O ratujących swoje kariery

Obrazek
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35180
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

O ratujących swoje kariery

Post autor: Mario »

Jakoś lepszy tytuł nie wpadł mi do głowy, jeśli ktoś ma ciekawszy pomysł może zaproponować.

Ale do rzeczy, rok temu niejaki Ernests Gulbis zasygnalizował światu, że chce coś jeszcze w tenisie osiągnąć. W tym sezonie z kolei Monf i Dolgopolov zdają się mieć podobne ambicje. Oczywiście każdy z nich zdążył już błysnąć in minus, ale tak już mają. Jednak nie można tym zawodnikom odmówić możliwości. Pytanie na ile to wszystko jest do odratowania? Który ma największe szanse by wygrać coś dużego? Któremu pierwszemu się odechce? Kiedy Monfils się połamie? itp. itd.

A może są jeszcze inni, którzy przy odpowiednim podejściu mogą błysnąć? Zapraszam do dyskusji.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Saboteur
Posty: 4514
Rejestracja: 01 sie 2011, 11:59
Lokalizacja: Freie Stadt Danzig

Odp: O ratujących swoje kariery

Post autor: Saboteur »

Gdyby Janowicz nie był przekonany o doskonałości swojego serwisu mógłby znacznie więcej osiągnąć. Choćby wygrać tytuł, co nie jest nieosiagalne dla jego rocznika.
Tytuły (4): 2023: Doha; 2017: Chennai, Queens Club; 2012: Memphis
Finały (6): 2017: Newport, Montreal; 2014: Abu Dhabi, Metz; 2013: Pekin, Atlanta

twitter.com/saboteur_cod
Awatar użytkownika
Mateuszz91
Posty: 1625
Rejestracja: 26 paź 2013, 17:16
Lokalizacja: Hamburg

Re: O ratujących swoje kariery

Post autor: Mateuszz91 »

Monfils , jakby mógł w tenisie coś wielkiego osiągnać to by dawno to zrobił. Jemu brakuje charakteru , nie ma mentalności zwyciezcy i na zawsze zostanie zapamiętany jako naczelny błazen. Wiek i podatność na kontuzje nie działa na jego korzyść.

Błysnąć może w tym roku Troicki , który wróci do rozgrywek na świeżości :D.
MTT Singiel (Rank ) :
W: Queens '09 '14 '19 , Rotterdam’19 , Paryż '15 , Sankt Petersburg '15 , Monachium '14 ,
F: Pekin '15 , Rio de Janeiro '14 , Dubaj '14
Rroggerr
Posty: 9951
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: O ratujących swoje kariery

Post autor: Rroggerr »

Powiedziałbym jeszcze pół roku temu, że nie mają szansy nadrobić zmarnowanego okresu kariery, ale skoro Wawrinka, gdzieś do 2011 roku typowy luzer, peakuje w wieku 29 lat i wygrywa szlema, to Dołgo czy Gulbis mają szanse odegrać swoje role w poważnym tenisie. Pewnie WS nie wygrają, ale jak Raonić robi finał mastersa, to tym bardziej oni.

''Koniunktura'' chyba też im może pomóc. Tsonga bez formy, Ferrer na równi pochyłej od French Open, Del Potro w chwili obecnej nie ma, Gasquet nie ma argumentów na agresywnie grających, dobrze dysponowanych zawodników, Raonić nie potrafi grać w tenisa, Haas pewnie solidnie pogra, ale już bez błysku - a przecież to wszystko zawodnicy z miejsc 5-11, więc naprawdę chwili obecnej ta przestrzeń do odegrania istotnej roli w tourze jest ogromna. Ale z takimi opiniami chyba lepiej powstrzymać się do zakończenia IW, bo okaże się, że półfinały zrobią Federer, Djoković, Gasquet i Murray, i tyle z takich debat.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35180
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: O ratujących swoje kariery

Post autor: Mario »

Mateuszz91 pisze:Monfils , jakby mógł w tenisie coś wielkiego osiągnać to by dawno to zrobił.
Wawrinka, Melzer, Fish, Tipsarevic, Monaco - wszyscy swoje najlepsze okresy w karierze notują/notowali będąc starszym niż Monfils obecnie.

