Najlepszy indywidualny sezon w erze Open

Obrazek

Jaki był najlepszy sezon w erze open?

Laver 1969
0
Brak głosów
Connors 1974
0
Brak głosów
Borg 1979
0
Brak głosów
McEnroe 1984
0
Brak głosów
Lendl 1986
0
Brak głosów
Sampras 1994
0
Brak głosów
Federer 2006
8
44%
Nadal 2010
4
22%
Djoković 2011
2
11%
Djoković 2015
4
22%
 
Liczba głosów: 18
Awatar użytkownika
Wujek Toni
Posty: 5824
Rejestracja: 19 lip 2011, 19:17

Re: Najlepszy indywidualny sezon w erze Open

Post autor: Wujek Toni »

Lucas pisze:Dla mnie jednak M1000, tam też trzeba ograć 3 przedstawicieli top 8, jeśli drabinka czyści się zgodnie z rozstawieniem, a jak przegrasz to jedziesz do domu. Oczywiście wygrywanie 5 razy z rzędu jak Djokovic jest wspaniałym osiągnięciem, tak jak i statystyki Federera w tym turnieju, ale otoczka jaka jest wokół niego jest czasem ciekawsza niż finalna zawartość. Oczywiście nie chodzi mi o to, by ktoś zmieniał zdanie, artykułuje tylko mój punkt widzenia.
Jak uczy historia, nawet w drodze po Szlema nie trzeba aż do samego finału zmagać się z zawodnikami z Top 10, czego dowodem są tytuły twojego ulubieńca na US Open '10 i '13, a także RG AD 2010.

Po drugie, akurat Nadal był zdecydowanie najbardziej wypoczętym zawodnikiem spośród wszystkich uczestników tegorocznej edycji Turnieju Mistrzów, a wciąż spotkała go bolesna weryfikacja ze strony lidera rankingu.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
Awatar użytkownika
Lucas
Moderator
Posty: 27012
Rejestracja: 04 cze 2014, 21:45

Re: Najlepszy indywidualny sezon w erze Open

Post autor: Lucas »

DUN I LOVE pisze:Ja do niczego nie przekonuję. Podaje tylko suchą hierarchię:
250 ATP
500 ATP
1000 Masters
1500 WTF
2000 WS
Myślę, że dano tam tak dużo pkt, by podnieść rangę tego turnieju. To jest gigantyczne przedsięwzięcie marketingowe i potrzebowało dobrej zachęty do udziału w nim. Przeprowadzono to tak, by umieścić ten turniej wyżej niż tysiączniki, ale czy jest trudniejszy, bardziej wymagający ? Dla mnie nie. Tak żartem to skoro Murray mówił, że może go odpuścić, bo DC, a Djoko łaskawie rozdaje zwycięstwa w grupie, to nawet te punkty i pieniądze nie do końca ich zmuszają do 100 % spiny :D.
“I doubt about myself, I think the doubts are good in life. The people who don’t have doubts I think only two things: arrogance or not intelligence.”- Rafa Nadal

"There are other tournaments in which I would like to win. However, in the end, trophies are just pieces of metal. The main thing that I took from tennis is love. She will remain with me forever, and I am sincerely grateful for this “ - David Ferrer
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171256
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Najlepszy indywidualny sezon w erze Open

Post autor: DUN I LOVE »

Przypominam, że w 2006 roku większość mastersów miało 6 pełnych rund (żadnych bajów), a niektóre finały BO5 (IW, Miami, Monte Carlo, Rzym, Hamburg). Nie tak źle wygląda ten sezon RF, dodając wyzwanie, jakim był Nadal na cegle. Szwajcar wygrał 4 takie turnieje, a z 2 się wycofał (Hamburg, Bercy).
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Lucas
Moderator
Posty: 27012
Rejestracja: 04 cze 2014, 21:45

Re: Najlepszy indywidualny sezon w erze Open

Post autor: Lucas »

DUN I LOVE pisze:Przypominam, że w 2006 roku większość mastersów miało 6 pełnych rund (żadnych bajów), a niektóre finały BO5 (IW, Miami, Monte Carlo, Rzym, Hamburg). Nie tak źle wygląda ten sezon RF, dodając wyzwanie, jakim był Nadal na cegle. Szwajcar wygrał 4 takie turnieje, a z 2 się wycofał (Hamburg, Bercy).
Sądząc po wynikach ankiety większość się z Tobą zgadza, ja również. To jaką ilość meczów i tytułów wygrał wtedy Federer jest godne najwyższego uznania, a to ,że nie ograł Nadala w Paryżu nie powinno powodować szukania dziury w tej pięknej całości.
“I doubt about myself, I think the doubts are good in life. The people who don’t have doubts I think only two things: arrogance or not intelligence.”- Rafa Nadal

"There are other tournaments in which I would like to win. However, in the end, trophies are just pieces of metal. The main thing that I took from tennis is love. She will remain with me forever, and I am sincerely grateful for this “ - David Ferrer
Awatar użytkownika
Wujek Toni
Posty: 5824
Rejestracja: 19 lip 2011, 19:17

Re: Najlepszy indywidualny sezon w erze Open

Post autor: Wujek Toni »

Nie sądzę, żeby istniała konieczność podnoszenia rangi tego turnieju. To impreza o bardzo starych tradycjach i nie widzę potrzeby sztucznego kreowania jej prestiżu. Zawodnicy dawniej walczyli jak lwy o ostatnie, wolne miejsce umożliwiające udział w tym wydarzeniu. Znamienne są w tej kwestii słowa ojca Nishikoriego, dla którego największym marzeniem był udział jego syna w tym właśnie, wieńczącym sezon turnieju. To, że ostatnimi laty WTF wygląda jak popłuczyny po swoich wcześniejszych edycjach nie oznacza, że sama idea rozgrywania tego turnieju straciła na aktualności.

To nie wina ATP i organizatorów WTF, że Serbowi zwyczajnie brakuje poważnej konkurencji. Ja z wypiekami na twarzy oglądałem chociażby TMC 2002- co to były za emocje.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Najlepszy indywidualny sezon w erze Open

Post autor: Jacques D. »

Łukaszu, no nieźle - to nawet ja nie próbuję podważać, że turniej, za który jest więcej punktów rankingowych jest ważniejszy. :D W ostatnich latach to chyba właśnie wartość M1000 zdewaluowoała się najbardziej - najlepsi jednej rundy wcale nie zagrają, potem będą mieli paru kelnerów aż do sf/f, w których to okaże się, że akurat dwóch - trzech innych z topu to olało/było w marnej formie i został ci rzeźbiący Murray do pokonania. Taki Djokovic w tym celuje i zdobywa je seriami, a w najbliższych sezonach będzie celował zapewne jeszcze bardziej. ;-) W tym WTF jednak trzeba pokonać całą czołówkę, jaka by ona nie była i RF, który tam w porównaniu z większością Mastersów, dość mocno się angażuje... No i historia Turnieju Mistrzów nie ma jednak zbyt wiele wymysłów z kosmosu na liście zwycięzców (poza Fibakiem w finale hahaha ), w M1000 parę by się znalazło...
Awatar użytkownika
Lucas
Moderator
Posty: 27012
Rejestracja: 04 cze 2014, 21:45

Re: Najlepszy indywidualny sezon w erze Open

Post autor: Lucas »

Ale w M1000 można trafić na jakiegoś zainspirowanego nawet z niższym rankingiem, który tego mistza może odesłać. W WTF mamy niby samych mistrzów, a w praktyce są Berdych i lubiany przeze mnie Ferrer, który niestety nie stanowi dla topu wyzwania. Do tego na koniec sezonu zawsze są jakieś bóle (Kei czy mniej lub bardziej domniemane plecy Murka lub walkower RF w zeszłym roku).

Fibaka też nie lubisz :D ?

Niemniej parę postów wyżej napisałeś, że będziesz mieć cień sentymentu do Nadala jak odejdzie, więc jakiś mały sukces osiągnąłem.
“I doubt about myself, I think the doubts are good in life. The people who don’t have doubts I think only two things: arrogance or not intelligence.”- Rafa Nadal

"There are other tournaments in which I would like to win. However, in the end, trophies are just pieces of metal. The main thing that I took from tennis is love. She will remain with me forever, and I am sincerely grateful for this “ - David Ferrer
Awatar użytkownika
lake
Posty: 13564
Rejestracja: 19 kwie 2012, 11:51

Re: Najlepszy indywidualny sezon w erze Open

Post autor: lake »

To może wyjaśnię skąd ten Nadal na 3 miejscu. Trzy szlemy na różnych nawierzchniach. Żaden z dwóch pozostałych nie może się tym pochwalić. O ile ktokolwiek może. Stał się drugim po Wilanderze posiadający po dwa Szlemy na różnych nawierzchniach. Ale Mats nigdy nie wygrał Wimbledonu a rok, w którym wygrał AO, RG i USO był pierwszym z twardym kortem w Australii.
Turnieje ATP niezależnie od rangi są tylko dodatkiem do Szlemów. Na tyle ważnym by jednak postawić sezony 2015 i 2006 wyżej. Deprecjonowaniu WTF-a jestem zdecydowanie bardzo przeciwny. Nie trafia do mnie argument, że nie jest Rafałowi potrzebny. Jest i przypuszczam że Nadal chciałby go wygrać równie mocno jak Djokovic RG. Zgadzam się z tym, że to po Szlemach najważniejszy turniej. I to drugi argument, że stawiam wyżej Nadala 2010 niż Djoka 2011. Obaj nie wygrali ale o ile Rafał doszedł do finału to Nole nie wyszedł nawet z grupy. Pięć Masters Series Djokovica w 2011 równoważą wszystkie 3 na ziemi w 2010 Rafy. Przegrany OF na AO z Murkiem pozbawił Rafę jedynej szansy na klasyka i pierwszego miejsca w tym zestawieniu. Wg mojej oceny oczywiście. ;)
*****
***

MTT Career highlights:
GS: W Wimbledon '15, US Open '17
WTF: -SF '17
M 1000: W Indian Wells '14, Monte Carlo '17, F IW '16, Cincinnati '17
ATP 500:W Halle '18 F Waszyngton '16
ATP 250: W s-Hertogenbosch '14, Newport '17, Sankt Petersburg '17 F Chennai '17, F Quito '17


Debel:
GS: US Open '17, '19, F US Open '15, F Wimbledon '16
M 1000: W Indian Wells '19, Rzym '19, F Miami '19
Awatar użytkownika
Lucas
Moderator
Posty: 27012
Rejestracja: 04 cze 2014, 21:45

Re: Najlepszy indywidualny sezon w erze Open

Post autor: Lucas »

Nie jest tak, że ja tego WTF nie lubię i tępię go dlatego, że Rafał go nie ma. Sama formuła jest ciekawa, a fajerwerki jakie serwuje się w O2 arenie powodują, że wszystko wygląda zachęcająco i wyróżnia się od zwykłych turniejów. Te dymy przy wychodzeniu na kort, muzyczka i wywoływanie niemalże jak w boksie to są rzeczy, które budują fajny klimat i nie jest moim celem udowadniać, że ten turniej jest niepotrzebny czy coś takiego. Może sobie mieć nawet 1500 punktów, ale potrzeba zmian. Ja rozgrywałbym go na otwarcie sezonu zamiast na koniec. Niby zawodnicy są nie rozgrzani, ale na początku przynajmniej im się chce, każdy chce się sprawdzić ma nowe siły i oczekiwania. W listopadzie oglądamy zaś od kilku lat żywych trupów, którzy zajeżdżają się do ostatniego małego turnieju, by dostać przepustkę, a potem do zaoferowania nie mają już nic (Murray 2014).

Jeśli ten turniej ma być naprawdę drugim po Szlemie to muszą coś zmienić, bo po azjatyckich wojażach i Paryżu mało kto myśli jeszcze o graniu na poziomie. W tym roku Djokovic musiał tylko kilka razy się skupić by wygrać, a momentami mocno sobie folgował (także z Nadalem żeby nie było, że traktuje Hiszpana jakoś specjalnie :D). Ewentualnie byłaby opcja skrócenia Azji,szybszych przenosin do Europy i dłuższego odpoczynku przed tym WTF aby naprawdę oglądać tam mistrzów, którzy będą nas czarować widowiskiem. W takim turnieju powinien być jeden slaby mecz, otoczony samą śmietanką z pozostałych, a nie odwrotnie.

Tak na koniec ode mnie to Radwańska pokazała, ze można wygrać Masters wygrywając jeden mecz grupowy (a w sumie 3/5), jest też szansa, że wchodząc jako rezerwowy z bilansem 1-0 można wyjść z grupy i zostać zwycięzcą. To są jednak potężne ułatwienia, niespotykane w turniejach M1000. To dlatego traktuje te turnieje równo :).
“I doubt about myself, I think the doubts are good in life. The people who don’t have doubts I think only two things: arrogance or not intelligence.”- Rafa Nadal

"There are other tournaments in which I would like to win. However, in the end, trophies are just pieces of metal. The main thing that I took from tennis is love. She will remain with me forever, and I am sincerely grateful for this “ - David Ferrer
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35179
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Najlepszy indywidualny sezon w erze Open

Post autor: Mario »

Lucas pisze:jest też szansa, że wchodząc jako rezerwowy z bilansem 1-0 można wyjść z grupy i zostać zwycięzcą.
Jesteś pewien?
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
matek20
Posty: 1899
Rejestracja: 26 sty 2014, 16:21

Re: Najlepszy indywidualny sezon w erze Open

Post autor: matek20 »

W sumie nie takie głupie. Zaczynać sezon od takiego WTF. Nowy sezon zaczyna najlepsza ósemka poprzedniego.
Turnieje MTT
2016: Monte Carlo W, Winston-Salem F

Czy rok 2019 będzie jeszcze większym cyrkiem niż 2017 i 2018 ?
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171256
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Najlepszy indywidualny sezon w erze Open

Post autor: DUN I LOVE »

Później finał PD i można jechać do Australii.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35179
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Najlepszy indywidualny sezon w erze Open

Post autor: Mario »

Odnośnie finału sezonu na początku kolejnego, ostatni raz podobną bzdurę słyszałem, gdy ktoś gadał o dwuletnim rankingu...
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44260
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Najlepszy indywidualny sezon w erze Open

Post autor: Robertinho »

Najlepiej zamiast AO. W ogóle zróbmy w WS drabinki na 8 graczy. I tak do 1/4 dochodzą ciągle te same twarze, można spokojnie zaoszczędzić czasu, a zaoszczędzone pieniądze rozdzielić na najlepszych, w końcu zarabiają tak mało.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
simon
Posty: 2826
Rejestracja: 30 mar 2013, 14:02

Re: Najlepszy indywidualny sezon w erze Open

Post autor: simon »

Lucas pisze:Sądząc po wynikach ankiety większość się z Tobą zgadza
Trudno żeby było inaczej, skoro Serb ma na naszym forum ze czterech fanów, w tym Nomadera sprawiającego wrażenie osobnika tak lotnego, że nie zdziwiłoby mnie specjalnie, gdyby oddanie głosu w ankiecie przekraczało jego skromne możliwości.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171256
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Najlepszy indywidualny sezon w erze Open

Post autor: DUN I LOVE »

Lucas pisze: Jeśli ten turniej ma być naprawdę drugim po Szlemie to muszą coś zmienić, bo po azjatyckich wojażach i Paryżu mało kto myśli jeszcze o graniu na poziomie.
A w szlemach ostatniej dekady ilu graczy myśli o graniu na poziomie poza Fab4 i kilkoma przypadkami? WTF jest żenujący w ostatnich latach, ale inne turnieje też nie rozpieszczają atrakcyjnością.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35179
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Najlepszy indywidualny sezon w erze Open

Post autor: Mario »

simon pisze:Trudno żeby było inaczej, skoro Serb ma na naszym forum ze czterech fanów, w tym Nomadera sprawiającego wrażenie osobnika tak lotnego, że nie zdziwiłoby mnie specjalnie, gdyby oddanie głosu w ankiecie przekraczało jego skromne możliwości.
:padam:

Jeśli nic nie wydarzy się w grudniu to chyba mam kandydata na post roku.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171256
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Najlepszy indywidualny sezon w erze Open

Post autor: DUN I LOVE »

Sławek, wrzuć do złotych myśli, bo później zapomnimy. :D
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44260
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Najlepszy indywidualny sezon w erze Open

Post autor: Robertinho »

Mario pisze:
simon pisze:Trudno żeby było inaczej, skoro Serb ma na naszym forum ze czterech fanów, w tym Nomadera sprawiającego wrażenie osobnika tak lotnego, że nie zdziwiłoby mnie specjalnie, gdyby oddanie głosu w ankiecie przekraczało jego skromne możliwości.
:padam:

Jeśli nic nie wydarzy się w grudniu to chyba mam kandydata na post roku.
Moim jak zawsze skromnym zdaniem, również lake rozwalił dziś system, ale nie mam śmiałości dworować sobie z tak osobistego wyznania.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171256
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Najlepszy indywidualny sezon w erze Open

Post autor: DUN I LOVE »

Lake zawsze będzie mógł wygrać kategorię najbardziej niedocenianego usera.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości