RANKINGI ATP vol I

[jaccol55]

03.10.2011

[DUN I LOVE]

Trwa wyścig po bilety do Londynu. Ferru już w tym tygodniu może przypieczętować awans.

Granica kwalifikacyjna - 3990
--------------------------------
5 David Ferrer - 3860
6 Tomas Berdych - 2900
7 Mardy Fish - 2875
8 Jo Wilfried Tsonga - 2790
--------------------------------
9 Gilles Simon - 2160
10 Robin Soderling - 2120
11 Janko Tipsarevic - 2085
12 Juan Martin Del Potro - 2070
13 Nicolas Almagro - 2040

[jaccol55]

10.10.2011

[DUN I LOVE]

Ferrer nie jest bez szans, żeby zająć 4 miejsce na koniec sezonu.

1 Novak Djokovic SRB - 13295
2 Rafael Nadal ESP - 9545
3 Andy Murray GBR - 6560
4 Roger Federer SUI - 5185
5 David Ferrer ESP - 4060

Jeżeli Hiszpan osiągnie w Szanghaju:
finał - 4300
wygra cały turniej - 4700.

Valencia, Bercy i WTF ciągle przed zawodnikami, także Federer będzie musiał się przyłożyć w ostatnich 3 startach w 2011.

[jonathan]

No tak, ale mówisz o rankingu Race, który po zakończeniu sezonu już w ogóle nie obowiązuje.

[DUN I LOVE]

No tak, ale mówisz o rankingu Race, który po zakończeniu sezonu już w ogóle nie obowiązuje.

Nie obowiązuje, ale punkty z nim uzyskane idealnie przekładają się na ranking Entry (mówię o momencie zamknięcia sezonu).

[jonathan]

Nie obowiązuje, ale punkty z nim uzyskane idealnie przekładają się na ranking Entry (mówię o momencie zamknięcia sezonu).

Rzeczywiście, ale nie wydaje mi się, by Ferrer skutecznie zaatakował Federera w turniejach halowych, w chyba obok trawy najmniej lubianych przez siebie warunkach gry, a wręcz stworzonych pod Rogera.

[robpal]

Rok temu wygrał w Walencji
Jeśli w tym roku to powtórzy i zaliczy niezłe występy w Bercy i O2, a Federer zagra tak, jak nas w tym sezonie przyzwyczaił, to Szwajcar może być w Australii rozstawiony z piątką (zwłaszcza, że na początku sezonu jeszcze 250 w Doha do obrony). Mało to prawdopodobne, ale na pewno nie niemożliwe.

[jonathan]

Rok temu wygrał w Walencji

To niczego nie zmienia. Na trawie przecież też wygrał turniej w 's-Hertogenbosch, a jak gra w Wimbledonie, to my dobrze wiemy.

[robpal]

Ale to nie Wimbledon...
Dużo zmienia, bo Walencja jest przed własną publicznością i słabo obsadzona. Wygrywać w hali też umie i tyle.

[jonathan]

Nie twierdzę, że Ferrer nie umie grać w hali (to wyłącznie Twój wymysł, bo ja mam ciągle w pamięci finał Masters Cup w jego wykonaniu), po prostu staram się zakomunikować, że zdecydowanie woli inne nawierzchnie (mączkę oraz outdoor hard), a Federer w tej części sezonu spisuje się niemal zawsze znakomicie.

[robpal]

No to akurat nie jest odkrycie, bo chyba wiadomo, że Ferrer to ziemniak
Jednak warto zaznaczyć, że potrafił się wybić poza swoją "hiszpańskość" i wygrywać na wszystkich nawierzchniach.

[Samurray]

Murray Poised To Pass Federer As World No. 3


Murray broke Nishikori five times in
Saturday's semi-final victory in Shanghai.

Defending champion Andy Murray charged back into the Shanghai Rolex Masters final on Saturday, dismissing Japan’s Kei Nishikori 6-3, 6-0 in just 56 minutes. Should he defeat Spaniard David Ferrer in Sunday's final, Murray will move ahead of Roger Federer as the World No. 3. "It would be nice to finish the year off No. 3 if I can because that would be the highest ranking I finished at," said Murray. "It's not the ultimate goal, but it's a step in the right direction... I can't really finish as the No. 2 or 1. So it's just a goal I had for the end of the month."

Federer has been ranked inside the Top 3 since July 7, 2003, after he moved up to third in the South African Airways ATP Rankings following his first Grand Slam title triumph at Wimbledon. The last time he was ranked below No. 3 was on June 23, 2003.

Murray's victory against Nishikori marked his 24th win in his past 25 matches. "I served well. Got a lot of free points on my serve," Murray said.

"I didn't give him any chances. If you can do that, then you can make life easy for yourself. And because the courts and the balls are very fast here, if you serve well, you're going to give yourself opportunities because you can definitely put pressure on guys by getting through a few quick service games."

