Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA. http://mtenis.com.pl/
Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tylko
Re: Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tyl
: 07 wrz 2017, 17:54
autor: lake
Tylko tam to chyba Borek jest szefem, a Hajto byłym sportowcem.
Re: Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tyl
: 07 wrz 2017, 18:04
autor: Robertinho
Hajto to chyba pewne rzeczy robi już celowo("zabrakło tej truskawki" ), no i on ma swój urok, choć wiem, że nie dla wszystkich. No i mający komputer w głowie Mateusz, zawsze koryguje błędy odnośnie faktów.
Witek zaś po prostu irytuje, a jako zawodowy komentator, brakami w wiedzy się ośmiesza i to regularnie.
Re: Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tyl
: 07 wrz 2017, 23:00
autor: Mario
Skoro już o piłce, to mam wrażenie, że Domański to trochę taki odpowiednik Szpakowskiego albo Michałowicza z kosza. To znaczy na początku, jak człowiek zaczyna się czymś interesować, sprawia wrażenie bardzo dobrego komentatora, mówi całkiem składnie, od czasu do czasu rzuci żarcikiem, nie wyłapujemy jego błędów, bo raz, za bardzo się nie znamy, dwa zakładamy, że człowiek dostający tak ważne mecze raczej nie jest skończonym błaznem. Miesiące mijają, nasza wiedza idzie do przodu i w pewnym momencie zdajemy sobie sprawę z kim mamy do czynienia. Tak, był moment w moim życiu, w którym uważałem Witka za całkiem niezłego fachowca.
Re: Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tyl
: 07 wrz 2017, 23:06
autor: DUN I LOVE
Ja za takiego mam Michałowicza. Ale to wiąże się z tym, o czym piszesz. Za słabo znam się na koszu najwyraźniej.
Re: Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tyl
: 11 wrz 2017, 1:30
autor: Damian
9/10 Stopa - Komentarz zawsze na najwyższym poziomie, dużo informacji, ciekowostek. Pod względem techniki komentowania również doskonale, wzorowa dykcja. Czasami zbyt daleko idące opinie, ale rzadko na szczęście się to zdarza. I jeszcze jedna malutka rysa to słaba znajomość geografii, choć co prawda nie jest to wiedza konieczna, jednak jak się czegoś nie jest pewien to się po prostu nie mówi, że np. Tunezja leży na Płw. Arabskim. Może też ja jestem delikatnie na tym punkcie wrażliwy, bo zdawałem rozszerzoną gecie, ale zdania nie zmieniam.
8/10 Sidor - Rewelacyjny komentarz od strony zawodniczej, tzn. doskonale rozumie tenisistów, widzi dokładnie kto jaki błąd popełnia. Świetny głos, jednak trochę martwi mnie, że mało interesuje się ogólnie rozgrywkami tenisowymi poza komentowaniem. Sam przyznał, że przez wakacje prawie w ogóle nie śledził turniejów i później pierwszy raz się słyszy takie nazwiska jak Marius Copil.
8/10 Furjan - Słaby głos i to go trochę dyskwalifikuje do komentowania najważniejszych meczów, a szkoda, bo facet świetnie zna wszystkie zasady, mase zawodników i bardzo chętnie z tą wiedzą dzieli się z widzami.
7/10 Synówka - pewnie dla wielu zaskoczenie, że tak wysoka ocena, ale przyjemny głosik, naprawdę duża wiedza na temat zawodników i ogólnie. Czasami może zaczynać irytować mądrościami, szczególnie podczas meczów naszych reprezentantów(tki), ale poza tym nie mam uwag.
6/10 Jans-Ignacik - moim zdaniem wybitnym komentatorem ona nie będzie. Styl nie za ciekawy, słaba dykcja... Resztę z wiadomych względów ma na dobrym poziomie, choć mogła by też swoją wiedzę jeszcze bardziej wykorzystywać.
