Strona 15 z 15

Re: Roland Garros 2017

: 11 cze 2017, 11:04
autor: lake
Nie o Ciebie mi chodziło, choć nawet Ty zaliczyłeś kilkudniową zwiechę, czy jak wolisz to nazwać po swojemu - miałeś kilkudniowy atak. Na szczęście nie trwało to długo ;)

Re: Roland Garros 2017

: 11 cze 2017, 11:06
autor: Hankmoody
lake pisze: I wcale nie jestem pewien czy jak wyjąć top 5 to Thiem, Kyrgios czy Zverev zrobiliby tytuł na Dimigach czy kanadyjsko-japońsko-ferdychowych skałach.
Lake, jak czegoś nie wiesz, albo nie jesteś pewien to zawsze możesz spytać jonathana. W wykładzie poza odpowiedzią właściwą, znajdziesz pewnie kilka godnych zapamiętania ciekawostek, a wszystko to okraszone wyrafinowanym słownictwem.

Re: Roland Garros 2017

: 11 cze 2017, 11:07
autor: Rroggerr
Tak, jest nieporównywalnie słabsze. Sytuacja, gdzie zawodnik pokroju Goffina wygrywa kilka mastersów w sezonie, WTF bierze Ferrer i Nishikori, a Szlemy na koncie mieliby Dimitrow i Raonić - jest w ATP nie do pomyślenia, bo jednak zawsze (poza USO 14) znajdzie się jakiś poważny zawodnik w formie. Przepaść pod względem wyszkolenia technicznego w zasadzie jest jeszcze większa, pomimo tego, jak to wygląda w ATP.

Re: Roland Garros 2017

: 11 cze 2017, 11:10
autor: lake
On najczęściej odzywa się nie pytany więc nie muszę. ;)

Re: Roland Garros 2017

: 11 cze 2017, 11:15
autor: Hankmoody
Uważałbym na te odpowiednik panów w kobiecych rozgrywkach (i odwrotnie), bo długo można było usłyszeć z ust komentatorów że odpowiednikiem rudego Szkota jest Radwańska.

Re: Roland Garros 2017

: 11 cze 2017, 11:21
autor: lake
Rroggerr pisze:Tak, jest nieporównywalnie słabsze. Sytuacja, gdzie zawodnik pokroju Goffina wygrywa kilka mastersów w sezonie, WTF bierze Ferrer i Nishikori, a Szlemy na koncie mieliby Dimitrow i Raonić - jest w ATP nie do pomyślenia, bo jednak zawsze (poza USO 14) znajdzie się jakiś poważny zawodnik w formie. Przepaść pod względem wyszkolenia technicznego w zasadzie jest jeszcze większa, pomimo tego, jak to wygląda w ATP.
Włoż do WTA, Serene, Wikę i Maszę i będziesz miał to samo, któraś zawsze jest w formie. Ale za mało zerkam na WTA żeby się upierać, próbuje jedynie wykazać słabość dobranej argumentacji i zaznaczyć, że zrobił na mnie wrażenie styl w jakim młoda zamknęła wczoraj oba sety. Praktycznie same winnery. W finale Szlema. Tak jak Robertinho mam po prostu nadzieję, że wczorajszy finał był zwiastunem czegoś nowego i że na wyższy poziom też przyjdzie czas. Również tego, że nie był to jednorazowy wyskok, a już na pewno nie można tak uważać w dniu finału.

Re: Roland Garros 2017

: 11 cze 2017, 11:23
autor: Robertinho
lake pisze:Nie o Ciebie mi chodziło, choć nawet Ty zaliczyłeś kilkudniową zwiechę, czy jak wolisz to nazwać po swojemu - miałeś kilkudniowy atak. Na szczęście nie trwało to długo ;)
O nie nie, obrona przed cyniczną próbą zdobycia popularności kosztem Rogera, przez groteskowego, zapomnianego pajaca, to zupełnie co innego. Podobnie jak szeroko pojęty geniusz i wspaniałość. A że w tym konkretnym przypadku, triumf owego geniuszu i wspaniałości, totalnie poniżył i skompromitował te żałosne rozgrywki, to zupełnie inna rzecz.

Podobnie dziś, Nadal niewątpliwie był i dalej jest najlepszym graczem na mączce, ale skala jego jego dominacji w wieku 31 lat i po stu kontuzjach, jest czymś, co obnaża groteskowość obecnego ATP. O hardowych wyczynach nie wspomnę.

Re: Roland Garros 2017

: 11 cze 2017, 11:28
autor: Del Fed
Hankmody pisze: Dzisiaj będziecie beczeć, bo Stachu nic będzie w stanie zrobić i Hiszpan znów się zbliży do Rogera.
I to jest cały z Tobą problem w pigułce. No offence. Może Emu liczy, że Wawrinka dziś wygra, ja np. nie, ja mu daję góra seta, bo zabraknie mu pary i nie da rady przede wszystkim utrzymać równego poziomu przez cały mecz.
Rroggerr narzeka na finał Nishikori-Cilić, ja na niego nie narzekam, jak na tamten czas był czymś nowym, to niczyja wina, że Japończyk, to zwykły zdechlak. Ostatnio przejechałem się po Chorwacie, bo parę gemów w QF RG, mając takie tytuły i takie możliwości, to przegięcie.
Może Robertinho sobie narzeka(on narzeka zawsze, więc co różnica) na finał AO, ale ja nie, nawet jeśli to był tenis post-prime tych 2, to warto było siedzieć do piątego seta. Notabene jak wyraziłem wtedy przekonanie, że Dimitrov pomógł, to dostało mi się, a teraz są podobne konkluzje. :) Ale właściwie, tytuł to tytuł i tylko to się liczy, tak jak w przypadku Nadala w 2011, liczy się to co w torbie na koniec.(dlatego obrazek od Lake'a idealnie oddaje sytuacje) A poza tym ten mecz i turniej będzie historią tenisa, czy to się komuś podoba czy nie.