After each player held to begin the match, Murray quickly took command of the encounter, breaking Nishikori in the third game of the first set. He was dominant on serve, winning all but one of his 17 service points in the set. The Scot broke Nishikori again in the ninth game to take a one set lead.

Buy Tickets | Watch Live Online

Murray ran away with the second set, winning 68 percent of his return points to break Nishikori three times, while holding comfortably to wrap up the pair’s first meeting. He did not face a break point en route to his second final appearance in Shanghai.

The fourth-ranked Murray is bidding to clinch an Asian title hat-trick, having triumphed at the PTT Thailand Open (d. Young) and knocking off Rafael Nadal in last week’s Rakuten Japan Open Tennis Championships final in Tokyo. Murray lifted his seventh ATP World Tour Masters 1000 crown in Cincinnati (d. Djokovic) and also won the AEGON Championships in June (d. Tsonga).

The second-seeded Murray will square off against Ferrer in Sunday’s title match, after the third seed rallied to beat countryman Feliciano Lopez 6-7(5), 6-3, 6-3. Murray holds a 4-3 edge in their head-to-head series, and has claimed all four of their hard court meetings.

Nishikori was enjoying his best result at a Masters 1000 event and with his run this week, will become the highest ranked Japanese player in ATP World Tour history. The 21 year old is set to break Shuzo Matsuoka's record when the South African Airways 2011 ATP Rankings are published Monday. "It's a big surprise for me. I was thinking if I can get [in the] Top 30 or Top 40 this year, that was my goal," said Nishikori. "If I can get to the Top 32 to finish this year, it would be good for next Grand Slam."

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis ... ikori.aspx

[jaccol55]

17.10.2011

[jaccol55]

24.10.2011

[Barty]

31.10.2011

[DUN I LOVE]

Ranking Race - 31.10.2011

1 Djokovic, Novak (SRB) 13,295
2 Nadal, Rafael (ESP) 9,500
3 Murray, Andy (GBR) 7,200
4 Federer, Roger (SUI) 5,185
5 Ferrer, David (ESP) 4,300
6 Berdych, Tomas (CZE) 2,940
7 Tsonga, Jo-Wilfried (FRA) 2,890
8 Fish, Mardy (USA) 2,875
9 Almagro, Nicolas (ESP) 2,370
10 Tipsarevic, Janko (SRB) 2,305
11 Del Potro, Juan Martin (ARG) 2,180
12 Simon, Gilles (FRA) 2,155

Tsonga wskoczył na 7 miejsce, bardzo zwiększając swoje szanse na Londyn. Na 8 miejscu jest Fish i to on w tym tygodniu musi uważnie oglądać się za plecy.

[Ranger]

Tsonga wskoczył na 7 miejsce, bardzo zwiększając swoje szanse na Londyn. Na 8 miejscu jest Fish i to on w tym tygodniu musi uważnie oglądać się za plecy.

Almagro nie jest zawodnikiem dobrze grającym na hardzie, więc nie ma praktycznie żadnych szans na awans do WTF. Tipsar jest zmęczony i na spektakularne wyniki raczej także go już nie będzie stać, wczorajszy finał w Wiedniu pokazał, że Delpo na razie nie jest w stanie wygrywać z czołówką, a Simon także jest bez formy. Strata Serba wynosi 570 punktów, a Argentyńczyka 695 punktów.

Juan żeby wyprzedić Fisha musiałby wygrać turniej w Walencji, gdzie występuje przecież Tsonga, Ferrer, Lopez, a potem dobrze spisać się w turnieju w hali Bercy, za to Mardy musiałby odpaść już w przedbiegach.

Tsonga, Berdych i Fish na 99% zagrają w Turnieju Mistrzów, a jedyną nie wiadomą jest, który z nich zajmie pozycję 6, 7 i 8.

[DUN I LOVE]

6 Jo Wilfried Tsonga FRA 3040
7 Mardy Fish USA 2965
8 Tomas Berdych CZE 2940
-----------------------------
9 Janko Tipsarević SRB 2395
10 Nicolas Almagro ESP 2370
11 Gilles Simon FRA 2200
12 Juan Martin Del Potro ARG 2200

Tsonga wyprzedził Berdycha. Kwestia stawki na Londyn jest już raczej rozstrzygnięta, bo grupa pościgowa nie ma specjalnej ochoty na walkę, do tego jest kompletnie bez formy. Janko gra 3 tydzień z rzędu na pełnych obrotach, del Potro jest przeciętnie dysponowany, a Simon i Almagro jadą właśnie do Bercy.

[Bizon]

Racja, dawno nie mieliśmy tak nieciekawej walki o miejsca w WTF. Wszystko się już rozstrzygnęło w momencie gdy Berdych wygrał Pekin i zapisał na swoje konto dodatkowe 500 pkt. , które pozwoliły mu zostawić peleton pościgowy daleko w tyle.