ATP - najlepszy/najciekawszy sezon w Erze Open

[DUN I LOVE]

Trochę tego było, więc chyba nie ma sensu robić ankiety - nawet, jeżeli większość użytkowników forum ma bardziej krótszy niż dłuższy tenisowy staż.

Temat o najlepszym indywidualnie sezonie w Erze Open:
http://mtenis.com.pl/viewtopic.php?f=7&t=2701

Ja na pierwszy ogień podam rok 2001 - Agassi wygrywa Australię, Kuerten Paryż, sensacyjny run Ivanisevicia po Wimbledon i na koniec znakomity Hewitt w Nowym Jorku. Deser? Rywalizacja o "1" na koniec roku pomiędzy Hewittem, a Kuertenem. Przed Turniejem Mistrzów dzielił ich dystans zaledwie 8 punktów w rankingu Race (ok. 40 punktów Entry) na korzyść Brazylijczyka. Guga zagrał jednak fatalnie, Hewitt znakomicie i to on sięgnął po najwyższy laur pod dachem hali w Sydney.

Dłużej rozpiszę się o 2000 roku - niesamowity czas w męskiej rywalizacji.

[Rroggerr]

Dłużej rozpiszę się o 2000 roku - niesamowity czas w męskiej rywalizacji.

Marszu Kuertena po 'jedynkę' nie przebije nic, jak się domyślam.

[DUN I LOVE]

Marszu Kuertena po 'jedynkę' nie przebije nic, jak się domyślam.

Mając na uwadze, że byłem wtedy jego obsesyjnym fanem, nie sposób zanegować powyższe.

[Rroggerr]

No ale kapitalna była tamta końcówka sezonu - 20-letni Safin leje Samprasa na US Open, potem odbiera mu po niesamowitym finale z Philippoussisem jedynkę w rankingu, ogrywając w półfinale po dwóch tiebreakach w naprawdę świetnym meczu konkurenta do ''jedynki'', Kuertena (jakby Brazylijczyk wygrał, to on byłby nowym liderem rankingu), a na koniec sezonu sensacyjnie Guga pokonuje w Lizbonie Samprassa i Agassiego, wygrywając TMC, zostając pierwszym tenisistą świata na koniec 2000 roku. A to przecież tylko okres od września do listopada.

[polo90]

Ja bardzo miło wspominam sezon 2005. W tamtym sezonie na rozbłysnął Nadal wygrywając swój pierwszy RG. Najciekawsze mecze 2005 roku które oglądałem to Safin-Federer w AO, Mariano Puerta-Guilermo Canas w ćwierćfinale Roland Garros i oba mecze Tima Henmana na Wimbledonie(wygrany 5 setowy z Jarko Nieminenem i przegrany również 5 setowy z Tursunovem.) Występowało wtedy wielu zawodników których lubiłem np: Dominik Hrbaty , Marat Safin, Joachim Johanson, Greg Rusedski, Fernando Gonzalez, James Blake czy Taylor Dent.

[DUN I LOVE]

A to przecież tylko okres od września do listopada.

I w taki sposób chyba to będę opisywał - podzielę rok 2000 na podokresy i co nieco skrobnę.

[DUN I LOVE]

Zacznę może od spraw rankingowych - warto sobie przypomnieć jak wyglądał układ sił pod koniec 1999 roku - tuż przed tym niesamowitym, 2000, rokiem:

1 Agassi, Andre (USA) - 5,048
2 Kafelnikov, Yevgeny (RUS) - 3,465
3 Sampras, Pete (USA) - 3,024
4 Enqvist, Thomas (SWE) - 2,606
5 Kuerten, Gustavo (BRA) - 2,601
6 Kiefer, Nicolas (GER) - 2,447
7 Martin, Todd (USA) - 2,408
8 Lapentti, Nicolas (ECU) - 2,284
9 Rios, Marcelo (CHI) - 2,245
10 Krajicek, Richard (NED) - 2,095
11 Haas, Tommy (GER) - 1,921
12 Henman, Tim (GBR) - 1,920
13 Pioline, Cedric (FRA) - 1,814
14 Rusedski, Greg (GBR) - 1,802
15 Norman, Magnus (SWE) - 1,748
16 Rafter, Patrick (AUS) - 1,731
17 Kucera, Karol (SVK) - 1,633
18 Costa, Albert (ESP) - 1,572
19 Philippoussis, Mark (AUS) - 1,570
20 Spadea, Vincent (USA) - 1,542

Więcej: http://www.atpworldtour.com/Rankings/Si ... 999&r=1&c=#

Guga jeszcze wtedy nie wiedział:

Spoiler:

[DUN I LOVE]

Najnudniejszy - 2013
Najciekawszy - 2017, ale zaraz może się okazać, że 2018.