Strona 1 z 5

Co jest w zasięgu Djokovica?

: 01 kwie 2016, 14:01
autor: Mario
Wczoraj wymieniliśmy kilka zdań i mojej głowie zrodził się pomysł odnośnie tego tematu. Niby wszystko jest podzielone na wątki, a nazwisko Serba właściwie wszędzie się przebija, ale jestem ciekaw co waszym zdaniem może mu przyjść najłatwiej/najtrudniej.

Mamy rekord Szlemów i tygodni na liderze, oraz perspektywę klasyka. Wszystko ciężkie do osiągnięcia, ale już rok temu pojawiały się podobne pomysły, a początek roku pewnie jeszcze bardziej podziałał na wyobraźnie.

Zapraszam.

Re: Co jest w zasięgu Djokovica?

: 01 kwie 2016, 14:07
autor: DUN I LOVE
303 tygodnie to niemal pewnik moim zdaniem (o ile się nie połamie).

Re: Co jest w zasięgu Djokovica?

: 01 kwie 2016, 14:17
autor: Damian
Wg mnie również myślę, że 303 tygodni posiedzi. Może będzie jakaś przerwa, ale raczej osiągnie to. Znowu piszę przeciwko sobie :/

Re: Co jest w zasięgu Djokovica?

: 01 kwie 2016, 15:52
autor: Robertinho
Dwa pierwsze/wszystkie trzy, albo żadne. Jeśli utrzyma formę do końca 2017, pobije wszystkie rekordy.

Re: Co jest w zasięgu Djokovica?

: 01 kwie 2016, 16:30
autor: Widzu
Nie mozna zagłosowac na 3 pierwsze opcje, wiec wogle nie glosuje;)

Re: Co jest w zasięgu Djokovica?

: 01 kwie 2016, 16:52
autor: DUN I LOVE
Widzu pisze:Nie mozna zagłosowac na 3 pierwsze opcje, wiec wogle nie glosuje;)
Jednak z klasykiem bym się nie zapędzał. Nawet Serenę to przerosło.

Re: Co jest w zasięgu Djokovica?

: 01 kwie 2016, 21:13
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze:
Widzu pisze:Nie mozna zagłosowac na 3 pierwsze opcje, wiec wogle nie glosuje;)
Jednak z klasykiem bym się nie zapędzał. Nawet Serenę to przerosło.
Ona jednak miała trochę lat i kilogramów więcej niż Djoko.

Re: Co jest w zasięgu Djokovica?

: 01 kwie 2016, 22:02
autor: Lucas
O ile w Szlemie z pomocą cudu Bożego ktoś może Djoka wyeliminować, to wykopanie Go z "jedynki" może być zadaniem z gatunku kwadratury koła. Zakładając, że przegrałby na przykład w finale RG z Nadalem (hłe, hłe) to i tak dostaje 1200 pkt. Powiedzmy, że w Mastersach przegra ze dwa razy w semi, ale i tak po 360 mu wpada. Pewnie byłoby tak, że za każdym razem eliminowałby Go inny gracz, więc zachowywałby odpowiednio dużą przewagę.

Klasyk jest możliwy, ale teraz lub za rok. Potem będzie już słabszy kondycyjnie, więc trudność z niezwykle wysokiej przeskoczy na poziom nieosiągalny. Tu jeden gorszy dzień i dzień konia rywala może niweczyć całą robotę, Stanowi się udało, teraz cierniem w tyłku Serba może być Wimbel, zwłaszcza jeśli dołoży RG to motywacja i adrenalina mogą mu bardzo spaść.

Re: Co jest w zasięgu Djokovica?

: 01 kwie 2016, 23:14
autor: Barty
Mało ryzykownie postawiłem na tygodnie na jedynce - głównie dlatego, że do tego wystarczy najmniej.

Na klasyka czy 18 szlemów będzie musiał Nole kilka razy pokazać świetną formę (chyba sam nie wierzę w to, co piszę...), natomiast do utrzymywania nr. 1 wystarczy jego przeciętny poziom, co jest prawie pewnie.

Re: Co jest w zasięgu Djokovica?

: 02 kwie 2016, 11:56
autor: Jacques D.
Nie da się ukryć, że zbliżamy się do momentów wyjątkowych w skali historycznej, a takie zawsze czynią nawet najnudniejszą sytuację (czyli taką, z jaką obecnie mamy w ATP do czynienia) bardziej interesującą. Dochodzą bowiem do głosu, że tak to ujmę, "czynniki nadprzyrodzone". Dzień konia mało poważanego rywala, brzydka pogoda, przerywająca mecz, nagłe kłopoty zdrowotne, a przede wszystkim czynnik nader przyziemny - gigantyczne obciążenie psychiczne, ze względu na wyjątkowość sytuacji nieporównywalne z niczym w tym sporcie.
Oczywiście wzorcowym przykładem jest zeszłoroczna Serena. Mimo różniących kwestii fizycznych, jest między tymi sytuacjami kilka punktów wspólnych - głównie reputacja obojga zawodników, jako znanych z siły psychicznej oraz skala ich dominacji nad resztą. Owszem, Vinci zagrała świetnie, w dodatku kombinacyjny tenis, którego Serena nie lubi. Ale też trudno nie zauważyć, jak ta cała sytuacja, otoczka klimatyczna meczu, magia mierzenia się z trwającą półtora wieku historią dyscypliny (a jeśli liczyć od tych pierwotnych początków współczesnego tenisa - dwa stulecia) bardzo mocno na Serene podziałały i było to widać aż nadto dobrze. Dlatego też bardzo po cichu kibicuję teraz kibicuję Djokoviciowi, żeby w ogóle zbliżył się do tych historycznych osiągnięć (bo na razie to bardziej pompowanie balonika niż realna bliskość). Wtedy z paskudnej stagnacji, jaką mamy teraz, może się stworzyć sytuacja całkiem fascynująca. :)

Na tę chwilę wszystkie wymienione osiągnięcia wydają mi się jak najbardziej realne (18 WS jest zdecydowanie najdalej). Co do tego, co Lucas pisał o Wimblu, nie bardzo się zgadzam, to jest najbardziej bezpanski Szlem od lat i naprawdę poza Novakiem nie ma tam żadnego innego kandydata do poważnego wyniku, nie mówiąc o zwycięstwie. Na RG takimi są Nadal i Wawrinka, przynajmniej teoretycznie...
Każdy z poprzednich znanych nam dominatorów miał przed sobą widmo swojego następcy / -ów, mamy do czynienia z bezprecedensową w skali historycznej sytuacją, bowiem Djokovic, kto wie, czy nie jako pierwszy wielki mistrz w historii tenisa nikogo takiego nie ma. Po jego panowaniu czekają nas najprawdopodobniej czasy bezkrólewia/podziału władzy, jeśli nikt naprawdę potężny się po drodze nie pojawi - zapewne dość długie, więc trzeba przyznać, że sytuacja naprawdę zapowiada się intrygująco. RF ma ogromnego pecha, bo wysoce prawdopodobnym jest, że jego rekordy, w pełni zasłużone przecież, przeleżałyby spokojnie bardzo długie lata, gdyby nie Novak. A teraz od niego samego zależy już w tej sprawie, tyle prawie, co nic...

Re: Co jest w zasięgu Djokovica?

: 02 kwie 2016, 12:39
autor: DUN I LOVE
Jacques D. pisze:RF ma ogromnego pecha, bo wysoce prawdopodobnym jest, że jego rekordy, w pełni zasłużone przecież, przeleżałyby spokojnie bardzo długie lata, gdyby nie Novak. A teraz od niego samego zależy już w tej sprawie, tyle prawie, co nic...
I Nadal. Gdyby nie Novak, to pewnie Hiszpan przymierzałby się dziś do ataku na 18stkę.

Re: Co jest w zasięgu Djokovica?

: 02 kwie 2016, 12:40
autor: Lucas
Jacques D. pisze:
Na tę chwilę wszystkie wymienione osiągnięcia wydają mi się jak najbardziej realne (18 WS jest zdecydowanie najdalej). Co do tego, co Lucas pisał o Wimblu, nie bardzo się zgadzam, to jest najbardziej bezpanski Szlem od lat i naprawdę poza Novakiem nie ma tam żadnego innego kandydata do poważnego wyniku, nie mówiąc o zwycięstwie. Na RG takimi są Nadal i Wawrinka, przynajmniej teoretycznie...
Masz rację z tą bezpańskością i brakiem kandydatów, chodziło mi tylko o to, że gdyby Djokovic wygrał RG to zamknie pewien rozdział, stanie się coś na co długo czekał. To nie byłby taki triumf jak Nadala w 2008, gdzie na luzie wciągnął turniej nosem i nie było to nic niezwykłego a raczej obowiązek. Po takim upragnionym triumfie na jaki czeka Serb może albo dostać kopa i spokojnie wygrać kolejny, szybko nadchodzący Wimbledon, ale może też "oklapnąć" emocjonalnie, to uczucie spełnienia może zgasić w nim na trochę głód wygrywania. Po porażce zawsze chcesz się odegrać, po zwycięstwie czasem miło posiedzieć i sie podelektować. Karierowy Szlem zdejmie z Niego presję, ale może wzbudzić podejście typu: "na ten sezon swoje zrobiłem, nic się nie stanie jak raz przegram". Tenisowo Djokovic ma przewagę nad resztą , ale jak sam napisałeś te małe rzeczy mogą decydować o końcowym sukcesie.

Re: Co jest w zasięgu Djokovica?

: 02 kwie 2016, 12:42
autor: DUN I LOVE
Lucas pisze:Karierowy Szlem zdejmie z Niego presję, ale może wzbudzić podejście typu: "na ten sezon swoje zrobiłem, nic się nie stanie jak raz przegram".
W tym przypadku do historii bardziej przejdzie pojęcie "nieklasyczny" niż "karierowy". Karierowych wygrało już 7 różnych osób, 4 z rzędu tylko Laver.

Re: Co jest w zasięgu Djokovica?

: 02 kwie 2016, 12:47
autor: Lucas
DUN I LOVE pisze:
Lucas pisze:Karierowy Szlem zdejmie z Niego presję, ale może wzbudzić podejście typu: "na ten sezon swoje zrobiłem, nic się nie stanie jak raz przegram".
W tym przypadku do historii bardziej przejdzie pojęcie "nieklasyczny" niż "karierowy". Karierowych wygrało już 7 różnych osób, 4 z rzędu tylko Laver.

Novak to zdolny chłopak, jednym turniejem od razu 2 osiągnięcia zrobi. Bardzo ważny jest ten Garros w kontekście dziedzictwa Serba, jeśli Go nie wygra, to nawet jak będzie miał 40 Masters to i tak na upartego zawsze będzie można stawiać Go za Nadalem, bo On ma wszystkie 4 Szlemy :).

Re: Co jest w zasięgu Djokovica?

: 02 kwie 2016, 12:48
autor: DUN I LOVE
Moim zdaniem zawsze będzie w cieniu Fedala, nawet jak wygra cały ocean wielkich turniejów. Pomimo długich miesięcy dominacji nie będzie on w stanie wygrać z Rogerem i Rafą na płaszczyźnie marketingowej, a dla Januszy jest to najbardziej istotne.

Re: Co jest w zasięgu Djokovica?

