Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
Temat dla wróżbitów, oczywiście podsunięty przez samego Rafę i jego wypowiedź:
"Playing in 2016 is a long-term goal, but it's very real," he said. "I will be working daily to make sure I can play in 2016 and play well."
http://espn.go.com/tennis/story/_/id/89 ... ealth-risk
Da radę? Jak jego najpoważniejsi rywale? Roger deklaruje, że będzie grał jeszcze od 2 do 5 lat i podaje IO w Rio jako możliwą datę końca kariery. Andy i Novak są teraz u szczytu formy, ale jak długo będą w stanie ją utrzymać i czy gra w cieniu nowych liderów (z czasem może się pojawią) nie będzie bodźcem skłaniającym ich do zawieszenia rakiety na kołku? Kiedy?
Zapraszam.
MTT - tytuły (27) 2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril
Bardzo trudno jest na to odpowiedzieć. Temat bardziej dla wróżbitów i jasnowidzów.
Myślę, że panowie życzeniowo wymieniają jakieś konkretne terminy, mając nadzieję, że stan dzisiejszy, mam tu na myśli zdrowie, sprawy rodzinne itd., nie ulegnie zachwianiu.
Ale dziś, jest dziś, a jurto może być już zupełnie inną bajką.
Anula pisze:Bardzo trudno jest na to odpowiedzieć. Temat bardziej dla wróżbitów i jasnowidzów.
Co zaznaczyłem już na wstępie.
Federer w mojej opinii zagra max. do IO2016, ewentualnie do Wimbledonu17 (jak to wygląda ), jeżeli dalej będzie tak umiejętnie unikał kontuzji. Nadal też nie pogra dużo dłużej do Rogera i nie sądzę by kontynuował karierę długo po 30-stce (zdrowie, coraz młodsi rywale, częstsze porażki raczej nie wpłyną na niego pozytywnie w kwestii postrzegania swojej zawodowej przyszłości). Murray i Djoko chyba dotrwają do 2020 roku, a może i dłużej?
MTT - tytuły (27) 2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril
DUN I LOVE pisze:
Federer w mojej opinii zagra max. do IO2016, ewentualnie do Wimbledonu17 (jak to wygląda ), jeżeli dalej będzie tak umiejętnie unikał kontuzji. Nadal też nie pogra dużo dłużej do Rogera i nie sądzę by kontynuował karierę długo po 30-stce (zdrowie, coraz młodsi rywale, częstsze porażki raczej nie wpłyną na niego pozytywnie w kwestii postrzegania swojej zawodowej przyszłości). Murray i Djoko chyba dotrwają do 2020 roku, a może i dłużej?
Zakładając, że wszystkim dopisze zdrowie, to myślę, że będą grać do momentu, gdy ich zdolność do rywalizacji będzie na wystarczająco wysokim poziomie. Jeśli wciąż będą w stanie konkurować i wygrywać turnieje, to przy dość znacznym uwielbieniu przez publiczność dla każdego z nich, będziemy ich oglądać na korcie. Ile lat.? nie wiem. Jeśli nie, decyzje będą prędzej czy szybciej dojrzewać.
Choć nie wiem, czy to w ogóle "nadgryzająco" rozpoczyna wyczerpujące zakończenie tematu ( z mojej strony, rzecz jasna ).
MTT:
GS: Australian Open 2019 debel (W)
ATP 1000: Monte Carlo 2019 debel (F), Szanghaj 2019 debel(W/F), Bercy 2019 debel (F)
ATP 500: Rotterdam 2020 (W)
ATP 250: Auckland 2019 (W), Houston 2019 (F)
Davis Cup: 2018 (F)
Typer piłkarski:
LM UEFA: 2019 (W)
MŚ Rosja 2018: III miejsce
Patrząc po tym, jak przez lata są w stanie klepać resztę stawki będąc lata świetlne od optymalnej formy, to będą grać tak długo, aż poodpadają im nogi i ręce.
Pograją jeszcze długo wbrew tym wszystkim obiegowym opiniom, że kariery w tenisie będą trwać coraz krócej, bo stale zwiększają się obciążenia. Przykład Federera pokazuje, że jeśli ma się odpowiednią motywację, można utrzymywać się na szczycie nawet po 30-stce. I moim zdaniem Roger pozostanie wielki do samego końca. Nie wydaje mi się, byśmy obserwowali w jego przypadku jakieś powolne staczanie się w rankingu i odpadanie w pierwszych rundach tak jak to było u Samprasa. Znając ambicję Szwajcara, on dalej będzie mierzył w zwycięstwa w najważniejszych turniejach. Po tegorocznym AO wyciągam wniosek, że wcale nie ma ochoty przestać ścigać się na całego z resztą czołówki. Co do Nadala, to on też zaczyna wymykać się pewnym standardom. Przecież jego kolana już dawno temu miały się rozpaść, a tymczasem Hiszpan wraca z nimi do gry po ponad półrocznej przerwie i jestem przekonany, że pozwolą mu w przyszłości na osiągnięcie niejednego sukcesu. Z kolei Djoković może być najlepszy na świecie jeszcze przez kilka lat, bo to fenomen pod względem przygotowania fizycznego i podobnie jak Federer praktycznie nie łapie kontuzji. Pogra według mnie dłużej niż Murray. Szkot ma więcej problemów ze zdrowiem, choć też nie można powiedzieć, by przesadnie dokuczały mu urazy. Wielka Czwórka po prostu zabetonowała swoje miejsca i nie widać na horyzoncie żadnych rywali, którzy mogliby wyrzucić ich z pociągu, który oni sami rozpędzili. Mam nadzieję, że w następnych latach dalej będą trzymać się razem w swojej lidze.
Nikt z czołowych tenisistów nie może sobie zakładać jakiegoś konkretnego roku zakończenia kariery. Na takie zdarzenie ma wpływ wiele czynników, m.in. forma w ostatnich miesiącach, ciężka kontuzja.
DUN I LOVE pisze:Coraz częściej odnoszę wrażenie, że będą grać wiecznie.
Niech sobie grają jak najdłużej, ale nie w finałach szlemów. Na litość boską...
"Kto jest dobry? Kto zły? Nie ma ludzi dobrych i złych, są tylko złe albo dobre uczynki. I ludzie, którzy miotają się między nimi." Éric-Emmanuel Schmitt
Jeśli Federerowi nie przydarzy się jakiś paskudny uraz, to on naprawdę może pograć na wysokim poziomie do 40, czyli do 2021, a niewykluczone, że pojedyńcze kurniki (Basel, Halle) będzie mu się chciało klepać nawet po 40.
Patrząc na zacięcie Nadala, to prędzej wyląduje na tym słynnym wózku inwalidzkim lub będzie robił za pajaca pokroju Ahonena w skokach, niż racjonalnie skończy karierę jak już nie będzie nadążać za młodszymi (o ile taki moment nastąpi). Co do roku to nawet nie próbuję strzelać, bo jak na dzisiejsze standardy to jest jeszcze za młody na takie przewidywania.
Djokovic niby deklarował że chcę grać do 40, ale jego kariera stanęła na zakręcie, więc ciężko powiedzieć jak sprawy się potoczą. Niemniej i tak uważam że Andy, który chyba ma większy dystans do tego wszystkiego pierwszy odwiesi rakietę na kołek.
Trudno rokować, bo wszyscy już zaawansowani wiekowo, Novak i Andy po operacjach i co z tych operacji wyniknie po prostu nie da się przewidzieć. Widać jednak, że Nadal nawet po 30ce może wygrywać i kto wie czy on nie przeżyje jeszcze jednego kryzysu i następnie kolejnego wielkoego powrotu, Federer w ogóle nie wygląda na swój, raczej jak na faceta w okolicy 30-ki, on chyba odejdzie na własnych warunkach. Tak czy inaczej jestem w stanie sobie wyobrazić rok 2020, Igrzyska w Tokio a na nich Nadal, Djokovic, Federer i Murray w roli faworytów.
Kiefer pisze:.... Tak czy inaczej jestem w stanie sobie wyobrazić rok 2020, Igrzyska w Tokio a na nich Nadal, Djokovic, Federer i Murray w roli faworytów.