Re: #NextGen
: 24 lip 2017, 17:58
Jak chcemy normalnie rozmawiać, to może jednak bez takich nadinterpretacji, bo nie, nie stawiam NextGena za żaden wzór.
Gwoli ścisłości, zresztą, już to powtarzałem, uwaga o wyszkoleniu technicznym dotyczyła tego, że jeszcze kilka lat temu, mniej więcej gdy królowali fabsterzy, wiodącymi postaciami następnego pokolenia byli zawodnicy o chałupniczej technice pokroju tej Raonicia czy Tomicia, jedynym młodym, wyróżniającym się graczem z jednoręcznym BH był Dimitrow, a wskutek spowolnienia nawierzchni najbardziej premiowanym stylem gry stało się intensywne przebijanie - można było mieć duże wątpliwości, w jakim kierunku pójdzie męski tenis, i czy za kilka lat, wzorem WTA, nie czeka nas wysyp nieudolnych kopii Nadala, Djokovicia czy Murraya, tak jak u pań najlepiej jakby jakaś zawodniczka miał 182 cm wzrostu i regularnie waliła w piłkę z obu stron mocniej od każdej rywalki.
W rzeczywistości, licząc od Thiema i Pouille'a, przez Kyrgiosa i Zvereva, po Rubliowa czy innego Chaczanowa - co zresztą widać po reakcjach na forum - można hejtować tych chłopaków za wyniki czy zachowanie, ale na ich grę generalnie da się patrzeć. I może nie są to jacyś wymarzeni zawodnicy, ale większość z nich w to agresywni zawodnicy, a już na pewno gracze o poważnych atutach, zaś odpychający defesywni gracze pokroju Coricia czy Ruuda, wbrew wspomnianym obawom, to raczej rzadkość. Pojawiło się nawet kilku młodych, w tym dwóch najlepszych do niedawna juniorów (Shapovalov, Tsitsipas) z jednoręcznym backhandem, czy dwóch szalenie utalentowanych jeszcze dzieciaków o świetnej technice jak Aliassime i, z tego co widziałem, Kuhn.
I to jest właśnie różnica w porównaniu do WTA, gdzie zrobiono właśnie krok dalej, i teraz znalezienie naprawdę perspektywicznej zawodniczki z jednoręcznym backhandem, czy zawodniczki z mocną grą z końcowej, a przy tym bardzo dobrą techniką, jest co najmniej bardzo trudne, a w tym pierwszym przypadku chyba niemożliwe.
W męskim tenisie jeszcze nie zrobiono tego kroku, bo inaczej faktycznie mielibyśmy nieudolne kopie Nadalów tego świata, dlatego jestem umiarkowanym optymistą. I to nie tyczy się samego NextGena.
Zaś wracając do tematu, miał kilka szalonych akcji Rubliow, ale całkiem zaskoczył grą przy siatce w Umagu, zwłaszcza z Fogninim. Przyjemnie się to oglądało.
Gwoli ścisłości, zresztą, już to powtarzałem, uwaga o wyszkoleniu technicznym dotyczyła tego, że jeszcze kilka lat temu, mniej więcej gdy królowali fabsterzy, wiodącymi postaciami następnego pokolenia byli zawodnicy o chałupniczej technice pokroju tej Raonicia czy Tomicia, jedynym młodym, wyróżniającym się graczem z jednoręcznym BH był Dimitrow, a wskutek spowolnienia nawierzchni najbardziej premiowanym stylem gry stało się intensywne przebijanie - można było mieć duże wątpliwości, w jakim kierunku pójdzie męski tenis, i czy za kilka lat, wzorem WTA, nie czeka nas wysyp nieudolnych kopii Nadala, Djokovicia czy Murraya, tak jak u pań najlepiej jakby jakaś zawodniczka miał 182 cm wzrostu i regularnie waliła w piłkę z obu stron mocniej od każdej rywalki.
W rzeczywistości, licząc od Thiema i Pouille'a, przez Kyrgiosa i Zvereva, po Rubliowa czy innego Chaczanowa - co zresztą widać po reakcjach na forum - można hejtować tych chłopaków za wyniki czy zachowanie, ale na ich grę generalnie da się patrzeć. I może nie są to jacyś wymarzeni zawodnicy, ale większość z nich w to agresywni zawodnicy, a już na pewno gracze o poważnych atutach, zaś odpychający defesywni gracze pokroju Coricia czy Ruuda, wbrew wspomnianym obawom, to raczej rzadkość. Pojawiło się nawet kilku młodych, w tym dwóch najlepszych do niedawna juniorów (Shapovalov, Tsitsipas) z jednoręcznym backhandem, czy dwóch szalenie utalentowanych jeszcze dzieciaków o świetnej technice jak Aliassime i, z tego co widziałem, Kuhn.
I to jest właśnie różnica w porównaniu do WTA, gdzie zrobiono właśnie krok dalej, i teraz znalezienie naprawdę perspektywicznej zawodniczki z jednoręcznym backhandem, czy zawodniczki z mocną grą z końcowej, a przy tym bardzo dobrą techniką, jest co najmniej bardzo trudne, a w tym pierwszym przypadku chyba niemożliwe.
W męskim tenisie jeszcze nie zrobiono tego kroku, bo inaczej faktycznie mielibyśmy nieudolne kopie Nadalów tego świata, dlatego jestem umiarkowanym optymistą. I to nie tyczy się samego NextGena.
Zaś wracając do tematu, miał kilka szalonych akcji Rubliow, ale całkiem zaskoczył grą przy siatce w Umagu, zwłaszcza z Fogninim. Przyjemnie się to oglądało.