Tuzy ATP - analiza repertuaru;

Obrazek
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22712
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Monte Carlo 2014

Post autor: robpal »

No dla mnie Berdych to dokładnie ten sam kaliber tenisisty. Od Soderlinga pewnie nawet trochę lepszy, jeśli mówimy o "surowym drewnie".
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
jonathan
Posty: 6546
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: Monte Carlo 2014

Post autor: jonathan »

Z parę dni temu czytałem nawet artykuł o Berdychu, w którym on znowu wskazywał na przykład Wawrinki. Wypowiadał się też o współpracy Murray'a z Lendlem i Federera z Edbergiem. Podobno sam zastanawia się jeszcze nad zmianą trenera. W sumie to broniłem tu czasem Czecha. On ze swoją grą też mógłby wygrywać największe turnieje ze wszystkimi. W teorii nie ma tenisisty, który miałby odpowiedzi na jego dobrze przeprowadzone najmocniejsze ataki. Problem w tym, że Tomas już wielokrotnie oblewał egzamin na bycie tenisistą większego formatu, niż jest. Może gdyby trafił właśnie na kogoś takiego jak Norman, kto pracowałby z nim mentalnie jak Szwed z Wawrinką, częściej wykorzystywałby swoją siłę w ataku i nie pękał w ważnych momentach.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44308
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Monte Carlo 2014

Post autor: Robertinho »

Hmm, dla mnie Czech to jednak taki Ferrer łupaniny, jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi. :D Trener może zdziałać cuda z graczem, który przede wszystkim ma niepoukładany tenis, jak to było ze Stanem, czy właśnie Sodą. Czech nie ma z tym kłopotu, tylko po prostu czegoś mu brakuje, tym jego uderzeniom brak błysku. Zresztą Rob teraz wydzielaj te rozważania o Czechu, bo ja piszę z fona. :P Sam wybierz temat albo zrób nowy.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
jonathan
Posty: 6546
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

Post autor: jonathan »

Tak po analizie repertuaru to właśnie w czym gorszy od Wawrinki jest Berdych? W niczym. W dodatku przy takim wzroście może pozwolić sobie na mocniejsze strzały niż Szwajcar i na papierze ma lepsze warunki do gry np. z Nadalem. Różnica polega jednak na tym, że przez ostatnie półtora roku Wawrinka jest bardziej konsekwentny, niż Berdych kiedykolwiek był. Swoje podstawowe uderzenia doprowadził do perfekcji. Nie widać w nich specjalnej dynamiki, ale lecą z taką siłą, że Djoković musiał uwijać się w Australii z jednego narożnika do drugiego. Wystarczy, że zgrają się ze sobą właśnie siła i timing i Szwajcar może spokojnie wyprowadzać takie bomby. Nie ma też w tym żadnej wirtuozerii. Prawdę mówiąc poza kończącymi backhandami specjalnie nie urzekają mnie te uderzenia Wawrinki. On na pewno umie mniej niż Federer, a jest teraz od niego lepszy, bo ma lepiej dopracowane najważniejsze części składowe. Trzeba mu jednak oddać, że jego zagrania to coś innego niż topspiny, do których można było przywyknąć w ostatnich latach. To pokolenie przyniosło właśnie mistrzów defensywy, ale Stan pokazuje, że ofensywa ma przyszłość, i to ofensywa z jednoręcznym backhandem.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44308
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

Post autor: Robertinho »

jonathan pisze:Tak po analizie repertuaru to właśnie w czym gorszy od Wawrinki jest Berdych?
Bekhend(tak z 10 razy), siatka, defensywa, gra kombinacyjna?

Żeby nie było, mam ogromną nadzieję, że Czech pokaże mi środkowy palec i ogra Nadala na Wimblu, USO, albo przynajmniej w jakimś Mastersie.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
polo90
Posty: 1140
Rejestracja: 17 cze 2012, 16:59

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

Post autor: polo90 »

Okazuje się, że Berdych pokonał Nadala 3 razy. Raz w 2005 i dwa razy w 2006 roku na Hardzie.
Nie wiem w jaki sposób tego dokonał pamiętając w jak dobrej formie był wtedy Nadal.
Moim zdaniem nie ma sensu porównywać świetnego technicznie Wawrinki do Berdycha.
Czech dotychczas zrobił karierę na miarę swoich możliwości.
Przed Wawrinką natomiast być może 2-3 najlepsze w karierze lata w których mam nadzieję wykorzysta swój wielki talent.
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

Post autor: Jacques D. »

Robertinho pisze:
jonathan pisze:Tak po analizie repertuaru to właśnie w czym gorszy od Wawrinki jest Berdych?
Bekhend(tak z 10 razy), siatka, defensywa, gra kombinacyjna?
Plus dużo większe możliwości grania rotacjami (wsteczna u Berdycha prawie nie występuje, awansująca też dość skromnie wykorzystywana), przewaga taktyczna i, co z wszystkiego powyższego wynika, większe możliwości dopasowywania gry do warunków (Wawrinka na hardzie gra bardziej płasko i stara się szybciej kończyć niż Wawrinka ceglany, Czech na każdej nawierzchni gra prawie tak samo). Szwajcar obecny w dodatku ma też wyraźnie lepszy return od Czecha.
jonathan
Posty: 6546
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

Post autor: jonathan »

Robertinho pisze:Bekhend(tak z 10 razy), siatka, defensywa, gra kombinacyjna?

Żeby nie było, mam ogromną nadzieję, że Czech pokaże mi środkowy palec i ogra Nadala na Wimblu, USO, albo przynajmniej w jakimś Mastersie.
Tak, tylko gdyby porównać uderzenia Wawrinka i Berdycha, to zrównoważyłoby się to, bo jedne i drugie lepsze ma Szwajcar, a inne (forehand, serwis i return - przynajmniej tak powinno być) Czech. No i Tomas jest o kilka sezonów dłużej w pierwszej dziesiątce i ma więcej zwycięstw z czołówką niż Wawrinka, który przed poprzednim rokiem był jeszcze większym loserem niż on. Liczy się kwestia mentalna. Berdych nie wytrzymuje presji, popełnia mnóstwo błędów i słabo serwuje, a Wawrinka przeciwko najlepszym gra równo. Zdaje się, że w Dubaju Berdych dostał w nagrodę za bycie finalistą turnieju jakąś trąbkę. Dobrze do niego pasowała, bo on jest właśnie taką trąbą.
Jacques D. pisze:Szwajcar obecny w dodatku ma też wyraźnie lepszy return od Czecha.
Wawrinka ma wyraźnie lepszy return od Berdycha? Dla mnie on często gra wrzutki z forehandu i backhandu, a Czech w formie potrafi jednak bez skrupułów posyłać kończące returny.
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

Post autor: Jacques D. »

jonathan pisze:
Jacques D. pisze:Szwajcar obecny w dodatku ma też wyraźnie lepszy return od Czecha.
Wawrinka ma wyraźnie lepszy return od Berdycha? Dla mnie on często gra wrzutki z forehandu i backhandu, a Czech w formie potrafi jednak bez skrupułów posyłać kończące returny.
Tak się początku wydaje, ale te jego czopy, zwłaszcza z fh potrafią być bardzo mylące, widać to świetnie było w tym finale Monte Carlo tudzież zeszłorocznym meczu z Murrayem na US Open. Wielu zawodników, nawet z czołówki, choć to zagranie wydaje się niegroźne, kompletnie nie potrafi tego zaatakować. Poza tym Szwajcar tez posyła dużo głębokich returnów pod końcową w tym sezonie (vide trzeci set z RF w MC). Co do returnu Berdycha, to tylko pojedyncze przebłyski: najczęściej jednak strata podania jest dla Czecha jak wyrok w secie - jego return bywa mocno, ale też zbyt często nieprecyzyjny.
Rroggerr
Posty: 9952
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

Post autor: Rroggerr »

Jak już szukacie porównania, to porównujcie do Sody czy Del Potro. Wawrinka to jednak znacznie inny tenis.

Według mnie Berdych z mentalnością Portka to porównywalna klasa tenisisty do Szweda i Argentyńczyka - słabszy, ale też znacznie bardziej stabilny, z tą swoją regularnością wyłapałby znacznie więcej niż w rzeczywistości mu się udało. Tysięcznik i ze trzy 500-tki to jednak żart wobec tenisisty, który robił jakoś 30 razy co najmniej ćwiartkę mastersa. Ferru od 2012 roku wygrał więcej tytułów, jak Berdych przez całą karierę.
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

Post autor: Jacques D. »

Jak dla mnie to jednak porównanie Roberta jest tu idealne. Berdych według mnie = Ferrer+Soderling. Niby agresywny, ale to nie ta siła rażenia jak u Szweda. Warto podkreślić, że fh Soderlinga to zawsze było zabójcze uderzenie, podobnie jak bh Wawrinki. Norman im je "tylko" poukładał, nadał regularności, ustawił celownik. Berdych ma regularność, ma ustawiony celownik, ale nie ma siły rażenia, która by pozwalała zrobić z niego mistrza. W jego najlepszym zagraniu (fh) jest tyle samo agresji, co rzeźby. Tu już bardziej kwalifikują się tacy zawodnicy jak Kohlschreiber czy nawet ten nieszczęsny Gasquet, zawodnicy, których koronne zagrania (bh) potrafią być naprawdę piekielne, ale tracą na tym, że ich gra to wciąż chaos niekontrolowany. Nikt z nich nie zrobił maszyn do zabijania, którymi, jak sądzę, pod odpowiednim okiem mogliby się stać. I nie mam większych wątpliwości, że tak już pozostanie.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35182
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

Post autor: Mario »

Backhand Kolby to jedno z najbardziej przereklamowanych zagrań we współczesnym ATP, moim zdaniem...
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

Post autor: Jacques D. »

Mario pisze:Backhand Kolby to jedno z najbardziej przereklamowanych zagrań we współczesnym ATP, moim zdaniem...
Żeby coś było przereklamowane, jego właściciel musi być porządnie rozreklamowany, a Kolba na tyle już chyba zapomniany powszechnie tenisista, że dziwnie jest tak mówić. :P Znacznie bardziej kwalifikuje się do takiego miana Gasquet.
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Wątek komentatorski

Post autor: Jacques D. »

[wydzielony z komentatorskiego]
jonathan pisze:
Jacques D. pisze:Jakie szaleńcze teksty o siłowym tenisie i brakach technicznych wobec gościa, których przez całe lata był synonimem ładnej nieefektywności w ATP, wieją ostrym absurdem.
A to Wawrinka nie gra siłowo?
:o Wawrinka nie ma nic wspólnego z siłowym tenisem. Jeszcze dwa sezony temu bardzo brakowało mu mocy, zwłaszcza z forehandu, to że dziś znacznie poprawił ten element, nie znaczy, że gra siłowo. Tenis siłowy (bardzo nieprecyzyjne i mało profesjonalne określenie zresztą) rozumiem jako taki, w którym o powodzeniu gracza decyduje przede wszystkim moc uderzeń a w związku z tym jest to określenie obecnie haniebnie nadużywane. Typowo siłowych graczy jest i było naprawdę niewielu, Soderling, Szarapowa, parę nowoczesnych wymysłów typu Raonic nawet nie wiem czy taką Kanepi mógłbym tak nazwać. Wawrinka to zawsze była technika, rotacja, obecnie też precyzja, siła obok nich, może nie w cieniu, ale na pewno nie jako aspekt jakkolwiek dominujący.
jonathan
Posty: 6546
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: Wątek komentatorski

Post autor: jonathan »

Jacques D. pisze: :o Wawrinka nie ma nic wspólnego z siłowym tenisem. Jeszcze dwa sezony temu bardzo brakowało mu mocy, zwłaszcza z forehandu, to że dziś znacznie poprawił ten element, nie znaczy, że gra siłowo. Tenis siłowy (bardzo nieprecyzyjne i mało profesjonalne określenie zresztą) rozumiem jako taki, w którym o powodzeniu gracza decyduje przede wszystkim moc uderzeń a w związku z tym jest to określenie obecnie haniebnie nadużywane. Typowo siłowych graczy jest i było naprawdę niewielu, Soderling, Szarapowa, parę nowoczesnych wymysłów typu Raonic nawet nie wiem czy taką Kanepi mógłbym tak nazwać. Wawrinka to zawsze była technika, rotacja, obecnie też precyzja, siła obok nich, może nie w cieniu, ale na pewno nie jako aspekt jakkolwiek dominujący.
A czym jak nie siłą Wawrinka zdominował Nadala przez półtora seta finału AO i czym jak nie siłą on wygrał ten turniej? Ja nie mam wątpliwości, że w tej chwili Szwajcar ma jedne z najmocniejszych uderzeń w tourze (chociaż wiadomo, znajdą się tacy, którzy potrafią uderzyć mocniej) i co niezwykle ważne jego forehand i backhand są podobnej siły. Oczywiście to wszystko jest poparte techniką (znacznie większą niż choćby u tego Raonicia i dlatego dobrze się to ogląda), ale wcale nie jakąś wyszukaną, bo Wawrinka stosuje proste i dopracowane środki, a jak pokaże coś nieszablonowego, to głównie wynika to z tego, że gra jednoręcznym backhandem. Stan nie jest zbyt wysoki, jednak to na pewno jeden z najsilniejszych fizycznie tenisistów. Wystarczy spojrzeć na budowę jego ciała albo na samo ramię. Gdy zagrywa np. forehand, to wyprowadza go całym ciałem i siła takiego uderzenia jest jak z katapulty. Przypomina mi to Samprasa. Jaką taktyką wygrał z Nadalem we wspomnianym przeze mnie na początku finale w Australii? Otóż mocnym zbijaniem piłek Rafy (również topspinów) pod końcową linię i kończeniem prawie każdej krótszej piłki, która nadleciała – podobnie jak robi to Del Potro. Czym pokonał Djokovicia? Choćby serwisem, który regularnie przekraczał 210 km/h. Jeśli chodzi o Bohdana Tomaszewskiego, to odkąd pamiętam, on nazywał Wawrinkę takim dużo umiejącym rzemieślnikiem i nigdy nie zachwycał się jego backhandem. Senior pamięta pewnie ładniejsze i w finale Monte Carlo wolał backhand Federera. Swoją drogą, w dwóch pierwszych setach widać było na korcie przewagę techniczną Rogera nad kolegą z reprezentacji.
Awatar użytkownika
Rodżer Anderłoter
Posty: 3853
Rejestracja: 16 maja 2012, 17:29