Oczywiście podałem go bardziej z sympatii, zdaję sobie sprawę, że lada moment coś sobie zrobi i odpocznie kilka miesięcy, ale takie gadanie przy tendencjach dzisiejszego tenisa jest po prostu bez sensu.

A odnosząc się do tematu - raczej nikt z nich liderem rankingu nie zostanie (sorry, Ernesto), Szlemów też kolekcjonować nie będą, ale na taki wawrinkowy wynik ich stać. A kto? Ten, który akurat trafi z formą na odpowiedni turniej w odpowiednich warunkach.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Mateuszz91
Posty: 1625
Rejestracja: 26 paź 2013, 17:16
Lokalizacja: Hamburg

Re: O ratujących swoje kariery

Post autor: Mateuszz91 »

Mario pisze:
Mateuszz91 pisze:Monfils , jakby mógł w tenisie coś wielkiego osiągnać to by dawno to zrobił.
Wawrinka, Melzer, Fish, Tipsarevic, Monaco - wszyscy swoje najlepsze okresy w karierze notują/notowali będąc starszym niż Monfils obecnie.
Nawet nie chce mi się tego komentować , ale jak masz trochę oleju w głowie to dojdziesz do wniosku dlaczego z Monfilsem tak nie będzie i stać go tylko na jednorazowe wyskoki.
MTT Singiel (Rank ) :
W: Queens '09 '14 '19 , Rotterdam’19 , Paryż '15 , Sankt Petersburg '15 , Monachium '14 ,
F: Pekin '15 , Rio de Janeiro '14 , Dubaj '14
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35180
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: O ratujących swoje kariery

Post autor: Mario »

No to najwidoczniej nie mam. :] Oświeć mnie (o kontuzjach wspominałem).
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Rroggerr
Posty: 9951
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: O ratujących swoje kariery

Post autor: Rroggerr »

Troicki ''błyśnie'', a Monfils nie osiągnie nic wielkiego. Hm.
Awatar użytkownika
Mateuszz91
Posty: 1625
Rejestracja: 26 paź 2013, 17:16
Lokalizacja: Hamburg

Re: O ratujących swoje kariery

Post autor: Mateuszz91 »

Też już o tym pisałem , brak charakteru i mentalność błazna zamiast mistrza w połączeniu z kontuzjogennym stylem gry daje mieszankę wybuchową.

Z tymi zawodnikami , których wymieniłeś jest podobnie jak z naszym Kubotem , który nie miał tak ogromnego talentu jak wielu rywali , ale nadrabiał pracą i zaangażowaniem w trening. Jego tenis musiał dojrzeć ich zapewne też.
MTT Singiel (Rank ) :
W: Queens '09 '14 '19 , Rotterdam’19 , Paryż '15 , Sankt Petersburg '15 , Monachium '14 ,
F: Pekin '15 , Rio de Janeiro '14 , Dubaj '14
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35180
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: O ratujących swoje kariery

Post autor: Mario »

Fish czy Tipsar nie mają talentu. Monfils nie ma charakteru. Ciekawie się robi, ale chyba jednak zbyt absurdalnie jak dla mnie...
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Mateuszz91
Posty: 1625
Rejestracja: 26 paź 2013, 17:16
Lokalizacja: Hamburg

Re: O ratujących swoje kariery

Post autor: Mateuszz91 »

Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
MTT Singiel (Rank ) :
W: Queens '09 '14 '19 , Rotterdam’19 , Paryż '15 , Sankt Petersburg '15 , Monachium '14 ,
F: Pekin '15 , Rio de Janeiro '14 , Dubaj '14
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35180
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: O ratujących swoje kariery

Post autor: Mario »

Nadinterpretacja celowa z mojej strony, ale wiele to nie zmienia.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Rroggerr
Posty: 9951
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: O ratujących swoje kariery

Post autor: Rroggerr »

Trochę rola ''adwokata diabła'', z bronieniem Monfilsa, ale proponowałbym popatrzeć, kto był w czołówce, gdy Gael robił swoje finały mastersów - np. w 2009 roku i kto w czołówce jest w chwili obecnej. Na koniec 2009 roku miejsca 11-15 zajmowali Nalbandian, Wawrinka, Gonzo, Ferrer i Monfils, teraz - Raonić, Haas, Isner, Fognini i Jużny. Można wiele mówić o Monfilsie, ale grać potrafi i pokazuje to także w tym sezonie. Nikt go do roli zbawcy ATP nie typuje, ale skoro Ferrer w Paryżu robi b2b finały, Gasquet od dłuższego czasu ma miejsce w czołowej dziesiątce, a od jakiegoś czasu do takiego rankingu kandyduje Raonić, to naprawdę nierozsądne jest skreślanie kogoś o umiejętnościach Monfilsa.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171281
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: O ratujących swoje kariery

Post autor: DUN I LOVE »

Moim zdaniem Gulbis i Monfils to, obok Safina i Nalbandiana, najbardziej zmarnowane talenty w ostatnim 15-leciu. Róznica polega na tym, że Ci pierwsi coś tam jednak wygrali, ale Ci dwaj ostatni cały czas sporo mogą dopisać do dorobku.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: O ratujących swoje kariery

Post autor: Jacques D. »

Mateuszz91 pisze:
Błysnąć może w tym roku Troicki , który wróci do rozgrywek na świeżości :D.
Troicki nie ma żadnych argumentów tenisowych, żeby ugrać cokolwiek konkretnego.

Co do "ratujących", to nie bardzo też widzę w tym Monfa - w sumie to nie wiem, na czym niby ma polegać to jego poważniejsze podejście do gry, pograł trochę lepiej, pyknął w Montpellier słabego Gasqueta? Nie widzę jakichś wyraźniejszych zmian w jego zachowaniu podczas meczów, rewolucji w grze też, wciąż przegrywa mecze, które powinien wygrać (vide Fog w IW) więc mówię - nie wiem o co chodzi.

Dolgo chyba tak, choć nie wiadomo, na jak długo ten zryw, Cilic i Gulbis już wyraźniej, zwłaszcza ten pierwszy, choć wciąż byłbym ostrożny z jakimikolwiek deklaracjami, przynajmniej dopóki nie wygrają jakiegoś bardziej sensownego turnieju.
Nando tez przejawia chyba takie ambicje, ale ten będzie miał wyjątkowo trudne zadanie, zwłaszcza w kwestii taktyczno-mentalnej, na tak późnym etapie kariery... jakoś tego nie widzę, choć chciałbym widzieć, bo jego tenis bardzo lubię.

Pewnie za parę lat Paire się ogarnie choć trochę (chyba, że jest to nieuleczalny przypadek, jak Chardy) :D Poza tym ciekawi mnie, co z Querreyem - może mam lekkie zboczenie na punkcie jego gry, ale jednak będę się upierał, że ten gość miał potencjał na jakiegoś pojedynczego Mastersa i na pewno znacznie lepsze wyniki, niż to, co osiąga teraz.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35180
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: O ratujących swoje kariery

Post autor: Mario »

Jacques D. pisze:Co do "ratujących", to nie bardzo też widzę w tym Monfa - w sumie to nie wiem, na czym niby ma polegać to jego poważniejsze podejście do gry, pograł trochę lepiej, pyknął w Montpellier słabego Gasqueta? Nie widzę jakichś wyraźniejszych zmian w jego zachowaniu podczas meczów, rewolucji w grze też, wciąż przegrywa mecze, które powinien wygrać (vide Fog w IW) więc mówię - nie wiem o co chodzi.
Tak analizując wszystkie posty, to widzę, że do Monfilsa jesteś z góry uprzedzony, mniej więcej tak jak ja do Gasqueta, Przemku. :P

Na czym ma polegać to jego poważniejsze podejście do gry? Może na tym, że pierwszy raz w tym roku zaczął błaznować dopiero w drugim secie z Sockiem, później w drugim z Istominem w Montpellier - to wszystko, na 34 sety (spotkania z Kubotem nie widziałem, a dead rubberów chyba nie będziemy liczyć, tam nikt nie gra poważnie)
Rewolucja w grze jest (oczywiście nie radykalna, bo nikt nie zmienia swojej gry o 180 stopni, ale zauważalna). Przeanalizuj sobie jak grał robiąc finały w Doha w 2006 i 2009, a jak zagrał teraz. To samo tyczy się Montpellier - tytuł z 2010 i z 2013. Różnica jest, gra dużo agresywniej, więcej psuje, podejmuje ryzyko, przejmuje inicjatywę. Nawet ta klęska z Nadalem - bezmyślne strzelanie, a nie popisywanie się i wyciąganie 4 topspinów Rafała, stojąc 5 metrów za końcową.
A mecz z Fogninim? Kompromitacja, nie mam zamiaru z tym dyskutować, ale z drugiej strony, gdyby Fabio wygrał 6/2 6/3 (a powinien, Gael grał katastrofalnie przez całe spotkanie), to powiedzielibyśmy coś w stylu - słabszy mecz, może spadek formy. Ja bym przypomniał, iż Francuz w IW ostatni mecz wygrał 8 lat temu, nie pasują mu tamte warunki, więc i tak jest progres. :D

Wczoraj oglądając Cilica uświadomiłem sobie, że o nim zapomniałem. Zdecydowanie dobra kandydatura i chyba z całej czwórki największy potencjał na naprawdę porządny ranking. Regularnością bije resztę na głowę. Ten sezon na razie bardzo dobry, gdyby nie kompromitacja z Simonem, rzekłbym nawet świetny.

Verdasco już chyba nie, niby co jakiś czas pokaże dobrą formę, by później przegrywać z Berlocqami i Delbonisami... Choć chciałbym się mylić.

Bardzo zastanawia mnie przypadek Chardy'ego. Właściwie to on dla poważnego tenisa zdaje się być już skreślony, ale z drugiej strony, możliwości tam są. Może wzorem paru innych ogarnie się przed 30, fajnie by było.

O pajacu pogadamy jak rzeczywiście zacznie coś ze sobą robić, bo wcale nie zdziwiłbym się, gdyby AO było ostatnim Szlemem, na którym był rozstawiony (straci punkty za Rzym).
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Widzu
Posty: 327
Rejestracja: 01 sie 2011, 16:12

Re: O ratujących swoje kariery

Post autor: Widzu »

A tak narzkacie na Gulbisa. :) No ale idzie w dobrym kierunku, wygrał kilka turniejów, 3/3 finały jak się nie mylę? Pewnie niedługo przyjdzie czas na większe imprezy, jak teraz w IW, kto wie:) jest duża nadzieja bo Monfils, Cilić itp. to raczej nie liczyłbym na coś poważnego, a Ernest jak najbardziej...

Paire to dokładnie taki drugi Chardy:) Nic poważnego nie zwojuje. :)
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35180
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: O ratujących swoje kariery

Post autor: Mario »

Myślę, że warto trochę odświeżyć.

Monfils złamał się kilka dni po założeniu tematu i gra od kontuzji do kontuzji, czyli nic nowego. Choć wyniki całkiem przyzwoite są.

Dolgopolov też się połamał, ale nawet przed urazem zaczynał już pajacować na europejskiej cegle.

Gulbis tylko uczestniczy w turniejach od półfinału RG.

Cilic wygrał Szlema. :D
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Nomader
Posty: 284
Rejestracja: 06 kwie 2015, 0:29

Re: O ratujących swoje kariery

Post autor: Nomader »

Jakiś peak Hewitta by się przydał i oby taki nastąpił. Nie tylko jakieś Brisbane czy Newport, lecz ćwiartka Bercy np. Albo finał w Pekinie. Tylko nie wiem czy jeszcze mu się chce naciągać rakietę i zarzynać jak prosiak z tymi najlepszymi Zetnikami. :zlypomysl:
Rroggerr
Posty: 9951
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: O ratujących swoje kariery

Post autor: Rroggerr »

Za wcześnie na Grigora ze względu na wiek, ze względu na jeden turniej, czy może jednak pasuje?
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 64 gości