5/10 Strączy - Jakoś nie podpadła mi jakoś szczególnie jak to miało miejsce podczas poprzednich WS-ów. Dość wyważone komentarze, niewiele błędów, jednak głos trochę taki 'zimny" co niekoniecznie zachęca do śledzenia meczów z jej komentarzem.
4/10 Rainka - Minimalnie poszedł do przodu ze swym komentarzem, bo już nie tylko patrzy na statystyki, ale też zaczyna analizować mecz, ale jednak to za mało i dużo pracy przed panem Bartoszem, zważywszy że głos w połąćzeniu ze stylem ma mocno usypiający.
3/10 Domański - Głos spoko, reszta na NIE. Styl przypominający gościa wychodzącego z wesela, masa błędów co przekreśla go całkowicie.
3/10 Wolfke - Podobnie co wyżej, czyli głos znośny, jednak czytanie statystyk z czym też ma problem nie najlepiej świadczy o nim.
1/10 Kwinta - jeden punkt za to, ze nie chce się spać podczas jego relacji. A o reszcie lepiej dla dobra tego forum i jego osoby nie wspominać.
Re: Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tyl
: 11 wrz 2017, 2:15
autor: Mario
Sidor 9/10 - minus za coraz większe braki, jeśli chodzi o bieżące informacje, znajomość młodszych zawodników itp., ale wciąż jest kozakiem Lech i wciąż mogę go słuchać w nieskończoność. Jakoś na początku turnieju oglądałem w nocy nudne spotkania pań tylko ze względu na jego osobę (i to, że nie mogłem zasnąć).
Furjan 7/10 - trochę się zawiodłem, bo myślałem, że Marek pójdzie drogą Olejniczaka (który nawiasem mówiąc coraz częściej mnie irytuje) i wskoczy na najwyższą półkę komentatorską, tymczasem gość wciąż niby ma potencjał, ale jakoś nie może się przebić i wciąż wyżej niż "7" wyjść nie chce.
Klaudia 7/10 - z 2-3 Szlemy i powinna złapać potrzebny luz, co w połączeniu z byciem w miarę ogarniętą osobą i całkiem poważną karierą (tzn. ma w zanadrzu sporo ciekawostek) da nam niezłe zastępstwo Asi Sakowicz. Może trochę na wyrost ocena, obym się nie zawiódł
Stopa 6/10 - tu pewnie jestem nieobiektywny, bo Karola nie lubię za udawanie mądrzejszego niż jest, te wszystkie aluzje w naszym kierunku i inne mniej ważne sprawki. Nie jest takim kozakiem za jakiego się uważa, błędy się pojawiają, dziwne teorie również, niestety konkurencja jest jaka jest i wciąż lepiej, żeby był Stopa niż większość kolegów z ekipy.
Strączy 5/10 - Kasia ma swoje wady, które poznaliśmy przez te wszystkie lata, niemniej z jakiegoś powodu nawet trochę ją lubię. Duety z Synówką to średnio udany pomysł, lepiej gdy trafia na kogoś mającego jakikolwiek luz, wtedy może i dałbym ocenę wyżej
Synówka 5/10 - z jednej strony duża wiedza, doświadczenie i ciekawe historie wyniesione ze współpracy z Coco i Lucic, z drugiej jak słyszę te opowieści, teorie i gadki motywacyjne, to nie dziwię się, że panie się z nim rozstały.
Rainka 5/10 - jest postęp, facet chyba nawet lubi ten tenis, bo ma całkiem przyzwoitą jak na komentatora w Polsce wiedzę, w duecie z Wolfke wypadł dużo lepiej od partnera. Charyzmy przesadnej nie ma, głos też szału nie robi, ale może za 2-3 lata doczekamy się porządnego fachowca.
Witek 3/10 - tu naprawdę trudno o jakieś miłe słowo, wiemy z kim mamy do czynienia i chyba tylko umiejętność konstruowania całkiem składnych wypowiedzi, przyzwyczajenie i takie sobie, ale jednak, poczucie humoru, sprawia, że nie dam "1".