Re: Wątek komentatorski

Post autor: Rodżer Anderłoter »

Przydałoby się Rogerowi trochę więcej km/h na fh i serwisie w meczach z Nadalem. Np. tyle ile właśnie wyciąga jego feloł kantrymen.
jonathan
Posty: 6546
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: Wątek komentatorski

Post autor: jonathan »

Też chętnie dodałbym do niektórych uderzeń Federera te kilka kilometrów więcej. Jeszcze do backhandu, bo Roger ma słabszy backhand niż forehand i daje się przez to zbyt łatwo odepchnąć z tej strony od końcowej linii (Nadalowi). Przez to nie może też zastosować z powodzeniem taktyki, jaką zastosował Wawrinka w finale AO. Stan ma na pewno więcej siłowych argumentów w grze z Rafą niż on. Hiszpana trzeba właśnie zatłuc siłą i stosować na niego proste środki. Wirtuozeria Federera się nie sprawdza. Zresztą to nie przypadek, że Nadala potrafiło pokonać tak niewielu zawodników grających techniczny tenis.
Awatar użytkownika
SebastianK
Posty: 2243
Rejestracja: 27 sty 2012, 18:47

Re: Wątek komentatorski

Post autor: SebastianK »

A ja bym nie dodawał. Jak to mówią, albo rybki albo akwarium, albo chcemy gościa, który idealnie czysto uderza piłkę i w tych 70% może wybrać sobie gdzie uderzy albo faceta który uderzy szybciej ale wybierać może rzadziej. Ja tam wolę numer jeden.

Zupełnie nie wiem za czym dziś wygląda tęsknota. Naprawdę za uderzeniami Wawrinki ? Za jego serwisem ? Ludzie Roger w swoim czasie był w tym wszystkim kilka razy lepszy. Rozumiem, starzeje się, ale powiem Wam coś odkrywczego - jako jeden z tych starszych na forum - każdy się starzeje - Wy też. Trzeba cenić Rogera jakim był i jakim jest.

Nie na­leży my­lić praw­dy z opi­nią większości.
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Wątek komentatorski

Post autor: Jacques D. »

jonathan pisze: A czym jak nie siłą Wawrinka zdominował Nadala przez półtora seta finału AO i czym jak nie siłą on wygrał ten turniej?
Precyzją, znakomitą pracą nóg/ustawianiem się (bardzo poprawiony element za Normana), jak najbardziej techniką - Wawrinka bardzo często grał w tym turnieju i zwłaszcza w tym meczu z obu stron na pograniczu półwoleja, czy z bh wręcz z półwoleja. Do tego typu gry trzeba znakomitego refleksu, świetnego timingu i bardzo dobrej techniki, niekoniecznie wirtuozerskiej, ale solidnej i niezwykle pewnej. Ta gra półwolejem z bh to jest jednak element, którego Federer mu może zazdrościć, to tak ad wypowiedzi Sebastiana. Raczej jedyny taki, ale jednak jest. On też tak zawsze próbował, ale efektem były dużo bardziej pasywne uderzenia niż u Stana (albo błędy). Tak że podsumowując, to absolutnie nie moc uderzeń jest szczególnie ważna u Wawrinki, ona jest u niego raczej wypadkową wielu elementów, zresztą on nie uderza wszystkiego na 100% mocy, jak np. Isner, dodaje sporo rotacji, często atakuje np. mocnym topspinem z fh.
Jego tenis nie jest może jakoś szczególnie skomplikowany, jak np. Malisse'a, Ljubicicia, Nalbandiana, ale też na pewno nie jest kompletnie jednowymiarowy i zdominowany przez aspekt siłowy.
Awatar użytkownika
Rodżer Anderłoter
Posty: 3853
Rejestracja: 16 maja 2012, 17:29

Re: Tuzy ATP - analiza repertuaru;

Post autor: Rodżer Anderłoter »

Przyjemna prezentacja multimedialna. Co nieco o backhandzie Stasia.

http://www.nytimes.com/interactive/2014 ... .html?_r=3
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości