w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (zdobył 45 punktów), natomiast Nadal osiągnął w Meksyku finał (zdobył 300 punktów), w którym lepszy od niego był Amerykanin Sam Querrey. Aktualnie Hiszpan przechodzi leczenie po kontuzji mięśnia biodrowo-lędźwiowego. Na kort ma wrócić właśnie podczas imprezy w Acapulco.

https://sportowefakty.wp.pl/tenis/73476 ... szlym-tygo

[grzes430]

[Barty]

Po odjęciu punktów za Dubaj i Acapulco mamy 9560 do 9460 dla Szwajcara.

A zatem zakładając, że Rafa zagra w Acapulco musi osiągnąć półfinał, aby utrzymać numer 1.

[DUN I LOVE]

Murray po Dubaju na pograniczu Top-30 będzie.

[Kiefer]

Po odjęciu punktów za Dubaj i Acapulco mamy 9560 do 9460 dla Szwajcara.

A zatem zakładając, że Rafa zagra w Acapulco musi osiągnąć półfinał, aby utrzymać numer 1.

Zgadza się, jeśli potwierdzią się ploty o braku prośby Rogera o dziką kartę do turnieju w Dubaju to połówka Rafy w Acapulco i dalej jest jedynką.

Murray po Dubaju na pograniczu Top-30 będzie.

I to raczej nie jest koniec pikowania, za okres gry na mączce "broni" bodaj 945 punktów.

[DUN I LOVE]

No, jeżeli opuszcza cegłę (a tak na pewno jest), to będzie w okolicach 150. miejsca w czerwcu.

[Kiefer]

No, jeżeli opuszcza cegłę (a tak na pewno jest), to będzie w okolicach 150. miejsca w czerwcu.

Heh, nawet nie pomyślałem, że tak nisko spadnie, nie zdziwię się jak w związku z tym znowu pojawią się głosy o dwuletnim rankingu - czego oczywiście bym nie chciał.

[DUN I LOVE]

Nie jest potrzebny - akurat będzie miał ranking chroniony, a do tego dostanie WC wszędzie, gdzie poprosi (albo go będą prosić).

[Kiefer]

Dzikie karty na pewno, poza tym na Wimbledonie na pewno zostanie rozstawiony.

[DUN I LOVE]

Roger zagra w Rotterdamie.

Wiemy już więc, że do "1" będzie potrzebował półfinału. Nawet jeżeli mu to się nie uda, a dotrze np. do ćwiartki, wymusi na Rafie konieczność awansu do finału w Acapulco, jeżeli ten będzie chciał utrzymać się na szczycie.

[matek20]

Roger przez lata się nie zmienia, ciągle pycha nim rządzi.

[Kiefer]

Roger przez lata się nie zmienia, ciągle pycha nim rządzi.

Tia, zwłaszcza wybierając Puchar Hopmana zamiast Brisbane/Doha i Bazyleę zamiast Paryża.

Sobie dobrze pokalkulował, robiąc połówkę ma "1" a wybierając Dubaj, który jest równolelgle z Acapulco semi nie byłoby żadnym gwarantem, no będzie miał jeszcze kilka tygodni czasu na przygotowanie się do turniejów w Indian Wells/Miami.

[Alan]

Roger przez lata się nie zmienia, ciągle pycha nim rządzi.

Ano, zapewne nic tak nie łechta Rogerowego ego jak fotel lidera rankingu.

Niech się uda!

[DUN I LOVE]

Bardziej ambicja niż pycha. Na wszystko solidnie sobie zapracował. Też bym tak chciał.

[Robertinho]

Dobra, niech se tam gra, przynajmniej będzie na co zwalić porażki na Wimbledonie i USO.

[Emu]

Na pewno ten Rotterdam go dobije i kilkumiesięczna przerwa po Miami nie wystarczy na odpoczynek.

[Robertinho]

Rafała w sezonie 2009 dobił. Doskonale pamiętam swoją dziką radość, kiedy potwierdził start. Stąd też moja olbrzymia rezerwa wobec tego występu.

[Emu]

Dobrze wiesz, że porównywanie Nadala do Rogera jest bez sensu. Jak Rafał potwierdził, że zagra w Acapulco też przeżyłeś dziką radość?

[Robertinho]

To chyba akurat oczywiste. Tylko, że uważam, iż należy tu twardo stosować taktykę "na zapłodnienie krowy", która od lat działa znakomicie, a Hiszpan żadnych wniosków nie wyciąga. A nie samemu się narażać na przeciążenie.