mtenis.com.pl

Lucas, Dimitrow jest właśnie świetnym przykładem na to, jak zawyżone oczekiwania mogą tworzyć na kimś nadmierną presję, ale tu się już nie będę rozwodzić, oklepany temat.

A wobec Shapovalova będę notorycznie tonować oczekiwania, bo już zaczęły się w Nowym Jorku pojawiać jakieś absurdalne głosy o finale, po porażce z Carreno - rozżalone komentarze, a to dalej chłopaczek, który mógłby grać w finale juniorskiego Szlema czy który jeszcze w lutym grał we futuresach. Za rok celem będzie top20, bo jest marny na clayu i raczej proponuję się tego trzymać. Zverev rok temu był 24. na koniec sezonu.

Ale to tak na marginesie.

Lucas pisze:Dominacje na cegle zostawiam sobie do końca kariery , a potem niech Dominik Nas zmieni (choć moim marzeniem byłby nowy talent, rasowy ceglarz z Ameryki Łacińskiej).

Niestety, ale chyba na drugiego Kuertena w najbliższym czasie się nie zanosi.

Co do dalszych ewentualnych sukcesów Nadala pełna zgoda z Rroggerrem. Pomimo najczarniejszych myśli przychodzących czasem do głowy, to jednak większa szansa jest na to, że w przyszłym sezonie trudno będzie mu utrzymać zdrowie na takim poziomie, aby walczyć o więcej niż 1 szlema. Ale z drugiej strony po 2017 roku niczego nie można już być pewnym.

Jeszcze ponad rok temu kolega chciał się założyć ze mną, że Novak prześcignie Rogera w liczbie szlemów. Ale teraz wcale i tak nie jest mi do śmiechu.

Temat stulecia.

Zgadzam się, magia kina.

Temat z gatunku do pośmiania się i sprawdzenia, jak bardzo się człowiek wygłupił(ja oczywiście miałem rację ). Jak pisałem w czasie RG, ATP to troll wszech czasów, przynajmniej jeśli idzie o świat sportu.

Federasta20 pisze:Temat stulecia.

Hahaha

Chyba pierwsza w historii sytuacja kiedy dwóch graczy wygrali kolejnych sześć Szlemów zdobywając je naprzemiennie?

Panowie sobie naprawdę jaja zrobili, a to co zrobił Nadal na RG, te 11 tytułów, brak mi słów, kiedyś myślałem, że siódemka Samprasa z Wimbla jest chyba nie do przebicia.

Dun, to żeś rozbawił towarzystwo Ale na tennis talk dzieją się jeszcze większe cuda.

Złożyłem samokrytykę.

A forum tennis-talk jest genialne, wytwórnia artystów tenisowego trollingu.