Szlemy 2017 - przewidywania

[Artras]

AO: Djokovic d. Raonic
RG: Nadal d. Thiem
W: Murray d. Raonic
USO: Nishikori d. Dimitrov

[DUN I LOVE]

http://www.espn.com/tennis/story/_/id/1 ... lam-events

Dziennikarze ESPN prorokują wyniki szlemów 2017.

AO: Murray 4, Djoković 2
RG: Nadal 3, Djoković 2, Murray 1
W: Murray 3, Federer 3
USO: Del Potro 3, Murray 2, Kyrgios 1

Bajkopisarze jacyś, Djoković bez głosu na Wimblu i USO.

[lake]

To jeszcze nic. Ale geriatria 6 głosów, Sir 10, szklane nadgarstki 3 i Raon bez choćby punkciku? Nawet Parios ATP się załapał. No jak tak można?

[Rroggerr]

Wiem, że tutaj jedynie przewidywania, ale chyba niektórzy dopatrują się jakiejś bezpodstawnej rewolucji, której w rzeczywistości nie uświadczymy. I to po sezonie, gdzie na 8 miejsc w finałach WS, Murole obstawiły 6, i wygrały 3...

[DUN I LOVE]

W tym roku skończą 30 lat, a przykład Fedala (nawet Federera) pokazuje, że coraz trudniej wtedy się robi finał WS.

[Rroggerr]

No właśnie założenie, że wiek działa na niekorzyść Murraya i Djokovicia jest dosyć osobliwe biorąc pod uwagę upadek Fedala, 32. urodziny w marcu Wawrinki i fakt, że Nishikori i Raonic ani nie mają możliwości tenisowych, ani nie są wiele młodsi, a zdrowotnie właściwie od Szkota i Serba wyglądają dużo gorzej. Jest jeszcze 29-letni Cilic z jakimś koszmarnym bilansem z Djokoviciem i 31-letni Monfils, okaz zdrowia. Zostaje Gofę i kolejny młodzieniaszek, Tsonga. No i Berdyś. Może zamiast się łudzić, że Djokovic i Murray nagle zanotują znaczny regres, zauważymy, że na resztę ich rywali i ''rywali'' upływ czasu działa zdecydowanie mocniej, i dopóki ''z buta'', na co w tym sezonie raczej nie można liczyć, nie wkroczy młodzież, to Murole będą robić sobie kolejne finały? Bo jak widzę w tym temacie Thiema, Del Potro, który przez ostatnie 7 sezonów w Szlemach na poważnie liczył się raz czy Dimitrowa, to jednak jest trochę strasznie.

Federer w sezonach 11-12 przegrywał w Szlemach z: Djokoviciem, Nadalem, naćpanym Tsongą, Djokoviciem, Nadalem, Djokoviciem, Berdychem. + wygrana na Wimbledonie po ograniu Muroli. Wyciągnij z ATP w tamtym okresie Djokovicia i Nadala, daj mu Murraya jako głównego przeciwnika, dodaj po 5 lat Tsondze i Berdychowi, i mniej więcej masz to co teraz mają Murole. A zdolności Feda do wygrywania w przeciętnej formie były jednak nieporównywalnie niższe do tych Murraya i Djokovicia.

ps

Puentą miało być, że stary Fed kosiłby Szlema za Szlemem w takim towarzystwie biorąc pod uwagę impotencję finałową Murraya, a jakby gdzieś wypadł, to Murray skrzętnie by to wykorzystał, i mniej więcej to samo mamy i będziemy - moim zdaniem - mieć w dalszym ciągu teraz, odejmując wyskoki Wawrinki których nie wiadomo czy jeszcze doświadczymy.

[DUN I LOVE]

Czas pokaże, ja jednak wierzę, żę te liczby z trójką z przodu nie są dziełem przypadku. Jak wkraczasz w pewien regres to tak naprawdę nie ma znaczenia jaka jest konkurencja. Idealnym przykładem jest chyba WTA, gdzie grupa inwalidek i zapuszczonych dziewczyn z nadwagą nie miała jakichkolwiek szans na rywalizację z Sereną Williams. Okazało się, że na słabą Renię i chętne do jej ogrywania się znalazły.

Djoković wygrał Doha, grając przeciętnie i w zasadzie od ostatniego RG nie zanotował meczu do jakiego nas przyzwyczaił. To się musi prędzej czy później odbić na szlemach. Jak nie odpalą go wymienieni przez Ciebie to zrobi to jakiś kolega Sama Querreya.

Absurdalne były nasze modlitwy np. w 2013 roku, gdzie czołówka była w optymalnym wieku do wygrywania, ale teraz chyba można na coś liczyć. Może nie rewolucję, ale na finały WS w wykonaniu roczników 88 i młodsi (29 lat i młodsi) jak najbardziej.

[Rroggerr]

Żeby doszukiwać się jakiejś zmiany, najpierw trzeba mieć kandydatów do jej realizacji. Dopóki takowych nie widać, dopóty jakieś historyczno-statystyczne analogie nie mają dla mnie większego sensu.

Czynienie analogii z jednostkowych meczów jak porażka z Querreyem tym bardziej nie ma sensu.

Gdyby nie wyskoki Wawrinki, Murole wzięłyby wszystkie Szlemy począwszy od Wimbledonu '14. Pokładanie nadziei w Del Potro, Thiemie, Kyrgiosie czy Dimitrowie nie jest poparte właściwie niczym.

I może faktycznie się skończył Djokovic, a Murray się połamie, ale to wróżenie z fusów. Na ten moment nie zmieniło się nic, Serb i Szkot są dalej trzy długości przed resztą minus Wawrinka raz do roku.

[DUN I LOVE]

Gdyby nie wyskoki Wawrinki, Murole wzięłyby wszystkie Szlemy począwszy od Wimbledonu '14. Pokładanie nadziei w Del Potro, Thiemie, Kyrgiosie czy Dimitrowie nie jest poparte właściwie niczym.

Gdyby. Ja, w przypadku wyżej wymienionych, liczę na 1-2 pojedyncze wyskoki. Większe perspektywy na przestrzeni najbliższych 2 lat ma chyba jednak Zverev.

[Lucas]

AO: Djokovic d. Murray
RG: Djokovic d. Nishikori
W: Murray d. Djokovic
USO: Murray d Raonic

To są czyste strzały, nie ma tu jakichś wielkich przemyśleń, więc proszę nie pytać o argumentację

[Mario]

Niezłe jinxy idą. Szanuję.

[Barty]

Mnie rozbroil Hank z Kubotem w WTF.

[Emu]

Niestety Roger ma rację, z tym, że Wawrinka jest w formie raz do roku bym nie przeszkadzał.
W 2015 zbudował świetną formę na RG, niezła na AO i dobrą na USO. Myślę, że gdyby Roger, który jest za stary i Andy, który zazwyczaj daję plamę w meczach z Novakiem to Szwajcar dorzuciłby USO15 albo RG16.

[lake]

Czyli że Novak po jednym przegranym finale ze Stanem, na kolejne zakładałby już pieluchę?

[Jacques D.]

AO: Djokovic d. Murray
RG: Murray d. Djokovic
W: Wawrinka d. Murray
US: Djokovic d. Raonic

Proste i logiczne.

[Emu]

Przecież nawet na Szkota w tegorocznym RG wyszedł stremowany. Na pewno Szwajcar miałby większe szansę w finale od nich.

[lake]

W sumie fakt.

[Rroggerr]

Niezłe jinxy idą. Szanuję.

Nah, jinxy to polecą po losowaniu Dimitrowa i Kyrgiosa w Melbourne, tutaj pełna powaga.

[Joao]

AO: Dmitrov d. Nishikori
RG: Murray d. Raonic
W: Wawrinka d. Kyrgios
US: Federer d. Pouille

[Emu]

Już nie jesteś obrażony Joao?