Wolfke 2/10 - lata mijają, a Tomek wciąż tylko czyta statystyki i ma przygotowane jedno (to samo) zdanie na temat kilkunastu zawodników. Przyznam szczerze, że nie znoszę jego stylu, więc może lekko zaniżam. Gdyby nie to, że ma całkiem niezłą wiedzę ogólną, pomyślałbym o najniższej ocenie.
Kwinta 0/10 - najgorszy komentator w historii jakiegokolwiek sportu w polskiej telewizji i dopóki nie dotrą do mnie sprawdzone informacje o jego upośledzeniu, będę go traktował jak normalnego człowieka. A normalny człowiek takim komentarzem zasłużył na 0.
Re: Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tyl
: 11 wrz 2017, 2:43
autor: lake
Nie chcę mi się bawić w indywidualne oceny więc raczej ogólnie.
Sidor wciąż najlepszy ale opowieści o finale RG 2004 z Safiną były bardzo słabe nawet jeżeli się poprawił w końcu po sprawdzeniu.
Dalej Stopa aczkolwiek te jego zachwyty nad zachwytami Amerykanów nad Fedem lejącym młodego były nie do zniesienia.
Klaudia ma potencjał, nie wiem czy to był debiut czy już była n RG ale generalnie mocno na plus. Nie razi, głos lepszy od Strączy i bez maniery, do tego coś wnosi jako świeżak z touru.
Synówka jest wciąż ok, ale pod warunkiem że nie puszczą go samodzielnie i to "dugie" jest nie do zniesienia.
Furjan, bez zmian. Bez zachwytu ale i bez tragedii.
Witek, wiadomo ostał się jedynie głos. Jego pierdów nie da się słuchać ale na plus że finał w miarę udźwignął. Choć muszę brać poprawkę że to mój euforyczny stan zawyża ocenę.
Wolfkę też bez zmian jego popierdułki jakoś nie podnoszą mi szczególnie ciśnienia.
Kwinta, początki Kostyry w boksie zestawiając go z Pinderą to poezja przy tym co ten człowiek prezentuje. Głos gorszy od Kostyry w co trudno uwierzyć, wiedza żadna, no jak go słucham myślę Sikora wróc.
Rainka, chyba go nie słyszałem a przynajmniej nie kojarzę.
Re: Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tyl
: 11 wrz 2017, 10:12
autor: Lucas
Ja może bez ocen, ale też się dołożę, szczególnie o niektórych postaciach.
Klaudia jest dla mnie fajnym wzmocnieniem, dobrze się Jej słucha, musi się trochę wyrobić, ale nie powinni z Niej rezygnować. Na RG też była i dawała radę, zobaczymy jak będzie w AO.
Synówkę też bym zostawił, bo ma przyjemny głos i wiedza jest na swoim miejscu. Trochę mam wrażenie, że zaczyna opowiadać to, co już kiedyś słyszałem, ale może to dlatego, że ciągle dają mu te same zawodniczki do komentowania. Na minus może nieco za dużo anglicyzmów i na pewno problemy z wymową niektórych polskich wyrazów. Mógłby też choćby frazesami odpowiadać na pytania Kasi, ta cisza była czasami krępująca, a może kobieta rzeczywiście chciała się czegoś dowiedzieć? Niech tylko nie komentuje sam.
Do Strączy chyba się ostatecznie przekonałem, głos średni, ale wiedza jest, a w duecie z Synówką była nawet zabawna, z Klaudią też ok.
O dziwo Domański mnie absolutnie nie przeszkadza. Od początku polubiłem Jego głos, do zdolności mówienia po polsku nie mam zastrzeżeń, a u mnie Witek doskonale wtapia się w tło, nie irytując zbytnio. Czasem się po prostu wyłączę a On sobie coś tam opowiada. Nie jest to może najlepsza ocena dla komentatora, ale jak czasem słychać bywa gorzej.
Wolfke, podobnie jak Domański, tyle, że mniej osobowości, jako dźwięk w tle daje radę. Rainka niedługo też może być na tym poziomie, odbił się od dna, może nawet przeskoczy Tomka.
