Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
Robertinho pisze:Zaczynasz? Ja od pierwszej chwili tęskniłem za tym czasem świętego spokoju. A zaszczytnego tytułu największego hejtera Nadala ja i Wujek nie oddamy Ci tak łatwo, żebyś miał od razu jasność w temacie.
W tym roku Wy schowaliście się do nory i udawaliście bardziej świętych od papieża, a ja zaliczyłem wielki comeback (na miarę tego Rafy), więc to właśnie ja mam ten tytuł w kieszeni. To mniej więcej tak oczywiste jak Szlem dla Parrery w każdym kolejnym sezonie.
Rodżer Anderłoter pisze:A teraz nie obowiązuje cisza przedwyborcza ?
Najlepiej jakby się powtórzyła sytuacja z 2012, czyli wzajemne wyniszczenie się tej dwójki (długa, wyniszczająca wojna okopowa na AO i RG wygrana przez Serba) i oddanie pola dziadkowi i rudemu w drugiej połowie sezonu. Od Novaka oczekuję po prostu równej formy. Jeśli utrzyma ją przez cały mecz z Nadalem, to wygra. Liczę również na przyspieszenie nawierzchni na innych mastersach halowych tak jak w Shanghaju.
Klasyk dla Rafy. Na koniec roku będą mieli z Fedem po 17, a wtedy będę z wypiekami na twarzy czekał na AO 2015 - taki początek wielkiej rywalizacji na nowo - tym razem o absolutnie najwyższą stawkę.
MTT - tytuły (27) 2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril
Rodżer Anderłoter pisze:Najlepiej jakby się powtórzyła sytuacja z 2012, czyli wzajemne wyniszczenie się tej dwójki (długa, wyniszczająca wojna okopowa na AO i RG wygrana przez Serba) i oddanie pola dziadkowi i rudemu w drugiej połowie sezonu.
Ja właśnie tak wyobrażam sobie przyszły sezon. Tak też obstawiałem wyniki Szlemów. Pisałem, że mam nadzieję, że Djoković zdominuje Nadala i dorzucę teraz, że liczę na to również w kontekście szans Federera na wygranie jakiegoś Szlema. Może być tak, że Rafa i Novak nie będą kazać długo czekać na kolejne wojny z ich udziałem (moim zdaniem spotkają się w finałach AO i RG - typowałem za każdym razem zwycięstwo Serba), a potem kiedy lekko spuszczą z tonu, Roger się odblokuje i rozegra na dobre. Tak było właśnie w 2012 roku. Wtedy Nadal i Djoković mogli sobie pluć w brodę, że pozwolili wrócić Federerowi. Jednak zrobili to nieświadomie. Po prostu za bardzo zajęli się sobą i byli coraz mocniej wyeksploatowani swoimi wojnami, nie mogąc już kontrolować wszystkiego i wszystkich (również Murray'a). Tymczasem Szwajcar budował swoją pewność cegiełka po cegiełce i w najbardziej odpowiednim momencie odzyskał pewność wygrywania.
Pamiętajmy, że rozwój wydarzeń w męskim tenisie (chodzi o układ na samym szczycie) zaskakuje już od paru lat (a przynajmniej mnie). Możliwe są wszystkie scenariusze. Każdy z najlepszej czwórki ostatnich lat może przejąć pierwsze skrzypce, choć najmniej prawdopodobny jest kolejny powrót Federera na pozycję lidera. Skoro już jestem przy sprawach rankingowych, to warto wspomnieć, że od 2008 roku nikt nie utrzymał miejsca numer jeden na świecie przez dwa kolejne sezony (bez tygodnia przerwy). Ostatnio taką passę miał Roger w latach 2005-2007.
Tak gadaliście o Murray'u i jego bh w meczach z Nadalem, że nabrałem apetytu na ich mecz. Zwłaszcza, że Nadal z lendlowym Andym chyba jeszcze nie miał styczności. Niech okrutny los skojarzy tę dwójkę w połówce AO.
Ostatnio zmieniony 05 gru 2013, 23:02 przez Rodżer Anderłoter, łącznie zmieniany 1 raz.
Rodżer Anderłoter pisze:Tak gadaliście o Murray'u i jego bh w meczach z Nadalem, że nabrałem apetytu na ich mecz. Zwłaszcza, że Nadal z lendlowym Andym chyba jeszcze nie miał styczności. Niech okrutny los skojarzy tę dwójkę w połówce AO.
Owszem, była dyskusja na ten temat. Tak samo ja już co najmniej od US Open albo i Wimbledonu stawiałem znak zapytania odnośnie tego, jak nowy, lepszy Murray będzie radził sobie z Nadalem. Tyle że teraz właśnie nie wiadomo, kiedy w ogóle dojdzie do takiego meczu (zobaczenie takiej pary rywalizującej na korcie to jedno z moich życzeń na przyszły rok, o czym również wcześniej wspominałem). Obaj każą na niego po prostu strasznie długo czekać. Ale tak czasem bywa. Zresztą Andy dopiero od sezonu 2012 jest traktowany jako jeden z wielkiej czwórki. Wcześniej przez długi czas była tylko wielka dwójka i trójka. Szkot odblokował się dopiero niedawno, tyle że zbiegło się to w czasie z ponad półroczną przerwą Nadala i jego wczesną porażką na Wimbledonie z Darcisem. Tak samo tegoroczna forma Rafy (poza Londynem) zbiegła się ze słabymi występami Murray'a na amerykańskim hardzie (latem), a potem jego operacją i absencją do końca sezonu. Pomijam w tym wszystkim oczywiście mączkę, na której Rafa wciąż rządzi, a Andy zwyczajnie nie błyszczy.
Wiążę bardzo duże nadzieje z młodymi - Quinzi, Kokkinakis, Corić, Garin i Chaczanow muszą zrobić minimum Top-200, Kyrgios nawet Top-75. Rozliczę ich z tego później.
MTT - tytuły (27) 2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril
1. Komplet ceglany dla Nadala.
2. Zdrowy i rozsądnie planujący starty Del Potro. Sympatycznie byłoby gdyby wygrał coś więcej niż kolejną 500-tkę.
3. Murray wracający do formy sprzed kontuzji.
4. Janowicz robiący jakieś postępy. Jak dla mnie od Bercy 2012, nie udoskonalił niczego w swojej grze. Czas zrobić kolejny krok naprzód.
5. Mile widziany napływ świeżej krwi.
6. Szósty punkt, więc niech Djoković zostanie z 6 szlemami.
1. Przyspieszenia kortów na przynajmniej kilku turniejach - co się z tym wiąże, wieksza przyjemność oglądania i może trochę inni zwycięzcy meczów i turniejów.
2. Zwycięstwa nastolatka z graczem z TOP-4 w szlemie.
Tytuły (27):
2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać. Finały (36):
2024: Brisbane, Cordoba, Estoril 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Nie mogę się doczekać nadchodzącego sezonu, a już samo oglądanie kwalifikacji do Australian Open sprawiało mi niebagatelną przyjemność. Australia to obok eurohali mój ulubiony fragment sezonu, kolejny sezon jest kolejnym zbliżającym nas do kresu dominacji Rafoli, do tego Kokkinakis i Kyrgios na dobre powinni zadomowić się w seniorskich rozgrywkach. Tak sobie tłumaczę ten mój entuzjazm, ale jeśli coś w tym roku nie ruszy to nie wiem jak znajdę w sobie pasję na emocjonowanie się kolejnym rokiem z ATP. A w sumie, jak młodzi (hehe), nastolatkowie albo Delpo z Tsongą i Wawrinką nie zrobią czegoś ponad stan, to nic się nie zmieni.
Chyba jak zawsze - nowe otwarcie to nowe nadzieje. Od zawsze byłem po uszy zafascynowany wszystkim, co australijskie, to i początek sezonu to dla mnie absolutnie najlepszy czas w kalendarzu ATP. Do tego ta Doha - tak symboliczna w moim postrzeganiu początku sezonu.
MTT - tytuły (27) 2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril