mtenis.com.pl

Nigdy nie rozumiałem , dlaczego liczba 109 miałaby być jakimś wyznacznikiem. Nie wiem, jak dokładnie klasyfikowano turnieje w tamtych czasach, ale z całej puli Connorsa ponad 80 to turnieje niższej rangi, które były ogromnym handicapem także dla Lendla. Laver wygrał 200 turniejów i jak można porównywać 200 turniejów amatorskich do 88 zawodowych Federera. Statystyka statystyką.

Roger od dwóch lat wygrywa głównie te turnieje, które wygrywał seryjnie i tylko śrubuje w nich wyniki – Dubaj, Halle, Bazylea, Cincinnati. Poza Szlemami przegrywał finały prestiżowego Indian Wells czy Monte Carlo i Rzymu. Wyjątkiem jest Szanghaj. Można być jednak pod wrażeniem jego dwóch ostatnich sezonów, bo i tak są jakąś aberracją.

Pojawi się chyba kolejna okazja, żeby coś jeszcze uszczknąć na stare lata. Roger potwierdził start w Stuttgarcie. Nadal, być może po zdobyciu la decimy, zlituje się i zostawi Szwajcarowi wolne pole.
http://www.tennis.com/pro-game/2015/11/ ... k89brzsbYs

Myślicie, że Roger dalej będzie grał też w Halle?

Tak. Ma przecież dożywotnie (karierowe w sensie) porozumienie. Dodatnie Stuttgartu to chyba jasny sygnał, że prawdopodobnie totalnie odpuścił rywalizację na cegle.

Może naiwnie myśli, że 2 tygodnie gry na trawie pozwoli mu na lepsze przygotowanie do Wimby. Albo rzeczywiście mierzy w ilość tytułów.

Ja tam nie mam nic przeciwko, żeby poświęcić czas od po AO do RG na ładowanie baterii.

Barty pisze:Albo rzeczywiście mierzy w ilość tytułów.

Brisbane, Rotterdam, Dubaj, Istambuł (?), Stuttgart, Halle, Bazylea. W sam raz, aby w liczbie tytułów przegonić Lendla.

Słusznie postawiłeś znak zapytania - Turcji jeszcze nie potwierdził.

#89 na AO, więc ta "90" wydaje się być teraz spokojnie do ogarnięcia.

Zmieniłem nazwę tematu, skoro numer 90 nie jest ostatnim.

Nowy cel: 95, czy przegonimy Lendla?

DUN I LOVE pisze:Zmieniłem nazwę tematu, skoro numer 90 nie jest ostatnim.

Nowy cel: 95, czy przegonimy Lendla?

Damy radę.

Nie czy w ogóle ale czy jeszcze w 2017 chyba będzie bardziej na miejscu

Nigdy nie wiesz jaki wróci na RG. Dużo czasu. #92 najbardziej realny oczywiście w Stuttgarcie.

To takie minimalistyczne myślenie, żeby gdzieś tam dociągnąć, wygrać jeszcze ileś turniejów i przegonić kogoś na historycznej liście. Niemniej na forum można się w takie rzeczy bawić.

lake pisze:Nie czy w ogóle ale czy jeszcze w 2017 chyba będzie bardziej na miejscu

Jak się nie połamie to stuknie 95 spokojnie.

Jak szczęście i zdrowie dopisze to po tym roku może już będzie bardzo blisko setki.

10 startów mu zostało do końca roku, więc z tym "bardzo blisko setki" bym się nie rozpędzał. Sen nie będzie trwał wiecznie przecież.

DUN I LOVE pisze:10 startów mu zostało do końca roku, więc z tym "bardzo blisko setki" bym się nie rozpędzał. Sen nie będzie trwał wiecznie przecież.

Ja optymistycznie liczę na 4 tytuły i wyprzedzenie Lendla w tym roku. A 100 mam nadzieję pęknie w 2019

jonathan pisze:To takie minimalistyczne myślenie, żeby gdzieś tam dociągnąć, wygrać jeszcze ileś turniejów i przegonić kogoś na historycznej liście. Niemniej na forum można się w takie rzeczy bawić.

Owszem, ta powściągliwość jest w pewnym sensie celowa (częstsze odświeżanie tematu).

Federer zdaje się nie mieć minimalistycznego podejścia. Powiedział, że nie zamierza występować w mniejszych turniejach specjalnie po to, by dojść do 100 wygranych turniejów.