Puchar Davisa 2017

[Hankmoody]

Ale błoto ta hala w Belgii, masakra.

[no-handed backhand]

Bagieta.

[DUN I LOVE]

Pierwszy raz od 14 lat Marcos przegrał mecz w PD (trudno się dziwić, kiedy grywał przeważnie w którejś tam strefie).

Kyrgios dokończył dzieła. Australia, Francja, Serbia i prawdopodobnie Belgia zagrają o PD na jesieni.

[Mario]

Chardy znów zdał egzamin jako ten ratunkowy, wtopy nie było, jest półfinał.

I Serbowie, pewnie z Djokovicem (skoro gra QF na hardzie, kiedy za tydzień wbija na cegłę to znaczy, że poważnie potraktował sprawę w tym roku), więc żarty się skończyły. Wprawdzie jestem w stanie sobie wyobrazić Monfilsa wygrywającego z Novakiem, bo gdzie, jeśli nie we Francji w DC, ale to "jestem w stanie sobie wyobrazić", to mniej więcej 20-30% szans, czyli zadecyduje debel plus ogrywanie Troickiego. Wierzę, że Gael z Ryszardem będą sprawni, co sprawi, że zwycięstwa nad drugą rakietą Serbii powinny być formalnością, a debel? Mahut wprawdzie wczoraj wygrał zacięte spotkanie, ale obawiam się, że gdy przyjdzie do gry o najwyższą stawkę (nikt nie miał wątpliwości, że w razie wtopy, dziś spokojnie wszystko zamkną) znów przeznaczenie się do niego odezwie. I lepiej, żeby grał z Julkiem, to mocniejsza para przede wszystkim mentalnie (PHH i jego tendencja do robienia podwójnych w kluczowych momentach), a już szczególnie w tym roku.

Australia powinna spokojnie awansować, ci Belgowie to chyba przejęli farta od Czechów, jeśli chodzi o puchar Davisa.

[jonathan]

Djoković się pofatygował bardziej dlatego, że ostatnimi czasy mało grał (to samo w pierwszej rundzie w lutym), ale niech angażuje się do końca, byleby Francuzi (najpierw przeciwko Japonii bez Nishikoriego, a teraz przeciwko Wielkiej Brytanii bez Murraya) nie weszli psim swędem do finału.

[Mario]

Francuzi w obu tych grach byli jeszcze bardziej osłabieni. Po prostu w przeciwieństwie do wielu państw mają więcej niż jednego dobrego zawodnika.

[jonathan]

Nie, nie byli bardziej osłabieni, bo żadne straty dla Francuzów nie są większe niż strata samego Murraya dla Wielkiej Brytanii, co jak wskazałeś, wynika z większej głębi w ich reprezentacji. Trafienie na trzecią z rzędu drużynę pozbawioną swojego lidera to byłyby już jednak kuchenne drzwi do finału. Na razie tylko i aż obrotowe, bo Djoković jak już się zabrał za te rozgrywki, to raczej powinien dokończyć dzieła.

[Mario]

Dziwne myślenie, bo jak rozumiem, gdyby Japonia wywaliła Francuzów bez Monfilsa i Tsongi albo teraz Wielka Brytania przy braku Monfilsa, Tsongi, Gasqueta i Herberta (to osłabienie jest według mnie wzmocnieniem, ale wielu się z tym nie zgodzi), to oni szliby kuchennymi drzwiami? Jeśli obie drużyny są osłabione, to nie ma sensu bawić się w ten sposób. Wiadomo, że wśród lepszych łatwiej zastąpić gwiazdy, ale właśnie dlatego, że dany zespół jest lepszy. Tak, Francja jest lepsza od Japonii i Wielkiej Brytanii, w pełnych składach też byliby dużymi faworytami. Podobnie będzie w konfrontacji z Serbami (mimo mojego jinxowania).

Zresztą, popatrzmy:
Australijczycy pokonują Czechów bez Berdycha i Stepanka, Belgia ogrywa Włochów bez Fogniniego, Serbia dostaję Hiszpanię z Carreno i Ramosem. Wszystkie drużyny odnosiły zwycięstwa w pełnym składzie, więc chyba nie ma sensu czepiać się Francji grającej kolejno bez dwóch i bez trzech najlepszych zawodników.

[jonathan]

Dziwne myślenie, bo jak rozumiem, gdyby Japonia wywaliła Francuzów bez Monfilsa i Tsongi albo teraz Wielka Brytania przy braku Monfilsa, Tsongi, Gasqueta i Herberta (to osłabienie jest według mnie wzmocnieniem, ale wielu się z tym nie zgodzi), to oni szliby kuchennymi drzwiami?

Mniej więcej.