: 02 kwie 2016, 12:55
autor: Lucas
DUN I LOVE pisze:Moim zdaniem zawsze będzie w cieniu Fedala, nawet jak wygra cały ocean wielkich turniejów. Pomimo długich miesięcy dominacji nie będzie on w stanie wygrać z Rogerem i Rafą na płaszczyźnie marketingowej, a dla Januszy jest to najbardziej istotne.
Dla Januszy tak, ale dla ekspertów niekoniecznie. Jak się będzie zbliżał do rekordu (-ów) to ATP zrobi z Niego takiego niezłomnego herosa, że i ten marketing się będzie zgadzał. Oni to potrafią, zresztą jak widać na forum wśród młodszych fanów Djokovic jest bardzo popularny :). Za 5-10 lat to Serb będzie symbolem tytana, nikt nie będzie pamiętał Nadala, a Federer stanie się takim pomnikiem jak Laver, co wszyscy wiedzą, że był, ale nikt nie czuje się z Nim emocjonalnie związany. (oczywiście mam tu na myśli Januszy i młodzież wkraczającą w świat gry i kibicowania). Obecnie jeszcze wszyscy w szkółkach małpują Nadala (Sakowicz to mówiła chyba), ale za chwile będą mieli nowego idola :).

Re: Co jest w zasięgu Djokovica?

: 02 kwie 2016, 13:01
autor: DUN I LOVE
Nie wiem, czy to takie oczywiste. Curry być może pewnego dnia zostanie koszykarskim GOATem, ale w wyobraźni kibiców cały czas dominować będzie legenda MJ. Tak mi się wydaje. Samo nabijanie statystyk nie wystarczy.

Re: Co jest w zasięgu Djokovica?

: 02 kwie 2016, 13:08
autor: Lucas
Wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach wzory do naśladowania i mistrzowie szybciej przemijają. Mogę się mylić, ale pewnie wielu młodych fanów Barcy nie kojarzy za bardzo Ronaldinhio i widzi tylko Messiego. Pewnie jeszcze za kariery Argentyńczyka będzie się na siłę szukać lepszego do Niego, nowego obiektu czci. Pol żartem pół serio my już jesteśmy starzy i chyba bardziej sentymentalni, młodsi od nas tak się nie przywiązują do idoli, raz przegra to jest cienias, znajdziemy sobie innego :).

Re: Co jest w zasięgu Djokovica?

: 02 kwie 2016, 13:10
autor: DUN I LOVE
Lucas pisze:Wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach wzory do naśladowania i mistrzowie szybciej przemijają. Mogę się mylić, ale pewnie wielu młodych fanów Barcy nie kojarzy za bardzo Ronaldinhio i widzi tylko Messiego. pewnie jeszcze za kariery Argentyńczyka będzie się na siłę szukać lepszego do Niego, nowego obiektu czci. Pol żartem pół serio my już jesteśmy starzy i chyba bardziej sentymentalni, młodsi od nas tak się nie przywiązują do idoli, raz przegra to jest cienias, znajdziemy sobie innego :).
Cały czas działa magia Ronaldinho, ale w tym przypadku choćby nie wiem jak bardzo sprzyjać Brazylijczykowi (jak ja np.), trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i przyznać, że Lionel Messi jest lepszy. Jak tak patrzę na Djokovicia, to nie widzę tej "lepszości" od topowego Fedala.

Re: Co jest w zasięgu Djokovica?

: 02 kwie 2016, 14:39
autor: Del Fed
Lucas pisze: O ile w Szlemie z pomocą cudu Bożego ktoś może Djoka wyeliminować
Głównie Offdayowić i w dalszej perspektywie Oldović. Ten pierwszy jest bardzo trudny do pokonania, ale ch.lera wie jak Simonom, Goffinom, Gulbisom, Dołgopołowom udaje się go ograć. Oby pamięć o tych niewiarygodnych bataliach nigdy nie zginęła w świadomości potomnych. Bo szkoda by było.

Gdyby nie Nadal, siatka, wiatr (w tym halny z Helwecji) i Delpo, byłoby 5-10-15, yy 16, a ja tu dostawałem opieprz od Sympatycznego Admina, że niby panikuję. :D. Liczę, że Duży Zły Cygan i Oldović staną na czele powstania i powstrzymają od następnego roku, tego którego nazwiska nie wolno wymawiać na tyle, że Św.17 przed obaleniem uda się ocalić. Niby nie jest to zbudowane na fundamentach pewności, ale kto by się z drugiej strony spodziewał, że Mario zacznie aprobować po cichu, remontadę? :P