Sidora i Stopę oceniam podobnie jak Mario. Pan Karol ma wspaniałą umiejętność posługiwania się językiem polskim, a w duecie z Lechem wypada bardzo dobrze (ogólnie, bo w tym turnieju chyba mało razem komentowali), ale Jego wady chyba stają się coraz bardziej widoczne. Wolę poczytać Jego blog, a gdy komentuje wybieram angielski.
Furjana to chyba trochę po macoszemu traktują, mało meczów mu dają. Miał bardzo fajny blog, ale tam też zastój, trochę słabo Panie Marku, a szkoda.
Kwinta to mam nadzieję jednorazowy wyskok. Nie wiem czy ktoś go słuchał zanim wpuścił na antenę. On coś gdzieś w ogóle komentował kiedykolwiek? To jest totalny brak predyspozycji do zawodu, to się nie powinno było zdarzyć.
Co do Hajty, to jest to dla mnie jeden z najgorszych komentatorów. Zachowuje się jakby był wszechwiedzący, ma irytujący głos i w ogóle nie jest śmieszny, choć chyba próbuje. Gdybym był Borkiem zażądałbym lepszego współpracownika.
Re: Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tyl
: 11 wrz 2017, 11:35
autor: Jacques D.
O co chodzi z tym Kwintą? Czy ktoś z Was mógłby przybliżyć, co tak okropnego robi? Bo opisy jego komentarza, brzmiące jak najgorsza trauma w życiu każdego z forumowiczów brzmią intrygująco, a chyba jeszcze nigdy człowieka nie słyszałem.
Re: Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tyl
: 11 wrz 2017, 11:41
autor: Damian
https://youtu.be/zEGLKabQGzg
W skrócie gościu opowiada takie głupoty podczas relacji, że Sylwek przy nim to pikuś.
Re: Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tyl
: 11 wrz 2017, 14:12
autor: Jacques D.
Chyba bałbym się słuchać reszty relacji w jego wykonaniu.
Re: Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tyl
: 07 paź 2017, 12:04
autor: Damian
TT "Za WTF jest do zdobycia 2 tys. punktów".
Re: Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tyl
: 15 gru 2017, 18:18
autor: Damian
Marcin Motyka: Novak Djoković i "guru taktyki"
Spoiler:
Przygotowujący się do powrotu do rozgrywek Novak Djoković postanowił skorzystać z porad Craiga O'Shannessy'ego. Australijczyk uznawany jest za najwybitniejszego na świecie eksperta od tenisowej taktyki i analizy gry.
Marcin Motyka
Marcin Motyka
14 Grudnia 2017, 10:55
Udostępnij 13 Tweetnij Skomentuj 1
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Novak Djoković
Do sezonu 2018 Novak Djoković przygotowuje się z nowym sztabem szkoleniowym. Trenerem Serba został Radek Stepanek, konsultantem Andre Agassi, trenerem od przygotowania fizycznego Marko Panichi, a fizjoterapeutą - Ulises Badio. W Monte Carlo, gdzie Nole szlifuje formę na nowy rok, pojawił się także ktoś jeszcze. To Craig O'Shannessy.
Novak Djoković szykuje niespodziankę dla rywali. Serb testuje nową rakietę
Dla wielu sympatyków tenisa O'Shannessy to postać anonimowa. Tymczasem Australijczyk w świecie białego sportu jest niezwykle szanowaną osobą. Nazywany jest "guru taktyki". Bo właśnie analiza i strategia gry tenisistów oraz tenisistek to aspekty, w których O'Shannessy nie ma sobie równych.
Nazwisko w świecie tenisa Australijczyk wyrobił sobie poprzez prowadzenie bloga "Brain Game Tennis". Rozległa wiedza na temat taktyki spowodowała, że został zatrudniony jako ekspert przez organizatorów wszystkich turniejów wielkoszlemowych. Współpracuje także z ATP, gdzie publikuje artykuły dotyczące taktycznych aspektów gry. Z jego usług korzysta też WTA. W internecie łatwo można znaleźć wiele filmików z analizami O'Shannessy'ego. Wszystkie robią niebywałe wrażenie. Bo Australijczyk to ktoś, kto potrafi zauważać rzeczy niedostrzegalne.
Ale co ważniejsze, O'Shannessy potrafi swoją wiedzę teoretyczną przełożyć na praktykę. Pamiętacie Wimbledon 2015 i sensacyjne zwycięstwo na korcie centralnym Dustina Browna nad Rafaelem Nadalem? To właśnie Australijczyk przygotowywał niemieckiego tenisistę do tego pojedynku. Nakreślił mu plan gry, wskazał słabe punkty wielkiego rywala. A Brown, stosując się do tych rad, odniósł największe zwycięstwo w karierze. O'Shannessy pomagał także Kevinowi Andersonowi podczas US Open 2017. Efekt? Afrykaner niespodziewanie dotarł do finału nowojorskiego turnieju.
Teraz z wiedzy O'Shannessy'ego postanowił skorzystać Djoković. Australijczyk w Monte Carlo spędził tydzień i przybył z klarownym zadaniem. Miał przedstawić Serbowi i jego sztabowi taktyczną analizę gry Rogera Federera i Nadala z sezonu 2017, w którym Szwajcar oraz Hiszpan w niebywały sposób zdominowali męskie rozgrywki. Bo tenisista z Belgradu jest w sytuacji analogicznej jak przed rokiem jego dwaj najwięksi rywale. Również pracuje nad powrotem do rozgrywek po długiej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi.
Djoković znany jest ze swojego perfekcjonizmu. To tenisista wręcz obsesyjnie dbający nawet o najdrobniejsze niuanse. Nawiązując współpracę z O'Shannessym, pokazał, że wracając na kort, chce być w pełni przygotowany nie tylko od strony fizycznej, mentalnej i tenisowej, ale także i taktycznej.
Re: Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tyl
: 17 gru 2017, 12:45
autor: Damian
Patrick Mouratoglou wskazał największe bolączki współczesnych tenisistów
Spoiler:
Samozadowolenie, brak określonego celu i niechęć do ciężkiej pracy - to według Patricka Mouratoglou trzy największe bolączki współczesnych tenisistów, utrudniające im drogę do rozwoju.
Marcin Motyka
Marcin Motyka
17 Grudnia 2017, 09:35
Udostępnij 2 Tweetnij Skomentuj 0
WP SportoweFakty / Karolina Konstańczak / Patrick Mouratoglou
Patrick Mouratoglou to jeden z najbardziej znanych szkoleniowców w świecie tenisa. Największe sukcesy odnosił w pracy z Sereną Williams, ale współpracował także z wieloma innymi tenisistami.
Juan Martin del Potro pokonał Nicka Kyrgiosa w Buenos Aires
- Wszyscy tenisiści maja pomysły, marzenia, ale tak naprawdę, jaki jest ich cel? Dla niektórych tenisistów fantastyczne jest to, że są w czołowej "100" rankingu. Innych, kiedy pytasz, mówią, że chcą być numerem jeden rankingu, choć tak naprawdę prawie nikt w to nie wierzy - mówił Mouratoglou w rozmowie ze SkySport Italia
Według francuskiego trenera samozadowolenie, brak określonego celu i niechęć do ciężkiej pracy to trzy największe bolączki współczesnych tenisistów. - Kiedy tenisista osiąga określoną pozycję w rankingu, która przynosi za sobą duże pieniądze i status gwiazdy, zwłaszcza we własnym kraju, czuje: "To jest dokładnie to miejsce, w którym chcę być". Kiedy go pytasz, czy chce więcej, odpowiada, że tak. A kiedy dopytujesz "Czy jesteś gotowy na więcej", mówi: "Nie. Nie chcę ryzykować, nie chcę iść dalej. Jestem zmęczony fizycznie lub psychicznie. Chcę robić to, co robię do tej pory, i zostać w tym miejscu przez całą karierę".
Jako przykład Mouratoglou podał swojego byłego podopiecznego, Marcosa Baghdatisa, finalistę Australian Open 2006 i niegdyś ósmego tenisistę świata. - Marcos kiedyś powiedział mi: "Jeżeli będę pracował za dużo, będę słabszy na korcie". Tak też dzieje się z wieloma innymi tenisistami. To smutne. Większość z nich spotyka mnie rok później i mówi, że popełniła błąd, że chcą do mnie wrócić. Ale ja, gdy kończę współpracę z tenisistą, już nie wracam.
Zapytany o sekret swojej pracy szkoleniowej, Francuz odpowiedział: - Aby odnieść sukces jako trener, musisz myśleć, że nic nie wiesz i stopniowo odkrywać tenisistę, z którym pracujesz. Ja, jako trener, zaczynając pracę z tenisistą, potrzebuję czasu, by wejść do jego umysłu. Muszę poznać, kim jest, jak myśli, jaka jest jego motywacja, czy ludzie wokół niego są pozytywni. Muszę poznać cały obraz. Gdy to zrobię, mogę zacząć działać.
Re: Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tyl
: 17 gru 2017, 16:07
autor: Damian
Patrick Mouratoglou: Nick Kyrgios nie wygra tytułu wielkoszlemowego, ponieważ nie pracuje wystarczająco ciężko
Spoiler:
Patrick Mouratoglou porównał dwóch najbardziej utalentowanych tenisistów męskich rozgrywek, Nicka Kyrgiosa i Alexandra Zvereva. Stwierdził, że Australijczyk nie wygra turnieju wielkoszlemowego, bo nie pracuje wystarczająco ciężko.
Zdaniem Patricka Mouratoglou określenie tenisisty mianem "talentu" nie wpływa korzystnie na rozwój zawodnika. - Talent nie pomaga uderzać piłki. W niektórych sytuacjach, przy niektórych zagraniach, bywa korzystny, ale jest niebezpieczny - mówił w rozmowie ze SkySport Italia.
Patrick Mouratoglou wskazał największe bolączki współczesnych tenisistów
- Właśnie takie rzeczy tłumaczyłem Grigorowi Dimitrowowi, kiedy z nim pracowałem - kontynuował. - Mówiłem mu: "Nie słuchaj kogoś, kto mówi ci, że masz talent, ponieważ talent sprawia, że myślisz, iż możesz odnieść sukces bez ciężkiej pracy. A to jest bardzo niebezpieczne.
Trener Sereny Williams stwierdził, że w tenisie najważniejsza jest praca i ambicja. - Kiedy masz talent, jesteś ambitny i chcesz ciężko pracować, jak np. Roger Federer, to stajesz się legendą. Ale to nie zdarza się często. W rzeczywistości wielu utalentowanych tenisistów cierpi właśnie z tego powodu, że są utalentowani.
Aktualnie za tenisistów z największym potencjałem w męskich rozgrywkach uchodzą Alexander Zverev i Nick Kyrgios. 20-letni Niemiec to czwarty gracz rankingu, a 22-letni Australijczyk - 21. Obaj mają w dorobku prestiżowe tytuły i zwycięstwa nad największymi rywalami.
- O Nicku można powiedzieć, że ma talent, ale chodzi o to, ile daje z siebie i jak walczy w trakcie meczów. Odpowiedzi na te kwestie dają obraz, czy ten facet będzie numerem jeden, czy nie. Czy zwycięży w turnieju Wielkiego Szlema, czy nie. Na tę chwilę mogę powiedzieć, że nie wygra tytułu wielkoszlemowego. Dlaczego? Ponieważ nie pracuje wystarczająco ciężko i nie walczy przez cały czas trwania pojedynku. Zverev ma mniej talentu niż Kyrgios, ale zawsze daje z siebie 100 proc. - wyjaśnił Francuz.
Re: Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tyl
: 17 gru 2017, 19:37
autor: jonathan
Co ja mogę napisać - byłoby bardzo ładnie.
Re: Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tyl
: 24 gru 2017, 18:08
autor: Damian
Zaskakujące słowa Zbigniewa Bońka. "Kubot powinien zostać Sportowcem Roku"
Spoiler:
Zbigniew Boniek w trakcie programu "Cafe Futbol" przyznał, że jego zdaniem to Łukosz Kubot zasłużył na miano Sportowca Roku w Polsce za wyniki w 2017 roku. - Ale plebiscyt i tak wygra Robert Lewandowski - zaznaczył.
Karol Wasiek
Karol Wasiek
24 Grudnia 2017, 15:26
Udostępnij 1 Tweetnij Skomentuj 0
Agencja Gazeta / Jan Rusek / Zbigniew Boniek
Czarodziej Messi - zaliczył asystę, grając bez... buta!
Robert Lewandowski obrazi się na Zbigniewa Bońka? Prezes PZPN w programie "Cafe Futbol" podzielił się swoją opinią na temat Plebiscytu Przeglądu Sportowego na Najlepszego Sportowca 2017 roku. Jego zdaniem, to Łukasz Kubot, a nie piłkarz reprezentacji Polski, zasłużył na to miano.
- Plebiscyt wygra go Robert Lewandowski, bo jest najpopularniejszy. A przecież nie można do niczego porównać osiągnięcia Łukasza Kubota, który wygrał Wimbledon. Wiesz kiedy Polak następny raz wygra ten turniej? Kiedy Ciebie i mnie na pewno już nie będzie na świecie - takie słowa skierował Boniek w kierunku prowadzącego Mateusza Borka.
Kubot w 2017 roku wygrał Wimbledon, sześć turniejów ATP i dotarł do finału Masters. Wszystko w deblu, w parze z Marcelo Melo, która na koniec sezonu została wybrana najlepszą parą ostatnich dwunastu miesięcy.
Boniek uważa, że teraz popularność decyduje o wynikach plebiscytów. Odniósł się także do "Złotej Piłki", plebiscytu organizowanego przez "France Football" - w nim Lewandowski zajął dopiero 9. pozycję. - Robert powinien być tak naprawdę na trzecim, czwartym miejscu. Jakby z Bayernem wygrał Champions League to mógłby zająć nawet pierwszą lokatę. A jeśli chodzi o Złotą Piłkę - jeśli będą wciąż grali Messi i Ronaldo to nikt inny nie wygra tego konkursu - skomentował prezes PZPN.
Re: Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tyl
: 24 gru 2017, 21:04
autor: DUN I LOVE
Nie jestem pewien, ale zmarł 3 dni temu Dick Enberg był chyba entuzjastą tenisa - coś go kojarzę z ceremonii po finale USO.
Re: Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tyl
: 27 gru 2017, 16:09
autor: Damian
Hall of Fame broadcaster Dick Enberg dies at age 82
Spoiler:
Dick Enberg, the Hall of Fame broadcaster whose "Oh my!" calls rang familiar with so many sports fans, has died, his wife and daughter confirmed Thursday night.?
He was 82.
Enberg's daughter Nicole said the family became concerned when he didn't arrive on his flight to Boston on Thursday and that he was found dead at his home in La Jolla, a San Diego neighborhood, with his bags packed for a trip to see his third grandchild for the first time. The family said it was awaiting official word on the cause of death but believed he had a heart attack.
The family "is grateful for the kind thoughts and prayers of all of Dick's countless fans and dear friends," according to a statement released by Enberg's attorney, Dennis Coleman. "At this time we are all still processing the significant loss, and we ask for prayers and respectful privacy in the immediate aftermath of such untimely news."
Is Gurley ahead of Brady in MVP race?
'Positivity' the theme of Watt's year
Hasselbeck: Not hitting panic button on Foles
Saturday calls Cowboys' performance 'dumbfounding'
sc
Enberg was one of America's most beloved sports broadcasters, with his versatile voice spanning the world on networks such as NBC, CBS and ESPN. In all, he covered 28 Wimbledons, 10 Super Bowls and eight NCAA men's basketball title games, including the Magic Johnson-Larry Bird showdown in 1979.
His work was celebrated with a host of honors, including the National Baseball Hall of Fame's Ford C. Frick Award (2015), the Pro Football Hall of Fame's Rozelle Award (1999) and the Naismith Memorial Basketball Hall of Fame's Gowdy Award (1995). He?won 13 Sports Emmy Awards and a Lifetime Achievement Emmy. He received a star on the Hollywood Walk of Fame, and UCLA named its media center in Pauley Pavilion after Enberg this year.
Most recently, Enberg had served as the primary play-by-play television voice of the San Diego Padres, retiring in 2016 after seven seasons with the team.
"Baseball," he said then, "has been in my DNA from the time I was in diapers."
The Padres released a statement Thursday night.
"We are immensely saddened by the sudden and unexpected passing of legendary broadcaster Dick Enberg," the statement read. "Dick was an institution in the industry for 60 years and we were lucky enough to have his iconic voice behind the microphone for Padres games for nearly a decade. On behalf of our entire organization, we send our deepest condolences to his wife, Barbara, and the entire Enberg family."
Padres chairman Ron Fowler, who has known Enberg for more than 25 years, said Thursday night that the team has offered the family use of Petco Park for a celebration of his life.
Born and raised in Michigan, Enberg graduated from Central Michigan, where he began his broadcasting career as an undergraduate. He later moved to California, doing TV work for the UCLA Bruins and radio work for the California Angels and Los Angeles Rams.
During his nine years broadcasting UCLA basketball in the 1960s and '70s, the Bruins won eight NCAA titles. He said the Jan. 20, 1968, Houston-UCLA game, dubbed "The Game of the Century," in which the Bruins' 47-game winning streak was snapped in front of 52,693 fans at the Astrodome, was the most historically important event he covered. It was the first NCAA regular-season game broadcast nationwide in prime time.
"That was the platform from which college basketball's popularity was sent into the stratosphere," Enberg said. "The '79 game, the Magic-Bird game, everyone wants to credit that as the greatest game of all time. That was just the booster rocket that sent it even higher. ... UCLA, unbeaten; Houston, unbeaten. And then the thing that had to happen, and Coach [John] Wooden hated when I said this, but UCLA had to lose. That became a monumental event.''
In 1975, Enberg joined NBC Sports and remained with the network for 25 years, covering the World Series, NFL games and Wimbledon, among other sports and marquee events.
He went on to do work for CBS Sports and ESPN, with his voice commonly associated with the NFL and college basketball games, as well as the all-grass tennis tournament in England.
"All of us at CBS Sports are saddened to hear of the passing of our friend and colleague Dick Enberg," read a statement from Sean McManus, chairman of CBS Sports. "There will never be another Dick Enberg. As the voice of a generation of fans, Dick was a masterful storyteller, a consummate professional and a true gentleman. He was one of the true legends of our business. His passion, energy and love for the game will surely be missed. Our deepest sympathies go out to Barbara and his entire family."
An Enberg interview was published Thursday as part of his Sound of Success podcast. His guest was veteran TV producer and executive Andy Friendly. At one point in the extensive interview, Friendly paused to share his admiration for the legendary Enberg.
"I'm especially honored to be talking to you," he said. "I mean -- 'Oh my!' I grew up watching you do the NFL, especially Wimbledon. I was a tennis player growing up. ... I'm a golfer, a bad one now. ... And I just watched you religiously. ...
"This is a true honor, and I can't wait to read your book on Ted Williams, who is a true hero of mine.
"You are one of my true heroes and one of the true greats of our business, Dick. It's a real honor, and I'm not just blowing smoke, and I know your listeners know this already. I am talking to broadcast royalty today, and I am thrilled to be doing it."
Enberg is the only person to win Emmy Awards as a sportscaster, a writer and a producer.
His death comes just weeks shy of his 83rd birthday, which would have been on Jan. 9. He is survived by his wife, five children and three grandchildren.
ESPN's Dan Murphy and The Associated Press contributed to this report.