Strona 2 z 2

Odp: O mistrzyniach defensywy...

: 05 lut 2014, 22:47
autor: Saboteur
Rroggerr pisze:Ja tam myślę, że wszyscy łączą przyjemne z jeszcze przyjemniejszym. Interpretacja dowolna.
W sumie jak widzę taką Cornet to zaczynam rozumieć o co Ci chodzi. :D

Re: O mistrzyniach defensywy...

: 05 lut 2014, 22:51
autor: Mario
No tak, najlepiej zróbcie ze mnie fana WTA, dziękuje bardzo.

Mówiąc poważnie, określiłbym siebie gdzieś pomiędzy zboczeńcami czekającymi tylko na to aż sukienka się podwinie, a fetyszystami oglądającymi pierwszą rundę Florianopolis (chyba taki turniej istnieje). :D