Owszem, Francja jest lepsza (dlatego nie mają większego sensu wyliczanki, że ubył im Tsonga, Monfils, Gasquet itp., kiedy mają jeszcze w obwodzie Pouille'a i dobrego debla, bo inne reprezentacje leżą na starcie bez samego lidera) i szkoda, że przeciwko drugiemu kolejnemu przeciwnikowi nie mogli tego udowodnić, skoro byliby takimi faworytami (ja akurat uważam inaczej, pamiętając ćwierćfinał z Wielką Brytanią z 2015 roku). Tylko i aż tyle. A 'czepiać' zacząłbym się dopiero, gdyby dostali na dokładkę Serbię zdziesiątkowaną brakiem Djokovicia. Australia, a zwłaszcza Belgia (jak twierdzisz, rzeczywiście mają wielkiego farta - mniej więcej od meczu z Niemcami, gdy musieli sobie radzić bez Goffina), z pewnością aż tak dobrze by mieć nie mogły.

Czepianie się to nawet za mocne słowo, bo odkąd wszyscy Fabsterzy skompletowali Puchar Davisa, mogę sobie co najwyżej rzucić okiem, jak trofeum po raz pierwszy zdobywa Argentyna, widząc jednocześnie, jak te rozgrywki tracą, mimo że szanuję tradycję i na ogół jestem za zachowaniem starego porządku.

[DUN I LOVE]

Tracą, bo tenis stoi 4 nazwiskami. W tym roku jednak aż tak źle nie będzie. Półfinał Serbia - Francja zapowiada się szlagierowo, a miłym bonusem jest też udział Australii i kibicowanie Nickowi.

[jonathan]

Tracą, bo tenis stoi 4 nazwiskami.

Tracą nie dlatego, że dzisiejszy tenis to czterej tenisiści, tylko z prostego faktu, że nie grają najlepsi, którzy kiedyś grali. Ten sam efekt co dziś byłby, gdyby dawniej nie występowała, dajmy na to, czwórka McEnroe, Borg, Lendl, Villas.

[Rroggerr]

Australia jak przejdzie Belgów, to chyba finał gra u siebie, w domyśle na trawie, więc nie wiem czy nie kibicować Serbom w drugim półfinale. Chyba, że źle kombinuję.

[Mario]

Z Francją na pewno u siebie, z Serbami nie sprawdzałem, ale ostatnie co pamiętam to zabawy na cegle w 2007, kiedy Tipsar złożył Hewitta, więc chyba tu i tu u siebie.

[Hankmoody]

Co decyduje o tym kto jest gospodarzem? Byłem przekonany że losowanie.

[Mario]

Ostatni mecz, następny jest u tych drugich.

[Rroggerr]

Co decyduje o tym kto jest gospodarzem? Byłem przekonany że losowanie.

To, gdzie dane państwa grały ostatni mecz.

Tak, Australia ma ew. finał u siebie. Ale nie wiem czy na cegle będą takimi faworytami z Belgią.

[Damian]

Courier calls for Davis Cup change

Spoiler:

Jim Courier hopes mooted changes to the Davis Cup are just a stepping stone towards it eventually becoming a two-week annual event like the FIFA World Cup.

The International Tennis Federation will vote in August on reforms that would see the competition be played over best-of-three sets rather than five to make it more appealing to top players.

Courier wants it to be the “first move on the chessboard” with his dream for the Davis Cup to effectively become a “fifth slam” – held over two weeks every year, except for Olympic years, and with a different host nation every time.

He said that would give teams like Australia, who beat Courier’s United States in their quarterfinal tie in Brisbane at the weekend but won’t play their semifinal until September, the chance to push on with their momentum.

“They now have to wait until after the US Open before they pick up again,” Courier said.

“It’s like a whole new season.

“If we can play it over two weeks, people will be able to follow it, get involved and invested.

“Non-core tennis fans will start to follow the story because they’ll hear about it and they won’t have to wait four or five months for their team to play again.

“I hate soccer, but when the World Cup comes along, I follow the American team, male or female – and I don’t pay attention to one other game the rest of the year.

“I’ve been saying this for years and years, and I’m on record as saying it, so this is nothing new and I’m not the only one who’s saying it. But I believe that’s the answer for this competition.”

Courier said it was up to others as to where and how it would fit into an already-packed tennis calendar but said change was absolutely necessary.

“The problem for the Davis Cup is it’s a tree falling in a forest and not enough people are around to hear it or see it,” he said.

“We’re not in 1915 anymore, we’re in 2017 and you have to be a little more aware of what the modern marketplace wants.

“People in America follow the Davis Cup when we play in the States, but it’s pretty hard for them to follow it the weekend of the Masters at 2am in the morning.”

- See more at: http://tennismash.com/2017/04/10/courie ... FKEQ5.dpuf

http://tennismash.com/2017/04/10/courie ... up-change/

[Damian]

PÓŁFINAŁY

Belgia - Australia

Francja - Serbia

[Mario]

http://www.menstennisforums.com/2-gener ... -sets.html

[DUN I LOVE]

Trochę upadłe rozgrywki, może ta redukcja przekona najlepszych, kosztem dramaturgii oczywiście.