mtenis.com.pl

Damian pisze: ↑20 wrz 2022, 19:24

Była dziś na TT ankieta, kim ma zostać RF po zakończeniu kariery. Kiedy ostatni raz sprawdzałem to nieznacznie prowadziła opcja, że prezydentem ATP.

Hello.

@Starigniter, Rod Laver przyleciał dziś do Londynu.

DUN I LOVE pisze: ↑20 wrz 2022, 19:56 @Starigniter, Rod Laver przyleciał dziś do Londynu.

Super, dziękuję

Nie będzie występu singlowego RF. Rozważany jest debel z Rafą.

Prawdopodobnie w piątek wieczorem pożegnalny mecz (debel) Rogera.

DUN I LOVE pisze: ↑20 wrz 2022, 20:07 Nie będzie występu singlowego RF. Rozważany jest debel z Rafą.

Od 1,5 miesiąca wiadomo.

Damian pisze: ↑05 sie 2022, 14:52

DUN I LOVE pisze: ↑05 sie 2022, 14:52 To, że wróci w sensie będzie tylko na trybunach, to jest pewne. Pytam o wymiar wystepu zawodniczego.

Pewnie w deblu wystąpi, bo w singlu za duża konkurencja.

Brawo.

Czy ktoś pamięta o której mniej więcej rozpoczyna się piątkowy debel w Europie?

Ustawią pewnie na 21 naszego czasu.

Z tego co czytam Roger nie chce robić za główną gwiazdę imprezy i zamienić rywalizację w pożegnalną pokazówkę. Prawdopodobnie skończy się deblem w piątek, bo piątkowe mecze punktowane są za 1 punkt i raczej nie wypaczą rywalizacji.

DUN I LOVE pisze: ↑20 wrz 2022, 21:02 Z tego co czytam Roger nie chce robić za główną gwiazdę imprezy i zamienić rywalizację w pożegnalną pokazówkę. Prawdopodobnie skończy się deblem w piątek, bo piątkowe mecze punktowane są za 1 punkt i raczej nie wypaczą rywalizacji.

Tak właśnie myślałem: nie chce potencjalnych punktów dla drużyny zmarnować. Aczkolwiek...

Prawie i tak (znowuuu) wygra Europa, więc powinni pomyśleć na jakimś handicapem

Tego bym nie przesądzał. Za bardzo magia nazwisk działa moim zdaniem. Świat ma jednak młodych, pełnych sił zawodników, a w Europie jednak stare dziady (Fed nie nadaje się do gry, Murray jest wrakiem, Nadal ostatnio też roztrenowany, Djoković bez ogrania, Ruud zmęczony pewnie po USO, Cipas w tym roku niewiadoma). Wcale bym się nie zdziwił jak podbudowani Tiafoe (USO) i Felix (PD), a także chętny rewanżu Fritz się postawią. Moim zdaniem to wcale nie musi pójść w jednym kierunku.

No i mają Socka w deblu.

Od razu przypomniała mi się sytuacja z tamtego roku. Zachwyty, że drużyna McEnroe jest mocna jak nigdy, a dostali łupnia 1-14.

Mogliby coś w końcu wygrać, bo powoli będzie to przypominało kobiecy Wightman Cup z wynikiem US 51-10 UK.