WTA - Roland Garros 2013

[Robertinho]

Zawodowy sport.

Teraz 6 z rzędu w drugą stronę?

[przemusiowa]

Cukierkowa ogarneła sytuację

[Jacques D.]

Poziom betonu w WTA osiąga wartości wymarzone przez fanów ATP. Ale oczywiście świetnie, że Maszka ogarnęła.

[Robertinho]

Szara czy Aza?

[robpal]

Szara czy Aza?

Aza.

[Robertinho]

Szara czy Aza?

Aza.

Mówisz? Jeszcze się zastanowię.

[MG FCB]

Szara czy Aza?

Aza.

Szara.

[MG FCB]

Maria musiała się sporo namęczyć z Jankovic grała kiepsko, ale najważniejsze jest zwycięstwo. Azarenka będzie groźna, ale jest do pokonania. W starciu Sereny z Errani Williams jest zdecydowaną faworytką. Amerykanka trochę się ze Swietą męczyła, ale dla niej ważne, że wygrała , a po za tym miała solidne przetarcie. Errani wymęczyła Radwańską trochę szkoda, bo była szansa na półfinał, ale z Sereną i tak by przegrała. Podsumowując liczę na finał Williams-Szarapowa.

[przemusiowa]

Ja mam nadzieję że Errani chociaż trochę się postawi Syrence, ale to chyba raczej strefa marzeń

Zdecydowanie ciekawiej zapowiada się Azarenka - Szarapowa, i mam nadzieję że Maria wyjdzie z tego boju zwycięsko

[Del Fed]

Jedyny słuszny wynik to wygrana Azy, która chociaż ma jakieś szanse w prawie pewnym finale raczej wiadomo z kim, w przypadku Szarej, która nie ma ochoty na plan B i na arytmię gry, (co by SW wyprowadzić z konceptu) a do tego ma uraz psychiczny do Williams, ten finał to kolejny NID, trochę tylko mniejszy, jak w przypadku ewentualnego awansu Ferru.
Szarapowa gra bez serwisu, a i tak prowadzi na razie.
E: Odnosiłem się do stanu 2-1 z przełamaniem.

[Jacques D.]

Szarapowa gra bez serwisu, a i tak prowadzi na razie.

4 pierwsze w ostatnim gemie.

[Robertinho]

Ehh i kupony zepsute. Dobrze, że mam też takie z wygraną Szarej. Jak Sirin nic nie strzeli w krzyżu, będzie pewnie standardowa komedia w finale.

[Jacques D.]

Niezależnie od wyniku finału

[robpal]

No to chyba zasłużyłem na rangę "WTA Expert"?

[Wujek Toni]

Chyba przerzucę się na WTA, ciągnie mnie do betonu.

[Barty]

Jak Sirin nic nie strzeli w krzyżu, będzie pewnie standardowa komedia w finale.

W jakim sensie komedia?

Moim zdaniem obie panie grają podobnym stylem, tylko że Serena posiada dużo wyższe umiejętności. Także H2H nie jest spowodowany spalaniem się Maszy, tylko tym, że jest słabsza. I tak pewnie będzie i w sobotę.

E: Czyli tak naprawdę nie jest to para na miarę Fed-Rafa, gdzie każdy wie, że Fed jest lepszy, ale psychicznie nie wytrzymuje.

[Robertinho]

Nie zgadzam się. Serena jest lepsza, ale nie na 12 wygranych ze rzędu, z czego może 3 mecze były zacięte. Oczywiście, że Maria robi po nogach i to bez porównania mocniej, niż hiszpańscy kumple Rafy w meczach z nim. Komedia=rozdygotana Szara, z przerażeniem w oczach czekająca na return Sereny. Choć mogę się mylić, bo ja się na tym całym WTA kompletnie nie znam, czego dziś dowiodłem.

[Jacques D.]

Serena jest w okładance zza końcowej oczywiście doskonała, ale pod tym względem są tenisistki, które mogą jej dotrzymać tempa (Maria chociażby, szybszego tempa niż dziś w pierwszym secie nikt na tourze nie wrzuci, co najwyżej podobne; poza tym Wika, Lina). Prawdziwą różnicę robi natomiast serwis, którym ona je po prostu o kilka klas przewyższa.
W kwestii serwisu w obecnym WTA tylko Stosur reprezentuje podobną jakość, ale Australijka jest z kolei okropnie chimeryczna i tempo narzucane przez SW na co dzień, ona mogłaby przyjąć jedynie okazjonalnie.

[MG FCB]

Świetnie, że Maria wygrała. Serena zmiażdżyła Errani i zagrał bardzo dobry mecz. W finale Szarapowa będzie w stanie powalczyć tylko wtedy gdy będzie grała cały mecz tak jak w pierwszym secie z Azarenką.

[Jacques D.]

Tymczasem w hicie turnieju dziewcząt najlepsza woleistka wśród nastolatek poległa w epickim boju z "Małą Martiną".