A finał WTA z wczoraj? No tak, był słaby. Wystarczy go porównać z finałem Szarapowa-Halep,tam przynajmniej były wymiany, coś się działo, Rumunka próbowała przynajmniej przejąć jakoś inicjatywę, wczoraj nie próbowała niczego. A to, że najpierw jest omal 6-4 4-0, a potem Ostapenko wygrywa 12 z 16 gemów, w międzyczasie przegrywając 3-1 w deciderze, to o tych rozgrywkach za dobrze nie świadczy. Zresztą zaraz się okaże, że znacznie starsza od Nadala Venus, po większych znacznie problemach zdrowotnych, będzie w top3 do wygrania Wimbledonu, skoro na clay'u robiła przynajmniej przyzwoite wyniki.
Ciekawy jestem, czy nowa mistrzyni RG będzie się rozwijać, czy będzie szła w brainless ballbaszyzm i usłyszymy o niej dopiero za jakiś czas i tylko co jakiś czas.(dobrze znany w WTA mechanizm ostatnimi czasy). Patrz Muguruzy, Cibulkove oraz inne. Jak Azarenka uporała się ze zdrowiem i jeszcze nie zaszła, zaczęła towarzystwo rozwalać, nie bez przyczyny.

Re: Roland Garros 2017

: 11 cze 2017, 11:35
autor: lake
Ja to się chyba zdziwię jak Venus nie wygra w Londynie.

Re: Roland Garros 2017

: 11 cze 2017, 11:39
autor: Del Fed
Największą jej rywalką będzie Pliskova, jakoś inne nie przychodzą mi specjalnie do głowy, oczywiście to WTA i jakaś niespodzianka się pojawi, ale w normalnych okolicznościach, tak być nie powinno. Oczywiście lepsze to niż Serena gdziekolwiek.

Re: Roland Garros 2017

: 11 cze 2017, 12:05
autor: Hankmoody
Del Fed, jakbym miał cytować tylko tegoroczne posty z narzekaniem to na Rafe, to na Rogera, Novaka, to bym się do wieczora nie wyrobił. Ile razy był wyśmiewany Mats, który powtarzał jak mantrę, że mamy najlepszy okres w historii tenisa? Ile razy Murek był tyrany, i jego zwycięstwa w Szlemie były umniejszane? A teraz nagle można się dowiedzie, że jednak top 4 jest fantastyczne, a reszta przy nich to prawie amatorzy.
Problem z Sereną też jest jakiś komiczny. Ona nawet na wygląd gra w innej lidze, a przy tym na prawdę potrafi grać w tenisa. Dziewczyna bije po prostu zdecydowanie mocniej od reszty, przy tym potrafiąc trzymać piłkę w korcie. Trzema kluczowymi w tej dyscyplinie uderzeniami potrafi robić ogromne szkody, więc nie rozumiem zdziwienia że szkoli regularnie pozostałe uczestniczki tej zabawy nawet grając na jednej nodze, i myśląc przy tym co będzie jeść na kolacje . Jeśli do czegoś można się przyczepić, to do tego że trochę psuje tą zabawę.
I ja nigdy nie napisałem że poziom WTA jest jakiś wysoki, czy wyższy od ATP, pisałem tylko że wolę te rozgrywki, ze względu na nieprzewidywalność.

Re: Roland Garros 2017

: 11 cze 2017, 13:26
autor: jonathan
lake pisze:Niedawno ktoś tu bronił Zvereva po porażce w pierwszej rundzie RG i porównywał do Federera po pierwszym wygranym Mastersie.
Od Ciebie zawsze miło dowiedzieć się czegoś nowego na swój temat. Smacznej kawusi.
Hankmoody pisze:Lake, jak czegoś nie wiesz, albo nie jesteś pewien to zawsze możesz spytać jonathana. W wykładzie poza odpowiedzią właściwą, znajdziesz pewnie kilka godnych zapamiętania ciekawostek, a wszystko to okraszone wyrafinowanym słownictwem.
Nawet mi schlebiasz.

Re: Roland Garros 2017

: 11 cze 2017, 13:30
autor: Damian

Re: Roland Garros 2017

: 11 cze 2017, 13:41
autor: lake
jonathan pisze:
lake pisze:Niedawno ktoś tu bronił Zvereva po porażce w pierwszej rundzie RG i porównywał do Federera po pierwszym wygranym Mastersie.
Od Ciebie zawsze miło dowiedzieć się czegoś nowego na swój temat. Smacznej kawusi.

Do usług i wzajemnie. Rozumiem że To byłeś Ty? Sprawdzać mi się nie chciało.

Australijki to chyba niezłe finałowe wycieraczki? Coś mi brzdąka że to nie był pierwszy przegrany finał.

Re: Roland Garros 2017

: 11 cze 2017, 13:51
autor: jonathan
lake pisze:Do usług i wzajemnie. Rozumiem że To byłeś Ty? Sprawdzać mi się nie chciało.
Wpisy okraszone takimi ciekawostkami to tylko ja. Kwestia Twojej błędnej interpretacji.

Re: Roland Garros 2017

: 11 cze 2017, 13:58
autor: lake
Teraz to już schlebiasz sam sobie. W sumie norma.

Re: Roland Garros 2017

: 11 cze 2017, 14:04
autor: jonathan
lake pisze:Teraz to już schlebiasz sam sobie. W sumie norma.
Nie schlebiam, tylko nadymam się na własnym punkcie. Nie nadymam się na własnym punkcie, tylko trawestuję wpis Hankmoody'ego na mój temat.