Najlepsi zawodnicy bez tytułu na szczeblu ATP Tour

[Jacques D.]

Zainspirowane patologicznym przypadkiem Julka Bennetau. Czyj brak tytułu najbardziej Was gryzie po oczach, razi, doskwiera? Dlaczego tak jest? Mogą to być zawodnicy aktywni i ci, których już na Tourze nie ma. Zapraszam!

Tak na szybko - na mojej liście na pewno znaleźliby się oprócz Julka: Mahut, Mueller, Phau - wspaniali technicy, którzy najbardziej tracą na unifikacji nawierzchni (Luksemburczyk ma do tego słabą głowę), Gabaszwili, Iron Mike - dwaj bardzo agresywni, kątowo grający zawodnicy, jeden ze świetnym fh, drugi z kapitalnym oburęcznym bh, dodatkowo Mike uczestniczył w paru ważnych wydarzeniach w najnowszej historii tenisa, choć nigdy nie udało mu się w nich zagrać pierwszoplanowej roli.

Alejandro Falla też, w czym się swego czasu zgodziliśmy z niejakim Robpalem.

[DUN I LOVE]

Jest jakaś granica wieku od której możemy czynić rozważania czy młodzi też mogą być (np. Berankis, Goffin)?

[Robertinho]

Rosol.

[Jacques D.]

Jest jakaś granica wieku od której możemy czynić rozważania czy młodzi też mogą być (np. Berankis, Goffin)?

Wszyscy, choć na granicy świadomości i podświadomości myślałem o tych starszych, bo młodzi pewnie w większości coś jednak ustrzelą.

[Joao]

Kubot, Janowicz, Lu, Quinzi

[robpal]

Santi Giraldo

[DUN I LOVE]

OK, wezmę pod uwagę tych, urodzonych przed 1.1.1988, czyli 26-latków w trwającym roku i starszych.

Julien Benneteau
Fabio Fognini
Simone Bolelli
Brian Baker
Nicolas Mahut
Gilles Muller
Santiago Giraldo

To taka moja czołówka, choć pewnie można tutaj zaklasyfikować wielu innych, równie dobrych graczy.

[Mario]

Oryginalny pewnie nie będę.

Mahut - fakt, że go lubię pewnie wpływa na moją obiektywność, ale dla mnie Nicolas powinien mieć nie jeden, ale kilka tytułów. Kiedy nic mu nie dolega na szybkich kortach jest groźny dla każdego. Obawiam się jednak, że w związku z kłopotami zdrowotnymi będzie o turniejowe zwycięstwo bardzo ciężko.

Benneteau - jest w szerokiej czołówce od dawna, potrafi powalczyć z topem, finałów w kolekcji mnóstwo, co tu więcej mówić. Benek w przeciwieństwie do młodszego kolegi pewnie w końcu coś wygra.

Muller - z takim serwisem i agresywną grą stworzony na szybkie korty, swoją wielką szansę przegrał rok temu z przeciętnie grającym Roddickiem w Atlancie, być może kolejnej już nie będzie.

Fognini - pajac jakich mało, ale kiedy mu się chcę, na nikogo się nie obrazi i nie skupia się tylko na kłótniach z sędzią czy rywalem to grać szczególnie na clayu potrafi i pewnie jakiś mniejszy turniej na tej nawierzchni wygra.

Dancevic - teraz już nie, ale przed seryjnymi kłopotami zdrowotnymi był zawodnikiem o największym możliwościach ze wszystkich tu wymienionych. Szkoda, że kontuzje tak zahamowały jego karierę.

[Alan]

Już chciałem pisać Petzschner, ale w ostatniej chwili przypomniałem sobie że wygrał kiedyś zupełnie sensacyjnie w Wiedniu. Od siebie do tematu dodam trzy nazwiska z poprzedniej dekady. To będzie Gruzin Labadze, rewelacyjny jako junior Duńczyk Pless, oraz Słowak Beck, który trochę na własne życzenie zwichnął sobie karierę.

[przemusiowa]

Julien Benneteu - on chyba od razu przychodzi na myśl gdy mówi się o tych, którzy nie wygrali nigdy, a byli w wielu finałach. Szkoda że za każdym razem się nie udaje, ale miejmy nadzieję że w końcu kiedyś szczęście się do niego uśmiechnie. Oby

Lukasz Kubot - uwielbiam jego grę i wydaje mi się, że nieźle by było jakby dorzucił jakiś wygrany turniej w singlu, obok tych deblowych

Dimitrov - sama nie wierze że to piszę Ale tak, chłopak ma świetny styl i jak najszybciej powinien coś ustrzelić. Szkoda tej zmarnowanej szansy w Brisbane w tym roku, no ale chyba jeszcze nie ta mentalność by wygrywać z zawodnikami lepszymi, co pokazał dobitnie mecz z Djokovicem.

Także Janowicz, Igor Sijsling, Brian Baker, Nicolas Mahut oraz David Goffin. I zapomniałabym o kimś jeszcze: Benoit Paire

[Jacques D.]

To będzie Gruzin Labadze, rewelacyjny jako junior Duńczyk Pless, oraz Słowak Beck, który trochę na własne życzenie zwichnął sobie karierę.

Świetne typy. Labadze baaardzo lubiłem oglądać, lewa ręka i soczyste, swobodne uderzenia z obu stron.

Przypomniał mi się też Raemon Sluiter - 4 finały i bez tytułu, a szkoda, bo dziwny i ciekawy styl.

Przemusiowa, o Sijslingu sam zapomniałem - niesłusznie mało zauważany, bo fajnie ułożony technicznie zawodnik.

[Mario]

Nicolasa możemy wykreślić.

Mahut - Obawiam się jednak, że w związku z kłopotami zdrowotnymi będzie o turniejowe zwycięstwo bardzo ciężko.

Jak to miło czasem się pomylić.

[przemusiowa]

Mahut się spisał i chwała mu za to
Wniosek jest taki, że każdemu może się udać wygrać jakiś turniej

[Jacques D.]

Wniosek jest taki, że każdemu może się udać wygrać jakiś turniej

Brzmi trochę, jakby Nico był tak słaby, że jak on wygrał turniej, to nawet największemu luzerowi się uda.

[przemusiowa]

Brzmi trochę, jakby Nico był tak słaby, że jak on wygrał turniej, to nawet największemu luzerowi się uda.

Nie chciałam żeby to tak zabrzmiało Chodziło mi o to, że przy odpowiednio dobrej formie zawodnika w danym turnieju, w miarę łatwej drabince i odrobinie szczęścia, każdemu może się udać

[DUN I LOVE]

Julien, still.

[Barty]

Kogoś dodajemy do listy?

Mullera i Fogniniego można wykreślić.

[Barty]

Chyba nikt lepszy od Julka się na razie nie narodził. Obecnie najwyżej w rankingu z nie-nastolatków są chyba Chung i Mannarino.

[DUN I LOVE]

Kto na ten moment?

Auger, Struff?

[Kamileki]

Kto na ten moment?

Auger, Struff?

Millman, Krajinovic, Pospisil.